M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Dno oka. Eseje o fotografii
Cytat


W swojej książce "Dno oka" autor wywołuje i oswaja duchy fotografii, egzorcyzmuje, ujawnia ich piękno, wysupłuje historie ukryte za pozą, aranżacją, scenografią, miną.

Książka została nominowana do Nagrody Literackiej Nike 2011.

Fotografie mają status szczególny, są kwintesencją kultury obrazu, a jednocześnie - nieruchome, nieme, zanurzone w przeszłości - nostalgicznym artefaktem, swoistym memento mori.

Istnieją w naszej kulturze zdjęcia symbole mówiące o istotnych zjawiskach, ważnych historycznie momentach, a obok nich fotografie intymne, osobiste linki do minionego świata. Nowicki dosłownie otwiera czytelnikowi oczy, pokazując, jak czytać zdjęcia. Obudowuje je narracją, erudycją, wyobraźnią. W swoich esejach jest na poły reporterem minionych chwil, na poły poetą. Wywołuje i oswaja duchy fotografii, egzorcyzmuje, ujawnia ich piękno, wysupłuje historie ukryte za pozą, aranżacją, scenografią, miną. Czytelników obdarowuje swoim talentem zaglądania pod podszewkę. Głębiej.

Marek Bieńczyk we wstępie do książki pisze:

"Po wypisach Wojciecha Nowickiego poczułem się Gargantuą, przeczytałem jedno 'Dno oka', a połknąłem dwanaście, a może i tysiąc sto dwadzieścia jeden innych książek."

Michał Paweł Markowski:

"Wojciech Nowicki patrzy na zdjęcia z czułością i stara się je zrozumieć. Wie dużo o fotografii, ale jeszcze więcej przeżywa.
Przeżywa, ale nie ulega pokusie milczenia. Z tego delikatnego napięcia między rozległą erudycją a nagle wyrażaną zmysłowością zrodziła się jedna z najlepszych polskich książek o fotografii."


Bogdan Dziworski:

"Tekst książki jest bogaty, opisy fotografii namacalne i uruchamiające wyobraźnię. Gratuluję autorowi książki."

Kuba Dąbrowski:

"Tej książki nie napisał intelektualista, który zaraził się fotografią i za pomocą akademickiej aparatury pojęciowej rozkłada nowe hobby na czynniki pierwsze. Wojciech Nowicki pisze o fotografii, a raczej o konkretnych fotografiach, 'od środka', we właściwy wyłącznie dla nich sposób. Rozumie, jak te zdjęcia działają i z czego są zrobione, i dopiero na tym fundamencie buduje całą intelektualną ekwilibrystykę. Takie podejście nie zdarza się często. Super książka."



Redakcja: O czym jest pana książka?

Wojciech Nowicki: - O patrzeniu. Na te konkretne zdjęcia, które wybrałem i opisuję w książce, i na fotografię w ogóle. Próbuję wejść w nią głębiej. Męczy mnie ślizganie się po powierzchni zdjęć, których oglądamy codziennie tysiące, tak jak męczy mnie zawłaszczanie fotografii przez historyków fotografii czy sztuki i kuratorów wystaw. Dlatego używam języka literackiego eseju.

Choć fotografia jest teraz najbardziej wszędobylska w całej swojej dotychczasowej historii (bo cyfra, bo komórka, bo internet), to często powracam do starszych zdjęć. Pokazuję je w niepodmalowanej postaci, często zniszczone, żeby ich cielesność stała się bardziej oczywista. Staram się zrozumieć ich język - wspólny dla całej fotografii, starej i nowej. Przypominam, że fotografia trwa co prawda dłużej niż zakonserwowana przez nią rzeczywistość, ale sama też nie jest wieczna. Wiedzie życie równoległe z naszym, które, tak jak nasze, ma swój koniec.

N[i]o i jak to w eseju, to jest moje opisanie świata, po prostu. Błąkam się po jego przedstawieniach, niekoniecznie szczególnie udanych, wykonanych przez rozmaitych ludzi, często amatorów. Staram się dotrzeć do istoty tych obrazów. Tym, którzy mają na to ochotę, spowiadam się z mojej drogi do ich zrozumienia. Najkrócej, jak się da: "Dno oka" jest o oglądaniu świata poprzez pryzmat fotografii, w przełożeniu na język literatury. Fotografia mnie pasjonuje, burzę się przeciw jej zawłaszczaniu, bo jest zbyt ważna, żeby się stała własnością jakiejś kliki. I dlatego ta książka.

Jak pan sobie wyobraża swojego czytelnika?

- Trigorin w "Mewie" Czechowa opowiada, jak na początku pisarskiej kariery wyobrażał sobie swojego czytelnika: "Uroiłem sobie, że jest nieufny, wrogi. Bałem się publiczności, ona mnie przerażała". To są chyba lęki powszechne, wspólne wszystkim początkującym. A potem mija jakiś czas i nie jest już tak strasznie. Teraz znam niektórych moich czytelników, którzy trochę częściej niż przeciętni ludzie interesują się literaturą - a część z nich również fotografią.

Jaka jest najważniejsza książka w pana życiu?

- Nie ma jednej najważniejszej, na szczęście. Były okresy, kiedy najważniejszy był Karol May. Albo dwunastotomowa encyklopedia. Albo podręczniki, w dniu kiedy trzeba było je kupić.

Od dawna ważna jest "Pani Bovary", nie tylko dla kryształowo czystego tekstu, dla wywleczenia jak skalpelem najzwyklejszych pobudek, które prowadzą do upadku (a oglądane u innych potwornieją), ale i dla szlifowania stylu, wiecznego niezadowolenia Flauberta z własnej roboty. Z książek o fotografii - "Światło obrazu" Rolanda Barthesa. Bo to zapis momentu, kiedy badacz częściowo porzuca naukę, daje się ponieść przeczuciom i dopiero na koniec je systematyzuje. Barthes jest wyjątkowy, niereprodukowalny, i przez naukę często obśmiewany. Bo jakże to tak, żeby o poważnych sprawach pisać, nie posługując się żargonem wykluczającym profanów. Dlatego jest mi tak bliski. I jeszcze dla języka.


Do tego dodałbym "Piotrusia" Leo Lipskiego (bo odkrycie brutalnej prozy było bardzo odświeżające). I całe mnóstwo albumów. I wiele innych książek, których nigdy nie musiałem ani nie chciałem systematyzować wedle ważności. Czytam je czasem. Z ponownym zachwytem albo i bez, ale czytam.

Za żadną cenę nie chciałbym pisać jak...

- To właściwie nie jest mój problem. Nie miewam literackich obsesji. Od kiedy pamiętam, piszę po swojemu.

Co jest ważniejsze - literatura czy polityka?

- W literaturze literatura, w polityce - polityka. Literatura upolityczniona to nie moja działka. Ponieważ piszę teksty niepolityczne, odpowiedź udziela się sama.
Anna Kowalska

1 Entropia
2 Ostatnia podróż Marszałka
3 Wilno, 1913
4 Klatka
5 Warzelnia soli
6 Przedmiot
7 Zapis
8 Sahib
9 Nieśmiertelniki
10 „Udawała odalistkę”
11 Autochromy

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach