KasiaMagda
[Usunięty]
– Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, aby pomóc teściowej przy przeprowadzce?
– Wykluczone!
– Bardzo dziękuje, wiedziałem, że mogę na pana liczyć.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
O, o teściowych jest.

Rozmawia dwóch kolegów:
- Wiesz, postanowiłem się pozbyć teściowej.
- Jak chcesz to zrobić?
- Kupiłem jej cinquecento i miałem nadzieję, że się rozbije i będę ją miał z głowy. No, ale na razie się nie udało.
- Bo źle się za to zabierasz. Teściowa jest ostrożna i takiego słabego auta jak cinquecento nie rozpędzi tak, żeby się rozbić. Ale jak jej kupisz jaguara, na pewno go nie opanuje i będziesz ją miał z głowy.
Kilka miesięcy później:
- Stary! Dzięki za radę! Była fantastyczna! Właśnie pochowałem teściową!
- Kupiłeś jej jaguara, tak jak mówiłem?
- Tak! A najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Koń i osioł spotkali się w domu konia na wódkę.
Tak piją, piją i nagle osioł zauważył na ścianie pełno zdjęć z zawodów i medali.
- A skąd te wszystkie pamiątki?
- Jak byłem młodszy to zdobywało się co nieco.
Skończyli pić i umówili się, że następnym razem będą pili u osła.
Kiedy zbliżał się czas popijawy osioł zaczął myśleć, jak tu zaimponować koniowi.
Poszedł do zoo, ale dostał tylko zdjęcie zebry, które powiesił na ścianie.
I tak piją u osła, nagle koń zauważa zdjęcie na ścianie i pyta:
- Ty, osioł, a to co?
- Aaa, to ja za czasów gry w Juventusie.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Zenon Kurołapka spod Sanoka wybrał się o świcie na polowanie. Przez pomyłkę zabrał papierosy syna. Do śniadania ustrzelił dwie żyrafy, kangura i dwugłowego smoka.
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
szpajchel napisał/a:
dwugłowego smoka

A to jak spod Sanoka, to carskiego czy cesarsko-królewskiego :?:
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
szpajchel napisał/a:
Zenon Kurołapka spod Sanoka wybrał się o świcie na polowanie. Przez pomyłkę zabrał papierosy syna. Do śniadania ustrzelił dwie żyrafy, kangura i dwugłowego smoka.

Polowanie Zenona zbiegło się z serią dziwnych zaginięć. Zniknęło trzech pomocników z ekipy budowlanej, remontującej szkołę, którzy poszli do szopy starego Maćkowiaka po dłuższe drabiny. Do pracy nie zgłosił się rano Bohdan Laskownicki - miejscowy listonosz. Na domiar złego na dyżurze w OSP nie stawili się bracia Jankowscy, którzy zwykle bardzo punktualnie dojeżdżali do remizy na swoim tandemie.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pewien biznesmen w interesach pojechał na delegację. Rozmowy się przeciągnęły i nie zdążył na pociąg do domu. Poszedł więc do hotelu.
- Chciałbym wynająć pokój.
- Niestety, nie mamy wolnych pokoi...
- O rany.. Ja bardzo proszę, niech pani coś znajdzie! Przecież nie będę nocował na peronie...
- Hm.. Wie pan? Jest wolne miejsce w pokoju dwuosobowym, ale tam śpi gość, który strasznie chrapie.
- Nie ma sprawy, biorę!
- Ale nie wyśpi się pan! Ten facet tak chrapie, że wszyscy stamtąd uciekają!
- Nie szkodzi, jakoś sobie poradzę!
Następnego dnia rano biznesmen opuszcza hotel.
- No i jak? - Pyta zaciekawiona recepcjonistka. - Nie pospał pan?
- Jak to nie? Wyspałem się wspaniale!
- Co?! - Recepcjonistka wybałuszyła oczy. - Przecież to niemożliwe! Jak pan to zrobił?!
- Normalnie. Wszedłem do pokoju, facet chrapał. To go obudziłem i na ucho szepnąłem mu "Dobranoc, mój misiu". I do rana nie zmrużył oka...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Turysta pojechał do dzikich krajów. Gdzieś na końcu świata zasiada do kolacji przy ognisku razem z tubylcami. Turysta pyta:
- A czy ludzi to jadacie?
- Nie no, jesteśmy cywilizowani.
- A jakie są wasze ulubione dania?
- No, na przykład rolada turystyczna.
- Co to jest?
- Bardzo proste. Pyton połyka turystę, a my łapiemy, pieczemy i jemy tego pytona.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Znalezione na fb 8-)

– Halo, czy to pizzeria Giuseppe?
– Dzień dobry, nie, to pizzeria Google.
– Źle się dodzwoniłem?
– Nie, proszę pana, Google kupiło tę pizzerię.
– OK. To chciałbym złożyć zamówienie.
– Dobrze, czy zamawia pan to, co zwykle?
– To, co zwykle? A pan mnie zna?
– Zgodnie z pańskim ID dzwoniącego, ostatnie 12 razy zamawiał pan pizzę serową z dodatkową porcją pepperoni i szynki.
– OK! Taką zamawiam!
– Czy mogę panu zasugerować tym razem, ser ricottę z rukolą i suszonymi pomidorami?
– Co? Nie, ja nie lubię warzyw!
– Ale ma pan podwyższony cholesterol.
– Skąd o tym wiecie?!
– Z pańskiej karty pacjenta w klinice. Mamy wyniki pańskich badań z ostatnich 7 lat.
– No dobrze… ale ja nie chcę pizzy z warzywami – już biorę leki na cholesterol.
– Cóż, nie brał pan ostatnio ich regularnie. 4 miesiące temu zamówił pan opakowanie 30 tabletek w aptece internetowej.
– Kupiłem więcej w innej aptece!
– Nie ma tej płatności na pańskiej karcie kredytowej.
– Zapłaciłem gotówką!
– Ale nie wypłacił pan wystarczającej sumy z bankomatu według wyciągu z pańskiego konta.
– Nie trzymam wszystkich zarobionych pieniędzy w banku.
– Nie widać tego na pańskim ostatnim zeznaniu podatkowym, chyba że jest to przychód, który zataił pan przed urzędem skarbowym.
– Co to jest???? Dosyć! Mam powyżej uszu Google, Facebooka, Twittera i innych WhatsAppów! Wynoszę się w Bieszczady, albo nie, wyjadę na wyspę – bez internetu, gdzie nie ma sieci komórkowych i gdzie nie będziecie mogli mnie szpiegować!
– Rozumiem. Będzie pan musiał odnowić paszport, bo skończył swoją ważność miesiąc temu…
 

greentrek  Dołączył: 14 Sie 2012
Piotrze, to miał być wątek o dowcipach, a nie o horrorach z realu :roll:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Tak się kończy informowanie mediów społecznościowych o zmianie w związku albo w konsystencji stolca.
Ważne, żeby za wódkę, psychotropy, lampy LED do uprawy roślin, wibratory i takie tam płacić tylko gotówką.
Dawniej trzeba było się z tym ukrywać tylko przed żoną, a teraz... Już nie wystarczy zamówić u krawca biorącego miarę sekretnej kieszonki w kamizelce.

:evilsmile:
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Szpajchel, i pewnie Google zna też hasło do naszej giełdy ;-)
 
KasiaMagda
[Usunięty]
Dla mnie na razie, to jest pozytywne, pewno do czasu, wystarczy że mnie coś zainteresuje i wujek google już sam za mnie szuka. Ale jak się jest w związku, to ostrożność nie zaszkodzi ;-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
szpajchel napisał/a:
wódkę, psychotropy, lampy LED do uprawy roślin, wibratory i takie tam płacić tylko gotówką.

A od kiedy wibratory są nielegalne? :shock:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
A są :?:
Ło rety, to jestem frajer pompka :!:
:mrgreen:
Lampy LED też są legalne. Ale mój bank ładnie mi kategoryzuje płatności elektroniczne i tak sobie pomyślałem, że skubańcy mogą zbierać dużo informacji. Więc takich informacji im nie dostarczam.
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
mygosia napisał/a:
szpajchel napisał/a:
wódkę, psychotropy, lampy LED do uprawy roślin, wibratory i takie tam płacić tylko gotówką.

A od kiedy wibratory są nielegalne? :shock:


a lampy LED cię nie zainteresowały?
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Kytutr napisał/a:
Szpajchel, i pewnie Google zna też hasło do naszej giełdy ;-)

A to my mamy jakąś giełdę?
Zaraz, zaraz, coś mi się przypomina, że ktoś wspomniał kiedyś, że mamy. Ale jakieś wpisowe było albo trzeba się było gdzieś zapisać. I tam właśnie ludziom do tyłków zaglądali, więc ja się tego przestraszyłem.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Szpajchel, giełdy już nie ma, zostało tylko hasło do giełdy, coś jak mitologiczny jednorożec. Czyli w zasadzie hasło do giełdy powinny znać tylko dziewice ;-)
 

Rivelv  Dołączył: 17 Sie 2008
Przy takiej ilości dni seksu to chyba niewiele ich bywa na tym forum
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Aha, jeśli znają hasło, to mogą je potem wykorzystać.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach