DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Cytat
Odnośnie porównania DVD Audio a SACD to nie wiem jak można to rozróżnić, chyba trzeba mieć słuch absolutny


Hę? A co ma słuch absolutny do odbieranego pasma?

Cytat
bo SACD teoretycznie przenosi pasmo 50 tys.Hz


niezupełnie. SACD ma bardzo specyficzną metodę kodowania dźwięku i dość trudno jest wyznaczyć jej pasmo. W kodowaniach typu delta ograniczeniem jest prędkość narastania, która zależy zarówno od częśtotliwości jak i od amplitudy. Więc nie można jednoznacznie wyznaczyć pasma.

Cytat
a ucho ludzkie między 10 a 20.


Od 10 tys. Hz do 20 tys. Hz??? :shock:
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
DDspeed, górny próg u ludzi jest między 10kHz a 20kHz, albo ogólnie można powiedzieć że zakres jest od 10Hz do 20kHz i tez jest w tym prawda ;-)
 
jungli
[Usunięty]
Kfan,
Kfan napisał/a:
W takim razie stereo jest tanim efekciarstwem w stosunku do mono.
Mam się z tego powodu przerzucić na mono?


Po czesci masz racje, stad stosujemy monobloki,

Kfan napisał/a:
Odnośnie porównania DVD Audio a SACD to nie wiem jak można to rozróżnić, chyba trzeba mieć słuch absolutny


Wystarczy w miare dobry sprzet (wcale nie takie olbrzymie koszta) i slychac roznice, przemilcze fakt, ze nawet jedna wytwornia robiaca sacd i dvdaudio potrafi roznie te plytki nagrac,

generalnie jak komus slon na ucho nie nadepnal to na budzetowym sprzecie za 5tys jest w stanie wylapac wszystko, gwarantuje, ze wiekszosc dyskografii wyladuje Wam w koszu.

pozdroofka
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
dagio, Racja, źle zrozumiałem co miał na myśli Kfan.

jungli napisał/a:
budzetowym sprzecie za 5tys


Ech... Chciałbym mieć taki budżetowy sprzęt.
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
jungli napisał/a:
generalnie jak komus slon na ucho nie nadepnal to na budzetowym sprzecie za 5tys
obśmiałem się jak mało kiedy :mrgreen: Pozdrowienia dla poszukiwaczy absolutu :-P
 
jungli
[Usunięty]
Żaba,

Chodzi o to, ze nie musisz wydawac fortuny jak niektorym sie wydaje, by uslyszec roznice miedzy wydaniami plyt na 2 roznych nosnikach jednej wytworni, do absolutu trzeba miec przede wszystkim pojecie o dzwieku i muzyce, a w 2 kolejnosci straszne pieniadze, choc nie ukrywam, ze jestem zwolennikiem przemyslanego DIY, przynajmniej w kolumnach glosnikowych.

przyklad:
podstawki ProAc albo Vienna Acoustic, wzmak starszego typu renomowanej angielskiej firmy, naped (ew byle jaki naped + dac) w uzywce spokojnie zmiescisz sie w 5tys a masz dzwiek dojrzaly i wystarczajacy do pomieszczenia 25m2. Jesli nadal nie slyszysz roznicy, to trzeba cofnac sie do jamnika.

Ew mozna kupic sobie pozadne sluchawy ze wzmakiem lampowym to zmiescimy sie w 3tys spokojnie.

I juz tak calkiem na marginesie, to nie jest tak, ze kino jest be, do filmow jasne, ze tak ale dla mnie nie do muzy.

pozdroofka
 

Żaba  Dołączył: 08 Cze 2006
jungli, ja nie neguję. Ot różne są zbączenia. Różne pasje. Na aparat wydałbym 5k na sprzęt grający nie. Wolnoć Tomku. :-B
Różne są potrzeby. Lubię słuchać, muzyki nie ukrywam, ale nie mam potrzeby by słuchana przeze mnie muzyka była doskonała ;-) Lubię rzeczy ułomne dobra wada nie jest zła, a niektóre wręcz warto kolekcjonować ;-)

Pozdrawiam
 

Ganz  Dołączył: 30 Kwi 2007
jungli napisał/a:
zmiescimy sie w 3tys spokojnie.

oj tam przesadzasz, jak zlutujesz sam ten wzmacniacz, pominiesz obudowe, trafo sam nawiniesz to wyjdzie prawie za darmo... :-P
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Ganz napisał/a:
Gwiazdor napisał/a:
przy pomocy 2 sztuk uszu
jakie to wygodne nie mysleć :-P , a wystarczyło się zastanowić, że mamy małżowinę, która dzięki mózgowi gwarantuje rozpoznawanie kierunkowości dźwięku, słyszenie tła, selektywności pasmowej.......
Jak to wygodnie nie myśleć. :-P Za małżowiną jest przecież bezkierunkowy odbiornik dźwięku w postaci membrany słuchowej. A wszelkich zmian, których dokonuje małżowina można dokonać już na etapie miksowania. Są takie płyty, i doskonale słychać na nich odgłosy z tyłu. Choćby "Amused to death" Watersa. A efekt "słyszenia z poza głośników" jest dosyć często wykożystywany w muzyce pop, wystarczy jeden kanał odwrócić w fazie.

A słyszenie tła i selektywność pasmowa jest osiągana dzięki zdolnością mózgu i charakterystyce ślimaka w uchu. To dlatego starsi ludzie mają ograniczone od góry pasmo, a nie dlatego, że im się małżowina uszna zmienia. ;-)

[ Dodano: 2008-08-15, 13:47 ]
DDspeed napisał/a:
SACD ma bardzo specyficzną metodę kodowania dźwięku i dość trudno jest wyznaczyć jej pasmo
Można to zrobić w przybliżeniu, bo SACD ma bardzo silne kształtowanie szumu w paśmie (ang. Noise shaping), któe powoduje, że mimo niższej jakości niż CD, w paśmie słyszalnym ma lepsze parametry. Ale im wyżej tym niższy odstęp sygnału od szumu. Specyfikacja zakłada z resztą filtr dolnoprzepustowy przy 60kHz aby nie uszkodzić głośników wysokotonowych.

[ Dodano: 2008-08-15, 13:50 ]
jungli napisał/a:
podstawki
Żargonem piszesz, i zaraz ktoś ci wytknie, że podstawki nie grają. :-D To dodajmy, że chodzi z podstawkowe zestawy głośnikowe. Czyli te, co powinny strać na podstawkach a często lądują na szafie, wciśnięte między książki albo na podłodze.
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Gwiazdor napisał/a:
A wszelkich zmian, których dokonuje małżowina można dokonać już na etapie miksowania.


Niestety sprawa nie jest taka prosta, ponieważ cechy małżowiny usznej są bardzo indywidualne, podobnie jak sposoby ustalania kierunkowości dźwięku przez mózg. Mój wydział dysponuje sztuczną głową Neumanna, która mimo dość dokładnej symulacji przekształceń dźwięku dokonywanych przez małżowinę, cień akustyczny twarzy oraz kanał słuchowy dawała nieco inne efekty każdemu kto słuchał wychodzącego z niej sygnału. Nagrania dokonywane przy pomocy sztucznej głowy (niekoniecznie Neumanna, ale nawet najdoskonalszej technicznie - KEMAR) są odbierane inaczej przez każdego słuchacza. Inżynierowie są zresztą tego świadomi, dlatego kiedyś jakaś firma próbowała stworzyć system, który adaptowałby sygnał do indywidualnych cech słuchacza, zbadanych przy pomocy prostego testu. Nie pamiętam szczegółów, ale pamiętam, że pomysł nie wypalił :-P .

Na dodatek to wszystko ma sens w zasadzie tylko w przypadku słchania na słuchawkach.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Ni cholery nie znam się na cechach małżowiny, ale jak tak o tym dyskutujecie, to przypomniał mi się Virtual Barber Shop, który pewnie wszyscy znają, ale i tak dam linka:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
DDspeed, na jakim wydziale macie głowe Neumana? my w Gdansku tez mamy jakies bajery, sztuczne ucho.. moj wydzial.. a co do tej adaptacji na sluchawki, to kazdy moze inaczej slyszy koncowo efekt po nagraniu, jednak na "barbershopie", sluchanym na sluchawkach, z zamiknietymi oczami odlatuje kazdy :-D piekne.. jak zauwazyl i PiotrR

(tu do pobrania mp3)
>> VIRTUAL BARBER SHOP <<
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
dagio, na Wydziale Reżyserii Dźwięku przy Akademii Muzycznej (a właściwie już Uniwersytecie Muzycznym) im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
 

piters1986  Dołączył: 23 Sty 2008
jungli napisał/a:
przyklad:
podstawki ProAc albo Vienna Acoustic, wzmak starszego typu renomowanej angielskiej firmy, naped (ew byle jaki naped + dac) w uzywce spokojnie zmiescisz sie w 5tys a masz dzwiek dojrzaly i wystarczajacy do pomieszczenia 25m2. Jesli nadal nie slyszysz roznicy, to trzeba cofnac sie do jamnika.

pozwólcie że ja przeciętny śmiertelnik zwrócę uwagę na coś o wiele bardziej istotnego.
można kupić sprzętu za gruby szmalec a i tak zagra to co najwyżej średnio albo źle jak nie będzie dostosowane do pomieszczenia. nie stać mnie na takie wydatki bo jeszcze nie zarabiam tylko sie uczę. mam yamahy piano craft nx e-410 i stary wzmacniacz onkyo a słucham muzyki z laptopa. mam pokój 4,5x5m. dobrze ustawione kolumny(na odpowiedniej wysokości i najlepiej w różnej odległości od ścian bocznych-u mnie sie sprawdza) i dobrane do wielkości pomieszczenia potrafią dać wiele dobrego z siebie niedużym kosztem. zamieniłem sie kiedyś na tango 150 tonsila i były po prostu za duże jak na mój pokój :-/ (nudzi mi sie bo pada :-P )
a co do tematu to sie tam nie znam na tym za dobrze ale korzystanie z dwóch różnych wzmacniaczy to chyba taki średni pomysł. powinny mieć chyba jednakowe opóźnienie/zgodne w fazie? czy coś :roll:
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Ja i tak wam zazdroszczę. Sam słucham muzy na zestawie 2.1 Samsunga, typu komputerowego. Subwoofer jest takiej konstrukcji, że powietrze dmucha spod włącznika powodując gwizd. Gniazda przez lata tak mi się zużyły, że czasem trzeba trochę poruszać, żeby satelity zagrały... ale przeważnie mi się nie chce, więc zapodaję w subwoofer z laczka i też pomaga :). Kiedyś zabierałem je na biwaki, gdzie subwoofer często służył jako taboret, a w jednej satelicie mam przepołowioną maskownicę (ale nadal się trzyma). A tutaj słyszę o sprzęcie za 5 tys., że niby tani. :-P
 

piters1986  Dołączył: 23 Sty 2008
może ktoś polecić dobry wzmacniacz stereo(nie japońca, może anglika) co by mi z tymi yamahami trochę mniej piszcząco zagrał? nie chce mi się wymieniać wysokich tonów :-P
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
piters1986, NAD. :-)

[ Dodano: 2008-08-17, 13:17 ]
DDspeed napisał/a:
Niestety sprawa nie jest taka prosta
Tylko dopiszę, że się z tobą w 100% zgadzam.
IMHO i tak za daną kwotę (o ile nie jest to x mln zł :roll: ) lepiej kupić zestaw stereo niż wielokanałowy. Łatwiej go ustawić, a i jakość dźwięku jest lepsza. Tracimy nieco na efektach przestrzennych.
 
flood  Dołączył: 04 Maj 2006
Witam,

to ja może tak głupio zapytam - to nie można do jednej pary kolumn - fronty/stereo - podpiąc dwóch wzmaków - i arz obsłużą stereo - a raz kino domowe?

Mam Onkyo do muzy, obecnie jakies Tonsile - ale chciałem jakiś wzmak i reszte kolumn dokupić - myslalem ze tak można - wyprowadzcie z błędu?

pzdr
flood
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
flood, przyznam ze nie wiem.... wiem ze jest cos takiego jak bi-amping czyli jak rozumiem wzmocnienei z 2 zrodel - tylko nie wiem jak te dwa zrodla/wzmacniacze musza miec "wlasciwosci" zeby tak pracowac.
2-ga sprawa ze prawdopodobie trzeba poprowadzic do kolumn 2 pary kabli

[ Dodano: 2008-08-17, 16:20 ]
wychodzi na to ze jedyna mozliwoscia jest kupno amplitunera wielokanalowego z wyjsciem preout (rozumiem ze ma wtedy mozliwosc wypuszczenia tam frontowego sygnalu nawet jezeli na wejsciu mial cyfrowy sygnal) i dokupieniu wzmacniacza stereo....
troche mnie to martwi bo w takim wypadku musze szykowac sie na zakup yamahy 663 a dopiero pozniej wzmaka stereo (a teraz pzoostac przy denonie 500)
 

cytrus  Dołączył: 02 Wrz 2007
Fafniak: Bi-amping dotyczy wyłącznie podłączenia 1 wzmacniacza do pary kolumn (front lub/i tył). Wzmacniacz musi posiadać taką funkcję, plus zestaw dodatkowych zacisków na tylnym panelu. Oczywiście głośniki również muszą mieć 2 pary zacisków. Stosuje się to w celu polepszenia dźwięku, który słyszymy. Osobno idą niskie i wysokie tony.

[ Dodano: 2008-08-17, 20:22 ]
flood:
nie podłącza się w ten sposób wzmacniaczy...no chyba, że chce się któryś spalić:d

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach