gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
niebieska foma 200
Cześć,

w niedziele wywołałem szeroką fome 200.
Wcześniej wołałem 135tke i było wszystko ok, natomiast z tą 120 wystąpiło jakieś dziwne zjawisko.
Film już w koreksie, odczynniki przygotowane i zaczynam.
Wlewam wodę do koreksu, żeby zwilżyć film. Pomieszałem chwilę - wylewam - a tu niebieska woda leci. Niebieska, jak bym ze dwie łyżki atramentu wlał. Szok.
W każdym kolejnym kroku niebieskiego było mniej - przy utrwalaczu praktycznie nie pojawił się zafarb - natomiast sam film jest niebieski.
Na małym obrazku tego nie miałem - dlaczego tak się stało? Jakieś pomysły?

gilby
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
gilby napisał/a:
Wlewam wodę do koreksu, żeby zwilżyć film. Pomieszałem chwilę - wylewam - a tu niebieska woda leci. Niebieska, jak bym ze dwie łyżki atramentu wlał. Szok.


Norma. Filmy 120 czesto maja rozpuszczalna maske p-odblaskową.
 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
Cytat
Norma. Filmy 120 czesto maja rozpuszczalna maske p-odblaskową.


czy to oznacza, że powinienem ją jakoś specjalnie płukać przed wołaniem? Czy ta maska wpływa na proces wysyłania jakoś?
Wołałem tak samo jak ostatnio mały obrazek i wyszła mi bardzo blada (niedowołana?),
nie wiem gdzie tkwi błąd, muszę nad tym popracować.

gilby
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Nie, nie powinno byc roznicy w wolaniu, radze tylko dokladnie wyplukac PO. To znaczy calkowicie i tak jej nie wypluczesz ;-)

Aha - czesto 120 wola sie dluzej niz 135ki. Zajrzyj na digitaltruth.com...
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
alkos napisał/a:
Norma. Filmy 120 czesto maja rozpuszczalna maske p-odblaskową.
Większość (jeśli nie wszystkie*) ma rozpuszczalną maskę p-odblaskową:-) bez względu czy to 135 czy 120, tylko w różnym momencie sie ona rozpuszcza i różny ma kolor. Ilfordy mają różowiutką :-D

gilby napisał/a:
Wlewam wodę do koreksu, żeby zwilżyć film.
Po co?
Cytat
czy to oznacza, że powinienem ją jakoś specjalnie płukać przed wołaniem?
Nie, normalnie wołasz i jest ok, maska się wypłucze do wywoływacza. Tak jak zauważył alkos, niektóre 120 mają inne czasy wołania niż 135.


*napisałem tak, bo nie jestem pewien. Wiem jednak, że wszystkie popularne filmy mają maskę, tylko nie chciałem generalizować.

 
gilby  Dołączył: 28 Lut 2007
dzięki za pomoc alkos,

gilby

[ Dodano: 2008-04-08, 12:13 ]
Cytat

Po co?


tu tak przeczytałem:
http://www.foto.com.pl/pdf/ciemnia/ciemnia1.pdf
źle robie? :oops:
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Ciemnia1.pdf napisał/a:
Na początku napełniamy koreks czystą wodą. Kilkakrotnie obracamy i uderzamy jego podstawą o dno zlewu. Czynność ta ma na celu zwilżenie emulsjii i oderwanie się od niej powietrza. Po pływie 20-30s wylewamy wodę. Gdybyśmy wczesniej nie zwilżyli emulsji filmu, to po nalewaniu wywoływacza do miejsc, w których występoowały pęcherzyki powietrza wywoływacz by dotarł z opóźnieniem, w czego efekcie otrzymalibyśmy na negatywie niedowołane miejsca w postaci kropek różnej wielkości.
Pominę stylistykę tego tekstu.

Owszem, o ile ja na początku ciemniowania uderzałem koreksem o pralkę, żeby te pęcherzyki oderwać, to nigdy nie namaczałem. Jest to zbędne i mozna olać tę czynność. Szkoda czasu na to. Jeśli chcesz być pewien, że nie masz pęcherzyków, to stuknij dnem koreksu o coś tuż po rozpoczęciu wołania. Zresztą podczas obracania przy mieszaniu to wszystko znika. Co innego, jak tylko sie kręci, albo wołasz "homeopatycznie". Wówczas warto na 99% stuknąć kilkukrotnie na początku wołania. Ale z tą wodą to już przesada.

[ Dodano: 2008-04-08, 12:26 ]
Aha, nie wiem jak inni, ale ja wyznaję zasadę, że woda do chemii to destylowana względnie demineralizowana, namiast do płukania to juz kranówka. Zatem mocząc przed wołaniem to też bym zastosował demineralizowaną. :roll:
Mam nadzieję, że już wiesz dlaczego zapytałem: "po co?" :-D
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
tref: generalnie zgodzę się z Tobą, ale ja po tym jak się klisza dobrze wypłucze w kranówie, przekładam ją do finalnego płukania do wody demineralizowanej (a w zasadzie RO bo akurat mam taki filtr) i dzięki temu mam znacznie mniej zacieków na kliszy. i to bez kombinowania ze zmiękczaczami. u mnie w kranie woda twarda jest niesamowicie, więc gdybym prosto spod kranu film zaczął suszyć, to z zacieków nigdy bym nie wylazł.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Za ryve, ostatnie plukanie trzeba robic bezwglednie w wodzie demi. Po kranowie, nawet ze zmiekczaczem beda zacieki.

dz.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Za ryve, ostatnie plukanie trzeba robic bezwglednie w wodzie demi. Po kranowie, nawet ze zmiekczaczem beda zacieki.


W dublinie nie... :-) Jest miekka jak... hmmm... cokolwiek ;-)
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
dzerry napisał/a:
ostatnie plukanie trzeba robic bezwglednie w wodzie demi. Po kranowie, nawet ze zmiekczaczem beda zacieki.

Potwierdzam - odkad plukam w demineralizowanej zaciekow brak.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
dan napisał/a:
dzerry napisał/a:
ostatnie plukanie trzeba robic bezwglednie w wodzie demi. Po kranowie, nawet ze zmiekczaczem beda zacieki.

Potwierdzam - odkad plukam w demineralizowanej zaciekow brak.


jest jeszcze jedna opcja - szczypce.

płukam w kranówie i nie miałem ani jednego zacieku nigdy!
a babranie się z jeszcze jedną kąpielą.. szczypce lepsze (jeżeli nie rysują filmu oczywiście)- dodatkowym plusem jest to, że film szybciej wysycha
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
szczypce były tu już szeroko dyskutowane. znalazły tyle samo zwolenników, co i przeciwników. myślę, że nie ma sensu rozpoczynać tej dyskusji na nowo.
sam też mam szczypce (i to nie byle jakie), ale od czasu jak zacząłem płukać w deminieralizowanej wodzie, to szczypiec nie używam.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
alkos napisał/a:
Jest miekka jak...

Torfowiska, z ktorych ja czerpia :-P
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
ryve, nie w tym rzecz co jest lepsze - chodzi o to ,że taka możliwość też istnieje i dlatego napisałem
 
ryve  Dołączył: 14 Wrz 2006
:-B
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
guerilla, to wszystko zalezy jaka masz wode. Ja mam na przyklad bardzo twarda - ujecie glebinowe i nawet po malutkich kropelkach zostaja slady.

dz.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
dzerry napisał/a:
Ja mam na przyklad bardzo twarda
Ooo, to prawdziwy diehard jesteś. :-P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
guerilla napisał/a:
a babranie się z jeszcze jedną kąpielą.. szczypce lepsze (jeżeli nie rysują filmu oczywiście)- dodatkowym plusem jest to, że film szybciej wysycha


Mi rysowaly po 5-7 uzyciu. Przerzucilem sie na sciereczki z izopropanolem. Film schnie w <10 min
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
alkos napisał/a:
Przerzucilem sie na sciereczki z izopropanolem
Ja mam brudny izo i po nim mam zacieki jak diabli.

Nie dogadaliśmy się panowie. Oczywiście po płukaniu jest 30s-1min leżenia w nawilżaczu. Potem dopiero wieszam. :-D Jakoś nie przyszło mi do głowy, zeby opisać cały proces do końca, więc stanąłem na płukaniu po utrwalaniu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach