alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
street photography for the purist
 

callistratis  Dołączył: 31 Sie 2007
Cytat
Intended for use by deviantArt.com members and subscribers – May
not be posted or distributed at any other site or location.


Cytat
And then I thought, “Fuck it! Too much work. I want those who are meant to see this; to see it.” Plain and fucking simple.
Here it is.
Final word: TAKE YOUR FUCKING CAMERA EVERYWHERE – LOADED WITH FILM, OF COURSE. ;)


czytalem chyba z rok temu. jest pare fajnych zdjec i nawet tekstow kilku fotografow ale podejscie chrisa jakos nie szczegolnie mi pasuje.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
ja nie czytalem, zastanawiam sie z kiedy to jest, zastanawiam sie czy jestem jakis sam jeden, ktory z cala stanowczoscia uwaza, ze cyfra da rade robic street foto i cieszyc sie z niego..
teraz moja frajda nie jest tak wielka (aparat jest wielki) ale moze niedlugo to zmienie.

<<tymczasem mam lekture zamiast sie uczyc, niedobry alkos :-/ >>
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
callistratis napisał/a:
Intended for use by deviantArt.com members and subscribers – May
not be posted or distributed at any other site or location.


ooops....
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
dagio napisał/a:
zastanawiam sie czy jestem jakis sam jeden, ktory z cala stanowczoscia uwaza, ze cyfra da rade robic street foto


Nie.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
dagio napisał/a:
zastanawiam sie czy jestem jakis sam jeden, ktory z cala stanowczoscia uwaza, ze cyfra da rade robic street foto


Cytat
Go ahead chop down a fucking tree with a hammer


Cytat
Do you pound nails with a pair of pliers?
Do you turn screws with a chisel?
Maybe you do.
Maybe you’re fucking super-MacGyver

:-P

Dagio, tekst Chris Weeksa nie jest raczej dla Ciebie ;-) Zreszta dla mnie tez tylko po czesci:

Cytat
There are some rangefinders that are NOT well suited for the street. They are the Contax G-series. The lenses are pretty nice. None are faster than
two-oh but the Zeiss glass is wonderful. Too bad that the primarily auto-focus bodies suck to high hell.


Szkoda, ze zdjecia sa w takiej zlej jakosci. Wszystkie tektsy oprocz Chrisa Weeksa sa troche zbyt wzniosle i pompatyczne jak na moj gust. Ale Chris daje czadu ;-)

dzerry
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Leee stare i nudne, z dorabianiem niepotrzebnej filozofii.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Leee stare i nudne, z dorabianiem niepotrzebnej filozofii.


No, nareszcie cos sensownego. Nie doszedlem do 1/4... zieew... ale kogos moze zarazic :-D
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
"Shoot everything. Always be ready. The best photos are often made by surprise."

Czyli "natrzaskaj od cholery zdjęć a jest szansa że coś dobrego się znajdzie".

Jak robisz to na cyfrze to jesteś lamer, a jak robisz to na filmie to jesteś aHHHtystą.
 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
tapirek napisał/a:
Jak robisz to na cyfrze to jesteś lamer, a jak robisz to na filmie to jesteś aHHHtystą.

Nie, to jest bardziej coś na zasadzie "propozycji nie do odrzucenia" rodem z Ojca Chrzestnego. Czyli - "Słuchaj, naprawdę rozsądnym będzie, gdy przesiądziesz się na film, gdyż to jedyna słuszna droga do osiągnięcia sukcesu. Oczywiście nie mogę Ci zabronić, jednakże zrób to dla swojego dobra.."
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Ten koles jest przeciez radykalem - na tej zasadzie mozna tutaj wyciagnac prawie kazde zdanie z tego tekstu i sie nie zgadzac ;-) Ja sie nie zgadzam z wiekszoscia rzeczy, ktore on pisze, chociaz pewnie przez wielu zostalbym wrzucony do tego samego worka co Chris Weeks.

Jedyne z czym sie musze zgodzic, to jesto, ze przy podejsciu purysty, zdesaturowana fotografia cyforwa to faktycznie nie jest fotografia czarno-biala, tylko pewien substytut. I nie chodzi tu tylko o aspekt estetyczny. Albo robisz zdjecie kolorowe, albo czarno-biale. Przeciez kolor lub jego brak, ma znaczenie kompozycyjne. Nawet jak skomponujesz kadr, zakladajac, ze zdjecie bedzie czarno-biale, to przeciez i tak zobaczysz je w kolorze. Dopoki lustrzanki nie beda mialy jakiegos twardego trybu b&w, to tak bedzie. Nie potrafie tego wytlumaczyc, ale gdy wiem, ze mam w aparacie film czarno-bialy, to naprawde widze czarno-bialo. Nie widze kolorow. Nawet gdy sobie przypominam jak robilem zdjecia - nawet te kadry, na ktore sie w koncu nie zdecydowalem, w pamieci mam czarno-biale. Gdy robie cyfra, jakbym nie staral sie przestawic, widze kolorowo i odruchowo opieram kompozycje na kolorach. Nie potrafie tez przerabiac zdjec na cz-b. Wzdrygam sie na sama mysl - dotad przerobilem jedno zdjecie i jak je ogladam, to mi zal po prostu ;-)

dz.
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
edyne z czym sie musze zgodzic, to jesto, ze przy podejsciu purysty, zdesaturowana fotografia cyforwa to faktycznie nie jest fotografia czarno-biala, tylko pewien substytut.


Jest to jakieś podejście, ale spójrz na to tak: widzisz zdjęcie, streetphoto, super moment uchwycony, no rewela (oczywiście B-W i ziarno itp., ach, och). Podoba Ci się zaje... niesmowicie. No i nagle dowiadujesz się że zrobione, cyfrą, szum dodany w Photoshopie i konwertowany do BW. Czy zdjęcie przestanie Ci się podobać, tylko dlatego że jest substytutem ?
 

iczek  Dołączył: 21 Kwi 2008
Dzerry !
K@#$@#$ - esencje tej różnicy wyciągnąłeś mi z głowy! Właśnie też tak to odczuwam podejście do koloru i BW - gdzieś zaszyte mam to w mózgu, jak esperal :)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tapirek, zgadzam sie. Ogladajac zdjecia, powiewa mi jak to bylo zrobione. Ale ja pisze o swoim podejsciu do swoich zdjec. Bo przeciez 99% z nas robi to przede wszystkim dla siebie? Co nie?
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
dzerry napisał/a:
Ogladajac zdjecia, powiewa mi jak to bylo zrobione.


Mnie też i jest to chyba zdrowe podejście. Znam takich co mają inne :-P

dzerry napisał/a:
gdy wiem, ze mam w aparacie film czarno-bialy, to naprawde widze czarno-bialo.


Chyba będę musiał spróbować wziąć cyfrowy kompakt i użyć go w trybie BW do kadrowania, a samo zdjęcie robić lustrzanką - może wtedy poczuję o czym mówisz bo ja (niestety) tak nie mam. Jak patrze na zdjęcie na monitorze to wiem jakbym je mógł zrobić do BW i wybieram jedną z kilku możliwości a potem ją realizuję.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
dzerry napisał/a:
Nie potrafie tego wytlumaczyc, ale gdy wiem, ze mam w aparacie film czarno-bialy, to naprawde widze czarno-bialo. Nie widze kolorow. Nawet gdy sobie przypominam jak robilem zdjecia - nawet te kadry, na ktore sie w koncu nie zdecydowalem, w pamieci mam czarno-biale. Gdy robie cyfra, jakbym nie staral sie przestawic, widze kolorowo i odruchowo opieram kompozycje na kolorach.


Ditto. Piekne.
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
Ale moment. Majac cyfre, ktora robi w kolorze, mozna widziec i w BW i w kolorze.

Kiedy chodze z aparatem z filmem BW, to nie jest tak, ze nie widze ciekawych kompozycji opartych o kolor. I odwrotnie - majac kolorowy film, widze przy okazji kadry, ktore ladnie zagralyby w BW.

Widzenie w BW, to nie jest przeciez zalozenie okularow, ktore daja obraz w odcieniach szarosci. Cyk - widze w BW, cyk - widze w kolorze.
 

tapirek  Dołączył: 14 Wrz 2006
dan napisał/a:
Ale moment. Majac cyfre, ktora robi w kolorze, mozna widziec i w BW i w kolorze.


Zdaję sobie sprawę, że z doświadczeniem idzie nie tyle wiedza co wyczucie jak dany kadr wygląda BW i o to chyba Ci chodziło (nie podejrzewam przecież, że jak predator zmieniasz sobie tryby widzenia).

Pobawiłem się kompakcikiem i zauważyłem ciekawą (choć jak się teraz człowiek nad tym zastanowi - dość oczywistą rzecz) - robiłem zdjęcie kotu śpiącemu na parapecie i przy wersji kolorowej to wykadrowałem tak, aby usunąć poza ekranik wściekle czerwone pudełko stojące obok, kadr wyszedł ciasnawy - jak się przełączyłem w BW okazało się że pudło wcale nie rzuca się w oczy a wręcz całkiem ładnie się komponuje i kadr jest duuużo fajniejszy.

Wniosek - będę musiał poćwiczyć widzenie w BW...
 
dan  Dołączył: 11 Sie 2006
tapirek napisał/a:
jak się przełączyłem w BW okazało się że pudło wcale nie rzuca się w oczy a wręcz całkiem ładnie się komponuje i kadr jest duuużo fajniejszy.

Im wiecej zdjec robisz na filmie BW, tym lepiej pamietasz jak dany kolor bedzie "odfiltrowany".
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
dan napisał/a:
Widzenie w BW, to nie jest przeciez zalozenie okularow, ktore daja obraz w odcieniach szarosci. Cyk - widze w BW, cyk - widze w kolorze.

O ile mnie pamięć nie myli, to chyba Ty mogłeś tak obracać tą kręcącą się panią, w stronę, w którą chciałeś... A większość ludzi nie potrafiła nad tym zapanować.

:-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach