matb  Dołączył: 02 Lis 2006
emigrant napisał/a:
W Polsce jest naprawdę niewiele tras dobrze przygotowanych do typowych biegówek (w odróżnieniu np. od Czech, czy Austrii).
Bez przesady. W Jakuszycach tras jest tyle, że na całą zimę w zasadzie wystarczy (o ile się nie jest mieszkańcem Szklarskiej Poręby, bo wtedy faktycznie mogą się znudzić). Poza tym jest zawsze szansa wyskoczyć do Andrzejówki, przynajmniej w okolicach Biegu Gwarków trasa jest przygotowana. Nie wiem jak w tym roku, ale ratrakowana też była trasa z Czarnej Góry przez Żmijowiec do Schroniska na Śnieżniku. Niby krótka i łatwa, ale bardzo urokliwa ;-)

A na ski-tourach ktoś jeździ?
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
matb napisał/a:
W Jakuszycach tras jest tyle, że na całą zimę w zasadzie wystarczy
To jest właśnie jeden z nielicznych wyjątków potwierdzających regułę. Rzeczywiście trasy w Jakuszycach są świetnie przygotowane za pomocą specjalnych maszyn. Mają założone po bokach 2 ślady do techniki klasycznej oraz środkiem pas dla jeżdżących krokiem łyżwowym.
W większości miejscowości, nawet dobrze znanych z tras zjazdowych, tego niestety nie ma. Wąskie narty biegowe na świeżym śniegu źle się spisują. Tej wady nie mają śladówki, chociaż każdy element zestawu (narty, wiązania, buty) są nieco cięższe.

Ale sytuacja z roku na rok ulega zmianie. Jak doniosła mi przed chwilą koleżanka małżonka, w Świdnicy nad zalewem Witoszówka, założono trasę dla biegaczy. :shock: :-D Sporo ludzi korzysta, gdyż pogoda jest piękna. 8-)
Zaraz idę sprawdzić, jak to wygląda.
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dan napisał/a:
Jesli kogos temat interesuje, to polecam forum biegowki.pl:
Zaczyna mi się coraz bardziej podobać to forum. Patrzcie co znalazłam w wątku na temat robienia zdjęć podczas biegania:
Cytat
1) Ekonomicznej: Zenit (lub Praktica z M42, co kto woli) + dobry obiektyw (obiektywy) M42 (czyli coś Carl Zeiss Jena, może coś Pentaxa, ewentualnie jakiegoś practicara). Na narty wystarcza standardowa pięćdziesiątka (czyli np. taki Pancolar) + jakaś 28mm, przy opcji trochę droższej polecam CZJ Flektogon 20mm (kąt widzenia ponad 90 stopni).

2) Droższej: Canon F-1, F-1N, ewentualnie A-1, AE-1. Optyka do tego jest wręcz doskonała, ostatnio mocno potaniała. Można dokupić za parę złotych adapter M42 i cieszyć się optyka M42 CZJ lub Pentaxa.

Oczywiście jakiś manualny Pentax też byłby super (ale z tym osobistych doświadczeń nie mam, może kto inny doradzi konkretny model).
:mrgreen:
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Ja krótko się wypowiem, że na nartach jazdy nigdy nie pojąłem, ale na wyjeździe narciarskim jakieś 4 czy 5 lat temu zrobiłem swój pierwszy film. Zenitem :mrgreen: tzn. pierwsze cztery, z czego trzy poszły w niepamięć, nie wiedziałem jak się filmy zdjemuje i popsułem :-( dalej się zastanawiam co tam mogło wyjść...
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Uzupełnienie do mojej dzisiejszej informacji:
Trasa taka sobie - założona -jak to najczęściej w Polsce bywa- pewnie przez paru hobbistów, bo ślady dwa, ale środek nieubity. Idzie w kierunku wsi Witoszów, raczej po płaskim terenie. Więc ja raczej zapakuję sprzęt i podjadę na przełęcz Jugowską, a stamtąd na Wielką Sowę i z powrotem. Lepsze widoki i więcej frajdy. Także pewnie więcej śniegu, bo na tej świdnickiej niestety wystaje miejscami trawa i ziemia.
 

BuR-ToN  Dołączył: 18 Cze 2008
To i ja wrzucę swoje 3 grosze. W sobotę wróciłem ze śmigania po Słowacji. Ogólnie porażka. Jeden jedyny + to to że trasy są trochę lepsze niż w Polsce. Z minusów to: kolejki do kas i do wyciągów (do kasy stałem 2h i po 1/2 do wyciągów), koszt wyciągów (za dzień prawie 1000Sk czyli prawie 140 PLN!), Wyciągi czynne do 15:30 (teoretycznie bo codziennie wyłączali wcześniej) + nieoświetlone stoki!!! Normalnie straciłem przez to ochotę na jazdę. Do tego doszło jeszcze nieogarnięcie Słowaków w związku ze zmianą Korony na Euro i dosyć wysokie ceny na wszystkie artykuły.

Więcej tego błędu nie popełnię. Wolę jechać do Białki i pościskać się w tłoku lecz mieszkać pod stokiem za mniejsze pieniądze w podobnych warunkach albo pośmigać na lodowcu za pewnie trochę więcej kasy ale mieć większą frajdę z jazdy po stoku a nie stania w korku lub w kolejce do ski-busa...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
BuR-ToN, a gdzie byles? Chopok? Szczyrbskie? Oszczadnica?

BuR-ToN napisał/a:
Z minusów to: kolejki do kas i do wyciągów (do kasy stałem 2h i po 1/2 do wyciągów)

Podziwiam! Ja odpuszczam, jesli stoi sie w kolejce dluzej niz 10 min. W takich sytuacjach zmieniam osrodek, na mniejszy i z gorszymi trasami, ale bez kolejek. Na Slowacji 2-3 lata temu to dzialalo.
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
BuR-ToN, też parę lat temu popełniłam ten błąd i pojechałam na Słowację na Sylwestra. To co się tam działo przy dojeździe na wyciągi i przy samych wyciągach, to były prawdziwie dantejskie sceny. Zniechęciło mnie to skutecznie do Słowacji. Przynajmniej na jakiś czas.
 

BuR-ToN  Dołączył: 18 Cze 2008
dan napisał/a:
BuR-ToN, a gdzie byles? Chopok? Szczyrbskie? Oszczadnica?


Jeździłem po Chopoku a spałem w Liptowskim Mikulaszu.
Następnym razem jeśli nie uda mi się wybrać w Alpy to będę siedział przed PS3/wii z jakąś dobrą symulacją sportów zimowych :)
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Dzisiaj zaczęłam zabawę z nartami biegowymi. Początek musiał wyglądać nieco komicznie. Przyzwyczajenia ze zjazdówek są bardzo silne, a tu "niestety" nic pięty nie trzyma :-P
Po pierwszych 300m zaliczyłam glebę, a potem już było coraz lepiej :-D
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Iza napisał/a:
Po pierwszych 300m zaliczyłam glebę, a potem już było coraz lepiej

Luz, na poczatku tez tak mialem :-D Zreszta - wczoraj tez zaliczylem kilka, przy zjazdach. Sniegu jest niestety za malo na bezpieczne zjazdy z wydm w MPK, ciagle trafia sie na jakies korzenie, luzne patyki, gleboki piach zmieszany ze sniegiem..

Ogolnie podobalo sie? Gdzie trenowalas? :-) Tref tez smigal? :-D
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dan napisał/a:
Ogolnie podobalo sie?
Baaaardzo, choć warunki raczej słabe, bo wiatr przewiał śnieg i dużo traw wystaje i ziemia gdzieniegdzie.
dan napisał/a:
Gdzie trenowalas?
Na polach niedaleko mnie (mieszkam za Pruszkowem). Jeszcze parę dni temu były tam super warunki, ale jutro będę musiała sprawdzić kilka innych miejsc w mojej okolicy.
dan napisał/a:
Tref tez smigal?
Jeszcze nie, jutro się razem wybieramy :-D Tylko że On już kiedyś biegał, a ja miałam dzisiaj pierwszy raz biegówki na nogach :-)

Jeśli warunki będą pozwalać, moglibyśmy się kiedyś umówić na wspólne dreptanie :-D
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Iza napisał/a:
Jeśli warunki będą pozwalać, moglibyśmy się kiedyś umówić na wspólne dreptanie

Bardzo chetnie, wszystko wskazuje na to, ze zima jeszcze troche przetrwa :-D

Tymczasem trzymam kciuki za opady sniegu zapowiadane na dzis :roll:
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dan napisał/a:
Tymczasem trzymam kciuki za opady sniegu zapowiadane na dzis
Hmmm, na prognozie ICM-u pokazują, że ciśnienie rośnie i zero opadów przynajmniej do niedzieli :roll:
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Iza napisał/a:
Hmmm, na prognozie ICM-u

Nigdy nie wierzylem matematykom :mrgreen: :-P
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
dan napisał/a:
Nigdy nie wierzylem matematykom
Teraz patrzę przez okno, że coś tam niby pada. Zajrzałam do ICMu na dokładniejszy model, to rzeczywiście pokazują coś w godzinach 17-18, ale to jakieś minimalne. Miejmy nadzieję, że się mylą :-P
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
dan napisał/a:
Nigdy nie wierzylem matematykom

Kiedyś na takich mówiono "fałszywi prorocy".
 

kaczor  Dołączył: 04 Lut 2008
Jak już o nartach rozmawiamy, to ja mam pytanie z zakresu fotografii ;). Jak w waszym przypadku wygląda sprawa z aparatem na stoku? Jadę na snowboard i chcę zabrać swoją kadyszkę, tylko trochę martwię się o mało sprzyjające warunki. Jeździć dopiero się uczę więc pewnie niejedna wywrotka przede mną. Jak tu przewieźć aparat żeby nic mu się nie stało. Wielkich plecaków nie potrzebuję, bo pewnie zabrałbym tylko k10d z naleśnikiem.
Macie jakieś rady i pomysły?

ps. jak w zeszłym roku pierwszy raz byłem na desce, dopiero się uczyłem, a pentax był jeszcze w planach, podczas przerwy w knajpce widziałem jednego pana pstrykającego kasetką z jakimś tele. Może ktoś był w lutym na Czarnej Górze ;)?
 
rademenez  Dołączył: 27 Kwi 2008
kaczor,
Najlepszą ochroną aparatu jest jego brak na stoku ...

Ja moją K10 wożę na plecach, ale raczej już nie zaliczam gleby jeżdżąc na 2 deskach.
W Twoim wypadku musisz się zastanowić w którą stronę się przewracasz (o ile można to przewidzieć ;-) ) i trzymać aparat po stronie wręcz przeciwnej.
Z tego co pamiętam jak znajoma uczyła się na 1 desce to miała białe spodnie na kolanach i tym no ... wiesz tym z tyłu :mrgreen: i nie chodzi mi o plecy .

Niestety, ale lustro nie jest zbyt poręcznym aparatem dla początkujących narciarzy i tych drugich .... " parapeciarzy"
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Ja wożę aparat w plecaku. Ale jakiegoś analoga, zazwyczaj tego z AFem, w którym akurat jest film do skończenia. Kiedyś używałem do tego typu wycieczek (lub podobnego - znaczy MTB w górach) budżetowego zestawu MZ-50 + FAJ28-80, co by go nie było szkoda, jak się mu krzywda stanie. Ale jakoś krzywda się mu nigdy nie stała (poza tym, że raz dekiel zgubiłem), więc nie widzę powodu, żeby się tym przejmować.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach