DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
rozebrałem smc fa 28-70
A więc rozebrałem to szkiełko. Chciałem się dostać do jednej soczewki aby ją wyczyścić. jest to druga od przodu soczewka ( ta najmniejsza ). Myślałem, że to jakiś brud ale chyba nie. Nie da się tego wyczyścić. Na zdjęciach widać coś jakby łączenie i zastanawiam się czy są to dwie sklejone ze sobą soczewki i czy w środku między nimi jest brud.

Zastanawiam się jakby działał ten obiektyw bez niej. bo szkoda tego obiektywu. No chyba, że ma koś z was jego zwłoki ( poskładam sobie ) to chętnie przygarnę/odkupię.





A tutaj wszystkie części :->
http://img24.imageshack.us/img24/6265/imgp0786.jpg
 

krzycho_666  Dołączył: 22 Lip 2008
Hmmm... strasznie dziwnie to wygląda. Ja tutaj widzę różne typy zniszczeń soczewki: bo są i jakieś ryski i coś naroślo-pochodnego... Jeśli chciałbyś je rozdzielić to pamiętaj, że musisz mieć czym je potem połączyć (przestrzeń między szkłami musi być dokładne wypełniona) - no ale mam nadzieję, że o tym pamiętasz i że nie muszę tego mówić ;)
Co do niemontowania tej grupy na nowo, to myślę, że nic z tego nie będzie. Zapewne uświadczysz jakieś przykre tego konsekwencje... ;) Zawsze możesz poszukać instrukcji serwisowej w internecie -> poszukać jak ta soczewka jest oznaczona -> sprawdzić czy w innych obiektywach też taka jest stosowana -> i polować na jakiegoś 'truposzczaka' celem pozyskania części. Możesz też poszukać w internecie spoiwa to soczewek.
Ja jednak radziłbym mocno przyjrzeć się pod różnymi kontami na której płaszczyźnie są te paprochy...

Powodzenia! :-D ;-) :-B
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
To nie jest brud - to jest taka zabawna przypadłość 28-70/4 że te soczewki się rozklejają i coś tam coś tam z ich klejem się dzieje i obiektyw generalnie robi się softfocus i nie słyszałem żeby dało sie to naprawić...
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
DeKa napisał/a:
zastanawiam się czy są to dwie sklejone ze sobą soczewki

Tak, i jeżeli uda ci się je rozdzielić, to na 99% będziesz mógł je wrzucić rybkom do akwarium dla ozdoby.
 
mirqus  Dołączył: 20 Sie 2007
Czy, to czasem nie ta historia z klejem organicznym ?
Gdy w jakimś serwisie technik histerycznie zawołał - To żyje !!!
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
mirqus napisał/a:
Czy, to czasem nie ta historia z klejem organicznym ?
Gdy w jakimś serwisie technik histerycznie zawołał - To żyje !!!


A jeszcze nie tak dawno sklejano soczewki balsamem kanadyjskim. Było to trwałe - przecież działają jeszcze przedwojenne obiektywy. Jak się nie boisz eksperymentowania to może rozdziel te soczewki i sklej je ponownie przy użyciu tego sprawdzonego środka?
http://www.paradox.co.pl/..._chemikalia.php
buteleczka 20 ml za 32 złote....
Gdzieś na tym forum jest filmik o produkcji obiektywów i widać na nim jak są sklejane soczewki. Gdyby mnie to spotkało, to bym zaryzykował - w końcu obiektyw i tak do wyrzucenia. A na wyszperanie innego, w którym ten element jest akurat dobry i wymianę bym za bardzo nie liczył - jak coś się psuje to we wszystkich podobnie...

[ Dodano: 2009-03-09, 17:28 ]
to jest tu:
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=20134
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
a, te soczewki są plastikowe - więc nie spodziewaj się za wiele ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
guerilla napisał/a:
a, te soczewki są plastikowe - więc nie spodziewaj się za wiele ;-)


Jeśli tak, to wszystko zmienia :-(
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
krzycho_666 napisał/a:

Ja jednak radziłbym mocno przyjrzeć się pod różnymi kontami na której płaszczyźnie są te paprochy...


No za Chiny nie mogę dojrzeć. Raz się wydaje, że na zewnątrz a raz, że wewnątrz.

Heh. Zaryzykuję. Obiektyw i tak mam za darmo więc nic się nie stanie. Zastanawiam się jak ten obiektyw działałby bez tej/tych soczewek ?
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Nie będzie działał (ostrzył)- to tak, jakbyś z silnika samochodu wyjął np. jeden zawór :mrgreen:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
Cytat
rozdziel te soczewki i sklej je ponownie

tylko nie zapomnij o glacpapiórze do usunięcia starego kleju :-P
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Ostatnio szydziliście w podobny sposób z faceta, który nakładał powłoki przeciwodblaskowe. A jak wam wytłumaczył, że zna się na tym, to wam szczeny poopadały :mrgreen:
Wszystko robią ludzie i wszystko można naprawić, tak jak wszystko można zepsuć. A stare kleje usuwa się chemicznie, nie "glancpapirem". Tym to se możesz .... :-P
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Technik219, miałem wykłady z człowiekiem, który sam sobie robił filtry nakładając powłoki dopasowane do konkretnego modelu żarówki/świetlówki, jeszcze za czasów analoga. :evilsmile:
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
thrackan napisał/a:
Technik219, miałem wykłady z człowiekiem, który sam sobie robił filtry nakładając powłoki dopasowane do konkretnego modelu żarówki/świetlówki, jeszcze za czasów analoga. :evilsmile:

...no właśnie o tym mówię :-D
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Technik219, czyżbyśmy mieli na myśli tego samego człowieka? http://samper.pl/ ?
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Chyba jednak nie. Ten "mój" robił coś w rodzaju autofiltrów do papieru Fotoncolor. Naświetlał papier przez dyfuzor (z negatywem), już nie pamiętam pod jaką korekcją wstępną. Po pełnej obróbce zdejmował warstwę emulsyjną, którą nakładał na szybkę tworząc filtr, przez który dalej kopiował negatyw. Wyniki miał obiecujące, ale nie wiem jak to się zakończyło, bo odszedłem z pracowni.
Pomysłowość ludzka nie zna granic .
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Technik219, rzeczywiście nie ta technika. Ja słyszałem o robieniu powłok "na czuja" i "wesołego chemika" w normalnym laboratorium chemicznym. W trybie: mieszamy papu w próbówkach, paćkamy tym szkiełko jakieś i patrzymy co z tego wyszło :evilsmile: :mrgreen:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
technik219 napisał/a:
Tym to se możesz ....

Na co dzień używam :-P a szło mi o to, że musisz znać co to za klej, z czego są soczewki, potem pozostaje tylko dobór rozpuszczalnika + robota. Chyba taniej i szybciej kupić inny obiektyw, przynajmniej będziesz bardziej pewny wyniku zakupu niż eksperymentu. Ale kto szuka ten nie błądzi. Powodzenia w majsterkowaniu. Po sklejeniu możesz jeszcze nanieść sobie jakiś filterek - odpadnie bezsensowne i nieporęczne wkręcanie :evilsmile:
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
rychu napisał/a:
Po sklejeniu możesz jeszcze nanieść sobie jakiś filterek - odpadnie bezsensowne i nieporęczne wkręcanie

Pomyśl chociaż raz pozytywnie :-D Nie ma rzeczy niemożliwych. Więcej optymizmu i wiary w możliwości ludzkiego umysłu i rąk :-D
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
No i popsułem soczewkę. Uszczerbiła się. Nie wiedziałem, że to takie delikatne. Mam za wielkie łapska. Będę sobie dalej kombinował w wolnych chwilach. Albo załatwię sobie jeszcze jedne zwłoki albo tych się pozbędę.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach