wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
ide sobie zaparzyć lavazze w moim bodum :-P
 

jitt  Dołączył: 07 Mar 2008
matth, luz, o to chodzi żeby każdy był zadowolony :)
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
jitt, otóż to :-)
 

jitt  Dołączył: 07 Mar 2008
to tak w temacie - przydałaby się ikonka, nie zawsze można :-B chlać :-)
 

BAN gucio-59  Dołączył: 24 Lut 2007
jitt napisał/a:
to tak w temacie - przydałaby się ikonka, nie zawsze można :-B chlać
Popieram, tylko nikt tu nie pomyślał o nie pijących. Musisz chlać jak przystało na statystycznego Polaka. Mieszkam w Bawarii kraju piwa i też go tu nie pijam, mają wyśmienitą mineralną z Alp. Znajomi Niemcy twierdzą, że ja nie Polak bo nie piję.... :lol:
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
Kiedyś nie wyobrażałem sobie innej kawy, jak tylko "po turecku". A właściwie "po polsku" - czyli dwie czubate łyżeczki mielonej kawy zalane wrzątkiem. Prawdę mówiąc do tej pory tak zaparzoną kawę (dla prawdziwych kawoszy to nie do pomyślenia, że tak można kawę bezcześcić) uważam za extra i często w pracy pijam.
Ale jako wzorcowy okaz lenia ;-) kupiłem do domku expres automatyczny (Jura). Dwa pstryki i mam całkiem fajną kawusię.
Na początku coś mi w tej kawie nie pasowało... (brak fusów? :lol: ) ale teraz się do niej przekonałem i uważam, że taki expres to genialna sprawa.
Tylko wrodzone lenistwo powoduje czasem, że narzekam na konieczność uzupełniania pojemnika na wodę i kawę ;-)
 

wuzet  Dołączył: 12 Sie 2009
Robert K. napisał/a:
Kiedyś nie wyobrażałem sobie innej kawy, jak tylko "po turecku". A właściwie "po polsku" - czyli dwie czubate łyżeczki mielonej kawy zalane wrzątkiem.


Pamiętam jak mój ojciec taką pijał ... po wypiciu jednej robił tzw. dolewkę , czyli te same "fusy" zalewal jeszcze raz wodą .... a na koniec zjadał te właśnie "fusy" :roll: to był dopiero hardcore ;-)
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
Z "dolewkami" spotykałem sie wielokrotnie (sam ich nie robiłem i nie robię), ale zjadanie fusów to już ... faktycznie hardcore ;-)
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
jitt napisał/a:
a w moce ilość kawy nie powinna przypadkiem wypełniać całego pojemniczka, bez ubijania? ma to pewnie jakiś wpływ na ciśnienie i czas ekstrakcji

Jest dokładnie tak jak mówisz (piszesz). W odróżnieniu do ekspresu ciśnieniowego, gdzie woda/para jest przetłaczana z dużą siłą i czas kontaktu z kawą jest krótki, w kafetierze ciśnienie jest małe, kawa przesącza się wolno i zbyt mocno ubita kawa powoduje wydzielanie się garbników, kawa staje się kwaśna.
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Czy jest w sieci polski sklep on-line z dobrymi gatunkami kawy?
Żeby było w miarę tanio ale dobrej jakości.
 

szczypiorrr  Dołączył: 10 Sie 2007
 
Markus  Dołączył: 21 Mar 2007
Dokładnie jaki sklep i rodzaj kawy polecacie na początek ?
 

BAN gucio-59  Dołączył: 24 Lut 2007
Robert K. napisał/a:
Kiedyś nie wyobrażałem sobie innej kawy, jak tylko "po turecku". A właściwie "po polsku" - czyli dwie czubate łyżeczki mielonej kawy zalane wrzątkiem.
To były czasy, a jeszcze zdobyć /kupić/ kawę to był sukces... o smaku nie wspomnę... :lol:
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
gucio-59 napisał/a:
To były czasy

Ano... Pamiętam, że jedyną dość powszechnie dostępną była taka w srebrno-brązowym opakowaniu (albo złoto-brązowym - mogło mi się pomieszać...) Do tego młynek z NRDówka i... przewspaniały zapach świeżo zmielonej kawusi ;-)
A teraz? Człek wchodzi do takiej Almy (czy innego znośnego marketu) i nie ma fioletowego pojęcia, co kupić. Za duży wybór :-)
 

BAN gucio-59  Dołączył: 24 Lut 2007
Co tam, nie pijamy już dobrej kawy, bo właśnie piję przed wyjściem do pracy... :lol: Miłego dnia życzę... :lol:
 
barylek  Dołączył: 11 Paź 2009
Kawa zielona
Ostanio kupiłem santos grubo mielona świetna z expresu ciśnieniowego.
Fitcoofee i Flot drobno mielone smak podobny (pewnie to samo sypią)
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Cóż tytuł bardziej zachęcający niż zawartość.
sam testuję od dwóch miesięcy zieloną arabica z Gwatemali, ale ani wagi nie obniżyłem ani się nie pobudziłem tą kosmiczną dawką kofeiny która ponoć w zielonej kawie drzemie.
18 zł w zielarskim który mam po drodze. Kawa tak drobna jak siekane orzechy czyli niezbyt drobna. Największą frajdę mam z próby gryzienia tych kawałków kawy - przynajmniej mnie to odstresowuje i nie gryzę skórek. Z czubatej łyżki kawy można sporządzić trzy kawy, nim zacznie tracić smak. A smak? Smakuje i pachnie dla mnie jak bób, z bardzo bardzo słabo wyczuwalną nutą kawy na sam koniec smakowania każdego łyka. jedna łyżka czy cztery łyżki - cóż, trochę bardziej bobowaty smak kawy i trochę bardziej zielony kolor. Tyle
 
wareks  Dołączył: 18 Wrz 2009
Od kilku lat kiedy to zaczęliśmy rodzinną przygodę z ekspresem ciśnieniowym przeszło przez nasze ręce wiele gatunków kaw przeróżnych producentów. Były to tanie popularne jak i drogie egzotyczne gatunki, których na półkach sklepowych nie widuje się na co dzień.
Jakiś czas temu przebywając na urlopie w Kołobrzegu natchnęliśmy się na miejscową palarnię kawy i od tego czasu czyli już od jakichś trzech lat kupujemy właśnie tam. Tanio nie jest ale warto. Zapach i aromat otwieranego opakowania z kawą która była palona zaledwie kilka dni wcześniej - bezcenne :)
 

Henry  Dołączył: 12 Sty 2010
Jak Kołobrzeg to może masz na myśli palarnię http://mastroantonio.pl/ - polecam ją do zakupów internetowych - bardzo dobre mieszanki i rewelacyjne single - nie tylko do ekspresu. Biorę czasami od nich, a czasami ze Świeżo Palona (ich Brazil Gusto Antico to mój ideał smaku kawy).
Wadą MA jest to że ciągle zmieniają single to nie idzie się przyzwyczaić, ale ich mieszanki są bardzo dobre - polecam klasyczną Ariadnę (serii Espreso jeszcze nie próbowałem).
 
wareks  Dołączył: 18 Wrz 2009
Cytat
Jak Kołobrzeg to może masz na myśli palarnię http://mastroantonio.pl/


O to to to... Single są bardzo fajne i smaczne warto poeksperymentować ale obowiązkowa pozycja naszych zakupów w MA to właśnie Ariadna głównie z uwagi na moja drugą połowę.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach