dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
patyczek do szaszłyków. Zaostrzyłem go tylko precyzyjnie i pod lupą delikatnie owe dwa paprochy z matrycy pogoniłem
no i to jest prawdziwy diehard, a ludzie to boją się nawet dmuchać w matrycę.
 
waldis  Dołączył: 07 Lip 2012
Za pomocą odkurzacza i po sprawie. Opuszczasz lustro , zbliżasz końcówkę odkurzacza do wnętrza, zmniejszasz obroty odkurzacza. Czynność powtarzasz, możesz także zwiększyć obroty. Między czasie stosujesz automatyczne czyszczenie czujnika, aby reszta kurzu się przemieściła. Czyszczenie bez dotykowe.
 
diegotm  Dołączył: 17 Lut 2011
waldis, podobno można potem szukać lamelek migawki w worku :>
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
waldis, też myślałem o takiej metodzie ale w życiu nie polecił bym jej na forum - w głowie mam 1000 scenariuszy co i jak można w ten sposób uszkoszić
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
Wygląda na to ,że czyszczenie matrycy to robota saperska,można się pomylić tylko jeden raz :-P
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Dobry sposób na uszkodzenie migawki.
 

arQ  Dołączył: 10 Mar 2011
waldis, swoją też tak czyściłeś ? :shock: a migawki drogie oj drogie...
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
co tam się rozdrabniać - a może by tak myjką ciśnieniową np. popularnym Kärcherem? jak wiadomo mycie na mokro jest skuteczniejsze. i po co jakieś specjalne gruszki czy specjalne szpatułki itd.? jak już myć to do gołej blachy :evilsmile: .
 
waldis  Dołączył: 07 Lip 2012
Nie piszę o chamskim odkurzaniu 2000 wat. Wszystko trzeba robić delikatnie z zmniejszoną mocą odkurzania i w odpowiedniej odległości. Gruszka tylko podnosi kurz w korpusie.
Od dwóch lat tak sobie radzę i żadnej lamelki mi nie wciągneło. Robię masę zdjęć do sklepu internetowego K-Rem i niestety matryca się często kurzy.
Reasumując pomysł jest może trochę hardkorowy ,ale dla mnie jest ok.
Widzę ,że spowodowałem burzę wśród specjalistów od budowy sprzętu fotograficznego, ale jak czytam o grzebaniu jakimiś patyczkami od czyszczenia uszu, chusteczkami lub patykami do szaszłyków - to są bardziej inwazyjne i niebezpieczne metody aby uszkodzić matrycę.
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
może jestem dziwny, ale wydając na nowe body ponad 3000 zł jakoś mogę przeboleć wydatek 150 zł na środki czyszczące ( np. Eyelead Basic ), które wystarczą mi na kilka lat.
logicznie podchodząc to odsysając śmieci z aparatu na to miejsce wciąga powietrze z pokoju ( niekoniecznie czyste powietrze ). więc możesz odkurzać i co tydzień a i tak będziesz miał syfy tylko w innym miejscu. no chyba, że pracujesz w komorze bezpyłowej? teoretycznie lepsze byłoby sprężone powietrze w sprayu ale tylko teoretycznie bo zawsze zawiera niewielkie ilości oleju silikonowego, który zaświni matrycę a być może również matówkę i pryzmat.
 
waldis  Dołączył: 07 Lip 2012
Nie zrozumiałem wypowiedzi odnośnie odkurzania.Widocznie mam inny odkurzacz :-)
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
waldis napisał/a:
Nie zrozumiałem wypowiedzi odnośnie odkurzania.Widocznie mam inny odkurzacz :-)

no to jeszcze raz: odsysasz z aparatu kurz razem z powietrzem? tak, czy nie? i co, stwarzasz w tym aparacie próżnię czy może "skądś" na miejscu odessanego powietrza pojawia się nowe? a to "nowe" powietrze to dostarczasz z butli z czystymi gazami technicznymi czy może "przypadkiem" jest to zakurzone powietrze z twojego pokoju? więc ci tłumacze, że to co robisz miałoby sens w specjalnych pomieszczeniach z laminarnym przepływem filtrowanego ( czystego ) powietrza czyli tzw. komorach bezpyłowych. w warunkach domowych czym więcej odkurzasz tym więcej zakurzonego powietrza przelatuje przez twój aparat i na miejsce jednych syfów pojawiają się nowe. aczkolwiek zanim opadną na matryce to wydaje się, że jest lepiej. no przepraszam ale prościej już nie potrafię.
 
Kfan  Dołączył: 02 Mar 2007
Kiedy miałem lustzrankę to też odkurzałem matrycę odkurzaczem.
Teraz mam bezlusterkowca matryca winna brudzić sie bardziej tymczasem nie dotknałem jej przez 2 lata wciąż czysta.... :shock:
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
Kfan napisał/a:
Kiedy miałem lustzrankę to też odkurzałem matrycę odkurzaczem.
Teraz mam bezlusterkowca matryca winna brudzić sie bardziej tymczasem nie dotknałem jej przez 2 lata wciąż czysta.... :shock:

może dlatego, że nie czyścisz jej odkurzaczem :mrgreen: , mopem, tampaxami, patyczkami do szaszłyków, ssawką do przepychania zlewu i czego tam jeszcze biedny polak nie wymyśli...
albo może po prostu wzrok już nie ten :-> .
 

pyciar  Dołączył: 29 Cze 2007
To że robisz dużo zdjęć nie powoduje dostania się syfu do puszki (chyba że co zdjęcie zmieniasz obiektyw albo używasz szkieł które mocno "pompują"). Zdjęcia na aukcje czy do sklepu internetowego robił bym kompaktem bo tam przydaje się duża głębia ostrości. Odkąd mam aparat trzy razy czyściłem matrycę - strząsanie w k-m działa wyśmienicie.
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
berpa napisał/a:
..............no to jeszcze raz: odsysasz z aparatu kurz razem z powietrzem? tak, czy nie? i co, stwarzasz w tym aparacie próżnię czy może "skądś" na miejscu odessanego powietrza pojawia się nowe? a to "nowe" powietrze to dostarczasz z butli z czystymi gazami technicznymi czy może "przypadkiem" jest to zakurzone powietrze z twojego pokoju?.............. w warunkach domowych czym więcej odkurzasz tym więcej zakurzonego powietrza przelatuje przez twój aparat i na miejsce jednych syfów pojawiają się nowe. aczkolwiek zanim opadną na matryce to wydaje się, że jest lepiej. no przepraszam ale prościej już nie potrafię.

:-B ,prościej się nie da :!: ,ale dmuchanie gruszką to to samo (wymiana powietrza w komorze bez laminarnego przepływu) , tylko w innej skali,czyż nie ?.
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
zamach napisał/a:
ale dmuchanie gruszką to to samo (wymiana powietrza w komorze bez laminarnego przepływu) , tylko w innej skali,czyż nie ?.

wydaje mi się, że po pierwsze gruszka to nie jest to tak duża objętość powietrza jaką daje odkurzacz a po drugie gruszką działasz jak powietrzem w sprayu usuwając syfy powietrzem zawartym w gruszce i nie przepompowujesz przez aparat połowy powietrza z pokoju.
ale faktycznie gruszkę b. rzadko używam i tylko w przypadku pojedynczych syfów głównie na matówce. zdecydowanie wolę przejechać matrycę na mokro odpowiednią szpatułką z płynem. zawsze też wożę ze sobą jedną sensor swab + ( fabrycznie nawilżona i hermetycznie zamknięta - cena 12 zł ) i w sytuacji awaryjnej ( np. po burzy piaskowej ) jestem w stanie wyczyścić matrycę nawet w warunkach bojowych - ławka w mieście, trzymając aparat na kolanach, dwie minuty roboty. i żeby nie było - też rzadko czyszczę matryce ale jak coś robię to lubię jak jest to zrobione porządnie ;-) .
 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
berpa, bedę sie od Ciebie uczył -zapamietałem wszystkie rowiązania awaryjne:szczególnie burzę piaskową.
btw:
-wyobraź sobie ,że w gruszcze może być 10 tysięcy paprochów ..
przecież one sa malutkie-znaczy bardzo małe
-gratulacje za sokole oko,znajdowanie paprochów przegladajac fotki na LCD
napisałeś:
nawet w warunkach bojowych - ławka w mieście, trzymając aparat na kolanach, dwie minuty roboty.
Moje zdanie:

konfabulujesz,
pozdrawiam
 

berpa  Dołączył: 01 Lis 2010
zamach napisał/a:
zapamietałem wszystkie rowiązania awaryjne:szczególnie burzę piaskową

od 2 lat nie byłem w polsce a obecnie jest zimno jak na tą porę roku bo za oknem jest 40 stopni w cieniu. tydzień temu jak dmuchnęło piaskiem znad afryki to wcale nie było śmiesznie...

zamach napisał/a:
wyobraź sobie ,że w gruszcze może być 10 tysięcy paprochów

przecież pisze, że nie lubię i b. rzadko używam...

zamach napisał/a:
gratulacje za sokole oko,znajdowanie paprochów przegladajac fotki na LCD

strzelić w błękitne niebo na f20 i przejrzeć kilka wycinków na powiększeniu lcd albo jeśli jest dostępny to lepiej na laptopie to faktycznie wyższa szkoła jazdy - bez tygodniowego kursu nie dasz rady.

zamach napisał/a:
ławka w mieście, trzymając aparat na kolanach, dwie minuty roboty.

no to zobacz sam ile to roboty:
http://www.youtube.com/watch?v=WV_DT2kEEsI

Cytat
konfabulujesz

gratuluje szybkiej diagnozy, i pozdrawiam kolegę lekarza.

kończę temat bo robi się bez sensu. un saludo, adiós.

 

BAN zamach  Dołączył: 21 Paź 2010
berpa napisał/a:
un saludo, adiós.

tambien,Saludo mi amigo

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach