pi.wa  Dołączył: 20 Kwi 2006
To i ja dorzuce swoje dwa grosze do kolegow komantarzy. a mianowicie kolego Fafniak jest moze i nierozowo (koszty amortyzacja itp) ale jesli bierze sie 2k za sesje 1 ludka lub sprzedaje 2 foty do miesiecznika za 1k....itp...itd a pracy jest w tym mniej niz na przodku w kopalni to chyba nie jest zle ...prawda???
Co do uczciwosci klientow coz ... czy Panowie kojarza miesiecznik Sukces???...sugeruje dla niego nie pracowac bo ten sukces moze sie przekuc w calkiem udana porazke...ja popelnilem i teraz mysle ze to blad, zobaczymy...
Czy warto?..kurcze jasne ze warto czy w Polsce ..mysle ze to wszystko jedno ..najwazniejsze zeby znac realia danego rynku...ja nie pracuje dla agencji reklamochych tylko dla magazynow...jest roznie ale to na prawde sie oplaca...i jeszcze cos teraz jest mi juz latwiej ale zeby bylo teraz to przez 10 lat musialem chodzic i pukac taj jak radzi kolega Fafniak....ale warto bylo poczekac

pozdro
 

Fafniak  Dołączył: 19 Kwi 2006
Jezeli miesiecznie mozemy wyrobic jakies 3000zł PONAD koszty stale (studio/telefony)
To jest szansa funkcjonowac....zeby nadazac za rynkiem to trzeba by miec jakas 6000 tak zeby nie miec klopotow z platnosciami VAT-u i odkladac na sredni cyfrowy format.....
Dlatego pisze o freelancerze.....- "brak kosztow stalych"
Dlatego pozbywam sie studia i 3 telefonow komorkowych itd. itp.
Jak wpadnie jakas robota to dobrze .....jak czegos nie bedzie to przynajmniej nie bede mial kosztow....
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
Tak jak kojarzę ten artykuł o Polaku w Cannes, to pamiętam, że facet podkreślał, że żeby się utrzymać na tej pozycji, którą sobie wypracował musi inwestować w najlepszy sprzęt, żeby go konkurencja nie wykopała.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach