korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
[obiektyw] Rysy na obiektywie
Witam!

Mam taki problem, że mam trochę rys na obiektywie. Obiektyw dostałem, musiał ktoś położyć szkłem na dół ;/ (omg)
Niby tych rys nie widać na obiektywie, ale gdy foce na duże odległości (przeważnie brat w górach) to powstaje biała plama mniej więcej na środku po lewej, taka mgła jak by (co bardzo brata wkurza)
Z bliska takich rzeczy nie widać.

Czy da się te rysy usunąć jakoś (obiektyw podstawowy: FA SMC 28-80) ? Aktualnie (i to sie wkrótce nie zmieni) nie mam kasy na nowy. Podobno optycy usuwają jakoś rysy z okularów etc. Brat na studiach ma chemii sporo i mówi, że jest jakiś kwas, że jak np szyba samochodowa cała jest porysowana to potem jest jak nowa. Jednak między szybą a obiektywem jest jakaś drobna różnica i nie wiem czy to może pomóc czy bardziej zaszkodzić. A jeśli się da gdzieś w Kraku naprawić (mieszkam pod Krk), albo w okolicach to proszę o adres.

Pomożecie?
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
korbi, - wszystkie takie zabiegi niszcza pwoloki na obiektywie....
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Zapomnij - powloki powlokami, ale przez takie wytrawienie wastwy soczewki zmienisz konstrukcje optyczna obiektywu, przez co stracisz na ostrosci... i to w dodatku "nieregularnie", jako ze krzywizny sferycznej to juz mu normalnej nie zapewnisz..

Lepiej chyba dozbierac na nowy...
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
alkos, - to nie tak do konca.......mozna teoretycznie zachowac ksztalt pierwotny soczewki.....ktos mi juz taki manewr proponowal.....ale generalnie jest to bzdura
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
no to kurna lipa...
a jako ze mam jeszce mz-50 to musze miec obiektywy z dodatkowym stykiem (chyba, tak ?) przez co one sa drozsze (te manualne tansze nie podejda?)

lepiej miec obiektyw, ktory na nie duze odleglosci (nie widokowe) dziala dobrze (nie mam zastrzezen) czy kupic sobie statyw?

Prawde mówiąć to chciałbym jakieś 80-200 i statyw i torbe/plecak ale pieniędzy nie drukuję przecież (jeszcze)


ps. jak wy wrzucacie zdjecia na neta to sami skanujecie klisze/odbitke czy po prostu z cyfrowej wrzucacie ? bo skan odbitki to porazka a skan kliszi to kupe kasy.
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
korbi napisał/a:

ps. jak wy wrzucacie zdjecia na neta to sami skanujecie klisze/odbitke czy po prostu z cyfrowej wrzucacie ? bo skan odbitki to porazka a skan kliszi to kupe kasy.


Ja skanuje klisze. Ale to drogie, czasochłonne i denerwujące. Nie myslales o przerzuceniu się na cyfrowe lustro? Uzywanego IstDLa mozna teraz dosyc tanio wyrwac... powiedzmy ze ponizej 1000pln na ebayu...
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
gdybym miał kasę to na pewno bym sobie kupił. Chociaż brat kiedyś chciał cos kupic w sklepie bo raty 0% (moim zdaniem to ściema)

patrzcie co znalazlem ;]
http://www.agito.pl/product/34081?bid=39

Olympus E-400 BODY
Przewidywana cena: 119.00 zł
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
aaa tak btw czy napewno taka plama czy mgła może powstać od rys na obiektywie zwłaszcza, że ich nie widać? tzn. czy przypuszczasz tylko, że te rysy tam są oglądając zdjęcia czy są jednak widoczne na większym obszarze przedniej soczewki? ja na środku przedniej soczewki obiektywu mam skaze wyglądającą jakby ktoś ten obiektyw potraktował gwoździem or innym śrubokrętem i na zdjęciach nie widać żadnych plam, mgieł czy czegoś takiego, a robiłem kilka dużych powiększeń 30x40 - być może gdyby zrobić testy to w okolicach tego miejsca możnaby zauważyć np. spadek rozdzielczości or drobą zmiane ostrości, ale przy ogólnym odbiorze zdjęcia nie widać nic co rzucałoby się w oczy.
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
sołtys, - fakt - jedyna sytuacj to gdy w kadrze ammy duza jasna plame - wtedy czasem moze tak byc ze mamy "plame..." -ale nie przy drobnych rysach
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
Fafniak, no właśnie, dlatego być może powód powstawania tej mgiełki/plamy/czyjaktonazwać jest inny?
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
tak wiec na wiekszosci zdjec ktore JA robie tej mgly nie ma (byly na paru pierwszych zdjeciach)
rys jako rys na zdjeciach tez nie ma, na obiektywie je widac (tak jak bys np położył okulary np na chodniku, rysy sa powierzchowne)
Zastanawialem sie tez czy to nie wina swiatla UV ale przeciez w Polszy raczej nie ma takich wysokosci (na Rysach czy innej Sniezincy/Sniezce :P brat nie byl)
Podejrzewalem tez mozliwosc, ze po prostu na poczatku jak czyscilem obiektyw to nie czyscilem go tam gdzie porysowane bo sie balem ze sie cos zepsuje czy cos.
Moze jest jakis sposob by sprawdzic czy te rysy przeszkadzaja czy nie ?

moze zeskanuje te zdjecia z mgielka i sprubuje czyms zrobic te zdjecia tych rys. (chociaz narazie na stanie tylko komorka a ta raczej ma jakosc marna) tylko ze ciezko uchwycic te rysy, trzeba dobrze swiatlo odbic
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
aa te zdjęcia na których jest mgiełka nie były czasem robione pod słońce albo z bocznym oświetleniem??
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
hmmm, pod slonce to nie a czy z bocznym to nie pamietam, ale byc moze. o najprostrszym nie pomyslalem, a brat nawet cos tam mowil ze przy odpowiednim kacie padania slonca sie dzieje. czyli powinienem dokupic oslona przeciw sloneczna? tulipanka jakiegos? bo rysy nie przeszkadzaja

ale dziwi mnie to ze zawsze w tym samym miejscu jest (jesli jest)
 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
być może w miejscu gdzie są te rysy powłoki przeciwodblaskowe nie działają tak jak powinny zwłaszcza, że, jak piszesz, zdjęcia były robione na dużej wysokości czyli zapewne na otwartej przestrzeni, a w takich warunkach o bliki, mgiełki, plamki nie trudno. Osłona mogłaby więc w pewnym stopniu pomóc.
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
dzieki ;]

po ile takie oslony chodza?

i jaka do takiego obiektywuu bo na allegro do pentaxa to jak na lekarstwo
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
korbi, obejrzalbym wewnetrzne soczewki tego szkielka...
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
eeee ale jak ?
tak z zewnatrz na oko to tylka ta pierwsza jest porysowana.
jak odepne obiektyw to to od srodka (o tą wewnetrzna ci chodzilo?) jest cacy
tylko ta z samego wierzchu. i wydaje mi sie, ze Sołtys ma rację ;] ale czekam na inne sugestie
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
jest jeszce najprostsza z mozliwych wersja - jezeli bylo wilgotno to mogly zaparowac soczewki w obiektywie - ten 28-80 zbyt dobrze zbudowany nie jest
 
korbi  Dołączył: 29 Lip 2006
Dzisiaj brat mówił, że on robił te zdjęcia na maksymalnym oddaleniu (28mm) i nieważne czy ze światłem z przodu, z boku, z tyłu. Oczywiście manualnym robił, ale to chyba nic nie zmienia.

Ja przeważnie(zdecydowana większość) robie przy 80mm (no i 'M' ofkoz)

Może tu gdzieś tkwi ta przyczyna?

Fafniak: jeżeli by się pocił to by było w różnych miejscach raczej. Nie mam skanera w domu ani cyfrówki, więc nie mogę jak tego pokazać. Jutro postaram się zeskanić i porobić zdjęcia tych rysek nieszczęsnych.

I z innej beczki.
Ile trzeba dać za przyzwoitego zooma?
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
Nie sądze, żeby to była wina rys. W zoomie, którego używam też jest porysowana przednia soczewka (taki kupiłem razem z aparatem) i nie sprawiają problemu. Inn asprawa, że jest nienajlepszy pod światło (ale to już taki jego urok - SMC to to nie jest)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach