zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
diplodok napisał/a:
Bezrobocia nie ma – sa tylko ludzie nie chcacy pracowaa w tych zawodach jakie sa akurat potrzebne i w miejscach, gdzie sa potrzebni.
a kryzys to jest raczej ujadanie mediow a nie prawdziwy problem

Wszystkie uogólnienia są niebezpieczne. Nawet to. - Aldous Huxley.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
alkos napisał/a:
Nie wiem czy to cokolwiek usprawiedliwia.

Nie usprawiedliwia lecz pozwala zrozumieć :-/
 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
plwk napisał/a:
Pewnie jest młody, zdrowy, ma pracę i mieszka w dużym mieście.

Co akurat nie upoważnia do powtarzania b...ardzo kontrolwersyjnych tez.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
plwk napisał/a:
Pewnie jest młody, zdrowy, ma pracę i mieszka w dużym mieście.

jestem młody, zdrowy, mam pracę i mieszkam w dużym mieście, ale mam dokładnie odwrotne zdanie 8-)

no, może nie do końca zdrowy, ale reszta się zgadza


fakt że oznak kryzysu nie widać, ale firma od razu tnie koszty na wszystkim, szkoda że też na pracownikach, dzięki czemu mogę zapomnieć np o progresji na stanowiko starszego programisty (tzn chętnie mi zrobią tą progresję, ale bez podwyżki, to mi się to totalnie nie opłaca, bo następna taka okazja za 2 lata) - trzeba zagryźć zęby, przeczekać ten rok i żyć jakby się nic nie stało :-)

 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
alkos napisał/a:
Ty to tak serio?

serio... tak serio ze bardziej sie juz nie da...

alkos napisał/a:
Nie wiem czy to cokolwiek usprawiedliwia.


patrzac na to co masz wpisane w "skad" jestes najlepszym przykladem mojej tezy...
wiec prosze... daruj sobie...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Wlasnie dzisiaj przyszedl mi mail ze panstwo irlandzkie bedzie sciagac wszystkim zarabiajacym ponizej minimum 1% od dochodow brutto na ratowanie budzetu. Przez rok. Nie ma kryzysu, taaaa....

[ Dodano: 2009-01-15, 18:54 ]
diplodok napisał/a:
patrzac na to co masz wpisane w "skad" jestes najlepszym przykladem mojej tezy...
wiec prosze... daruj sobie...


Twój bąbelek poznawczy wydaje się bardzo malutki. Bez obrazy.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
diplodok napisał/a:
sa tylko ludzie nie chcacy pracowaa w tych zawodach jakie sa akurat potrzebne

ciekawe, żona ponad pół roku szuka pracy, wysyła CV w każde miejsce, nawet na kasę do sklepu, do magazynu (a drobniutka z niej kobietka) i nic

jutro zaczyna pracę w telemarketingu

to gdzie są te zawody które potrzebują pracowników ?

[ Dodano: 2009-01-15, 19:56 ]
alkos napisał/a:
wszystkim zarabiajacym ponizej minimum 1% od dochodow brutto na ratowanie budzetu.
rozumiem że to przejęzyczenie, i chodziło o tych co zarabiają powyżej minimum

bo jak nie, to WTF i to totalne

 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
ciekawe, żona ponad pół roku szuka pracy, wysyła CV w każde miejsce, nawet na kasę do sklepu, do magazynu (a drobniutka z niej kobietka) i nic


Ciekawe, dokladnie taka sama sytuacje mam w domu... a niby mam wypisane skad jestem...
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
chodziło o tych co zarabiają powyżej minimum


przepraszam, jasne ze tak.
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
oooo to jak sie panstwo zabierze za ratowanie swiata to moze byc naprawde niewesolo....
zorzyk napisał/a:
Co akurat nie upoważnia do powtarzania b...ardzo kontrolwersyjnych tez

dla mie ta teza nie jest w najmniejszym stopniu kontrowersyjna...

ale dyskusja niechybnie zmierza ku rejonom niewskazanym na tym forum :-P

wybaczcie wiec moj pierwszy post - ale czasami poprostu nie moge sie powstrzymac
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
no więc znasz mój ból, ja już jedną redukcję przeżyłem - dokładnie rok temu, tyle że wtedy nie miałem jeszcze żony, nie wynajmowałem mieszkania, więc jakoś to przeżyłem - i bardziej chodzi mi o psychikę, ale teraz, hmm to ciężko by było jednak
 

diplodok  Dołączył: 13 Cze 2006
alkos napisał/a:
Bez obrazy.

trzeba duuuuzo wiecej zebym poczul sie obrazony ;-)
:-B
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Byłem przez pewien czas bezrobotny w mieście gdzie stopa bezrobocia zbliżała się do 30% więc znam temat trochę bliżej.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
ciekawe, żona ponad pół roku szuka pracy, wysyła CV w każde miejsce


śmieszne, wlasnie skanuje sobie klisze z wczoraj:



:->
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
alkos napisał/a:
śmieszne, wlasnie skanuje sobie klisze z wczoraj:
:->


:-? skąd ja to znam :?:

aż za dobrze
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Dla IT to może być jednak dobry okres. Informatyzacja to optymalizacja kosztów. Oczywiście tu i ówdzie pewnie coś się załamie... U nas przyjmują na pęczki. Nie wiem, czy wolno, ale mógłbym tu nawet rzucić ogłoszeniem... Tylko ogólne informacje, bez podawania firmy z odesłaniem na PW. Wolno? :->
 

seweryn1  Dołączył: 11 Lip 2007
Ja akurat problemu z pracą nigdy nie miałem, chociaż kryzys zamyka mi szkołę w której pracuje i wszyscy idą na bruk, nawet mianowani i dyplomowani. Na szczęście profilaktycznie od listopada zacząłem pracę jako doradca fachowy w dziale foto w MM Koszalin. Oczywiście szkołę zamykają bo nie ma dzieci, ale do tej pory gmina bogata - Ustronie Morskie - dopłacała do szkoły, a teraz przestaje.

Ale moja żona przez dwa lata szukała pracy mimo, ma wykształcenie wyższe, dwa fakultety, itp. jak mi ktoś mówi, że w Polsce nie ma dyskryminacji ze względu na płeć jeżeli chodzi o rynek pracy to nie wie o czym mówi. I te nagminne pytania pracodawców - Czy jest pani w ciąży, albo czy planuje pani urodzić dziecko? Życie.

 

zorzyk  Dołączył: 21 Kwi 2006
bEEf, bez szczegółow - myślę, że mozesz.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
bEEf, wrzucaj, choć Łódź i tak mnie nie zainteresuje :-P
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Cytat
diplodok napisał/a:
Bezrobocia nie ma – sa tylko ludzie nie chcacy pracowaa w tych zawodach jakie sa akurat potrzebne i w miejscach, gdzie sa potrzebni.
Wreszcie ktoś to zauważył , zgadzam się w 100 %, jestem tego przykładem , sam rzuciłem pracę po tym jak nie dostałem podwyżki a interes kwitł w najlepsze , w tej chwili 1,5 roku bez pracy , najniższa krajowa mnie nie interesuje, ofert miałem mnóstwo i co z tego.Nigdy tak nie było by w środku sezonu wypoczynkowego pracodawcy z branży turystycznej szukali ba prosili się o pracowników ,często sami stali za barem a płacili po 3 tyś na ręke za 12 godzin . :mrgreen: Pozdrawiam wszystkich ciemiężycieli z branży turystycznej. Ale w tym roku chyba się wezmę, jak lepiej zapłacą. :lol:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach