ten Casio to nawet nie lustrzanka, co wiąże się z gorszą jakością obrazu...
A zawsze wydawało mi się , że na jakość obrazu wpływ ma obiektyw, a tu okazuje sie, że lustro . Czego to człowiek sie dowiaduje na stare lata...
Ja nie w tym sensie.... Tak, największy wpływ na jakośc obrazu ma obiektyw. Ale matryca także. Nie wiem czy we wszystkich, ale w większośi lustrzanek matryca jest wieksza oraz/lub lepsza jakościowo. A to też przekłada się na jakośc obrazu, a przynajmniej na ilośc szumów w zarejstrowanym obrazie.
Poza tym, ten Casio to nawet nie lustrzanka, co wiąże się z gorszą jakością obrazu...
szum na obrazie filmowym jest znacznie mniej istotny niz na zdjeciu nieruchomym... po pierwsze na kazdym kadrze jest gdzie indziej, a po drugie ruchomy obraz skutecznie odciaga uwage od takich rzeczy jak liczenie ziarenek. podejrzewam, ze uzytkownicy tego casio maja taki ubaw, ze nawet nie wpadna na to, zeby analizowac jakosc obrazu.
no a po trzecie nie wyobrazam sobie kamery filmowej dzialajacej na zasadzie lustra rozpadla by sie po kilkunastu minutach...
Mnie się wydaje, że jednak wciąż jeszcze większość lustrzanek w ogóle nie ma matrycy
Dyskusje toczymy na temat lustrzanek cyfrowych. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
Nawet, jeśli matrycę odłożymy na bok, to i tak przyznasz, że obiektywy w kompaktach nie są doskonałe, a lustrzanki mają z reguły wymienne obiektywy. Można zatem przypiąc obiektyw typu 77ltd, który będzie lepszy optycznie od nawet najlepszego szkła z kompaktu
.
mik napisał/a:
szum na obrazie filmowym jest znacznie mniej istotny niz na zdjeciu nieruchomym... po pierwsze na kazdym kadrze jest gdzie indziej, a po drugie ruchomy obraz skutecznie odciaga uwage od takich rzeczy jak liczenie ziarenek. podejrzewam, ze uzytkownicy tego casio maja taki ubaw, ze nawet nie wpadna na to, zeby analizowac jakosc obrazu.
no a po trzecie nie wyobrazam sobie kamery filmowej dzialajacej na zasadzie lustra rozpadla by sie po kilkunastu minutach...
Na obrazie filmowym szum nie jest ważny. Ale to tylko zdjęcia seryjne, a nie film.
Co to za film, nawet 60klatek/s, jeśli trwa tylko jedną sekundę?
na zasadzie lustra, ale nie klapiacego. czyli nie na zasadzie "lustra"
Kosior napisał/a:
Na obrazie filmowym szum nie jest ważny. Ale to tylko zdjęcia seryjne, a nie film.
Co to za film, nawet 60klatek/s, jeśli trwa tylko jedną sekundę?
film jednosekundowy a raczej dwusekundowy. bajer polega na tym, ze taki film pokazuje cos czego inaczej nie zobaczysz, i czego nie zaoferuje ci zadna inna cyfrowka.
TEN film tez trwa krotko, ale chyba kiepski nie jest :) - skrajny przyklad... z kamery cordina, do 25 mln kl/sek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach