szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
jorge.martinez, świetne :-B :mrgreen:

[ Dodano: 2018-10-03, 22:25 ]
Poszła kobieta na rynek, a tam słyszy jak jeden z gości krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 złotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po 5 złotych! Oszalałeś pan czy co?
Facet na to:
- Ależ proszę pani, to są specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, weźmie do domu, położy się i wypuści komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miała...
- Panie, żarty pan sobie robisz, tresowany komar tez coś!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, żaden kit. Zresztą jak się pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniądze.
Myśli kobieta, a co tam 5 złotych nie majątek, zobaczymy. Facet zapakował jej komara do słoika.
Poszła kobieta do domu, rozebrała się wypuściła komara a ten uciekł i siadł na żyrandolu. Kobieta, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do sprzedawcy.
- Panie, co za kit! Miało być dobrze, a tu komar siedzi na żyrandolu i nic. Co to za tresowanie!
- Niemożliwe, coś musiała pani zrobić nie tak, za 5 minut do pani przyjadę.
Facet przyjeżdża i patrzy, faktycznie - kobieta leży na łóżku rozebrana, komar siedzi na żyrandolu...
Gość zrezygnowany, zaczyna rozpinać spodnie i mówi groźnie do komara:
- Ostatni raz ci k**wa pokazuje...

[ Dodano: 2018-10-07, 08:38 ]
Przychodzi facet do apteki i wręcza receptę. Zakłopotana aptekarka długo ogląda ją i wytęża wzrok ponieważ na recepcie napisane jest coś takiego:"CCNWCMJ DMJSINS". W końcu rezygnuje i prosi o pomoc kolegę, Pana Czesia. Ten bez zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze zdziwieniem patrzy aptekarka. Po załatwieniu
wszystkich formalności i wyjściu faceta, pyta:
- Panie Czesiu, skąd Pan wiedział co tu jest napisane?
Na to Pan Czesiu:
- A, to mój znajomy lekarz napisał "Cześć Czesiu, nie wiem co mu jest, daj mu jakiś syrop i niech spie***la".
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Poranna odprawa w Ministerstwie Obrony Narodowej.
- Melduję, panie ministrze, że w czasie ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej zginęły ortaliony żołnierzy - zameldował głównodowodzący.
- O Boże! - wykrzyknął minister i skrył twarz w dłoniach.
Milczał dłuższą chwilę, wreszcie ukazał oblicze o czole pooranym troską, spojrzał na dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej i zapytał:
- Ile to jest ortalion?
 

mr.ra66it  Dołączył: 03 Wrz 2011
Przychodzi facet do fryzjera i mówi:
- Weź mnie pan opier*l, ale tak krótko!
Na to fryzjer:
- Ty ch*ju!
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
- Jak się dzieli drzewa?
- Na męskie i żeńskie.
- Męskie to te, które stoją, żeńskie te zerżnięte.
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Cytat
Przychodzi facet do fryzjera i mówi:
- Weź mnie pan opier*l, ale tak krótko!
Na to fryzjer:
- Ty ch*ju!

alternatywnie:
Przychodzi facet do kwiaciarni i mówi:
- poproszę jakąś małą wiązankę.
- Ty ...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rozmowa kwalifikacyjna:
- Proszę wymienić swoją jedną mocną cechę.
- Jestem wytrwały.
- Dziękuję, skontaktujemy się z panem później.
- Zaczekam tutaj.
 

artycja  Dołączyła: 03 Kwi 2010
W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić.
Huśtał się więc w przebraniu goryla codziennie aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem.
Biega od kraty do kraty i drze się: LEW, LEW, RATUNKUUU!!!
Lew patrzy z przerażeniem i w pewnej chwili nie wytrzymuje:
– Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Żona do męża:
- Tyle razy ci mówiłam, maksymalnie 2 piwa i o 22 w domu.
- K**wa, znowu mi się pomieszało...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Dwóch facetów gra w golfa, chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra. Jeden mówi do drugiego:
- Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić?
Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta:
- Co się stało?
- Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć!
- Ok, rozumiem, jasne.
Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go:
- No, co jest?
- Jaki ten świat mały!
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wilekie halo! Zegarek ku**a ! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała !
 
Soosa  Dołączył: 10 Kwi 2009
Piękna kobieta staje na barierce mostu z zamiarem popełnienia samobójstwa.
Podchodzi do niej żul i pyta:
- hmm, to może jakiś seksik przed śmiercią?
- po moim trupie!
- ok, to poczekam na dole...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Matka ma pretensję do córki, że nie ma męża.
Bardzo się zdenerwowała, kiedy zobaczyła ją w łóżku z wibratorem.
- Mamo - powiada córka - nie chcę męża, mam jemu gotować, prać. Wolę wibrator.
Następnego dnia córka się zdenerwowała widząc matkę pijącą wódkę i wibrator na stole.
- Mamo, co ty robisz?
- A co z własnym zięciem nie mogę się napić?
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Matka rano do syna:
- Co to był za łomot w nocy jak wróciłeś?
- Aaa nic, kurtka mi spadła.
- To co tam było w tej kurtce?
- Ja
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
- Co przeszkadza katechecie w kontaktach z dzieckiem?
- Tornister.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Janusz, gdzie byłeś całą noc?!
- Piłem z Heniem!
Grażyna wiedziała, że mąż kłamie, ale nic nie mówiła, ponieważ Henio siedział w szafie.
 

artycja  Dołączyła: 03 Kwi 2010
Przychodzi facet do apteki i wręcza receptę. Zakłopotana aptekarka długo ogląda ją i wytęża wzrok ponieważ na recepcie napisane jest coś takiego:"CCNWCMJ DMJSINS". W końcu rezygnuje i prosi o pomoc kolegę, Pana Czesia. Ten bez zastanowienia bierze lekarstwo z szafki i podaje facetowi, na co ze zdziwieniem patrzy aptekarka. Po załatwieniu
wszystkich formalności i wyjściu faceta, pyta:
- Panie Czesiu, skąd Pan wiedział co tu jest napisane?
Na to Pan Czesiu:
- A, to mój znajomy lekarz napisał "Cześć Czesiu, nie wiem co mu jest, daj mu jakiś syrop i niech spier.........".
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
- Tato, co to jest dylemat?
Ojciec się uśmiecha i mówi:
- Synu, lepszego wytłumaczenia tego słowa nie znam: wyobraź sobie, że leżysz pośrodku wielkiego lóżka, z lewej strony masz piękną młodą dziewczynę, a z prawej geja...
- Do kogo obrócisz się tyłkiem?
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Rozmawiają dwie koleżanki:
- Strasznie się wczoraj z mężem pokłóciłam.
- I co, ciche dni?
- Nie, wiagrę mu do zupy wrzuciłam.
- No i...?
- Oj jak biegał, jak przepraszał...
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Córka do matki:
- Wiesz mamusiu, wszyscy mężczyźni są jednakowi.
- Masz rację kochanie, ale to nie znaczy, że musisz to codziennie sprawdzać.
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Profesor do studenta na egzaminie:
- Proszę pana, czy pan w ogóle chce skończyć studia?
- Tak panie profesorze.
- No to właśnie pan skończył...

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach