Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
=12V z zasilacza i z układu sterującego, cyfrowego zresztą. A trakcji jeszcze nie mam, ale będzie na dioramce, do której się przymierzam.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Meggido napisał/a:
12V z zasilacza


Czyli jak dotknę językiem obu szyn jednocześnie, to poczuję tylko mrowienie, tak? ;-)
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
mygosia, raczej nic nie poczujesz. :mrgreen:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Meggido, ale jak dotykam językiem 2 biegunów baterii 12V, to czuję! Nigdy tak nie robiłeś? ;-)
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Językiem czujesz, dłońmi nie. ;-)
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
mygosia napisał/a:
Czyli jak dotknę językiem


Cytat
Językiem czujesz, dłońmi nie. ;-)



Meggido, za duzo tego piwa :P
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
mygosia napisał/a:
dotknę językiem obu szyn jednocześnie...
Szczerze powiem nigdy nie próbowałem. I mówisz, że będzie czuć mrowienie?
Muszę sprawdzić :-D .
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Poszukajcie może przyjemniejszych sposobów na wywołanie mrowienia
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
PiotruśP napisał/a:
Szczerze powiem nigdy nie próbowałem. I mówisz, że będzie czuć mrowienie?


Polecam 12V baterię [taką płaską]. Fajne uczucie. I ładnie można tłumaczyc dzieciom pojęcie elekrolitu... :-)

plwk, ja znam, ale do tego potrzeba 2 osób ;-) A tutaj kupuje sie bateryjkę za 2pln i ma sie mrowienie :mrgreen: No i to bardziej higieniczne jest...
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Higieniczne ale takie jakieś bezpłciowe
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
plwk, dobrze gadasz. :-)
mygosia, płaska ma 4.5V. Pokićkałaś coś.
milo, odnośnie czego, że niby za dużo piwa? Ledwo 2 Red'sy.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Meggido napisał/a:
mygosia, płaska ma 4.5V. Pokićkałaś coś.


O kurde. Właśnie się dziwiłam, że z takiej płaskiej baterii Ci pojedzie taki duży pociąg. To chyba bym sie nie odważyła lizać tych torów. Mógłby język zesztywnieć ;-)

Meggido napisał/a:
Ledwo 2 Red'sy.


To ja dzisiaj zamieniłam Reddsy na czerwone wino. Mniam!
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
mygosia, tak jak napisał meggido płaskie bateryjki miały 4,5 V i tamte można lizać, ale 12 V to już czuć trochę bardziej chyba (?)... zaraz, zaraz gdzie ja mam ten prostownik :).
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
PiotruśP, powiedz jak było. Jak ok, to spróbuję jutro w aucie, albo w pracy ;-)
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
Nie polecam :-/ Przy 12 V i mozliwości duzych prądów ( prostownik, lub akumulator samochodowy) i zazwyczaj mokrym jęzorze, efekt poparzenia ozora może byc przykry i dość długotrwały. Elektryk Wam to mówi :lol: . 4,5 V z bateryjki można wytrzymać, bo i prąd jest stosunkowo niewielki. Przypominam, że napięcie bezpieczne dla prądu stałego wynosi tylko 42 V ( bezpieczne , czyli takie, które w żadnych warunkach nie spowoduje skutków śmiertelnych.)
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
mygosia napisał/a:
Mógłby język zesztywnieć ;-)


To od czego innego... :roll:
 

PiotruśP  Dołączył: 09 Sty 2007
mygosia napisał/a:
w aucie
No to jest pomysł. Jak 12 V będzie za mało to zawsze można wykorzystać przewód od cewki zapłonowej - tam jest trochę więcej V ;). No chyba, że masz silnik wysokoprężny :).

Dada, ;-) - elektronika była moim hobby dawno, dawno temu :).
 

Polar  Dołączył: 12 Mar 2007
meggido a wiesz co to jest za wagon ?
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Polar, to jest boczniak. Mogę zapytać kogo trzeba, jeśli potrzebujesz konkretnej informacji. Szczerze mówiąc, to z historii kolejnictwa cienki jestem. Znam kogoś kto się tym zawodowo zajmuje. Gdzie on stoi?
 

^mmm^  Dołączył: 04 Paź 2006
Meggido napisał/a:
to jest boczniak

Rzeczywiście wygląda na nieco zagrzybiony ;-)
Pamiętam jeszcze, że takim jeździłem. Nazywano je wtedy "kowbojka".
(wiem, wiem, ludzie tyle nie żyją :-) )

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach