marcino  Dołączył: 13 Lut 2007
zwijanie filmu nie do końca
Która z manualnych puszek oprócz LX zwija film nie do końca
próbowałem mg - tam film po wyjęciu mam w kasetce (albo nie mogę wyczuć kiedy przestać zwijać),
a w lx wystaje końcówka filmu z kasetki.
Która puszka jeszcze ma coś takiego?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
marcino, hmmm sorki ale kazda ktora ma reczny naciag/zwijanie filmu daje takie mozliwosci
 

DDspeed  Dołączył: 03 Wrz 2007
Ja w MX i w ME-Super bez problemu wyczuwam, że film spada z zębatki.
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
po iluś tam filmach też zaczęłam czuć, kiedy jest blisko do końca /me super/
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
LX sam filmu nie zwija, w tym wypadku zasadniczo nie różni się np. od Zenita - to przecież bardzo łatwo "wyczuć" kiedy film schodzi ze szpuli w aparacie i jest już zwijany tylko do kasety.
Natomiast w body z silnikami - Z1p ma możliwość zaprogramowania zwijania całkowitego lub z końcówką, ma to także MZ-S, inne serii M nie wiem. Pozostałe zwijają do końca.
 

MarWoj  Dołączył: 15 Mar 2007
Do tych wymienionych przez Yeti, dodam MZ 6 .
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
MarWoj, MZ 6 nie jest puszką manualną ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Yeti napisał/a:
LX sam filmu nie zwija
Chyba, ze z winderem. Winder ciagnie do konca.
 

rudi  Dołączył: 10 Wrz 2008
W ME Super "pulsuje" ten bajerek w okienku z prawej strony na tylnej ściance dopóki film jest na zębatce - łatwe .
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Hmmm...
- szwankuje od temepratury/wilgotności?
- zaczyna się kończyć jakaś zębatka?
- jest złośliwy?

;-)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jeśli MZ-S jest kobietą to dostrzegam jeszcze jedną możliwość.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
plwk napisał/a:
Jeśli MZ-S jest kobietą to dostrzegam jeszcze jedną możliwość.

PMS? Chyba już za stary. Znaczy za stara. Ta MZ-S.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
A film fabryczny, czy nawijany do kasetki samodzielnie ? W drugim przypadku może się zdarzyć tak, kiedy kasetka jest ciasnawa, a filmu więcej niż nominalnie. Przynajmniej mnie w MZ-ach tak się czasami zdarzało.
 

szczyglik  Dołączył: 23 Maj 2011
Mnie się też zdarzyło, chyba ze dwa razy, że mój MZ-S nie do końca zwinął film. W obu przypadkach były to jakieś stare, mocno przeterminowane filmy Fuji. Na nowych kliszach nigdy tej przypadłości póki co nie zaobserwowałem.

Po automatycznym zwinięciu filmu w MZ-S'ie można wyłączyć i włączyć aparat ponownie. Jeśli film jest zwinięty to aparat powinien pokazywać na wyświetlaczu, że film jest nie założony. Jeśli film nie został całkowicie zwinięty, to po włączeniu aparat nawinie kawałek filmu i pokaże na wyświetlaczu, że można zrobić pierwsze zdjęcie. Pozostaje wtedy tylko próbować zwinąć film kolejny raz "ręcznie" za pomocą naciśnięcia przycisku z lewej dolnej strony korpusu za pomocą wypustki na klamrze paska aparatu (szczegóły są w instrukcji). Zwinięcie filmu trzeba znów sprawdzić tak jak opisałem wyżej.

Ale w terenie też już do końca nie ufam MZ-S'owi i dlatego noszę dodatkowo w plecaku korpus Z1-p. :-)

 
olowek74  Dołączył: 30 Kwi 2011
A po co otwierać kasetki?Zafundować wyciagarke do klisz.Ze trzy,cztery dychy i po problemie.Moja działa idealnie.Wcześniej kombinowałem z dwoma paskami starego filmu i też się dało,tyle że nieraz trzeba było próbować i kilkanaście razy żeby wyciągnąć końcówkę.Z wyciagarka działa praktycznie na raz.I jeszcze kasetki do ponownego nawinięcia się nadają,Bo zawsze zostawiam z centymetr wystającego filmu.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach