dale  Dołączył: 27 Lut 2009
dybon napisał/a:
dale napisał/a:
Zastanawiam się nad aktualizacją softu - jeszcze nie wiem jaką wersję mam - ale chciałem dowiedzieć się czy gdybym miał nieaktualną, warto to robić ?


Po co??

Tzn. nie widzę sensu jeśli aparat Ci działa.


Mam najnowszy soft - więc nie warto :). A gdybym miał starszy - robił bym ze wzgledu na obsługę sdhc :)
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
dale napisał/a:
A gdybym miał starszy - robił bym ze wzgledu na obsługę sdhc :)


a posiadasz karte SDHC?
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
dybon napisał/a:
Po co??

Tzn. nie widzę sensu jeśli aparat Ci działa.
Ponieważ aktualizacje likwidują jakieś błędy lub dodają nowe funkcje. Np. wireless do K10D dodano w firmware 1.10, obsługa kart SDHC w K100D dodana w kolejnej aktualizacji
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
piotr_luk napisał/a:
dybon napisał/a:
Po co??

Tzn. nie widzę sensu jeśli aparat Ci działa.
Ponieważ aktualizacje likwidują jakieś błędy lub dodają nowe funkcje. Np. wireless do K10D dodano w firmware 1.10, obsługa kart SDHC w K100D dodana w kolejnej aktualizacji
A w 1.30 obsługę SDM.
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
piotr_luk napisał/a:
dybon napisał/a:
Po co??

Tzn. nie widzę sensu jeśli aparat Ci działa.
Ponieważ aktualizacje likwidują jakieś błędy lub dodają nowe funkcje. Np. wireless do K10D dodano w firmware 1.10, obsługa kart SDHC w K100D dodana w kolejnej aktualizacji


Ech
pierdu pierdu

przepraszam,

a no chyba że macie karty SDHC, no i wirless, w co wątpię iż by założyciel pytania potrzebował.
 
dale  Dołączył: 27 Lut 2009
ekhm, tak się składa że posiadam sporo urządzeń obsługujących ten standard i teraz mam głównie tylko takie karty...
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
dybon napisał/a:
chyba że macie karty SDHC, no i wirless,
Oczywiście, że mamy
 

z_miodem  Dołączył: 28 Paź 2008
vitucky napisał/a:
Wiec polecam wysylanie sprzetu do Anglii bo i taniej i szybciej na pewno.

serwis brytyjski? - hm... chyba niczym sie nie różni od innych.
Jakiś czas temu (oczywiście po tym, jak minął okres gwarancji :mrgreen: ) w mojej kasetce z popychacza przysłony zeskoczył ten mały drucik-wichajster-dzyndzel-uotewer (wtedy jeszcze nie wiedziałem jak toto działa)
Zastanawiałem się czy nie rozebrac kasetki i jej samemu nie naprawic, ale bałem sie, że mogę jej jeszcze większa krzywdę wyrządzic, więc wysłałem do Pentax UK email z prośbą o oszacowanie kosztów naprawy - oczywiście opisałem co i jak. Dośc szybko - muszę przyznac - dostałem emil zwrotny z informacją, zebym wysłał do nich aparat celem nieodpłatnego zdiagnozowania problemu i oszacowania kosztów naprawy, jeśli takowa będzie potrzebna. Ok - zapakowałem, wysłałem - znowu z opisem co jest nie tak. Za dwa dni dzwoni do mnie pani z Pentaxa z informacją, że technik wybadał, że cholera wzięła APERTURE BUTTON i żebym się zastanowił i dał znac czy chce, żeby mi to naprawili czy nie - koszt naprawy prawie 150 funtów... :shock: więc proszę, żeby mi sprzedali tylko ten guzik a ja sobie go jakimś cudem wymienie itd, ale znów jakieś argumenty, ze ten przycisk jest na płycie głównej i że nie zalecają samemu tego zrobic i takie tam bla bla bla - bo uszkodzisz aparat. Prawie 100% przekonany, że to mechaniczny problem, po tym telefonie kompletnie zgłupiałem... że niby przycisk AE-L się zepsuł?
Dzwonię ponownie do serwisu i proszę o przysłanie mi aparatu z powrotem. W koncu za te pieniadze mogłbym kupic druga kasetkę. I miałbym dwie ;-)
Zmartwiony niemożebnie w międzyczasie grzebałem w sieci szukając wszelakich informacji i w końcu znalazłem - kolega z forum naprawił ten sam problem igłą...
Aparat wrócił, potem 2 minuty zabawy z agrafką i po problemie.

Więc brytyjski serwis to też niestety loteria.

No chyba, że ten Sir Aperture Button ;-) nadal jest zepsuty tylko ani moja kasetka ani ja o tym nie wiemy, bo body działa jak należy.

pzdr

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach