Ile _maksymalnie_ byłbyś w stanie wydać na cyfrowego Pentaxa FF?
nawet powyżej 8.000
2% Complete
5 (2%)
8.000
2% Complete
4 (2%)
6.000
11% Complete
21 (11%)
5.000
21% Complete
39 (21%)
4.000
22% Complete
40 (22%)
mniej niz 4.000
38% Complete
69 (38%)
 

specmisiek  Dołączył: 19 Mar 2008
negocjatorek napisał/a:
ojek, no i co? bedę siedział przynajmniej w wypasionym wnętrzu...

[ Dodano: 2008-09-21, 14:15 ]
Nie rozumiem, dlaczego niektórzy nie potrafią zrozumieć że żeby mieć FF nie trzeba mieć najlepszych obiektywów. Może niektórzy po prostu wolą FF i po co się kłócić, że nie mogą woleć. Ja bym zmienił na FF (gdyby było mnie stać...) nawet gdybym miał tego używać z kundlami i już, bo tak mi się podoba. Tyle.

Słuchaj.. Nikt tu się chyba nie kłoci... Bo i po co? ;-) Są tylko rozważania.. I Twoje preferencje do kundli są jak najbardziej Twoje.. Ja wolę rasowe.. ;-) Ktoś woli kundle-jego biznes... Wazne jest żeby wiedzieć że to fotograf jest najwazniejszy, bo on przykręca te kundle do puszki.. więc jak coś sknoci to klops.. ;-) :mrgreen:
 

webjay  Dołączył: 31 Mar 2007
niecale 15% za opcja od 6k... malo. wiecej, niz polowa (61%) raczej nie kupi FF - (nie czarujmy sie, ale FF nie bedzie taniej niz 5k) - kiepsko...

druga strona medalu jest taka, ze jesli body by sie ukazalo i byloby 'fajne', to byc moze wieksza czesc uzytkownikow ostrzylaby sobie na nie zeby ;) no i doszliby pradwopodobnie calkowicie nowi uzytkownicy lustrzanek, tak jak to mialo miejsce po premierze k10d (ktory zdobyl przeciez bardzo duzo wyroznien i pochlebnych opinii).

czekam z zapartym tchem na koniec ankiety, wtedy bedzie mozna podumac nad jej wynikami...

ps. milego poniedzialku ;)
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
webjay napisał/a:
ps. milego poniedzialku ;)
a co to takiego?? :shock:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
webjay napisał/a:
niecale 15% za opcja od 6k... malo. wiecej, niz polowa (61%) raczej nie kupi FF - (nie czarujmy sie, ale FF nie bedzie taniej niz 5k) - kiepsko...

kiepsko ??
webjay, pamiętaj tylko o tym, że nie każdy tu jest zawodowym fotografem na forum, a z pozostałych hobbystów też raczej większości nie stać na wydanie ot tak, lekką ręką nawet tych 5 klocków na samo body - są rzeczy w życiu przeciętnego człowieka, które mają pewien priorytet nad nowym body FF - przypomnijmy - piramida maslowa

zanim dojdziemy do wydawania kasy na body FF, to mamy po drodze:
potrzeby fizjologiczne - czyli żarcie ogólnie rzecz biorąć
potrzeby bezpieczeństwa - tu możemy podpiąć czynsz za mieszkanie, czy ratę kredytu hipotecznego; także ubranie
potrzeby miłości i przynależności - tu oczywiście dbamy o swoją drugą połówkę :-) (w sensie partnera, nie wódki)
potrzeby uznania - tu na siłę, ale tylko na siłę (bo wg mnie to byłby snobizm wtedy), możemy podpiąć zakup sprzętu foto, ale wydaje mi się że prawidłowe jest umieszczenie jego na poziome ->
potrzeby samorealizacji - i tu możemy wrzucać swoje hobby - np zakup body fullfrejmowego

jak widać zanim większość ludzi z tą mityczną średnią krajową dojdzie do tego poziomu, to kasy na FF nie wystarczy :-|

i tak myślę że ten wynik, ok 40% realnie zainteresowanych zakupem body FF to dużo - gdyby rzeczywiście taki byłby udział tych aparatów w rynku, to firmy nie produkowały by aparatów w stylu N d40, czy C 1000d - po prostu to nie byłby główny rynek zbytu

mając segment foto rozczłonkowany na 4/5 warstwy
- klasa super entry level - N d60, C 1000d, P K-m
- klasa entry level - N d90, C 450d, P k200d
- klasa półprofesjonalna - N d300, C 50d, P k20d
- klasa "backup body" - N d700, C 5d
- klasa profesjonalna - N d3, C 1d, S A900
to jeżeli sprzedaż w ostatnim, najbardziej prestiżowym z tych segmentów (i zarazem najdroższym), sięgnęłaby 40% (licząc w sztukach), to byłby to wielki sukces, i wywrócenie do góry nogami rynku foto

nawet gdyby to było 20%, to bym się chyba zdziwił
 
gin z tonikiem  Dołączył: 17 Paź 2007
opiszon napisał/a:
potrzeby uznania - tu na siłę, ale tylko na siłę (bo wg mnie to byłby snobizm wtedy), możemy podpiąć zakup sprzętu foto, ale wydaje mi się że prawidłowe jest umieszczenie jego na

Myślę, że zdecydowanie zakup przez amatorów, większości gadżetów tego typu jak body FF, można wrzucić w tę kategorię... Po co ludzie kupują samochody za 200 - 300 tysięcy, przecież nie dlatego, że są bezpieczniejsze od tych tańszych... Co innego zawodowcy, dla nich to po prostu narzędzie pracy (czyli warunek realizacji wszystkich potrzeb).
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
gin z tonikiem napisał/a:
Co innego zawodowcy, dla nich to po prostu narzędzie pracy (czyli warunek realizacji wszystkich potrzeb).

oczywiście, zawodowcy to inna para kaloszy, i o nich nie pisałem - bo tak jak piszesz, żeby pro mógł zrealizować potrzeby fizjologiczne, musi na nie zarobić -> sprzętem oczywiście
możemy się sprzeczać, czy musi być to od razu Nikon d3 (ciekawe ilu "kotleciarzy" ma body FF, śmiem wątpić że mniejszość w tej chwili, ale to pewnie tylko do czasu), ale fakt pozostaje faktem

co do umiejscowienia takiego zakupu przez hobbystę, to można się sprzeczać oczywiście, bo ja bym ich podzielił na 2 grupy
- hobbysta "konsument" (lub raczej - "wymarzony klient korporacji") - kupiłem bo kolega ma; lustro FF to must have w dzisiejszych czasach -> oni oczywiście zaliczą się do grupy "potrzeb uznania" - czyli snobizm
- hobbysta hardkorowiec (prawdziwy hobbysta), czyli po prostu fotograf amator, taki z zacięciem artystycznym można powiedzieć; czyli nie "lustro u cioci na imieninach"; tylko lustro kupione dla "funu", pokuszę się wręcz o stwierdzenie "zabawy", czy też "twórczego spełniania swoich marzeń" -> i tu mamy oczywiste spełnienie potrzeb "samorealizacji"

uff, mam nadzieję że nie zamotałem
 
gin z tonikiem  Dołączył: 17 Paź 2007
opiszon napisał/a:
uff, mam nadzieję że nie zamotałem

Myślę, że nie zamotałeś. Ale raczej nie ma czystych typów - "snoba" czy "hardkorowca". Z racji swojej pracy stykam się czasem z filatelistami. Trudno sobie chyba wyobrazić, w dzisiejszych czasach, coś bardziej "hardokorowego" niż zbieranie znaczków :mrgreen: . A jednak z moich obserwacji wynika, że większość z nich zbiera te swoje walory filatelistyczne, z potrzeby uznania. Im ktoś ma więcej rzadkich i drogich walorów, tym ma wyższe miejsce w hierarchii filatelistów i tym bardziej inni mu zazdroszczą (vide swojskie "I hate you!" ;-) ).
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
gin z tonikiem napisał/a:
A jednak z moich obserwacji wynika, że większość z nich zbiera te swoje walory filatelistyczne, z potrzeby uznania.

ok, tu się zgodzę - sam mam pewien zbiór monet, i robię to z chęci posiadania zbioru - a nie samorealizacji :-D

ale hobby fotograficzne jest jednak trochę inne - zbieranie znaczków twórcze raczej nie jest ;-) , znaczkiem nie zrobisz zdjęcia, znaczka nie zabierzesz w plener (chyba żeby go sfotografować)
8-)

[ Dodano: 2008-09-22, 09:19 ]
a co do "hardkorowca", to chodziło mi o znaczenie tego słowa, jako taki "czysty hobbysta", takie angielskie pure, ale purysta mi nie pasowało

hobbysta hardkorowiec - czyli prawdziwy hobbysta
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
opiszon napisał/a:
i tak myślę że ten wynik, ok 40% realnie zainteresowanych zakupem body FF to dużo


Brakowało chyba rubryki - "nie jestem szczególnie zainteresowany kupnem FF", dlatego wybrałem, że dałbym poniżej 4Kzł, ale zaznaczyłem w komentarzu, że kupiłbym tylko wtedy, kiedy cena nie byłaby wyraźnie wyższa od APS-C - no i obecny aparat musiałby się najpierw zepsuć. Bo po co mi nowa maszynka do zapychania dysku ??? Ten robi wystarczające zdjęcia.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
pawelek-79 napisał/a:
Brakowało chyba rubryki - "nie jestem szczególnie zainteresowany kupnem FF",

bo to w założeniu była ankieta dla zainteresowanych zakupem FF podobno :-)
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
opiszon, no, ja też się do tej grupy zaliczam. Pod pewnymi warunkami oczywiście:
- cena nie będzie zawyżona tylko dlatego, że to FF
- będzie oferowało jakąś istotnie większą przewagę nad APS-C niż tylko GO (bo dla mnie tak mała GO to nawet w 4/3 to już wada) - np. 12-14mpx CMOS i stosowne do tej wielkości piksela szumy (astrofoto).
- obecna puszka przestanie pracować

Jak widzisz - jestem potencjalnym kupcem, ale jako, że mam już lustrzankę, to prawdopodobnie nieprędko kupię następny aparat i wtedy pewnie APS-C będzie w odwrocie, a dominować będzie FF i u4/3 :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
pawelek-79, no to ja podobnie do ciebie, choć ostatni punkt
pawelek-79 napisał/a:
- obecna puszka przestanie pracować

może niekoniecznie, bo byłaby wtedy puszka dla małżonki :-D

ale oprócz tego, mam podobny pogląd jak ty :-) - przez najbliższy rok i tak nie kupię, bo będę spłacał raty za lampiona, a tak sobie wykoncypowałem, że więcej niż 1 rzeczy na raz nie zamierzam brać :-)

[ Dodano: 2008-09-22, 09:43 ]
za półtora roku moje k10d będzie miało 2 lata, to się wtedy pomyśli nad k30d lub k3d jeżeli będzie w niskiej cenie oczywiście
 
gin z tonikiem  Dołączył: 17 Paź 2007
opiszon napisał/a:
ale hobby fotograficzne jest jednak trochę inne - zbieranie znaczków twórcze raczej nie jest
Zdziwiłbyś się, co ci filateliści robią ze znaczków (nie mam na myśli wycinanek :-) ) Zbiór wystawowy może być szczytem kreatywności (naprawdę). Polega to na tym, że za pomocą walorów filatelistycznych opowiada się jakiś temat. Nie mniej jednak, jest to dość niszowe i większośći ludzi to nie bierze (tak jak muzyka Pendereckiego :-) ).
 

jaad75  Dołączył: 07 Paź 2006
opiszon napisał/a:
mając segment foto rozczłonkowany na 4/5 warstwy
- klasa super entry level - N d60, C 1000d, P K-m
- klasa entry level - N d90, C 450d, P k200d
- klasa półprofesjonalna - N d300, C 50d, P k20d
- klasa "backup body" - N d700, C 5d
- klasa profesjonalna - N d3, C 1d, S A900

No raczej nie tak - 5D i A900 to high-endowe korpusy amatorskie. Jedyne body projektowane jako zawodowy backup, to D700 i D300.
 

Diamond32  Dołączył: 20 Sie 2007
Zagłosowałem poniżej 4tys, bardziej myślę o jakichś fajnych tele (np DA*300) niż ff, od pól roku mam dopiero K10D więc dam mu jeszcze ze 2-3 lata pożyć :-) A wtedy może już będzie ff w okolicach 3tys. to się weźmie na raty w RTV-AGD :-D
 

webjay  Dołączył: 31 Mar 2007
Eldred, mily poniedzialek, to cos takiego jak dzis ;)

opiszon, bardzo madrze prawisz... ale ja patrze takze na sukces k10d, pozniej k20d - aparaty nie nalezaly do najtanszych, a jednak nasprzedawalo sie ich troche. poza tym, jest juz dosc pokazna grupa 'nowychpolskich', ktorych pensje dosc znacznie odrywaja sie od sredniej krajowej (mozemy nazwac ich snobami), dla ktorych 2k w ta czy w tamta nie ma zadnego znaczenia. pomijam tutaj calkowicie zawodowcow, ktorzy na fotografii zarabiaja, bo po prostu nie naleze do tej grupy uzytkownikow, dla ktorych jest to narzedzie pracy (bardziej pasuje do tych snobow - g..wno wie, g..wno potrafi, a jednak chce miec ;))) )

poza tym - jestes analitykiem zawodowo? Twoj tok rozumowania jest baaardzo celny (argumenty vs wnioski)
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Cytat
opiszon, bardzo madrze prawisz...
dziękuję - w poniedziałki takie słowa to miód dla moich uszu :-P

webjay napisał/a:
k10d, pozniej k20d - aparaty nie nalezaly do najtanszych, a jednak nasprzedawalo sie ich troche.
hmm, mogę mieć za krótki staż w lustrzankach żeby pamiętać, ale k10d/gx10 ze swoją ceną i ficzerami deklasował rywali :-) , k20d nie wiem jak się sprzedało, ale k200d chyba dość dużo z tego tortu posiada

trzeba też pamiętać, że jak k10d wchodziło na rynek, to ceny najtańszych lustrzanek były zdecydowanie inne niż w tej chwili. Nawet wprowadzenie N d40 niewiele zmieniało, bo to korpus powiedzmy okrojony
W tej chwili ceny spadły i to ostro, za małą kasę można mieć już porządne body, ze świetną matrycą - vide k200d

mogę się oczywiście mylić, bo NIE
webjay napisał/a:
jestes analitykiem zawodowo
ale cieszy mnie stwierdzenie
webjay napisał/a:
Twoj tok rozumowania jest baaardzo celny (argumenty vs wnioski)
bo staram się zawsze logicznie argumentować swoje wywody, choć nie zawsze mi to wychodzi :-|

a z zawodu - informatyk (dokładniej to programista, żeby nie było ;-) ) - a analityk - może w przyszłości, jak już nie będę musiał kodu klepać :-P
 

webjay  Dołączył: 31 Mar 2007
no wlasnie, przypominam sobie, ze moj k10d poltorej roku temu kosztowal mnie 4k z hakiem, a znajomy sprowadzil z usa bodaj canona 30d za podobna kwote... i jak pamietam - k10d mial bardzo dobre opinie, powiedzialbym - zbieral laury i taka kwota dla wielu zielonych i nie zielonych osob byla do zaakceptowania... poza tym - nawet, jesli ktos mowi sobie, ze moze max. wydac 4k, to pozniej pod wplywem apetytu jest w stanie sam siebie przekonac, ze roznica 2/3k jest tego warta. wezmie na raty na dwa lata i juz ma... czy nie miales nigdy takiego dylematu? np. kupie 360-tke (tu 2 tygodnie myslenia), jednak wezme 540-stke, bo... [tu wstaw to, co tam sobie sam wmawiales] ;)

Cytat
a z zawodu - informatyk - a analityk
- to jeden pies! :D
 
gin z tonikiem  Dołączył: 17 Paź 2007
webjay napisał/a:
kupie 360-tke (tu 2 tygodnie myslenia), jednak wezme 540-stke, bo... [tu wstaw to, co tam sobie sam wmawiales] ;)

Tak jest chyba ze wszystkim :-) - samochodami, komputerami... . Człowiek wybiera sobie jakiś "cel zakupowy", uzbiera jakąś kwotę albo zastanawia się nad kredytem, wchodzi do sklepu, salonu etc. I wtedy sobie mówi, o kurde dołożę jeszcze X zł i będę miał coś lepszego... . A że to jest w zasadzie niepotrzebne. Ale dobre samopoczucie przecież też jest ważne :-) .
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
webjay napisał/a:
czy nie miales nigdy takiego dylematu? np. kupie 360-tke (tu 2 tygodnie myslenia), jednak wezme 540-stke, bo... [tu wstaw to, co tam sobie sam wmawiales] ;)

tak miałem dokładnie taki dylemat :-) - rozwiązał się w zeszłym tygodniu preferencyjnym kredytem w oddziale banku mojego pracodawcy :-P
webjay napisał/a:
nawet, jesli ktos mowi sobie, ze moze max. wydac 4k, to pozniej pod wplywem apetytu jest w stanie sam siebie przekonac, ze roznica 2/3k jest tego warta. wezmie na raty na dwa lata i juz ma...
dokładnie tak samo było w przypadku body ;-) - w sumie byłem w stanie wydać kasę na k100d lub olka e-410, ale postanowiłem wziąć k10d i brakującą kwotę uzupełnić linią kredytową :-P

tu nawet nie chodzi o to, że robiłem coś na wyrost, bo byłoby mnie stać i na k10d za gotówkę, jak i na 540tkę, tylko wiem że mam też inne potrzeby (z tych dolnych pięter piramidy) i nie zamierzam wydawać zgromadzonych na inny cel oszczędności :evilsmile:

tyle że o ile byłem w stanie sobie uzasadnić wydanie kilkustet złotych więcej (body czy też lampa), to w tej chwili chyba gdybym miał wybierać
k30d za 2kPLN czy k3d za 5kPLN to wybrałbym jednak to pierwsze
oczywiście nie wiem co będzie za 1,5roku, gdy tą konwersję zamierzam wykonać :-P - może bez problemu będzie mnie stać na k3d, bez wyrzeczeń :?: who knows

webjay napisał/a:
Cytat:
a z zawodu - informatyk - a analityk
- to jeden pies! :D

niech ci będzie, ja widzę jednak pewną różnicę (np w zarobkach :-P ) - przynajmniej tak było w mojej poprzedniej firmie, tak też jest w obecnej

[ Dodano: 2008-09-22, 10:41 ]
gin z tonikiem napisał/a:
Tak jest chyba ze wszystkim :-) - samochodami, komputerami...
z samochodami to nie wiem - aktualny kupowałem jak pracowałem na pierwszej w życiu 3 miesięcznej umowie o dzieło, więc o kredycie mogłem tylko pomarzyć :-P dzięki temu mam mój ukochany "kapelusz" :-P
z komputerami :?: - faza dążenia do coraz lepszego sprzętu już za mną (może jej nawet nigdy nie było?) - wystarczy mi komputer który spełnia moje wymagania - a te nie są szczególnie duże :-D

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach