PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Sołtys, zadowolony jesteś? Bo potrzebuję czegoś do bardzo okazjonalnego zmielenia kawy i wydaje mi się, że taki ręczny młynek byłby pewnie rozsądniejszym wyborem od budżetowego elektrycznego w podobnej cenie.

 

sołtys  Dołączył: 19 Kwi 2006
PiotrR, ja jestem bardzo zadowolony. Mieli się super. Ma regulacje. Jednakże zaznaczam, że nie jestem konserwatywnym espressowym skrytożercą ;) Jest jeszcze wersja mniejsza tego młynka, trochę tańsza http://www.sklep.cafesile...O_SLIM-191.html
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
jest jeszcze TIAMO Mini Slim Hybryda
troszkę większy i tańszy od hario slima, ma pojemnik stalowy na 55 g. kawy
 
photek  Dołączyła: 18 Paź 2012
ja mam Senseo i sobie chwalę :)







______________
centrum-broni.pl
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
sołtys, na ile obrotów regulowałeś swojego hario? U mnie w tiamo przy jednym obrocie przemiał jest równy i kawa do kawiarki wydaje się być ok, ale już grubszy np dwa obroty to tak różnie :) zdarzają się kwiatki jak w "Klubowych" w latach 80tych :P
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
co do tych 10 espresso dziennie
Od kilku tygodni wgryzam się w temat i całkowicie zmieniam pogląd odnoście szkodliwości picia większych ilości kawy. Przez prawie 30 lat kawę choć jej nie piłem uważałem za typową używkę czyli wypić sporadycznie można, najlepiej dobrej jakości, byle nie przesadzać z częstotliwością i ilością (zasada podobna taka jak z alkoholem)
Przez to, że obecnie piję 1 kawę dziennie (różnie, "rozpuszczalnik" w pracy, z kawiarki w domu) a przez 28 lat praktycznie ani jednej nie wypiłem, zwróciłem uwagę na ten temat no i moje przeświadczenie o szkodliwości tego napoju zaczęło się zmieniać. Nie wiem czy to przez samousprawdliwianie swojego picia kawy zrobiłem ją mniej szkodliwą czy po prostu jestem teraz bardziej świadomy w kawowej tematyce (ile jest sposobów robienia kawy, ile jest jej odmian, zmielenia itp. idt.) i dlatego zaczyna widzieć w niej więcej plusów

Do tego na potwierdzenie moim przypuszczeń mamy takie coś:
http://www.biomedical.pl/...mialo-6204.html

Cytat
Picie sześciu albo więcej filiżanek kawy dziennie redukuje ryzko śmiertelności najbardziej. Ale ludzie, którzy piją od dwóch od pięciu filiżanek kawy dziennie, również mieli mniejsze ryzyko. Niezależnie od tego, czy kawa zawierała kofeinę czy nie.


w sumie to samo tylko w skrócie http://pogromcymitowmedyc...oraz-nejm-2012/

Szkoda, że nie napisano jaką przez ten okres czasu badani pili kawę. Plujka wiadomo raczej to nie była, bo to domena chyba tylko naszego narodu, ale czy rozpuszczalna według badaczy to też kawa?

Z braku finansów nadal bawię się kawiarką i frenchpresem (tym niej, bo jakoś nie potrafię nim zrobić tak dobrej kawy jak kawiarką) i marketowymi mielonkami, ale jak kiedyś będę miał luźną kasę zainwestuję w lepszy sprzęt.
Póki co mieszam z mlekiem i odrobiną cukru, espresso nie pijam, bo nie mam jak, czym i z czego zrobić, a płacić komuś po 5-7zł dziennie nie zamierzam.

Jaka rozpuszczalna wg Was jest subiektywnie najlepsza? w pracy póki co nie mam innej opcji.
Faktycznie do tych instant walą sporo dodatków chemicznych? (nie piszę o tych mieszankach 8w 1) tylko o zwykłej Kawie w postaci liofilizatu?

pozdrawiam
 

laaval  Dołączył: 07 Paź 2011
dlugas1982, w zasadzie nie pijam rozpuszczalników ale ja szczerze mówiąc wielkiej różnicy w nich nie widzę - smakują paskudnie i nie mają TEGO aromatu, no ale czasem człek nie ma wyjścia (najlepsza jest na zimno z mlekiem, lodem i syropem miętowym). Kupiłem kiedyś w Leclercu najtańszą no-name (czyli wiodąca marka) i uważam, że nie ma co przepłacać za dużo droższe, a smakujące bardzo podobnie produkty.
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
laaval, ja póki co niestety czuję różnicę w rozpuszczalnych
Piję je tylko w wersji:
W przeźroczystym kubku/szklance z uchem, wsypuje 2 kopiate łyżeczki, 1 plasiutka cukru, mleka dodaje dość sporo bo od 30% zawartości kubka a czasem i 100%

Wypiłem już kilka różnych marek oraz odmian i wnioski:
Większość GOLD, CREMA to słabizna, aromatu kawy maleńko, bardziej idzie w inkę i kakao
PRIMA i CRONAT GOLD prawie nie pijalne, nawet zrobione na samym gorącym mleku
Te wszystkie sensazione, velvety słabe w smaku,ale lepsze od "creme" bo coś tam czuć tej kawy, ale i tak bliżej temu do "napoju kawowego" Pewnie w lecie dobrze się robi z tego ICE COFFE, ale ja i tak wolę zimne piwo jak zimną kawę

Mi póki co najlepiej podchodzą wynalazki typu rozpuszczalne "espresso" i te nowe mieszanki rozpuszczalnej z drobniutko mieloną. Coś tam czuć aromatu kawy i idzie to pić z jakąś tam przyjemnością.

W domu piję kawiarka 2 cup, jakaś 100% mielona arabica (lavazza lub tchibo excsluzive itp.) no i prawie tyle samo spienionego mleka. Póki co smakuje, choć już mi się nudzi i trzyma mnie tylko brak kasy by coś lepszego zakupić jako wsad do kawiarki .

Rozpuszczalnej bez mleka w moim przypadku nie ma raczej możliwości wypić, bo pachnie i smakuje to jak zalany wrzątkiem zmieszany żużel z popiołem ze szczyptą ciemnoziemu.
 

ZbyszekB  Dołączył: 27 Wrz 2010
dlugas1982 napisał/a:
Wypiłem już kilka różnych marek oraz odmian i wnioski:
Większość GOLD, CREMA to słabizna, aromatu kawy maleńko, bardziej idzie w inkę i kakao
PRIMA i CRONAT GOLD prawie nie pijalne, nawet zrobione na samym gorącym mleku
Te wszystkie sensazione, velvety słabe w smaku,ale lepsze od "creme" bo coś tam czuć tej kawy, ale i tak bliżej temu do "napoju kawowego" Pewnie w lecie dobrze się robi z tego ICE COFFE, ale ja i tak wolę zimne piwo jak zimną kawę
Co do kawy rozpuszczalnej to ja ostatnio spróbowałem kawę Woseba Arabica i jestem dość mile zaskoczony. Jest lepsza od jakichś Jacobs, Tchibo i innych. Oczywiście jak zwykle może to być kwestia gustu. ;-)

dlugas1982 napisał/a:
W domu piję kawiarka 2 cup, jakaś 100% mielona arabica (lavazza lub tchibo excsluzive itp.) no i prawie tyle samo spienionego mleka. Póki co smakuje, choć już mi się nudzi i trzyma mnie tylko brak kasy by coś lepszego zakupić jako wsad do kawiarki.
W domu też pijam kawę z kawiarki ale jako "wsad" stosuję zazwyczaj kawy niemarkowe kupowane w sklepie "Kawa czy Herbata" (oczywiście cena x2) a jak już piję kawę markową to obecnie tylko Lavazzę.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
dlugas1982 napisał/a:
Rozpuszczalnej bez mleka w moim przypadku nie ma raczej możliwości wypić, bo pachnie i smakuje to jak zalany wrzątkiem zmieszany żużel z popiołem ze szczyptą ciemnoziemu.
Zdaje się, że trafiłeś w sedno. Udział kawy w "kawie rozpuszczalnej" jest relatywnie niewielki i dochodzi mniej więcej do 40% objętości. Natomiast sporo (nawet bardzo) to wypełniacze w rodzaju trocin i jakichś takich niekoniecznie stricte spożywczych specyfików.
Picie kawy rozpuszczalnej? To jakby konsumowanie wyrobu czekoladopodobnego zamiast czekolady.
 

jitt  Dołączył: 07 Mar 2008
Raz, zanim jeszcze weszliśmy do UE, znajomy z promu bezcłowego przywiózł fińską kawę rozpuszczalną, marki nie pomnę. Wiedział, że jestem amatorem kawoszem i do rozpuchy mam sporą niechęć. Kawa od niego wyglądała, pachniała i smakowała zupełnie inaczej. Na opakowaniu było coś o 100% liofilizowanej kawy, no i cenę miała ok. 100g kawy to blisko dwa kartony Cameli bez filtra, czyli na owe czasy drogo.

Do dzisiaj pozostałe kawy rozpuszczalne to dla mnie namiastki kawy. Przecie niemal wszędzie, gdzie da się wypić kawę rozpuszczalną, można zaparzyć dripa bądź french-pressa.
 

cube007  Dołączył: 12 Mar 2009
dlugas1982 napisał/a:
Jaka rozpuszczalna wg Was jest subiektywnie najlepsza? w pracy póki co nie mam innej opcji.
Znam ten bol - u mnie skonczylo sie na termosie :D
Nie bylem w stanie wypic nic rozpuszczanego...
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
Udział kawy w "kawie rozpuszczalnej" jest relatywnie niewielki i dochodzi mniej więcej do 40% objętości. Natomiast sporo (nawet bardzo) to wypełniacze w rodzaju trocin i jakichś takich niekoniecznie stricte spożywczych specyfików.
masz jakiś dobry link, bo póki co nie znalazłem nic ciekawego odnośnie "czynników nie kawowych" w rozpuszczalce, a w końcu bym rozwiązał temat jej "szkodliwości lub oszukańczości"
Chodzi o mi jakieś nawet ledwo naukowe badania a nie pierdu pierdu na forach i blogach kawowych :)

Cytat
u mnie skonczylo sie na termosie
no powoli zaczynam dojrzewać do tej myśli, tylko ten kubkotermos, który mam jest o kant ..py


------------edit --coś tam znalazłem --

Cytat

Z jednego z ostatnich (?) badań IJHARS dot. kontroli jakości kawy palonej wynika, że spośród przebadanych zakładów w 12 dużych miastach Polski:
- aż w połowie z nich wykryto zawyżoną zawartość ziaren wadliwych (które nie nadają się do sprzedaży)
- kawa w 20% zakładów miała niewłaściwy (tj. z wyczuwalną pleśnią) smak
- w 26% zakładów kawa miała zawyżoną zawartość kofeiny
- 3,4% – zaniżoną zawartość kofeiny

............

Badania wykazały (stan na marzec 2010 roku), że kawa naturalna (rozpuszczalna) często jest fałszowana produktami zbożowymi. Nie ma natomiast mowy (w tym konkretnym raporcie) o żadnych emulgatorach, glutaminianie sodu, czy niklu.


komentarz pod jakimś tam słabym artykułem
http://www.kawatopodstawa...-czy-naturalna/

i tu coś w miarę wiarygodnego
Cytat
Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniom rynku Laboratorium Specjalistyczne Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Gdyni opracowało własne procedury badawcze oraz wdrożyło znormalizowane metody badawcze pozwalające na kompleksową ocenę jakości handlowej kawy, stosując różne techniki analityczne, ze szczególnym uwzględnieniem wykrywania zafałszowań kawy rozpuszczalnej i kawy palonej mielonej.

Laboratorium GIJHARS w Gdyni jest jedynym w Polsce laboratorium, które wdrożyło i uzyskało akredytację Polskiego Centrum Akredytacji w zakresie oznaczania zawartości cukrów prostych: glukozy, fruktozy i ksylozy w kawach rozpuszczalnych. Jest to metoda pozwalająca na wykrywanie zafałszowania kawy rozpuszczalnej tanią kawą zbożową. Zafałszowania w kawie naturalnej mielonej potwierdzane są nowatorską metodą mikroskopową, umożliwiającą wykrywanie upalonych surogatów między innymi jęczmienia, owsa, żyta, pszenicy, buraka czerwonego, buraka cukrowego oraz cykorii. Fałszowanie kawy w znacznym stopniu obniża jej walory smakowe i zapachowe.

Dotychczasowe badania wykazały, że kawa naturalna jest fałszowana produktami zbożowymi. Jest to problem, który powinien zostać pilnie rozwiązany z punktu widzenia konsumenta i uczciwych producentów kawy

http://www.ijhar-s.gov.pl...y-w-polsce.html

plus
http://prawdaxlxpl.wordpr...cizna_w_-kawie/
http://kuchnia.wp.pl/zyj-...uszczalna-.html
choć nie wiem skąd te nikiel się niby tam bierze


Jeśli dobrze wywnioskowałem (bo nie napisano dokładnie skąd te związki się tam znalazły), to kawy rozpuszczalne wytwarzane były/są z ziaren o bardzo złej jakości (prawdopodobnie z nad gnitych, zapleśniałych, ze skazami itp.) bo innego źródła ochratoksyny w rozpuszczalnych nie mogę sobie wyobrazić.
Coś na zasadzie parówek: im bardziej przemielone i przetworzone tym większe pole do używania składników najgorszej jakości plus dodatki niekawowe

Jeśli mój tok rozumowania jest słuszny,(a badania GIJHARS to chyba potwierdziły) to kupowane mielone kawy z tej najniższej półki mogą być szkodliwe w taki sam sposób jak nie jeszcze bardziej ja te tanie rozpuszczalne (marnej jakości ziarna, plus używanie ich w do zalewajki czyli najbardziej drażniącego żołądek sposobu.

Wniosek jest jeden: kupować ziarna, mielić samemu, parzyć wedle uznania.
Rozpuszczalną pić jak nie ma się warunków na normalną i najlepiej od święta. Kupować raczej te lepsze i droższe.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Byłem ostatnio na spotkaniu dotyczącym kawy, jej parzenia i picia, i wszyscy z uczestników bardzo zachwalali efekty tego urządzenia: http://kawowy.blogspot.co...y-i-gotowe.html Drugi pod względem zachwytów był chemex http://www.youtube.com/watch?v=p_kAQzrkO10
Obecni kosztowali takich wynalazków:



 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Enzo napisał/a:
Drugi pod względem zachwytów był chemex


Ot, hipsterski drip :-P

Enzo napisał/a:
wszyscy z uczestników bardzo zachwalali efekty tego urządzenia


[/troll mode]

Jak ktos lubi lure :-P ... Espresso rzadzi! :mrgreen:

[/troll mode]
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
alkos napisał/a:
Jak ktos lubi lure :-P ... Espresso rzadzi! :mrgreen:

Najmocniejszy płyn powstał w kawiarce :-P Parzony przy odkrytym wieczku i zdejmowany z ognia przy pierwszym oddaniu pary.
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
W kawiarce przy odkrytym wieczku to zdąży wystygnąć, nim się do końca zaparzy.
 

jitt  Dołączył: 07 Mar 2008
alkos napisał/a:
Espresso rzadzi!


...krok n.: gdy kolor sączącej się kawy będzie odrobinę jaśniejszy przerwij procedurę, wyssij zawartość filiżanki i wróć do kroku 1.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
PiotrR napisał/a:
zdąży wystygnąć, nim się do końca zaparzy

Cały proces trwa kilka minut więc raczej nie jest to możliwe. Chyba, że zaparzasz przy -30 st. C ;-)
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
zdąży wystygnąć, nim się do końca zaparzy

Rozumiem, że kawiarka to Moka?
cały proces trwa 2-4 minuty, więc raczej nic nie stygnie, choć wrzątek to nie jest.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach