Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
dzerry napisał/a:
Polska kultura nie dorasta do piet rosyjskiej.

Zwłaszcza, że aby to osiągnąć, Wujek Józek wytłukł polską kulturę w Katyniu jakieś pół wieku temu... :-/
 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
kapitalnie się ogląda te foty :-) aż mi się chce ruszyć w Polskę robiąc zdjęcia, czuję że na dobre kilka lat mógłbym zniknąć znajdując takie smaczki, że każdy z tu obecnych robiłby wielkie oczy. To oczywiste, każdy zna cząstkę tego kraju, ale jest dostatecznie duży, żeby zaistniały w nim niesamowite kontrasty któych nie ogarniamy.. trzeba będzie takie wakacje objazdowe zorganizować :-)
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
dagio napisał/a:
aż mi się chce ruszyć w Polskę robiąc zdjęcia, czuję że na dobre kilka lat mógłbym zniknąć znajdując takie smaczki


Wiadomości, 28 sierpnia 2011:

W okolicach miejscowości Szymbark w województwie małopolskim widziano po raz kolejny tajemniczego "Brodatego Fotografa", jak zwykła nazywać go prasa. Zeznania świadków potwierdzają ten sam od wielu miesięcy schemat wydarzeń. Pani Emilia wieszała spokojnie pranie gdy nagle pojawił się przed nią cień: "Usłyszałam skrzypienie, zdyszany oddech i kilka kliknięć. I już go nie było. Tylko chmura kurzu została. Pan patrzy, ło tam płot połamał i grządki podeptał... I azora tak wystraszył, że biedaczek z budy nie chce wyjść". Na amatorskim nagraniu wykonanym telefonem komórkowym niewyraźnie widać zarys jego słynnej Taczki. Przypominamy, że ostatni śmiałek, który się do niej zbliżył, został oblany przez Brodatego Fotografa substancją zidentyfikowaną jako "Rodinal" i obrzucony małymi pudełeczkami, prawdopodobnie po filmach. Podobno na Taczce znajduje się metr sześcienny podobnych opakowań zawierających filmy z poprzednich napadów "Brodacza". Policja prosi o niepodejmowanie prób samodzielnego zatrzymania sprawcy, ale o powiadomienie najbliższego komisariatu lub napotkanego patrolu. Edward Papiórka, Wiadomości, Szymbark. ;-) :-P :mrgreen:
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
karmazyniello napisał/a:
Takie pytanie; czy ktoś się pofatygował, aby zobaczyć choć kilka nazwisk w/w przeze mnie :roll: :?:


przyznaje sie bez bicia, że nie odrobiłem zadania domowego :-P , lecz postaram sie to nadrobić w najbliższym czasie :-)
 

karmazyniello  Dołączył: 05 Lut 2008
thrackan, :lol: :lol: :lol: :-B
 

darius_Er  Dołączył: 29 Sie 2006
thrackan, dagio, chyba nie ma brody pozatym wszystko pasuje.
:-D
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
Wiadomości, 28 sierpnia 2011:

to o mnie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 

thrackan  Dołączył: 08 Lut 2007
Cytat
thrackan, dagio, chyba nie ma brody pozatym wszystko pasuje.
:-D

Spoko. Po trzech latach i 26tyś km przebiegu, będzie miał naturalny szalik :-P :mrgreen:

Wiadomości, 11 marca 2012:

Brodaty Fotograf ponownie uderza! Tym razem atak miał miejsce na parkingu dla samochodów ciężarowych przy przejściu granicznym w Kołbaskowie. Duński kierowca TIRa został napadnięty w czasie spożywania obiadu na masce swojego ciągnika: "On mroszczzny tajemnica, wyłonil z cienia, kliknął i juźsz ubiegł". Chwilę później "Brodacza" widziano w zajeździe "Pod Zieloną Gęsią", gdzie sterroryzował obsługę gilotyną do odbitek i zjadł 6kg krokietów z mięsem, 11kg ziemniaków, 3kg kotletów schabowych i sos grzybowy wraz z rondelkiem. To największe wyrządzone przez niego szkody gastronomiczne od pamiętnego 15 lipca 2010 roku, kiedy to zjadł lub uprowadził cały zapas żywności na trzytygodniowe wspólne manewry wojsk lądowych NATO na poligonie w Drawsku Pomorskim. Inny świadek dzisiejszego spotkania twierdzi, że widział samą Taczkę na poboczu drogi przebiegającej przez pobliski las. Próbował ją sfotografować telefonem komórkowym. Zeznaje, że wtedy Taczka na niego spojrzała, warknęła groźnie, a telefon pokrył się siatką niebieskich wyładowań, po czym pękł rażąc właściciela. Taczka zbiegła z miejsca zdarzenia. To już trzeci przypadek samodzielnej obrony Taczki na odległość. Policja na razie nie chce zdradzić wyjaśnienia tego niezwykłego zjawiska zasłaniając się dobrem śledztwa. Marszałek województwa zachodniopomorskiego obiecał darmową opiekę psychologiczną dla ofiar ataków i ich rodzin. Premier rozważa wypłacenie odszkodowań wszystkim poszkodowanym. Nagroda za wszelkie informacje pomocne w ujęciu Brodatego Fotografa została też podniesiona z pięciuset, do ośmiuset tysięcy złotych. Jan Pręcik, Wiadomości, Kołbaskowo.

 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
thrackan napisał/a:
dagio
thrackan napisał/a:
zjadł 6kg krokietów z mięsem, 11kg ziemniaków, 3kg kotletów schabowych i sos grzybowy wraz z rondelkiem. To największe wyrządzone przez niego szkody gastronomiczne od pamiętnego 15 lipca 2010 roku, kiedy to zjadł lub uprowadził cały zapas żywności na trzytygodniowe wspólne manewry wojsk lądowych NATO na poligonie w Drawsku Pomorskim.

dagio - chyba jakimś prorokiem jestem, co nie :?: ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
SQ6GIT napisał/a:
Zwłaszcza, że aby to osiągnąć, Wujek Józek wytłukł polską kulturę w Katyniu jakieś pół wieku temu...
Ta, a to co zostalo sie samo wytluklo w Powstaniu Warszawskim. Tyle w tym prawdy co w kazdym uogolnieniu.

technik219 napisał/a:
A dlaczego nie? Jeśli z naszej strony widzą to samo?

Jakiej naszej strony? Chodzi mi o wpisy wojujacych patriotow, ktorzy pisza, ze ten cykl to manipulacja, bo Rosja wcale tak nie wyglada, ze w Stanach i UK tez mozna takie zdjecia zrobic, a na niewybredny wpis jakiegos Fina pada odpowiedz: niepotrzebnie wycofalismy sie z okupacji Finlandii. I najlepszy z zarzutow to taki, ze czesc tych zdjec powstala na Ukrainie.

A opinie o kulturze podtrzymuje. To nie jest przypadek, ze jedyne piosenki, ktore Polacy potrafia zaspiewac to "Sto Lat" i "Sokoly", a zagrac, to od biedy "Wlazl kotek" na cymbalkach. W Rosji, w wiekszosci wyksztalconych rodzin kazdy potrafi grac na jakims instrumencie i czyta nuty. Ta rosyjska fotografia tez sie nie wziela z niczego. Mozna by tu dyskutowac o przyczynach, jednak ja juz nie chce slyszec o komunie, Katyniu i zaborach - od 20 lat jestesmy na swoim i jakos niewiele sie zmienia. 20 lat to cala Polska miedzywojenna i polowa komuny.
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
dzerry napisał/a:
To nie jest przypadek, ze jedyne piosenki, ktore Polacy potrafia zaspiewac to "Sto Lat" i "Sokoly", a zagrac, to od biedy "Wlazl kotek" na cymbalkach.



"Tyle w tym prawdy, co w każdym uogólnieniu. "
 

boberski  Dołączył: 18 Cze 2008
za xrog'iem ;-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
dzerry napisał/a:
Jakiej naszej strony?


No wiesz... nie miałem na myśli naszego forum. Chodziło mi o naszych (niektórych nawet bardzo wysoko postawionych)politykierów, którzy pobrzękują mocarstwową szabelką i chcieliby ją poszczerbić na kremlowskich bramach. Nie doszukuj się nie-wiadomo-czego w tym co teraz napiszę: myślę, że my, Słowianie, mamy bardzo dużo cech wspólnych i powinniśmy żyć w zgodzie. Tylko politycy dla swoich celów wyciągają trupy z szaf. Nie chcę niczyjej ziemi (mnie wystarczy 2x1x1,5), nie chcę Lwowa i nie chcę żeby ktoś inny pożądał Wrocławia. Szlag mnie trafia, jak oszołomy niszczą "nie nasze" cmentarze wojskowe, a żądają by szanowano nasze u nich. Czy ten, który leży w naszej ziemi specjalnie tu poległ?
Tak jak ten tutaj.


Mam do PT Kolegów małą prośbę: zostawmy już tę politykę, miało być o fotografii. Przez politykę jeszcze skoczymy sobie do oczu....
 

piko  Dołączył: 09 Sty 2008
karmazyniello napisał/a:
Takie pytanie; czy ktoś się pofatygował, aby zobaczyć choć kilka nazwisk w/w przeze mnie :roll: :?:

Pofatygował, pofatygował.

Zdjęcia z EnglishRussia przypominają mi wyprawę na Białoruś. Mam stamtąd tragicznie mało zdjęć. Ludzie przemili.
Jeśli kogos przerażają te zdjęcia to zapraszam choćby do Torunia - remontowany (po raz n-ty) deptak przypomina teraz średniowieczny trakt: błoto, maszyny, spychacze, ciężarówki. Identycznie jak na jednym ze zdjęć ER.

A bałagan w miejscach wypoczynku jest mi znany także z okolic Torunia, i nie tylko. W pobliskich lasach znaleźć można wszystko: wanny, telewizory, lodówki, pordzewiałe samochody...

Najbardziej poruszające są zdjęcia ludzi starszych, którym trudno jest zrozumieć ten świat.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
xrog napisał/a:
dzerry napisał/a:
To nie jest przypadek, ze jedyne piosenki, ktore Polacy potrafia zaspiewac to "Sto Lat" i "Sokoly", a zagrac, to od biedy "Wlazl kotek" na cymbalkach.




"Tyle w tym prawdy, co w każdym uogólnieniu. "

xrog, niekoniecznie...

Niedawno czytałam jakiś wywiad, czy też artykuł. i wypowiadała się pani, która w przedszkolu prowadzi chyba rytmikę.
I na początku każdego roku przedszkolnego, kiedy zaczyna pracę z dziećmi robi swoisty "test". Zaczyna grać na instrumencie jakąś melodię, a później śpiewać...
Jakieś 15-20 lat temu dzieciaki rozpoznawały i zazwyczaj śpiewały razem z nią piosenki typu "Czarny baranie", "Pije Kuba do Jakuba", kolędy "Wśród nocnej ciszy", "Lulajże Jezuniu" itp.

Z roku na rok było coraz gorzej.

A w ciągu ostatnich lat jest tragicznie.
Jedyną piosenką, jaka dzieci rozpoznały, to "Jingle bells:, której się uczyły na zajęciach angielskiego.

I tak mi się strasznie smutno zrobiło.
Biedne dzieciaki. I biedni przyszli ludzie.
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
mygosia, moja siostra, lat 4, bez problemu rozpoznawała grane przeze mnie na saksofonie kolędy, śpiewała do nich i rozpoznaje Piersi od Dezertera, jest dobrze :-P
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
mygosia napisał/a:
Niedawno czytałam jakiś wywiad, czy też artykuł. i wypowiadała się pani, która w przedszkolu prowadzi chyba rytmikę.
I na początku każdego roku przedszkolnego, kiedy zaczyna pracę z dziećmi robi swoisty "test". Zaczyna grać na instrumencie jakąś melodię, a później śpiewać...
Jakieś 15-20 lat temu dzieciaki rozpoznawały i zazwyczaj śpiewały razem z nią piosenki typu "Czarny baranie", "Pije Kuba do Jakuba", kolędy "Wśród nocnej ciszy", "Lulajże Jezuniu" itp.

Z roku na rok było coraz gorzej.

A w ciągu ostatnich lat jest tragicznie.
Jedyną piosenką, jaka dzieci rozpoznały, to "Jingle bells:, której się uczyły na zajęciach angielskiego.

I tak mi się strasznie smutno zrobiło.
Biedne dzieciaki. I biedni przyszli ludzie.


ja kiedyś byłem świadkiem tego jak babcia pyta sie swojego wnuczka czy zna jakiś wierszyk a on na to, że wierszyka nie zna, lecz może babci kawał opowiedzieć. Kawał jaki opowiedział ten malec babci pewnie nie jeden osiedlowy żul by tego kawału lepiej nie powiedział.
Babcia zbladła i spytała sie wnuka gdzie to słyszał a on jej na to, że w przedszkolu :-)
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
mygosia napisał/a:
wypowiadała się pani, która w przedszkolu prowadzi chyba rytmikę.
I na początku każdego roku przedszkolnego, kiedy zaczyna pracę z dziećmi robi swoisty "test".


Nie rozumiem. Dziecko 2,5-letnie ma znać te piosenki? Czy chodzi o już średniaki i starszaki nie nauczone we wcześniejszym roku?
To ma być argument za tym, że wszyscy Polacy nie potrafią śpiewać?
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
xrog napisał/a:
Nie rozumiem. Dziecko 2,5-letnie ma znać te piosenki? Czy chodzi o już średniaki i starszaki nie nauczone we wcześniejszym roku?

A jak myślisz?

Uważasz, że to przedszkole/szkoła uczy i wychowuje?
w sumie nie byłby to odosobniony przypadek takiego toku rozumowania. I to by baaardzo wyjasniało powyższą historyjkę.

xrog napisał/a:
To ma być argument za tym, że wszyscy Polacy nie potrafią śpiewać?

Zdeczka nadinterpretowywujesz.

Gdzie uzyłam słowa "wszyscy"?
Czy to w ogóle dotyczy śpiewania?
 

xrog  Dołączył: 07 Lut 2008
mygosia napisał/a:

Gdzie uzyłam słowa "wszyscy"?
Czy to w ogóle dotyczy śpiewania?


Sorry, nie będe wdawał się taką polemikę. Ty i Jerry możecie generalizować sobie do woli,
tylko prośba nie wytykajcie tego innym, bo hipokryzją śmierdzi.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach