mex  Dołączył: 07 Sty 2009
Ostrzenie na nieskończoność - pytanie.
Czemu gdy ostrzę na nieskończoność to linia, która jest przykładowo moim celem nie schodzi mi się w klinie? Mam smc-m 135 i 50mm, w 50 gorzej to wygląda niż w 135mm. Wywołałem co prawda już jeden negatyw i z ostrością na odbitkach jest dobrze.
Mam również Zenita i w nim Heliosa standardowego, tam znowu nieskończoność można tak jakby "przeostrzyć".
Czy nieschodzenie się lini przy nieskończoności mozna jakoś wyeliminować?
 

negocjatorek  Dołączył: 12 Kwi 2007
mex. nie można kręcić pierścieniem ostrości do oporu... Tam już jesteś za nieskończonością.

[ Dodano: 2009-03-11, 18:07 ]
mex napisał/a:
Czy nieschodzenie się lini przy nieskończoności mozna jakoś wyeliminować?
tak, nie kręcić pierścieniem do końca.

Odpowiedź na pytanie czy to normalne: tak to normalne, tak jest w prawie wszystkich (wszystkich ?) obiektywach.
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
Nie rozumiem. Jak nie kręcić do oporu? A co jeśli chcę zrobić zdjęcie czemuś co jest akurat na ostrości opisanej jako nieskończoność?
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Na takiej odległości GO jest już wystarczająco głęboka, żeby się nie przejmować. Tak myślę.
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
Też mi się tak wydaje. Ale chciałem się dowiedzieć czym to jest spowodowane, może to wina matówki. Raczej nie podejżewam obiektywów, moim zdaniem może to lustro, matówka, pryzmat. Może ktoś się orientuje.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
Cytat
tak, nie kręcić pierścieniem do końca.


to nie tak do konca. Jezeli obiektyw przejezdza nieskonczonosc to sie zgodze, ale jezeli nie dojezdza to jest problem.

Jezeli ostrzysz do konca skali i klin sie nie schodzi, tzn. , ze masz niewyjustowany obiektyw , nie ostrzy na nieskonczonasc.( pod warunkiem oczywiscie, ze z matowka jest wszystko w porzadku).
I jezeli na przeslonach typu 2,8-22 moze to nie byc problemem, to na pelnej dziurze 1,4 np. moze juz wyjsc na zdjeciach. Justowanie w tym przypadku polega na przesunieciu calego bloku optycznego (podkrecenie kilku srubek)

mialem cos takiego w fish eye Zenitara. Ostrzyl tylko do ok. 3 metrow, i pomimo kolosalnej glebi ostrosci na 2,8 nie obejmowal nieskonczonosci.

Ale porob fotki na pelnej dziurze. Jezeli wychodza normalnie a nieskonczonosc jest akceptowalna to mysle, ze nie warto z tym walczyc.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
asklop napisał/a:
mialem cos takiego w fish eye Zenitara. Ostrzyl tylko do ok. 3 metrow, i pomimo kolosalnej glebi ostrosci na 2,8 nie obejmowal nieskonczonosci.

nie miałeś pewnie zamontowanego filtra UV bo bez tego wynalazku ten obiektyw ma takie problemy
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
opiszon napisał/a:
nie miałeś pewnie zamontowanego filtra UV bo bez tego wynalazku ten obiektyw ma takie problemy


Jak dziecko. Jak dziecko, ze zacytuje klasyka. Co ty mnie za laika masz. Ja sam ten obiektyw z kilku w sklepie Zenita w Krasnogorsku wybieralem.
Jak pisze, ze byl nie wyjustowany to traktuj to jak pewnik.
Odkrylem to dopiero po miesiacu, jak zaczalem sie bawic glebia ostrosci.

[ Dodano: 2009-03-11, 20:35 ]
oddalem do justowanie w Olsztynie, ale trzeba sobie jasno powiedziec, ze justowanie superszerokokatnych obiektywow na oko nie jest skuteczne. Potem zamienilem go na gwarancji w tym ze samym sklepie.
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
asklop napisał/a:
Jezeli ostrzysz do konca skali i klin sie nie schodzi, tzn. , ze masz niewyjustowany obiektyw , nie ostrzy na nieskonczonasc.( pod warunkiem oczywiscie, ze z matowka jest wszystko w porzadku).

Mam 135 i 50 SMC-m i w obu szkłach to się dzieje, z tym że w 135 niewiele tego rozejścia widać w 50 jest to bardziej widoczne, prócz klina oczywiście raster nie ostrzy na nieskończoności. Jak ewentualnie to skorygować albo sprawdzić co jest strzelone?
 

negocjatorek  Dołączył: 12 Kwi 2007
asklop napisał/a:
to nie tak do konca. Jezeli obiektyw przejezdza nieskonczonosc to sie zgodze, ale jezeli nie dojezdza to jest problem.
No tak, masz racje. skróciłem myśli za bardzo.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
mex napisał/a:
Mam 135 i 50 SMC-m i w obu szkłach to się dzieje, z tym że w 135 niewiele tego rozejścia widać w 50 jest to bardziej widoczne, prócz klina oczywiście raster nie ostrzy na nieskończoności. Jak ewentualnie to skorygować albo sprawdzić co jest strzelone?


pamietam, ze w swoim Program A z ta sama 135/3,5 tez mialem ten problem, za to z innymi bylo spoko.
Co tez nie oznacza, ze u ciebie winny jest uklad ostrzenia. Co tez i nie wykluczam. Ale moim zdaniem winne sa obiektywy. Justowanie jest bajecznie proste. Jak bym sam nie widzial jak gosciu to robi to bym nie uwierzyl. I bierze za to 50 zl. :-P

Jak patrzysz na obiektyw od strony gwinta filtrow to jest tak taki pierscien z napisem obiektywu. Musisz go odkrecic. I tam masz dostep do srub regulacyjnych. Nie przestawiasz odleglosci miedzy soczewkami ale przesuwasz caly blok optyczny. Mozesz sobie ustawic, zeby obiektyw ostrzyl za nieskonczonosc nawet. :lol:

No ale jak sie boisz to daj do serwisu. Ale powiadam, ze jak na realnych fotach to nie przeszkadza to nie zaprzataj sobie glowy.
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
asklop napisał/a:
No ale jak sie boisz to daj do serwisu.

Ja się niczego nie boję, nawet śmierci. Jam jest Alfa i Omega, początek i koniec.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
mex napisał/a:
Ja się niczego nie boję, nawet śmierci. Jam jest Alfa i Omega, początek i koniec


to nie wroze ci dlugiej kariery tu na forum. Bylo tu kilku takich i juz ich nie ma
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
Jak ten pierścień odkręcić? Tam nie ma żadnego zaczepu. Ustąpi jak naprę?
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
az spojrzalem w twoj profil. 28 lat i takie glupoty wygadywac. Za duzo filmow ogladasz :lol:
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
W 50 coś jednak jest. W 135 jest pusto.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
odkrecasz w lewa strone, tylko nie polam bo one wbrew pozorom sa plastykowe.
Nie mam tego obiektywu przed oczami, ale pamietam, ze ciezko to on sie nie odkrecal.
 
mex  Dołączył: 07 Sty 2009
asklop napisał/a:
az spojrzalem w twoj profil. 28 lat i takie glupoty wygadywac. Za duzo filmow ogladasz

Oj, spasuj trochę, przeciez żartuję. Chcę wiedzieć jak sobie z tym poradzić. Nie boję się dłubaniny więc skoro wiesz to się podziel z mniej wiedzącym.
 

asklop  Dołączył: 22 Kwi 2006
mex napisał/a:
W 50 coś jednak jest. W 135 jest pusto.


w sensie pusto. Powinna byc gdzies u bocznej scianki taka sruba

[ Dodano: 2009-03-11, 20:58 ]
gosciu mi justowal ok. 4 lat temu. Ale napewno robil to od przodu, z tylu nic nie odkrecal.
A w 135 nie zdejmuje sie zadna grupa soczewek co by odslonila system regulacji?

[ Dodano: 2009-03-11, 20:59 ]
mex napisał/a:
Oj, spasuj trochę, przeciez żartuję.


ok, ja tez zartowalem przeciez.
 

jiro  Dołączył: 15 Lis 2008
mex napisał/a:
W 50 coś jednak jest. W 135 jest pusto.

ja odkrecam korkiem do zatykania zlewu ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach