szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Matka beszta syna, który wybrał się do klubu ze striptizem.
- Jak mogłeś! To obrzydliwe! Pewnie widziałeś tam rzeczy, których nie powinieneś zobaczyć!
- Tak - odpowiada syn - widziałem tam ojca.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
Krótki przewodnik porównawczy po religii i filozofii.


Taoizm -Zdarza się wdepnąć w gówno.

Konfucjonizm – Konfucjusz powiada: "zdarza się wdepnąć w gówno".

Islam – Jeśli wdepnie się w gówno to jest to wola Allacha.

Buddyzm – Jeśli wdepnie się w gówno, to nie jest to gówno.

Katolicyzm – Wdeptujesz w gówno, bo jesteś grzeszny.

Kalwinizm – Wdeptujesz w gówno, bo się opieprzasz.

Judaizm – Dlaczego w to gówno wdeptujemy właśnie my ?

Luteranizm – Jeśli wdeptujesz w gówno, uwierz, a nie wdepniesz więcej.

Prezbiterianizm - Jeśli ktoś ma wdepnąć w gówno, to niech to nie będę ja.

Zen – Czym jest gówno ?

Jezuityzm – Jeśli wdepniesz w gówno i nikt tego nie poczuje, to czy ono
naprawdę śmierdzi ?

Christian Science -Jeśli w depniesz w gówno, nie przejmuj się – to samo
przejdzie.

Hedonizm – Jeśli wdepniesz w gówno – raduj się.

Adwentyści Dnia Siódmego -Jedynie w soboty nie wdeptuje się w gówno.

Hare Krishna – Równo w gówno. Rama, rama, om, om...

Rastafarianizm – Sztachnijmy się tym gównem.

Hinduizm – Wdeptywało się już w to gówno.

Mormonizm – Wdeptywało się już w to gówno i wdeptywać się będzie.

Ateizm – Nie ma w co wdepnąć.

Agnostycyzm – Może jest w co wdepnąć, a może nie.

Stoicyzm – No i wdeptuje się w gówno. Co z tego ? Nie rusza mnie to.

Świadkowie Jehowy- Wpuść nas, a powiemy ci, dlaczego wdeptuje się w gówno.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Mężczyzna podczas wizyty u lekarki:
- Pani doktor, stoi mi 24 godziny na dobę, mogłaby pani mi coś dać?
- Mogę zaproponować mieszkanie i 3000 zł miesięcznie!
 

Ireneusz  Dołączył: 16 Lis 2009
Dlaczego mężczyzna idąc z kobietą przez miasto trzyma ją za rękę ?

Żeby nie wlazła do jakiegoś sklepu.
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
To niestety tak nie działa. Nie tylko wlezie, ale i faceta za sobą wciagnie. Nie dość, że ruina (finansowa), to jeszcze tragedia (egzystencjalna). :evilsmile:
 

Ireneusz  Dołączył: 16 Lis 2009
Przychodzi gość do salonu tatuażu i mówi:
- Chciałbym tatuaż,który przedstawia w połowie zło oraz w połowie dobro,ma Pan jakieś propozycje?
- Tak,teściowa na skrzynce piwa.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
To musiał być Żywiec :-D
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
ZNAMIONA SUKCESU na poszczególnych etapach życia:

4 lata – nie sikać w majtki
12 lat – mieć przyjaciół
18 lat – posiadać prawo jazdy
20 lat – uprawiać seks
35 lat – dużo zarabiać
60 lat – uprawiać seks
70 lat – posiadać prawo jazdy
75 lat – mieć przyjaciół
80 lat – nie sikać w majtki
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Wychodzi na to, że potrzeba wysokich zarobków to sprawa marginalna, epizod. Hmmm i ja powinienem mieć to już za sobą :-P
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
szpajchel, ja jestem idealnie w środku między seksem a seksem....

Hmmm...

Nie wiem czy się cieszyć czy martwić.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
opiszon, uprawiać sex :)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Rivelv, na to wychodzi :-D
Dodatkowy plus jest taki że są szanse na większe zarobki skoro mam marzyć o "dużo zarabiać"
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ha, mam inny pomysł - zarabiać i uprawiać dużo seksu!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Dziadku, czegoś tu nie rozumiem, jesteś dżentelmenem, jesteś zawsze taki uprzejmy, a tu na tym zdjęciu babcia stoi, a ty siedzisz. Dlaczego?
- Widzisz, wnuczku, to zdjęcie zostało zrobione dzień po naszym ślubie, babcia nie mogła siedzieć, a ja nie mogłem stać.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
szpajchel napisał/a:
Ha, mam inny pomysł - zarabiać i uprawiać dużo seksu!
Ale równocześnie czy na zmianę?
 

artycja  Dołączyła: 03 Kwi 2010
Nigdy nie rozumiałem, dlaczego potrzeby seksualne mężczyzn tak bardzo odbiegają od potrzeb seksualnych kobiet. Wszystkie te gadki o Marsie i Wenus... Nigdy również nie rozumiałem, dlaczego tylko mężczyźni są w stanie myśleć racjonalnie...
W zeszłym tygodniu poszedłem z moją żoną do łóżka.
Zaczęliśmy się pod kołdrą głaskać i dotykać. Byłem już gorący jak cholera i myślałem, że ona również, ponieważ to, co robiliśmy miało jednoznaczne podłoże seksualne.
Lecz właśnie w tym momencie rzekła do mnie:
- Posłuchaj, nie mam teraz ochoty się kochać, chcę tylko, żebyś wziął mnie w ramiona, dobrze?
Odpowiedziałem:
- Co?
W odpowiedzi usłyszałem, no jak sądzicie, co? To przecież jasne:
- Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z emocjonalnych potrzeb kobiet!
W końcu zrezygnowałem i skapitulowałem. Nie miałem tej nocy seksu i tak zasnąłem...
Następnego dnia poszedłem z żoną do Centrum Handlowego na zakupy.
Patrzyłem na Nią, gdy przymierzała trzy piękne, ale bardzo drogie sukienki. Ponieważ nie mogła się zdecydować, powiedziałem Jej, żeby wzięła wszystkie trzy. Nie wierzyła własnym uszom i zmotywowana przez moje pełne wyrozumiałości słowa, stwierdziła, że do nowych sukienek potrzebuje przecież nowe buty, zresztą te, które na wystawie oznaczone były ceną 600 zł. Na to rzekłem, że, oczywiście, ma rację. Następnie przechodziliśmy obok stoiska z biżuterią.
Żona podeszła do wystawy i wróciła z diamentową kolią.
Gdybyście mogli Ją widzieć! Była wniebowzięta! Prawdopodobnie myślała, że nagle zwariowałem, ale to było Jej w gruncie rzeczy obojętne. Sądzę, że zniszczyłem wszelkie schematy myślenia filozoficznego na których się do tej pory opierała, gdy po raz kolejny powiedziałem "tak" i dodałem "piękna kolia"...
Teraz była wręcz seksualnie podniecona. Ludzie! Jej twarz wyrażała tyle uczuć, musielibyście to widzieć! W tym momencie powiedziała ze swoim najpiękniejszym uśmiechem:
- Chodź, pójdziemy do kasy zapłacić.
Trudno mi było nie wybuchnąć śmiechem, gdy Jej odpowiedziałem:
- Nie, kochanie, nie mam teraz ochoty tego wszystkiego kupować...
Jej twarz zbladła jak ściana, a jeszcze bardziej, gdy dodałem:
- Mam tylko ochotę na to, żebyś mnie wzięła w ramiona.
Gdy z wściekłości i nienawiści już prawie pękała, wbiłem ostatni gwóźdź:
-Ty po prostu nie zdajesz sobie sprawy z finansowych możliwości mężczyzn.
Sądzę, że nie będę miał seksu do roku 2030...
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Celne :!: Nie rozumiem tylko czemu to w wątku dowcipowym :?:



:mrgreen:
 

mh2012  Dołączył: 05 Wrz 2012
W barze kanapkowym w *** spotkałem znajomego niewidomego.
On: Bardzo lubię ten bar a szczególnie pomysł na serwowanie kanapek w połówkach.
Ja: Co ty? to jest normalny... [w tym momencie pies przewodnik położył mi łapę na ustach i spojrzał głęboko w oczy]

- - - - - - -
Gość zwiedzający ZOO do pracownika w punkcie opisanym jako "Ankieta na koniec wizyty"
- Najbardziej podobała mi się klatka na końcu tej alejki z napisem "Najbardziej niebezpieczne stworzenie świata" gdzie nie widziałem nic poza lustrem z moim odbiciem...

Pracownik ZOO z uśmiechem: O tak. To taka mała prowokacja artystyczna.
(i cichutko do mikrofonu: uwaga! znowu jaguar uciekł z klatki)
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Szef pewnej firmy szukał pracownika do biura. Wystawił w oknie ogłoszenie następującej treści:
"POSZUKIWANY PRACOWNIK
Musi szybko pisać na komputerze, umieć obsługiwać różne programy i musi znać przynajmniej jeden obcy język.
Spróbuj. Nie dyskryminujemy nikogo! Jesteśmy firmą bez żadnych uprzedzeń. Każdy ma szansę!"
Jakiś czas później koło okna przechodził pies. Zobaczył ogłoszenie i wszedł do środka. Podszedł do biurka recepcjonistki, delikatnie złapał ją za nogawkę, pociągnął do wystawionego ogłoszenia i zaczął stukać w nie łapą. Recepcjonistka zdumiona zrozumiała, że pies chce się starać o posadę i wpuściła go do szefa. Kierownik w końcu otrząsnął się z szoku i mówi do psa:
- Wiesz, nie mogę Cię zatrudnić. Masz wyraźnie napisane, że potrzebujemy kogoś, kto szybko pisze na komputerze.
Pies podbiegł szybko do komputera, wklepał w parę sekund dwustronicowy list, wydrukował i wręczył w zębach kierownikowi. Kierownik zdziwiony stwierdza:
- Pięknie, ale wiesz... musisz też umieć obsługiwać różne programy.
Pies podbiega do komputera i w parę minut stworzył bazę danych, raport rozchodów firmy i jakieś trójwymiarowe wykresy. Kierownik już w totalnym szoku:
- No wiesz, nie wątpię, że jesteś genialnym psem i masz sporo ciekawych zdolności, ale i tak nie mogę Cię przyjąć. Pies wybiegł na chwilę z gabinetu, przyniósł ze sobą ogłoszenie, które było wystawione w oknie, po czym łapą wskazał kawałek: "Nie dyskryminujemy nikogo!".
Kierownik na to:
- No tak, ale tam jest też napisane, że trzeba znać jakiś obcy język.
Pies spojrzał kierownikowi w oczy:
- Miau.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach