yusuf  Dołączył: 19 Kwi 2006
PK napisał/a:
czy parciak nylonowy, zwany popularnie "nato" o szerokości 20mm można założyć do uszu 18mm?

Można, ja mam 22 założone na uszy 20 mm i daje radę, grunt do dobrze ułożyć, bo jak się zacznie przekrzywiać, to strasznie denerwuje
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
A ja go w końcu mam. Doszedł z Kanady w miesiąc, ostatnia sztuka ze sklepu, polska służba celna dowaliła jeszcze cło, ale.... jest! Prawdziwy Tokyoflash Hanko!







P.S. Na zegarku (cyferblacie?) jest oczywiście godzina 21:23 oraz 21:25.
 

D@dik  Dołączył: 06 Cze 2008
Benek...aleś pooojechał z tym Tokyoflashem :shock:
Oglądnąłem z ciekawości manual z algorytmem odczytu godziny i ....to jest wyłącznie zegarek dla matematyków-abstynentów :mrgreen: Nie ma bata by ktoś po dobrej imprezie był w stanie odczytać godzinę :mrgreen:

Ja jestem staromodny zegarkowy, ale czasem zakładam takiego cudaka

 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Eee. Nie ma źle. Najwięcej problemu sprawiły mi diodki wskazujące godzinę. Bo z minutowymi to idzie błyskawicznie. Moim zdaniem odczytanie czasu sprawia problem dopiero w Twelve 5-9 Q. Tutaj nawet roczna abstynencja nie pomoże odczytać godziny w czasie krótszym niż 2 minuty. Chciałem ten zegarek kupić, ale odpuściłem. :-)



A ta twoja cebula - jak pokazuje czas?
 

Fenol  Dołączył: 31 Sie 2010
Benek, pierwszy raz widzę dzwonek do roweru zakładany na rękę :evilsmile:
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
No, jeden z najbardziej odjazdowych wizualnie zegarków. Mnie przypomina duży guzik ze szlacheckiego kontusza. :-)
 

D@dik  Dołączył: 06 Cze 2008
Benek napisał/a:
A ta twoja cebula - jak pokazuje czas?


U mnie łatwizna: od lewej kolumnami dziesiątki godzin, jednostki godzin, dziesiątki minut i jednostki minut ;-) . Środkowa kreska miga w rytmie sekundnika i jest akurat 10:56

Zegarek jest bardzo funkcjonalny, bo rewelacyjnie widać godziny w pełnym słońcu. Nocą krateczki są podświetlone na seledynowo. Szkło jest mineralne, koperta stal WR do 100m. No i datę oraz budzik ma ;-)

System tego odczytu zaprojektował BRIEUC DU ROSCOÄT. Zresztą masę fajnych rzeczy facet stworzył.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
Aaaa. To system pokazywania czasu bardzo podobny do tego w Barcode. Też fajny, ale trochę za duży.
http://www.tokyoflash.com...tion/barcodess/
 

badworm  Dołączył: 21 Lut 2009
Przy okazji wakacyjnej wizyty w Szwajcarii rozważam zakup tamże jakiegoś zegarka - nic wyszukanego, prosty model z metalową bransoletą, absolutne maksimum jakie mam zamiar wydać to 200CHF. Liczę, że produkty z etykietą "Swiss made" raczej powinny być tam tańsze niż u nas, a do tego powinna być chyba możliwość skorzystania ze zwrotu VAT. Jak to wygląda w praktyce? Warto sobie zawracać głowę czy jednak ostatecznie różnica w cenie będzie tak mała, że lepiej poszukać czegoś u nas?
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
badworm, najpierw zrobiłbym małe rozpoznanie, upatrzył sobie cacko, tam przymierzył, a kupiłbym pewnie w jakimś dobrym sklepie internetowym, nie wiem czy ceny w szwajcarskich sklepach są konkurencyjne... ale mogę się mylić ;)
W co celujesz kwarc, automat? i dlaczego szwajcar? 200CHF to niedużo jak na swiss made
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
badworm napisał/a:
produkty z etykietą "Swiss made" raczej powinny być tam tańsze niż u nas
Obyś się mocno nie zdziwił. W większości tanich "Swiss made" i tak są chińskie wnętrzności.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Wprawdzie mieszkałem w tamtych rejonach w ubiegłym wieku (jak to brzmi... ) przez ponad pół roku i też się wtedy rozglądałem za zegarkami.
Jak pamiętam warto było robić co jakiś czas wycieczki po sklepach "zegarkowych" gdyż zdarzały się przeceny z okazji jakiejś okazji czy okazji bez okazji.
Zależy w jakim regionie będziesz, bo to też trochę się różniło pod względem cen czy też rabatów jakie się pojawiały. Warto zrobić rozeznanie teraz gdzie są jakieś sklepy zegarmistrzowskie w rejonie który odwiedzasz i późniejsze ich odwiedzenie.

Weź sobie jednak do serca słowa Dady - te tańsze będą "Swichina" made. Po prostu musisz się dokładnie dopytać przed zakupem - na pewno odpowiedzą Ci zgodnie z prawdą.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
fajny wątek, podoba mi się ten ;)
http://sklep.gerlach.org....ategory&path=72
Spinner... pokazałbyś jakieś nowe paski :) i oczywiście zegarki
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Dada napisał/a:
W większości tanich "Swiss made" i tak są chińskie wnętrzności.
A to już nie jest tak, że w "Swiss made" mechanizm musi być złożony w Szwajcarii i składać się co najmniej w 60% ze szwajcarskich komponentów?? Wydawało mi się, że mają jakieś przepisy prawa na ten temat.
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
pszczołowaty napisał/a:
podoba mi się ten ;)
http://sklep.gerlach.org....ategory&path=72
O właśnie. Marka-Gerlach, Made in Poland, mechanizm Seiko.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Marka Gerlach ma dwa rodzaje klientów: fanatycznych wyznawców i osoby rozczarowane niedoróbkami wyrobów i obsługą klienta. No i jest jeszcze jacekh ;-)
Podlinkowany model to dość egzotyczne zestawienie: zegarek lotniczy w marinistycznym stylu. Trochę bez sensu, tym bardziej, że w dorobku Gerlach ma akurat kilka modeli utrzymanych w stylistyce pilota, a ów Dywizjon 303 to powielenie ich wcześniejszego modelu MS Batory (będącego zresztą kopią klasycznej stylistyki "marine" znanej np. z produktów Stowy). Pszczołowaty, jak CI się podoba ten D303, to zobacz klona Stowy: http://steinhart-zegarki.pl/pl/p/MARINE-38-/129 i zapytaj o zniżkę. Jakość wykonania bez zarzutu, prawdziwie szwajcarski mechanizm (w dobrej wersji - raczej niespotykanej w zegarkach swiss made do 2000zł), solidna niemiecka produkcja. Marka ceniona wśród tych, którzy chcą mieć dobry, niejapoński (chiński, koreański itp.) zegarek, ale ich nie stać.
To Made in Poland robione jest w chinach na chińskich elementach. Podobnie jak chyba wszystkie obecne dziś na rynku polskie marki. Moim zdaniem na tle rodzimej konkurencji podejściem do klienta, ceną oraz kontrolą jakości wyróżnia się Vratistavia Conceptum.
A jeśli chodzi o szwajcara: dobre swiss made nie jest robione w Chinach. CHoć prawdą jest, że niektóre firmy starają się (szczególnie w tańszych modelach) obejść regulacje dotyczące szwajcarskości w Szwajcarach.
No i na dobry rabat można liczyć nie tylko w Szwajcarii. Ale za 200 franków to bym w ogóle nie rozważał szwajcara, szczególnie ze sklepu.
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
matb napisał/a:
No i jest jeszcze jacekh

to znaczy, że Jacek jest inny? ;)
matb, podoba mi się ze zdjęć, na żywo go nie widziałem.
Dużo zegarków mi się podoba, ale nie robią o średnicy 40mm, niestety każdy inny na moim nadgarstku wygląda komicznie ;)
Steinhart podoba się, cena już mniej.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Trzeba Jacka zapytać, może do którejś z tych dwóch kategorii się zalicza.
Stainhart robi też większą "rzymiankę" oraz z małą sekundą. Nie wiem ile z rabatem wychodzi taki zegarek, ale moim zdaniem (jeśli taki model chce się mieć tanio) to warto dopłacić więcej niż te 1500 zł za Gerlacha.
Choć ja to myślę, żeby jednak swoją Marinę wymienić na srebrną Stowę.
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
Zachorowałem na coś takiego:
http://www.watchtime.pl/m...rr-FSO-M20.jpeg
W środku chińska mewka, ale wygląda miodnie. Jestem z pokolenia , które Warszawę M20 raczej niezbyt często widywało. Natomiast Syrenki i Żuki/Nysy miałem okazję ujeżdżać. Wspomnienia wracają.
No i nazwa marki... "sikor"... zobowiązuje prawie-warszawiaka ;-) .
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
denvi, ładny, ale ten: http://xicorr-online.xico...0c57ba1e8e5.jpg ładniejszy ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach