gorky  Dołączył: 25 Kwi 2006
Czemu wlasnie 50?
Tak czytam najnowsze watki na gieldzie i zastanawiam sie co ludzi z tymi 50kami naszlo - ja sie jakos nie moge przekonac do tej ogniskowej.
Na analogu przez dobrych dziesiec lat robilem wiekszosc zdjec piecdziesiatka, ale na cyfrze to jakies takie ni w piec ni w dziewiec.
Za to jak zalozylem 35, czyli tak mniej wiecej 50 po cropie, to zdjecia robily sie prawie same - nie wiem czy to tylko kwestia przyzwyczajenia?
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
50mm z formatem 135 daje podobny kąt widzenia do ludzkiego oka. Tak przynajmniej słyszałem.
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
pic na wodę w sumie, bo niby co to znaczy kąt widzenia oka? Przecież człowiek z założenia widzi obuocznie i generalnie widzi dużo więcej niż daje 50mm. Poza tym, pole widzenia nie jest prostokątne (czy kwadratowe). Kiedyś przeczytałem w jakimś artykule że 50 jest uznawane za szkło standardowe bo... "to taka okrągła liczba i prościej się do niej odnosi".

[ Dodano: 2008-12-28, 17:37 ]
gorky napisał/a:
Tak czytam najnowsze watki na gieldzie i zastanawiam sie co ludzi z tymi 50kami naszlo - ja sie jakos nie moge przekonac do tej ogniskowej.


No, za wąsko... Ja w związku z mocno niekompletną szklarnią n... mam pretekst do długich spacerów z analogiem. Oj, miło się wraca do sensownych kątów widzenia... 70 jest 70 a nie 105... 58mm to 58mm a nie 87... a i 135 wygląda sensowniej na pełnej klatce ;)...

Ja sens w dzisiejszych 50tkach widzę taki że to w pentaksie (i nie tylko) generalnie najjaśniejsze szkła.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Grendel napisał/a:
Kiedyś przeczytałem w jakimś artykule że 50 jest uznawane za szkło standardowe bo... "to taka okrągła liczba i prościej się do niej odnosi".


50 jest uwazane za standardowe, bo to w przyblizeniu przekatna klatki 35mm.. mysle tez, ze z tym polem widzenia, to bardziej chodzi o "powiekszenie" w wizjerze. Zakladajac, ze mamy aparat na film 35mm, mamy w nim matowke z powiekszeniem w okolicach 1x (0.95x czy cos) i zakladajac na ten aparat obiektyw 50mm, to praktycznie nie wystepuje efekt powiekszania/zmniejszania obrazu, jest tylko ograniczenie kadrem. Tak to przynajmniej wyglada jak podpinam 50mm do MESuper... Gdy damy cos o mniejszej ogniskowej w wizjerze pomniejsza nam sie obraz, lapiemy wiecej tego co po bokach.. analogicznie w druga strone.

Co ciekawe na APS-C gdy podpinam obiektyw 50mm i mam muszlke powiekszajaca 1.2x na wizjerze, to efekt powiekszenia/pomniejszenia obrazu rowniez nie wystepuje.. jednakze matowka jest mniejsza i przez to zmniejszone mam pole widzenia (zawezenie kata widzenia do odpowiednika 75mm na FF).

Faktem jednak jest, ze jak zakladam obiektyw 35mm na APS-C to mam nieco pomniejszony obraz, jednak dosc intuicyjnie okazuje sie on pokrywac pole widzenia takie, jak przy nieznacznej fiksacji oka.

Trzeba tu uscislic, ze faktyczne pole widzenia nieruchomego oka jest mizerne i to bardzo, postrzegamy swiat dookola wlasnie dzieki zjawisku fiksacji, czyli nieznacznych ruchow trwajacych ulamki sekund, ktore "odswiezaja" nam obraz z wiekszej powierzchni bez przerwy. Zaburzenie fiksacji lub dlugotrwale wymuszenie spoczynku oka, prowadzi do bardzo szybkiego jego zmeczenia.
 

volender  Dołączył: 15 Wrz 2008
I orginalne pentaxy 50ki często tanie są jak barszcz.
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
dagio napisał/a:
faktyczne pole widzenia nieruchomego oka jest mizerne i to bardzo, postrzegamy swiat dookola wlasnie dzieki zjawisku fiksacji, czyli nieznacznych ruchow trwajacych ulamki sekund, ktore "odswiezaja" nam obraz z wiekszej powierzchni bez przerwy. Zaburzenie fiksacji lub dlugotrwale wymuszenie spoczynku oka, prowadzi do bardzo szybkiego jego zmeczenia

O w mordę! Ile to się człowiek uczy dzięki fotografii. Ciekawe...
dagio, :-B :-B
 

malyglod  Dołączył: 11 Lip 2007
Często słyszę, że 'prawdziwy' standard to nie 50mm ale 43mm. Taka dygresja.
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
malyglod, policz z pitagorasa przekątną:

sqrt(36^2+24^2) = ???
 

Generic  Dołączył: 09 Lis 2007
sqrt(36^2+24^2) = 43 ltd. o-)

 

Bruinen  Dołączył: 03 Sty 2008
No jak nic 43 LTD wychodzi, u mnie też :-D
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Generic, dopiero zobaczylem fote :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
kefa  Dołączył: 13 Mar 2008
Generic, to wyglada jak przepowiednia dla tych co nie wiedza jakie szkło kupic do analoga :-B
 

Stachu  Dołączył: 27 Kwi 2007
dagio napisał/a:
to w przyblizeniu przekatna klatki 35mm

To też mi sie obiło o uszy.
Grendel napisał/a:
Przecież człowiek z założenia widzi obuocznie i generalnie widzi dużo więcej niż daje 50mm. Poza tym, pole widzenia nie jest prostokątne (czy kwadratowe).

No to co? Przecież oko musi mieć jakiś kąt widzenia.
dagio napisał/a:
Trzeba tu uscislic, ze faktyczne pole widzenia nieruchomego oka jest mizerne i to bardzo, postrzegamy swiat dookola wlasnie dzieki zjawisku fiksacji, czyli nieznacznych ruchow trwajacych ulamki sekund, ktore "odswiezaja" nam obraz z wiekszej powierzchni bez przerwy. Zaburzenie fiksacji lub dlugotrwale wymuszenie spoczynku oka, prowadzi do bardzo szybkiego jego zmeczenia.

Wiesz może, gdzie można o tym poczytać?
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Stachu, jasne że wiem :-)

to chyba nie żadna wiedza tajemna, wszystko co dotyczy oczu:
http://sound.eti.pg.gda.p.../oko_wyklad.pdf
i tu:
http://sound.eti.pg.gda.pl/student/pp/widzenie.pdf

miłej lektury wszystkim zainteresowanym :-)

 

GRZESIO  Dołączył: 05 Mar 2007
Stachu, Wiedza i Życie - numeru nie pamietam, tam znajdziesz, bardzo fajny artykuł kilkustronnicowy.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
dagio napisał/a:
Zakladajac, ze mamy aparat na film 35mm, mamy w nim matowke z powiekszeniem w okolicach 1x (0.95x czy cos) i zakladajac na ten aparat obiektyw 50mm, to praktycznie nie wystepuje efekt powiekszania/zmniejszania obrazu, jest tylko ograniczenie kadrem. Tak to przynajmniej wyglada jak podpinam 50mm do MESuper...

Tak, uwielbiam ten efekt w MESuper: zakładam 50, przykładam oko do wizjera, otwieram drugie oko i widzę jeden obraz, a nie "złamany" faktem, że obraz w wizjerze jest mniejszy, czy coś.

A co do meritum, to nie chodzi tu przypadkiem o to, że łatwiej zrobić jasny i ostry obiektyw 50 mm. niż inny? I w związku z tym do lustrzanek dokładano dawniej pięćdziesiątki jako "szkło kitowe"? I tak zostało to standardem?

Osobiście to dodam, że lubię tę ogniskową. Kiedyś robiłem zdjęcia zoomem 35-70 i pewnego razu zorientowałem się, że kręcę tym zoomem, a w końcu i tak ustawiam ogniskową bardzo bliską 50mm.
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Cytat
Tak, uwielbiam ten efekt w MESuper: zakładam 50, przykładam oko do wizjera, otwieram drugie oko i widzę jeden obraz, a nie "złamany" faktem, że obraz w wizjerze jest mniejszy, czy coś.

Ooo tak, w mesuper to jest jedna z rzeczy najbardziej super.

Cytat
A co do meritum, to nie chodzi tu przypadkiem o to, że łatwiej zrobić jasny i ostry obiektyw 50 mm. niż inny? I w związku z tym do lustrzanek dokładano dawniej pięćdziesiątki jako "szkło kitowe"? I tak zostało to standardem?

Ktoś kiedyś nawet rzucił linka do artykułu, który właśnie był pisany z taką tezą - że wszystko to cięcie kosztów i całe te "kąty widzenia" to bzdura. Z kosztami i cechami konstrukcyjnymi pewnie coś jest na rzeczy, ale "efekt mesupera" dowodzi, że jednak nie tylko. Pal sześć, co jest tu przyczyną, a co skutkiem (mogli tak dobrać powiększenie wizjera, żeby dla 50-ki było dokładnie 1:1 z obrazem rzeczywistym), ale fakt pozostaje faktem.
 

dickkett  Dołączył: 18 Wrz 2006
PiotrR napisał/a:
Tak, uwielbiam ten efekt w MESuper: zakładam 50, przykładam oko do wizjera, otwieram drugie oko i widzę jeden obraz, a nie "złamany" faktem, że obraz w wizjerze jest mniejszy, czy coś.

Też tak myślałem.
Do czasu gdy Dada wcisnął mi do ręki Olego OM-1.
Namów go do zabrania tego pięknego egzemplarza gdy będzie jechał do Krakowa.
Porównasz sam.
 

Grendel  Dołączył: 31 Gru 2006
Stachu napisał/a:

No to co? Przecież oko musi mieć jakiś kąt widzenia.


Ale kąt ten jest różny w zależności od tego jak mierzyć - kiedyś próbowałem narysować to co określam mianem "pola widzenia" - spróbuj kiedyś to zrobić i narysować sobie - mnie wyszło rzeczywiście coś w stylu:

http://vision.arc.nasa.go...es/image026.jpg

nawet wężej w środku pola. Jak więc podać tu jakiekolwiek "kąty widzenia" czy ogniskowe?
50 to umowa i tyle, żaden standard związany z ludzkim okiem.

Inny test - popatrz sobie na świat jednym okiem normalnie, drugim okiem przez obiektyw (kadr pionowy, żeby sobie aparatem nie zasłaniać drugiego oka). I pobaw się ogniskową - ustaw ją tak, żeby obraz złożony z dwu półobrazów był "naturalny", tzn, nie było dyskomfortu patrzenia na wprost. Mnie prędzej ogniskowa prawego oka wychodzi na 70mm niż na 50 ;)
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
Grendel napisał/a:
Mnie prędzej ogniskowa prawego oka wychodzi na 70mm niż na 50 ;)


zalezy od wizjera/matowki/aparatu, pisalem wyzej

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach