Tomasz Holka  Dołączył: 19 Maj 2008
Jasiek Matacz napisał/a:
mam zamiar kupić coś ciężkiego, bez bajerów i porządnego

No cóż - przyszedł czas, by napisać pierwszy post po latach przyglądania się z boku.
Witam zatem wszystkich przedświątecznie.

Mam akurat coś takiego, co jest ciężkie, bez bajerów i wydaje się być niezniszczalne.
To Sears TLS, czyli Ricoh sprzedawany onegdaj w USA pod rodzimą marką.

Korpus jest wielki, mocowanie na gwint M42, migawka metalowa o pionowym przebiegu lamelek.
Światłomierz praktycznie identyczny jak w moich ukochanych Spotmaticach, tyle, że suwak nie wraca automatycznie do położenia off po wykonaniu zdjęcia.

Matówka wręcz identyczna jak w Spotmaticu, ale aparat wyraźnie większy i potężniejszy.
Kupiłem kiedyś tego pancernika na Allegro za 100zł. z myślą o fotografowaniu w zimie (metalowa migawka!)
Ale biedak leży, bo srzedawca ukrył niewielkie wgniecenie na szczycie pryzmatu - a ja nie toleruję żadnych wgnieceń!
To dokładnie odwrotnie niż Jasiek!

Zresztą nie mam siły się rozstać ani na moment z moim ESII, który naświetlił już setki slajdów i ani razu się nie pomylił.
Powiedzmy, że pewnie miałem szczęście - bo moje pozostałe gwintówki Pentaxa wymagały jednak pieczołowitej restauracji CLA (cleaning, lubrication, adjusting) w prestiżowym zakładzie serwisowym.

***
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
Jeżeli chodzi o metalową migawkę sterowaną bez baterii to zdaje się Pentax LX się kwalifikuje w górnym zakresie czasów. Jeżeli chodzi o MX, mój egzemplarz (po CLA) przy -10 C niestety trochę niedoświetla na 1/1000 - pewnie jedna z kurtynek idzie za wolno i szczelina jest zbyt wąska. Ciekaw jestem, czy to przypadłość mojego egzemplarza, czy ogólnie tego modelu? Czy ktoś używał z sukcesem MX przy -10, -15, -20 stopni C?

Paweł
 
Ila  Dołączyła: 14 Lip 2008
Naprawde niezniszczalny to jest Ricoh Kr-5 ,prosty z metalowa migawką wytrzyma i -20 i+50,serie przypadkowych upadków,piasek i pył,uzywał go mój tato ,brat teraz jest u mnie razem z SMC 1,7/50 mm Pentaxa zwiedził kawał świata ,ma duzy wizjer i zupełny brak bajerów ,cięzki tez nie jest -stare i proste jest solidne i tyle.Pozdrawiam-
 
damiaszek  Dołączył: 21 Sie 2008
Apocalypse napisał/a:
Ewentualnie Yashica FX-1 też płócienna migawka, ale poza tym bardzo miły aparat:) Tylko w przejściówkę musisz zainwestować:p


Ale Yashica FX-1 potrzebuje bateryjki nie tylko do światłomierza ale i do migawki. Z yashic to polecałbym FX-3 super 2000. Metalowa mechaniczna migawka i bateria tylko do światłomierza zakres czasów od 1-1/2000 s
pozadrawiam
Damian
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
pawelb napisał/a:
pewnie jedna z kurtynek idzie za wolno i szczelina jest zbyt wąska.

Gdyby jedna z rolet szła za wolno to zdjęcie przede wszystkim byłoby naświetlone bardzo nierówno (prześwietlone)- lewa strona względem prawej w zależności od tego która roleta szła by wolniej.
Mój MX działał dobrze przy -18, w niższych temperaturach nie robiłem zdjęć, choćby dlatego że moja ręka stawała się sztywna :-)
Jeśli chodzi o czas 1/1000 w MX to może to być efekt rzadkiego jego używania, miałem taki przypadek kiedyś i to w lecie. Kiedy "popstrykałem" troszkę na tym czasie wszystko wróciło do normy i teraz od czasu do czasu robię dla wiwatu nieco pstryknięć na 1/1000 coby migawka nie zapomniała że ma i na tym czasie działać :-)
A wracając do dobrych migawek na niskie temperatury to najlepsze są tylko tytanowe (roletkowe), niestety metalowe żaluzjowe wbrew pozorom nie są lepsze od (dobrych) płóciennych, bo mają więcej smaru.
 

rudi  Dołączył: 10 Wrz 2008
Jasiek Matacz, ja w szale aukcyjnym przepłaciłem za swojego KX-a 90 funciaków ( se pluję w brodę teraz i pewnie przez to mi światłomierz oczadział ) ale jest czarny . Ale co to jest za sprzęt , a jak się tym robi , i w ogóle ochy achy ...
 

tanthalos  Dołączył: 04 Gru 2008
hmm a myslales o jakims dalmierzu? Wprawdzie z reguly nie maja wymiennych szkiel, ale da sie znalezc i takie z szerszym katem. Wizjer jest wprawdzie specyficzny, ale mozna sie przyzwyczaic. No i z niezawodnoscia juz imho lepiej. Mam swiezo kupiona Yashica Electro 35- aparat mimo 40 lat nadal sprawny, wymaga ode mnie tylko odrobiny czyszczenia. Znajomy, ktory jest alpinista bierze na wyprawy w Himalaje Canona 5d i Leice m6.
Wprawdzie ceny inne, ale pokazuja trend
 
pawelb  Dołączył: 20 Lut 2007
Yeti napisał/a:
pawelb napisał/a:
pewnie jedna z kurtynek idzie za wolno i szczelina jest zbyt wąska.

Gdyby jedna z rolet szła za wolno to zdjęcie przede wszystkim byłoby naświetlone bardzo nierówno (prześwietlone)- lewa strona względem prawej w zależności od tego która roleta szła by wolniej.

No właśnie coś takiego ma miejsce - zdjęcia są nierówno naświetlone.
Yeti napisał/a:
Mój MX działał dobrze przy -18, w niższych temperaturach nie robiłem zdjęć, choćby dlatego że moja ręka stawała się sztywna :-)

Dobrze wiedzieć, może mojemu po prostu potrzebna jest regulacja. Używam go na tyle często, że na pewno niedoświetlanie nie jest efektem "zastania się" aparatu.
Yeti napisał/a:
A wracając do dobrych migawek na niskie temperatury to najlepsze są tylko tytanowe (roletkowe), niestety metalowe żaluzjowe wbrew pozorom nie są lepsze od (dobrych) płóciennych, bo mają więcej smaru.

Przyjmuję na wiarę, bo nie mam doświadczenia z różnymi migawkami w niskich temperaturach... Pewnie zależy to od ilości smaru w migawce i gumy w roletkach. :-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach