milo  Dołączył: 01 Sie 2006
 

jacekkar1  Dołączył: 12 Sty 2008
Dzięki - już poprawię

Wygląda na to, że za.pl nie lubią jak się od nich podlinkowuje zdjęcia
dlatego proszę wkleić link do przeglądarki - a ja postaram się to poprawić - ale teraz czas do domu.

http://karfoto.za.pl/IMGP4500_.jpg

pozdrawiam
 

pkosela  Dołączył: 25 Lip 2006
Pierwsze wrażenie: młodzi wyglądają, jakby się mieli rzucić w przepaść...
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
jacekkar1 napisał/a:
Dzięki - już poprawię

Wygląda na to, że za.pl nie lubią jak się od nich podlinkowuje zdjęcia
dlatego proszę wkleić link do przeglądarki - a ja postaram się to poprawić - ale teraz czas do domu.

http://karfoto.za.pl/IMGP4500_.jpg

pozdrawiam


przepraszam za złośliwość, ale po jaką cholere komukolwiek zdjęcia pleców?
poza tym - p.mł. miała szarą sukienkę? podciągnij poziomy.

+ brzydka na 102 ramka.w takie ramki to się klepsydry oprawia.

jako ślubne- zdjęcie absolutnie pozbawione sensu ;-)
 

jacekkar1  Dołączył: 12 Sty 2008
guerilla napisał/a:

przepraszam za złośliwość, ale po jaką cholere komukolwiek zdjęcia pleców?

fakt gdybym robił jako fotograf to pleców bym nie focił, ale jak już wcześniej pisałem - ujęcie skradzione, ale nie wiem czemu mnie się efekt spodobał

guerilla napisał/a:

poza tym - p.mł. miała szarą sukienkę? podciągnij poziomy.

nie wiem może to kwestia matrycy w moim LCD ale dla mnie suknia jest OK

guerilla napisał/a:

+ brzydka na 102 ramka.w takie ramki to się klepsydry oprawia.

jakoś biała mi w tym ujęciu niepodpasowała

guerilla napisał/a:

jako ślubne- zdjęcie absolutnie pozbawione sensu ;-)

dziękuję za krytykę - czekam na dalsze opinie
 

oc  Dołączył: 29 Kwi 2008
jacekkar1 napisał/a:
dziękuję za krytykę - czekam na dalsze opinie

U mnie suknia biała nie jest, ale póki monitora lepsiejszego nie kupię to moje komentarze tego typu sensu nie maja :-(

IMHO
Zdjęcie nie zachwyca. W pojedynke nic ciekawego z soba nie niesie, może w kontekście innych zdjęć byłoby lepiej.

Cytat
Pierwsze wrażenie: młodzi wyglądają, jakby się mieli rzucić w przepaść...

Coś w tym jest...

P.S. Lubię krytykować bo lekko przychodzi i umiejętności nie potrzeba
 

Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
NIe znalazłem innego wątku o ślubach, więc pisze tu - nie chcę zakładac nowego.
A piszę, bo krew mnie zalewa.

Fragment rozmowy mailowej ze znajomą, w którym próbuję przekonac ją do zatrudnienia profesjonalnego fotografa :

"Witaj,
Adam ja wynajęłam kamerzystę, który również ma robic zdjęcia i za tą usługę dodatkowo mu zapłaciłam."

Kurna, za przeproszeniem, facet będzie kręcił film, co jakis czas sięgając do kieszeni po malpkę? ...

Ludzie totalnie zgłupieli ? Dobre zdjęcia są już nieważne.. ?

Bywaliście na takich ślubach, gdzie kamerzysta robił foty? jak to wygląda ?
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Ręce opadają :shock:
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
Kosior napisał/a:


Bywaliście na takich ślubach, gdzie kamerzysta robił foty? jak to wygląda ?


Kamera na takiej uprzęży na ramieniu przymocowana ,a w drugiej ręce aparat. Człowiek-orkiestra. wygląda komicznie ;-)
 

rafalf  Dołączył: 09 Cze 2007
Ja widziałem kiedyś takiego "człowieka orkiestrę" w akcji w kościele. Rzeczywiscie wyglądało to kosmicznie, gość miał taki fajny uchwyt (nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa ) na ramię na którym miał zamocowaną kamerkę mini DV i do tego mał jeszcze zamocowanego canoa 20D.
Do Canona miał podpiętą lampę, ogniskową w obiektywie jakąś tam wybraną, i do aparatu miał gosc podłączony wężyk spustowy sprzężony ze specjalnym spustem w tym uchwycie na kamerę.....Wyobraźcie sobie że facet kręcąc w kościele raz na jakis czas pstrykał fotki nie patrząc w ogóle w wizjer aparatu,,,,,

Dla mnie kosmos i profanacja :/

 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Jakby mu zamontować miotłę to przy okazji kościół by pozamiatał :-)
 
Marcin_G  Dołączył: 01 Maj 2008
Kosior napisał/a:
Bywaliście na takich ślubach, gdzie kamerzysta robił foty? jak to wygląda ?


Szczerze mówiąc to ostatnie śluby na jakich byłem, chyba ze 4, to właśnie tacy magicy obsługiwali. Kamera taka że można zmieścić w dłoni i do tego kompakcik w stylu Kodaka z zoomem x10. Oczywiście zdjęcia z wbudowaną lampą.
U mojej siostry był jeszcze lepszy as, nagadał jej że zdjęcia to sobie wywołać będzie mogła z klatek filmu. Całe szczęście że miałem aparat, bo choć pierwszy raz robiłem zdjęcia na weselu, to i tak były o niebo lepsze od tych co jej kamerzysta zaproponował.
 

Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
Całe szczęście będe na tym ślubie. Za profesjonalnego fotografa nie zrobię, szczególnie, że nie mam zewnętrznej lampy bez której cięzko... Porobie troche fotek. Do tego wątku wstawie jakieś zdjęcia tego człowieka orkiestry - ot, coby miec jakies wyobrazenie jak to wygląda...

A może znalazłby się ktoś chętny na pożyczenie lampki?
 
Kiwny  Dołączył: 18 Sty 2008
Ja kiedyś widziałem takiego w kościele na chrzcie. Chrzest jak to chrzest bez specjalnej mszy tylko normalnie w niedzielę, a ten miał taką lampę do doświetlenia kamery, że mnie stojącego na końcu raziło po oczach. Ja nie wiem czy dziecko nie ugotowało się po godzinie w czymś takim. Oczywiście kamerzysta czasami pstrykał też zdjęcia. Ciekaw jestem tylko jak ci postronni ludzie się czuli, którzy siedzieli tuż za szczęśliwymi rodzicami.
 

Arti  Dołączył: 20 Kwi 2006
Kosior, za wszelką cenę pstaraj się wytłumaczyć dziewczynie, żeby zrezygnowała z gościa i poszukała fotografa. Na sieci powinny być przykłady osiągnięć takich "magików", ku przestrodze. A patenty mają ciekawe... rózne konstrukcje z zamontowanym aparatem na kamerze... koszmar...
 

oc  Dołączył: 29 Kwi 2008
Przekonanych i tak się przekonać nie da.
Szczytem wszystkiego było jak przyszedłem na jeden ślub i spotkałem tam inkasenta co mi licznik od wody odpisuje...
Prawdziwy zawodowiec z kamerka miniDV z wyprzedaży w MM, a do tego małpka. Ale to najgorsze nie było. Zachowywał się tak jakby był reżyserem i wszystkich ustawiał po kątach, nawet w kościele...
Do doświetlenia sali weselnej używał czterech 500 watowych halogenów na kolebiących się statywach. Całe szczęście po oczepinach był już na tyle zmęczony że kamery nie mógł utrzymać i nie przeszkadzał w zabawie do końca.
Po 4 tygodniach podobno zmontował film i co dziwne młodzi podobno byli zadowoleni. O zdjęciach nie słyszałem nic...
Sam filmu nie oglądałem bo i po co?
 

Kosior  Dołączył: 26 Cze 2008
Arti napisał/a:
Kosior, za wszelką cenę pstaraj się wytłumaczyć dziewczynie, żeby zrezygnowała z gościa i poszukała fotografa.


Próbowałem. Stwierdziła, że kamerzysta sobie poradzi, a nawet jak nie, to ja tam będe i niby uratuje sytuację. Argument, że nie mam doświdczenia, a nawet lampy nie pomógł.

Arti napisał/a:
Przekonanych i tak się przekonać nie da.


Szczególnie, jeśli przekonany twierdzi, że nie stac go na "drugiego fotografa" (bo pierwszym jest kamerzysta)

Może będe złośliwy i nawet aparatu nie wezmę ? :evilsmile:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Kosior napisał/a:

Może będe złośliwy i nawet aparatu nie wezmę ? :evilsmile:


Jak nie będzie mieć porównania, to nie będzie nauczki... Tzn. nie będzie pracy u fotograficznych podstaw. Przynajmniej swoim koleżankom biorącym kiedyś ślub poleci Ciebie zamiast człowieka orkiestrę.

Kamery... tego powinni zabronić!
 

w4syl  Dołączył: 16 Lis 2007
O rany ... ja też nie chcę na swoim ślubie kamerzysty, no ale moja przyszła teściowa i moja luba się upierają ... że będzie z czego się pośmiać i poobgadywać ... A wolałbym dwa razy tyle dać za świetnego fotografa i piękne zdjęcia.
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
Ja na szczęście na ślubie nie będę miał kamerzysty, ufff... Filmy z wesel w 90% przypadków to żenada i nuda, i chyba tylko czasami skróty/klipy się do czegoś nadają.

A co do filmowania i robienia zdjęć na raz, to już nie ma nawet co pisać...

Ale mam pytanie odnośnie tematu. W październiku będę focił ślub znajomych (oszczędzają na fotografie niestety) i mam pytanie odnośnie lampy błyskowej. Naczytałem się w sieci (w tym na forum) i chciałbym zrobić zdjęcia z jak najmniej widoczną lampą (czyt. odbijanie od ścian/sufitów). Czy w kościele da się zrobić odbicie od sufitu, bo te zazwyczaj są mocno wysokie? Czy w takim przypadku stosowanie odbijania światła od kartonika na wprost na lampie coś da?
No i ostatnie, jeżeli będę walił na wprost, to jak zminimalizować te ohydne cienie za obiektem?
Teraz już naprawdę ostatnie ;) Na zewnątrz dopalanie cieni lampą też się przydaje, ale jak korygować ekspozycję lampy i apratu (no i przysłonę), aby nie przepalić nieba, czy jasnych obiektów? Testowałem trochę ostatnio w parku, ale jakoś nie doszedłem do odpowiednich wniosków.

Aha, mam lampę odchylaną tylko w pionie.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach