plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Ale mam preparat do pryskania - to pewnie nie po Bożemu, ale chyba wezme i wleję go go do wody

To tak jakby pastą do butów zęby szorować.

[ Dodano: 2009-01-09, 18:48 ]
Znalazłem zdjęcie moich butów
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
plwk napisał/a:
1. Obecne mam z membraną
2. Około 500
3. Trzymający kostkę


No to Scarpa GTX stary, sprawdzony model z Gore, przy tym lekkie i na Vibramie. W Himal Sporcie za 500.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Muszę szukać gdzieś na Kujawach bo mam takie stopy, że muszę buty a tym bardziej turystyczne koniecznie przymierzyć.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Już tam trochę czytałem, nie podoba mi się to co kilka osób pisze, że są śliskie. Moje obecne też mnie od nowości wkurzały z uwagi na śliskość.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
plwk, tak - to ich wada, ale zapewniam Cię, że jedyna ;-)

Na mokrych kamieniach robią sie lekko śliskie, a na sniegu zmrożonym - bardzo! Wczesniej miałam Olangi - to dopiero był hardcore... no i u nich sie podeszwa starła w ciągu roku.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Moje, ze zdjęcia powyżej, to jakaś argentyńska firma. Najważniejsza ich wada to właśnie ta śliskość. Poprzednie, nazwy nie pamiętam, miały wibram dużo bardziej przyczepny i do tego podeszwy były wymienne.
 
wojtas xtz  Dołączył: 20 Lis 2008
W pisemkach Meindla, są rady, by podeszwy butów przygotowywać na spotkanie ze śliskimi kamieniami... szczotką drucianą, albo papierem ściernym. Oni uznają, że należy robić to już na początku, a wygładzenie podeszw jest naturalne przy używaniu i trzeba je co jakiś czas doprowadzać do porowatości. I pewnie dlatego, przyfabryczny, firmowy serwis oferuje np. wymianę podeszw :mrgreen:

A co do odświeżania butów... Ja po "pranku" na skórę nakładałem NIKWAX "Conditioner for leather" - zmiękcza i impregnuje. Można stosować do obuwia z Gore-Tex'em i Sympatex'em. Chwalą się, że jest też wersja do nubuku i weluru, choc teraz, to chyba tym butom "przylizany" wygląd po środku do skór nie zaszkodzi. ;-)
To moczenie i szorowanie usunie, prawdopodobnie, elastyczność i buty mogą dostawać pęknięć- większość impregnatów nie posiada dodatków uelastyczniających (ja trafiłem tylko na TARRAGO Trekking Oil Protector do Gore- Tex'u - choć po psiknięciu tego specyfiku na rękę czuć było "tłustawość", to na butach z nubuku tylko niewiele przyciemniało).
Obiecywałem sobie, że nie kupię więcej Nikwaxu, bo paskudnie się ich środki aplikuje, ale... złamałem się. Środek "Conditioner for..." jest dobry, tylko do nakładania, zamiast aplikatora, trzeba używać własnej łapki.
 

ggdh  Dołączył: 06 Sty 2008
plwk, ze swojej strony moge polecic http://ngt.pl/391,asolo-fugitive-gtx.html
(zreszta to moj test :oops: )

Nie za sztywne, chociaz w Tatrach rade nie raz dawaly. Zaskakujaco lekkie jak na ich trwalosc (kupione w grudniu 2004 i nadal w pelni sprawne i niezle wygladajace).

Nie wiem jaka cena teraz, ja przeplacilem, bo w Katowicach u "dystrybutora" bylo ponad stowke mniej i pewnie jest tak do tej pory. Przynajmniej MLP kupilem odpowiednik damski moich i zaplacilismy 460zl ze skarpetkami (Bridgedale, wiec nie dziadostwo za 6zl).
 

gorky  Dołączył: 25 Kwi 2006
mygosia, - Tobie chodzi o LiteTreki, tak?

szczotka ryzowa dokladnie umyc pod woda, potem jak sa jeszcze mokre to nalozyc impregnat - moze byc w sprayu, mnie troche lepiej sie sprawdzal taki w aplikatorze z gabka na koncu. Moze byc 'Nubuk', lepszy bedzie 'Tkanina i skora'. Wszystko Nikwax - mam do nich zaufanie, chociaz Toko i Grangers tez sa OK.

To sa buty membranowe z wierzchem z cordury i tanszego nubuku, wiec natluszczanie olejowo-woskowo-zywiczne stosowalbym jak juz zaczna przeciekac jak sitko - w ten sposob bedzie mozna troche przedluzyc ich zycie. Dopoki membrana nie popekala to raczej impregnaty na bazie wody.

plwk - osobiscie polecam buty bez membrany, ale dobre buty bez membrany sa dosyc drogie - latwiej dostac 'membranowce'. Te Scarpy LiteTrek GTX o ktorych pisze rychu i ktore chyba ma mygosia sa OK.
Lekkie, dosyc wytrzymale, chociaz troche pogorszyla im sie jakosc ostatnio. Maja jedna specyficzna ceche - podeszwa jest cienka i pozbawiona warstwy amortyzujacej, co daje dobre wyczucie podloza, ale ze wszystkimi tego konsekwencjami. Troche jak samochod wyscigowy ;)

A do ngt, pl.rec.gory i podobnych podchodzilbym z dystansem - jest tam spore grono 'teoretykow sprzetowych', ktorzy niekoniecznie swoje uwagi opieraja na doswiadczeniu.

 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
gorky napisał/a:
o LiteTreki,

Tak!

gorky napisał/a:
szczotka ryzowa dokladnie umyc pod woda, potem jak sa jeszcze mokre to nalozyc impregnat - moze byc w sprayu, mnie troche lepiej sie sprawdzal taki w aplikatorze z gabka na koncu

Chciałam je trochę odświezyć w środku - w sumie przedreptałam w nich 5 lat [ciekawe ile km] prawie non stop, 3 pory roku - z wierzchu przejechałam je pod wodą szczoteczką i zamoczyłam w wodzie...

Teraz się moczą. Jutro rano dokończę.

Opowiem o moich przygodach ;-)
 

oc  Dołączył: 29 Kwi 2008
Wrrr miałem się dzisiaj szybciej położyć, a przez ten temat naczytałem się forum NGT i zaraz zmierzam z LaSportiva'mi do łazienki. ;-)
 

gorky  Dołączył: 25 Kwi 2006
mygosia napisał/a:

Chciałam je trochę odświezyć w środku

W takim razie mysle, ze moge sie podpisac pod radami powalosa.
Rozpuscic w wodzie cos delikatnego, najlepiej do prania membran, zanurzyc, wyszczotkowac, troche pomoczyc, wode wylac, wylozyc gazetami, odstawic.
Bron Boze nie suszyc przy piecu bo sie rozkleja, gazety trzeba zmieniac dosc czesto, bo buty zatechna (membrana nie pozwala na odparowanie wody ze srodka).

mygosia napisał/a:

- w sumie przedreptałam w nich 5 lat [ciekawe ile km] prawie non stop, 3 pory roku

:)
No mnie sie udalo zachodzic juz kilka par takich Scarp, wiec w razie czego chetnie sluze kazda rada :)

 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Plwk, widzę, że tu się zebrali bardziej doświadczeni ode mnie, więc im zostawię pole do popisu. Ostrzegam tylko byś szerokim łukiem omijał obuwie Karrimora, a w szczególności model KSB 300. ;-)
 

gorky  Dołączył: 25 Kwi 2006
thrackan napisał/a:
Plwk, widzę, że tu się zebrali bardziej doświadczeni ode mnie, więc im zostawię pole do popisu. Ostrzegam tylko byś szerokim łukiem omijał obuwie Karrimora, a w szczególności model KSB 300. ;-)

Kiedy wlasnie bardzo slusznie piszesz we wszystkich swoch wypowiedziach :)

Z Karrimorami to prawda, a do uwielbienia Meindli dolozylbym jeszcze HanWagi - w tym momencie nie wyobrazam sobie kupienia innych butow.

No i zabieram sie wlasnie za procedure olejowo-tluszczowo-woskowo-zywiczna :)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Obecnie używam buty około 20 dni w roku (w czasach okołostudenckich około 100) więc dla mnie to zakup na jakieś 10 lat i dlatego zależy mi aby dobrze wybrać. Obecne kupowałem około 10-ciu lat temu, przy okazji pobytu w Lublinie u brata i wybierałem na zasadzie wybrania najwygodniejszych z bodaj 6-ciu par w moim rozmiarze jakie były w sklepie.
Wtedy też kupiłem dla żony mierząc patykiem, dłuższym o centymetr od stopy, ale okazało się, że kształt jest nie najlepiej dobrany i co roku ma problemy z małym palcem.
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
plwk napisał/a:
kupiłem dla żony mierząc patykiem
Ta metoda "sprawdzała się" tylko przy kupnie butów dla maluchów, kiedy trudno było dostać jakiekolwiek.
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
plwk napisał/a:
nie podoba mi się to co kilka osób pisze, że są śliskie

Proszę nie brać sobie za bardzo do serca tego, co wypisują na NGT. Prawda, są to opinie, ale w większości bardzo młodych ludzi, w przewadze takich, co nie mieli na stopach innych butów poza Vibram i Gore.
Co do podeszw, to jest tak jak z każdą inną marką. Charakterystyki zastosowanych materiałów i protektora można znaleźć na stronie ich producenta. Produkowane są pod konkretną grupę docelową i konkretne warunki. Proszę nie liczcie, że lekkie buciki nie sprawdzą się na śniegu i odwrotnie. Miękkie, superprzyczepne podeszwy są tylko w butach wspinaczkowych, po jednym sezonie w mieście na asfalcie - do wyrzucenia.
Z Vibramu użytkowałem model Bifida - nie do zdarcia i praktycznie na każde warunki, w butach tourowych mam Montagna - praktycznie tylko na śnieg. Nożna marudzić, że ślizgają się na mokrym drewnie, ale które tego nie robią.
Dla chętnych link:
http://www.vibramrepair.c...ginaBarra=1.htm
Co do zakupu, to plwk ma rację. Nie kupuje się butów bez mierzenia i przynajmniej kilkunastominutowego rozchodzenia buta w sklepie, łącznie z przysiadami itp. Niektóre sklepy posiadają na wyposażeniu pochylnie, umożliwiające sprawdzenie jak but zachowuje się na stopie przy podejściu, czy zejściu.
 

renko  Dołączył: 25 Maj 2008
To ja się przy okazji podepnę z pytankiem, bo akurat mam zamiar kupić sobie buty pierwsze porządniejsze. Założenie: wypady w Tatry, bez zimy. Wstępnie upatrzyłem sobie takie:
LaSportiva Nevada

Czy to dobry wybór, czy można w tym budżecie wybrać lepiej?
 

rntr  Dołączył: 06 Gru 2007
rychu napisał/a:
Miękkie, superprzyczepne podeszwy są tylko w butach wspinaczkowych

Z miekkością różnie bywa, zależy to od producenta gumy. Co do przyczepności, to na mokrej skale zadna guma wspinaczkowa nie trzyma dobrze, wrażenia bliższe lodowisku ;-)
rychu napisał/a:
po jednym sezonie w mieście na asfalcie - do wyrzucenia

Nie wyobrazam sobie śmigania po mieście w takich butkach choćby 5 minut, a co dopiero cały sezon :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach