lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Sama zależność w płaceniu cła w zależności od tego czy to aparat czy kamera jest chora. Ale jeśli. I jeśli miałby podrożeć komórki i aparaty kręcące filmy to może także stanieją dSLR-y. :-) Przynajmniej relatywnie :-(

[ Dodano: 2007-07-19, 02:00 ]
A może to kawał jakiś...
 

outi  Dołączył: 03 Lip 2007
PiotrR, nie widziałem jeszcze komórki (dla zwykłego śmiertelnika) która potrafi nagrac film w rozdzileczości 800x600 i wyższej :) O tyle dobrze że to będzie dotyczyć tylko kompaktów... No i pewnie niektórych "lustrzanek" olympusa
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Do firmy przyszedł hydraulik naprawić WC. Wszedł do sekretariatu i pyta: - No to gdzie jest ten sracz? Sekretarka nieśmiało odpowiada: - Szef jest właśnie na obiedzie. - Ale pani mnie źle zrozumiała - mam na myśli te dwa zera. - Zastępcy mają naradę. - Ale pani złota, ja się pytam, gdzie tu się gówno robi? - Aha, ... rachunkowość jest piętro wyżej..
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006

:-D
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
Optymista - cały świat stoi przed nim otworem.
Pesymista - wie jaki to otwór.
 

Michał K  Dołączył: 22 Lut 2007
<żwirek> stary.. słuchaj, jaka jazda....
<adrzej> dawaj!
<żwirek> byłem wczoraj na imprezie u Krzyśka
<andrzej> no
<żwirek> i on miał jakieś zioło... czy coś takiego
<żwirek> najaraliśmy sie jak świnie...
<andrzej> hehe
<żwirek> a później sie strasznie gorąco zrobiło...
<żwirek> nie wiem, ogrzewanie podkręcili czy coś takiego,
<żwirek> mówie do Krzyśka, żeby okno otworzył albo ogrzewanie przykręcił
<żwirek> a ten do mnie: "p*****"
<andrzej> hehe
<żwirek> mówie, zróbcie coś bo się podusimy!!
<żwirek> no to jeden zrobił... zdjął buta z nogi.. i dawaj, w okno
<andrzej> ale jaja
<żwirek> wiesz jaka ulga...?? norlnie każdy tylko:"Ooo.. nareszcie świerze powietrze..."
<andrzej> ale szyba poszła...
<żwirek> ale najważniejsze było, że mieliśmy czym oddychać... ulga, jakbym pierwszy raz od stu lat oddychał świeżym powietrzem!!
<andrzej> no fakt
<żwirek> ale nie o to chodzi...
<żwirek> budzimy się rano... a tu szyba w meblościance rozbita, but w środku...!!!
<andrzej> ...
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Maż wraca od lekarza i mówi, że zostało mu tylko 24 godziny życia. Wskakuje więc do łóżka i kocha się wiec z żoną bardzo namiętnie. Po kilku godzinkach mąż przytula się do żonki i mówi: - Może jeszcze raz kochanie? Pozostało mi tylko 16 godzin życia. Żonka cos tam odburknęła i z seksu nic nie wyszło. Kilka godzin później ta sama sytuacja, jednak żona nie daje za wygraną, tłumacząc mężowi, że niedawno się kochali. Po następnych kilku godzinach on znów usiłuje ją przytulić i prosi: - Może tym razem, kochanie? Pozostało mi tylko 4 godziny życia. Żona zirytowana tym jego marudzeniem, odwraca się i mówi: - Ale ja muszę rano wstać do pracy, a ty nie.

[ Dodano: 2007-07-27, 21:19 ]
Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
- Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu dziennie.
- A co z seksem?
- Tylko z żoną, wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!

[ Dodano: 2007-07-27, 22:34 ]
Żona wysyła męża - programistę do sklepu:
- Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.
Mąż w sklepie:
- Są jajka?
- Tak.
- To poproszę 10 parówek
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Fakt autentyczny ;-)

Obłożnie chora żona prosi męża, aby ten jej zrobił herbatę. Mąż wstaje z fotela, idzie do kuchni, robi herbatę, wraca do pokoju i zajmuje z góry upatrzoną pozycję z pilotem w ręku.
Żona:
- Zrobiłeś mi herbatę?
- Tak.
- To gdzie ona jest?
- W kuchni.

Dla ułatwienia nie będę pytał, komu się to zdarzyło ;-)
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
mygosia napisał/a:
Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.

Nie jestem programistą, ale też to tak rozumiem :-P .
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Stachu, kiedy to zdanie się czyta nie trudno je tak zrozumieć. Spróbuj "na głos" i wyobraź sobie jak brzmiałoby, gdybyś miał na myśli 10 parówek, a jak w przypadku 10 jajek. To tylko kwestia intonacji.

zorzyk, Mi się to zdarza nader często. Tylko moja kobieta nie jest chora obłożnie, a ja wracam do kompa :-)
 

outi  Dołączył: 03 Lip 2007
mygosia napisał/a:
Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.

Jestem programistą i powiedział bym wtedy "Syntax error", w końcu "kup 10" ale czego ? Nawet się tego nie da zapisać za bardzo używając jakiejś zunifikowanej składni :P
 

Korba  Dołączył: 30 Lis 2006
Przypomniał mi się dowcip o programiście, który godzinami nie wychodził spod prysznica, bo na opakowaniu szablonu przeczytał następującą instrukcję:
- nanieść szampon na mokre włosy
- umyć
- spłukać
- czynności powtórzyć
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w odbycie - wracajmy!
Całe stado w tył zwrot, a ten plynąc dalej mruczy pod nosem:
- I tak rodzą się geniusze.

[ Dodano: 2007-07-31, 19:48 ]
Po latach spotkało się trzech przyjaciół z II LO im Jana Zamoyskiego w Lublinie. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i dodam mojej do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł :
- Wezmę pożyczkę, kupię mojej Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi :
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmę to wszystko do gęby, przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadnę z łazienki i walnę ją siekierą w plecy...
 
lipalipski  Dołączył: 28 Mar 2007
Przed ślubem!

On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?

Po ślubie czytać od dołu do góry.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Siedzi sobie mala dziewczynka, skulona,
w poszarpanej sukience, widac ze wyglodzona.
Przechodzi facet i zrobilo mu sie jej zal,
podchodzi do niej i pyta:
- dziewczynko, moze chcesz na pączka?
Dziewczynka odpowiada:
- a jak to jest na pączka??
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
Dwóch facetów rozmawia o sztuce:
- malując obraz tchnąłem w tę modelkę trochę 'życia'
- i co?
- i "tchałem" tak ze 4 godziny

:mrgreen:

[ Dodano: 2007-08-03, 00:31 ]
outi napisał/a:
mygosia napisał/a:
Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.

Jestem programistą i powiedział bym wtedy "Syntax error", w końcu "kup 10" ale czego ? Nawet się tego nie da zapisać za bardzo używając jakiejś zunifikowanej składni :P
jesteś kompilatorem, a nie programistą ;-)
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.

Wszystko da się zakodować:

IF parowka > 0
__IF jajko > 0
____THEN kup_10_jajek
__ENDIF
ENDIF

RETURN (do_domu)

I zadnych niejasności. W przypadku braku parówek wraca z pustą torbą do domu. I dostaje zje.b.kę ;-)
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Kup parówki, jak będą jajka, to kup 10.

Przemyślałem problem ponownie:

kup_parowki_(nie_wazne_czy_sa)

IF data_zakupu > dzisiaj <--- tu nastepuje sprawdzanie warunku: "będą"
__IF jajko > 0
____THEN kup_10_jajek
__ENDIF
ENDIF
RETURN (do_domu)

Wygląda mi na to, że w najlepszym razie pójdzie po parówki i może się zdarzyć, że je kupi. Natomiast jajek nie kupi nigdy :mrgreen:
 

Jarek Dabrowski  Dołączył: 20 Kwi 2006
RETURN(do_baru)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach