potraff  Dołączył: 22 Maj 2016
Ja kupiłem swojego jako auto demo. Z przebiegiem 15km, auto zostało zarejestrowane 28lutego, ja 15go marca bodajże je kupiłem.
Auto z 2018go roku.
Salony mają plany sprzedażowe i czasem właśnie poprzez taką rejestrację nawet na siebie, ratują się. Faktycznie o te ok 5% większy rabat uzyskałem, niż na auto z tego roku.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Tak w kwestiach praktyczności komniaków...
https://www.youtube.com/watch?v=JblVoi-7f4g
i bezpieczeństwa w samochodzie...
te dzieciaki w bagażniku :mrgreen:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Łał!
Myślałem, że dodatkowe fotele w bagażniku, po których złożeniu jest w nim idealnie płaska podłoga, to pomysł trochę późniejszy niż połowa lat '60.
Co do bezpieczeństwa - to jest zgodne z ówczesnymi standardami.
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Arti, to nawet przy gwałtownym hamowaniu jest poważny miks. Dobrze, że ówczesne amerykańskie auta praktycznie nie miały hamulców (zwłaszcza w porównaniu z dzisiejszymi) :-P
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Gwiazdor, nie hamowały, nie skręcały, drogi proste ale dalekie...
Zresztą, sam kiedyś na motorowerze bez kasku jeździłem, bo nie trzeba było... Dziś męczę dzieciaki kaskami na rowerach...
Pozmieniało się.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W moim bloku jest około 140-tu mieszkań. W roku 1987-mym, gdy kupowałem pierwszy samochód, był on trzecim samochodem mieszkańców bloku. Dzisiaj, mimo dużego parkingu, jest problem z postawieniem samochodu.
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Blok, w którym bywam w Toruniu otoczony jest parkingami. Z reguły pełnymi ponad miarę, z pozastawianymi nie tylko miejscami parkingowymi, ale i drogami dojazdowymi. A w promieniu 500 m są wolne miejsca na nieco oddalonych parkingach . Ale przecież nikt nie będzie taki 'kawał' chodził...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
A najlepsi są tacy, którzy w telefonach mają powłączane krokomierze, wiecznie narzekają, że przez siedzącą pracę za mało się ruszają, ale jak przyjdzie do parkowania pod domem czy w centrum handlowym, to musi być pod drzwiami. Znam osobiście takie przypadki.
 

Penteusz  Dołączył: 28 Mar 2012
Nie kupować już żadnych samochodów!!!

Kiedyś był tu las...


...a tu było boisko...
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Tak długo, jak samochód:

- jest wyznacznikiem statusu,
- zastępuje/wydłuża wiesz, co,
- jest jedynym dostępnym środkiem transportu (bo publiczny działa słabo lub nie istnieje),
- paliwo jest tanie i powszechnie dostępne,
- etc, etc, etc...

okazji do takich zdjęć nie zabraknie.
:evil:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Tu raczej chodzi o jedyny dostępny/w miarę wygodny środek transportu, bo "wyznaczniki statusu" czy "wydłużacze" to ja na tych zdjęciach widzę może dwa.
 

Asik  Dołączyła: 30 Maj 2019
Czasami mam wrażenie, że niektórzy wraz z zakupem samochodu tracą mózg 🙁
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
galex napisał/a:
paliwo jest tanie
Zacięty ekolog, socjalista, albo dawno nie tankował... :-P

[ Dodano: 2019-07-16, 10:07 ]
Stary nie jestem, a pamiętam swoje pierwsze tankowania Pb95 po 1,13 i dystrybutory ON z ceną poniżej złotówki. Za litr, nie za szklankę ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Ryszard, a ile wtedy zarabiałeś?
 

galex  Dołączył: 02 Cze 2006
Ryszard napisał/a:
galex napisał/a:
paliwo jest tanie
Zacięty ekolog, socjalista, albo dawno nie tankował... :-P


Nic z tych rzeczy, choć odkąd mam wnuka, moje poglądy w prawie przyszłości naszej planety coraz bliższe są panice :shock:

Taka zmiana perspektywy.


opiszon napisał/a:
Ryszard, a ile wtedy zarabiałeś?


Albo raczej: ile l paliwa mogłeś wtedy kupić za swoją wypłatę, a ile teraz.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
galex, tak, zasadniczo o to mi chodziło ;-)
 

powalos  Dołączył: 20 Kwi 2006
Ja mogę powiedzieć, że wtedy - przełom lat 60 i 70 - duuuużo więcej. Teraz aby kupić taką ilość musiałbym mieć 7-8 kzł netto. ;-)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
powalos, w latach 60 i 70 nie bylo benzyny Pb95...
Więc zakładam że mówimy tu o czasach po kryzysie naftowym.
 

Ryszard  Dołączył: 04 Paź 2006
galex, opiszon, jest tylko jeden problem - ja mam 20-letnie fachowe doświadczenie, a benzyna, cóż, nadal pozostaje zwykłą benzyną :-P

[ Dodano: 2019-07-16, 22:08 ]
Ze względu na regulamin - dalsze dyskusje wyłącznie w realu ;-)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
opiszon napisał/a:
powalos, w latach 60 i 70 nie bylo benzyny Pb95...
Za to w kolejnej dekadzie benzyna była na kartki. Jaka by nie była jej cena, przestała być najistotniejszym czynnikiem przy zakupie. (Nieliczni szczęśliwi posiadacze diesli mieli lepiej)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach