Mirro  Dołączył: 03 Sty 2013
Wg. mojej wiedzy prym wśród cichych odkurzaczy wiedzie Electrolux (ten proponowany przez Ciebie ma głośność na poziomie 69 dB a Electrolux ZUS 3925 DB+ Ultrasilencer - 61 dB). Mam przedstawiciela tej marki i jedyne co słychać to szum powietrza. Szukaj w tej marce czegoś z serii Ultrasilencer.
 

jack  Dołączył: 25 Mar 2007
Czy odkurzacz musi być mały?
Jeżeli nie to może coś produkowanego w Polsce? np. Profi 5
Mam Profi 5.1 i widzę w nim 2 "wady": chciałem 12m kabel, ale odkurzacz mógłby mieć jakieś "uchwyty" dla niego, dostarczona standardowa ssawka na twardych powierzchniach generuje sporo hałasu. Przy odkurzaniu tak na prawdę słychać hasał wywoływany przepływem powietrza.
Hałas generowany przez ssawkę ograniczyłem ssawką ale tania to ona nie jest. :-/
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Robert K. napisał/a:
Odświeżając nieco temat:
w poszukiwaniu przyzwoitego cenowo a przede wszystkim CICHEGO odkurzacza wyszukiwarki wyrzuciły hasło typu Sencor.
Model VC 8 VT lub SVC 8 YL. Oba modele ponoć poniżej 70dB.
Miał ktoś styczność z tą marką? Warto zanabyć?
Można kupić w byle markecie worki, czy trzeba extra zamawiać w sklepach internetowych?


Jeśli chcesz cichego to szukaj Elektrolux z serii ZUS - nie są one najtańsze ale rzeczywiście są bardzo ciche. Mam Takiego i jest to mocny i cichy sprzęt. Więcej hałasu generuje przepływ powietrza niż sam silnik, poza tym ciągnie tak, że łzy lecą ;-) a worki kupisz praktycznie w każdym markecie AGD. Niestety z racji swoich lat (chyba z 5 ich ma) głośność jest na poziomie 68dB, jednak wtedy był to jeden z najcichszych odkurzaczy. Prawdę mówiąc to jak na złość działa i nie zająknie się na chwilę bo z miłą chęcią wymieniłbym go na nowszy model z głośnością na poziomie 61dB (nie znoszę jazgotu odkurzaczy i tylko te sprzęty mi przypasowały).

Może po prostu idź do jakiegoś marketu i poproś o to aby Ci odpalili upatrzone modele i na tej podstawie będziesz miał jako takie pojęcie jakie są różnice w głośności pomiędzy 61dB a np 68dB. W bardzo dużym uproszczeniu możesz założyć, że różnica tych 7dB to będzie prawie dwukrotny wzrost hałasu jaki generuje odkurzacz.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Tylko jak już posłuchasz, który jak cichy jest, to poproś jeszcze o włączenie z podłączoną rurą i końcówką, bo w tych cichych odkurzaczach rzeczywiście przepływ powietrza przez końcówkę wywołuje większy hałas niż silnik. No i może się okazać, że odkurzacz z cichszym silnikiem ma głośniejszą końcówkę...
 
wareks  Dołączył: 18 Wrz 2009
Z moich obserwacji wynika iż w przypadku odkurzaczy tradycyjnych czy też centralnych które to niejednokrotnie charakteryzują się sporym przepływem powietrza rury o przekroju owalnym jak również ssawy dla nich przeznaczone są znacznie cichsze od ich tradycyjnych odpowiedników.
 
radek_m  Dołączył: 21 Lis 2007
coś mi się po głowie tłucze że 6 dB to d rzy głośniej.
Ale 68 dB to na tyle cicho, że raczej nie odczujesz różnicy, bo powietrze w rurze i ssawce będzie generować większy hałas niż sam odkurzacz.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Owszem z punktu widzenia fizyki to trzy razy głośniej. Ale ludzkie ucho kompresuje dźwięk, więc odczuwamy to jako "sporo głośniej" ale nie trzy razy. Ani nawet dwa. Podobnie jak ludzkie oko zmiany oświetlenia o dwie działki przysłony nie rejestruje jako "cztery razy jaśniej".
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
Ciche modele Elektroluxa wygóglałem, jednak cena trochę odrzucająca. 6-7 stówek to niemało...
Natomiast producent
jack napisał/a:
może coś produkowanego w Polsce? np. Profi 5
musi się postarać o jakieś pozycjonowanie w wyszukiwarkach, bo kompletnie nie kojarzę, żeby kiedykolwiek wyskoczyło mi w wynikach takie urządzenie :-) Wygląda to całkiem obiecująco. Wart przemyślenia.

Co do hałasu generowanego przez urządzenie i przez ssawkę: oczywiście mam świadomość, że nie da się odkurzyć w ciszy. Że jeśli nawet silnik będzie pięknie wygłuszony, to nie uniknę hałasu związanego z zasysaniem powietrza. Dlatego też nie idę w skrajności i nie biorę najdroższego, a najcichszego :-) Szukam "złotego środka" :)
 

jack  Dołączył: 25 Mar 2007
Robert K. napisał/a:
musi się postarać o jakieś pozycjonowanie w wyszukiwarkach, bo kompletnie nie kojarzę, żeby kiedykolwiek wyskoczyło mi w wynikach takie urządzenie :-)

Takie życie, indywidualny odbiorca pewnie nie jest ich docelowym targetem.
Jak szukałem informacji przed decyzją, to gdzieś trafiłem na info, że duża sieć polskich hoteli kupiła ich odkurzacze. A na firmę trafiłem sprawdzając co też firma sprzątająca u mnie w pracy używa.
Dzisiaj gdybym decydował miałbym większy problem z wyborem: Profi 1.2.
Ma dłuższy kabel zasilający i zwijacz do tegoż. Głośniejszy, ale z lepszymi filtrami powietrza.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Jakiś czas temu zainwestowałem w robota odkurzającego, Świetne rozwiązanie! Odkurza, jak nikogo w domu nie ma, ładnie zbiera sierść psa i kota, nawet gada w kilku językach ;-) Czekam, kiedy roboty mopujące osiągną podobną sprawność co odkurzacze.
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
matb napisał/a:
Jakiś czas temu zainwestowałem w robota odkurzającego, Świetne rozwiązanie!

Jak dzieciaczki nieco podrosną, to pewnikiem też kupię takie cuś. Mam nadzieję, że do tego czasu ich sprawność jeszcze bardziej wzrośnie, a ceny spadną :-)
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami z odkurzaczami automatycznymi?

Chodzi nam taki pogłowie, ale chcę poznać opinie użyszkodników zanim wyłożę 1500PLN+.

- Jak wygląda w praktyce czyszczenie paneli/dywanów/płytek?
- Odkurzanie przy listwach podłogowych?
- Jak często odkurzaczowi zdarza się utknąć?

* Mieszkanie 58m2 bez progów.
* Sypialnia: meble do podłogi, bez krzeseł ani innych dupersztyngli.
* Pokój dzienny z meblami na nóżkach (regał i TV), stół z 6 krzesłami (to jest problem, bo chyba trzeba przed odkurzaniem podnosić na blat stołu).
* Kuchnia/korytarz - wypłytkowane bez udziwnień.
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Ja przed miesiącem kupiłem carneo 770 za jakieś 700 zł. i jestem zadowolony.
Poleciła mi go znajoma, która używa od około roku. Największe zaskoczenie - 3 dni po świętach czyli generalnym solidnym sprzątaniu wypuściłem go na 30 m kwadratowych i jakimś cudem w mieszkaniu, w którym nie ma kto brudzić nazbierał całą garstkę śmietków.. I to w sumie jest najfajniejsze - jak otwieram szufladkę i mimo regularnego sprzątania widzę, że całkiem sporo tego się nazbierało ;)
Zacinał się na wycieraczkach, które teraz wywaliłem bo nie są potrzebne. Raz wlazł na rurkę suszarki do ubrań no i pod jednym grzejnikiem się zablokował - teraz tam coś wstawiłem coby omijał.
Jak dla mnie panele i płytki czyści cacy jestem bardzo zadowolony. Dywan nie najgorzej - tu zaletą jest regularność. Ustawiłem sobie go na sprzątanie 3 razy w tygodniu. Czasem jeszcze odpalę dodatkowo w kuchni jak nabrudzę ;)
Na baterii działa ok. 2 godz., a potem jeszcze daje radę z pół godziny szukać stacji dokującej.
W sumie jest dosyć dokładny - wielokrotnie przejeżdża te same miejsca, szczoteczką kręcącą się wymiata śmietki spod ściany całkiem dokładnie. Przy dużym mieszkaniu może się pogubić i nie trafić do stacji dokującej.
Jak dla mnie to niczego w nim nie brakuje i jestem bardzo zadowolony - szczególnie jak opróżniam szufladkę ze śmieciami ;)
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
ggdh napisał/a:
Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami z odkurzaczami automatycznymi?

Mój ma na imię Stefan. Lubi paproszki. Trochę się rozpycha i strasznie hałasuje! Czasem się w coś wkręci i zamota (a to wlezie zgrupowanie krzeseł i nie będzie umiał wyjść, a to sznurówkę porwie z butem i zawlecze w inną część mieszkania, albo utknie pod grzejnikiem).
O Stefana trzeba dbać i go regularnie czyścić, bo inaczej zaczyna pozorować robotę, którą - jako robot - ma wykonać.
Wadą Stefana jest to, że on ma dużo czasu. OK, jak coś się wysypie - można go zagonić, żeby pozbierał. Pokręci się w kółko i wybiera. Ale jak trzeba szybko a zgrubnie mieszkanie ogarnąć (bo np. goście mają wpaść z nie-do-końca zapowiedzianą wizytą), wobec czego wypadałoby usunąć walającej się po podłodze sierści futrzaków - to Stefan owszem. Dokładnie posprząta. Ale zanim skończy to goście nie tylko przyjdą, ale i zdążą już sobie pójść. Nawet nie dlatego, że to my mało gościnni. Ale dlatego, że Stefan podczas sprzątania robi wiele rwetesu i zamieszania. Więc jak tu z gośćmi rozmawiać, skoro wyjący robot skutecznie konwersacje zagłusza, na dodatek co chwilę się o nogi obija? Tak więc czasem jednak wygodniej po prostu wyciągnąć klasyczny odkurzacz i w 3 minuty zrobić to, co Stefanowi zabierze minut 30. Albo nawet 3 godziny.
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
A jakby tak Stefanowi powiedzieć, żeby sprzątał jak nikogo nie ma w domu? Jak będzie to robił co drugi dzień to nawet znajomi nie będą się potykać o brud? Tak sobie tylko gdybam... :mrgreen:
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Normalnie Stefan sprząta, jak w domu zostają tylko zwierzęta. Niemniej, jak się ma dwa futrzaki i troje dzieci, to nie ma szans, żeby w domu było czysto. Wystarczy, że jedno wejdzie do domu w zapiaszczonych butach albo co. Się posprząta i nawet podłogi umyje, a tu któreś z nielatów postawnowi sobie coś ugotować w kuchni. Nie ma szans, żeby coś się nie rozsypało, nie usyfiło, nie nakruszyło. Ze zwierząt w okresie wiosenny i jesiennym włosie wychodzi w ilościach nieogarnialnych. Tak że prawie cały czas tumany sierści się znajdują.
Oczywiście, następnego dnia przed południem Stefan ruszy do roboty i teren oczyści. Ale znajomi mogą nie czekać ;-)
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
matb, a możesz zdradzić, jaki to model. Robię rekonesans pod kątem domu, w którym są podobne atrakcje jak u Ciebie (dzieciaki i zwierzaki).
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Stefan to Roomba 785. Szwagier sobie bardzo chwali Roombę 880, która jakoś tam jest lepsza (i droższa) od robotów pokroju Stefana. Ale Szwagier nie ma w domu futrzaków ;-)
 

Gunner  Dołączył: 16 Kwi 2010
Jak już jest taki temat to i ja zapytam bo właśnie usmażyłem mojego 20paro letniego zelmera... Mam dużo dywanów (w tym z długim włosiem), niedługo szykuje remont i będzie przewaga paneli ale nie w 100%. Może ktoś polecić coś sensownego z dobrym ciągiem do różnych nawierzchni? Tylko nie automatyczne Stefany :evilsmile:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Ale czy jest w domu zwierzę sierść gubiące czy nie ma? Bo to wiele zmienia.

My dywanów nie mamy z wyjątkiem pokoju latorośli. Mamy też kocicę rasy syberyjskiej. Niezależnie od siły ciągu odkurzacza czyszczenie tego dywanu z kociego futra to była mordęga - kilkanaście minut wyczerpującej pracy fizycznej, a i tak coś zawsze zostawało. Tak było do momentu dokupienia turboszczotki. Teraz to trzy minuty zupełnie bezwysiłkowego jeżdżenia turboszczotką po dywanie (turboszczotka się nie przysysa, więc można to robić dosłownie trzymając rurę w dwóch palcach) i kłaków na dywanie nie ma. Odkurzacz electrolux z serii ultra silencer, turboszczotka "systemowa".

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach