axolotl  Dołączył: 01 Lis 2011
A ja polecam kawiarke np. bialetti venus. Do tego jakas dobra kawka + spieniacz mleczka elektryczny clatrinica. Mozna sobie swietna kawke przyrzadzic i do tego goraca ;) Mialem ekspres kapsulkowy, ekspres kolbowy i pozbylem sie wszystkiego.
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
Ijon napisał/a:
W tym samym budżecie lepszą kawę na pewno będzie robił zestaw młynek + ekspres kolbowy niż ekspres automatyczny.

+1. I warto lepszy młynek kosztem "gorszego" ekspresu. Okazuje się, jak mówią spece, że dobry młynek to podstawa. Niestety, tekże koszty :-(
Ijon napisał/a:
Do aeropressu wystarczy ręczn

Owszem, ale... Ja przez młynek ręczny prawie zrezygnowałem z parzenia w areopressie z powodu młynka ręcznego. No bo to trzeba jakieś +/- 18g zmielić, a do drippa tylko 12g. Na dodatek grubiej. Różnicę czuć w rękach. Aż w końcu zainwestowałem w młynek elektryczny. U mnie mieli teraz Wilfa WSCG2. Do ekspresu (i tygielka) jednak za grubo, ale do pozostałych metod (w tym kawiarki) sprawdza się znakomicie!
mygosia napisał/a:
i tak sobie myslę jaka jest temperatura kawy w momencie, gdy już nalejemy ja do filiżanki.
To zależy od temperatury "początkowej". Ja zaczynam różnie, od 96stC to ok. 76stC. Zazwyczaj proces parzenia u mnie zamyka się w 2, góra trzech minutach, więc temperatura naparu jest OK. Gorzej z phinem i przelewami po 15-20 minut. Wtedy można już całkiem zimną kawę otrzymać :-/ Odkąd potłukła mi się szklanka z podwójnymi ściankami, to z phina napar robię do termosu.
axolotl napisał/a:
A ja polecam kawiarke np. bialetti venus. Do tego jakas dobra kawka + spieniacz mleczka elektryczny clatrinica. Mozna sobie swietna kawke przyrzadzic i do tego goraca
Owszem, można. Ale otrzymanie naprawdę fajnego naparu z kawiarki, a na dodatek powtarzalnych efektów, wymaga trochę zachodu. I jednak drip lub aeropress dają ciekawszy efekt.
A "dobra kawa" to zupełnie inna para kaloszy. Segment "speciality" roi się od ofert, jest w czym wybierać.
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
plis napisał/a:
pomimo możliwości regulacji poziomu mielenia, nie da się zejść tak nisko jak potrzeba na prawdziwe espresso i ciśnienie pewnie jednak nieco za wysokie. Efektem obu powyższych jest zbyt szybkie robienie kawy co ma wpływ na smak. Jeśli zaakceptujesz te minusy to powinno być dobrze. Są różne modele spieniacza. Może być standardowy długi stalowy albo krótki z nasadką

"Ma wpływ na smak" - w sensie: nie jest smaczna? ;)
Odnośnie spieniaczy: używałem raz czy dwa. Więc to gadżet zupełnie dla mnie nieistotny.

Co do podpowiedzi dot. aeropresów, ekspresów kolbowych i innych cudawianków: rozumiem, że używacie i chwalicie sobie smak kawy zaparzanej w "Wasz" sposób. Jednak pozostaję przy pytaniu dot. niedrogiego automatu z młynkiem :-)
Może to po prostu efekt wrodzonego lenistwa ;-) albo wiecznego braku czasu - w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie przeznaczać kilkunastu/kilkudziesięciu minut na przygotowywanie kawy i mycie urządzeń, w których ją robiłem.
Pozostaję przy wariancie ekspresu automatycznego.
Wszelkie propozycje sprawdzonych modeli mile widziane.
 

Zbynio  Dołączył: 07 Maj 2007
matb napisał/a:
I warto lepszy młynek kosztem "gorszego" ekspresu.

Potwierdzam ;-) i polecam najtańszy z najlepszych Graef 800 Mam i sprawdza się. Do tego expres kolbowy i/lub kawiarkę :mrgreen:
 
plis  Dołączył: 12 Paź 2011
Robert K. napisał/a:
"Ma wpływ na smak" - w sensie: nie jest smaczna? ;)

Mi smakuje :) Jednakże mój syn (znacznie mniej kompromisowy...) krytykuje i wymienia szereg powodów z powodu których moja kawa nie jest (a rczej nie może być) dobra.
Ja nadal uważam, że do domowego użytku jest to dobry wybór. Piję sporo kawy i zabawy typu ręczny młynek nie bawią mnie wystarczająco żeby się na to zdecydować.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
matb napisał/a:

To zależy od temperatury "początkowej". Ja zaczynam różnie, od 96stC to ok. 76stC. Zazwyczaj proces parzenia u mnie zamyka się w 2, góra trzech minutach, więc temperatura naparu jest OK.


Właśnie obejrzałam jakiś filmik i oni zalecają, aby wlewać wode o temp. 80 stopni... I wydaje mi się, że potem kawa będzie po prostu ciepła [a nie gorąca...].

A ja lubię gorrącą... z gorrącym spienionym mleczkiem. Jak robiłam sobie w pracy, to często była mnie niewystarczająco gorąca i sobie ją podgrzewałam w mikrofali 8-) Wiem, że to nie po bożemu, ale co ja na to poradzę :-P
 

pszczołowaty  Dołączył: 07 Gru 2009
Zalewając taką 80tką strzykawę zalewam również filiżankę wrzątkiem, ceramika podgrzewa się podczas parzenia ;) i aeropresso jest "akurat" do picia.
 

janpa  Dołączył: 23 Lis 2009
Robert K. napisał/a:
Może to po prostu efekt wrodzonego lenistwa albo wiecznego braku czasu - w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie przeznaczać kilkunastu/kilkudziesięciu minut na przygotowywanie kawy i mycie urządzeń, w których ją robiłem.
Pozostaję przy wariancie ekspresu automatycznego.
Wszelkie propozycje sprawdzonych modeli mile widziane.


Ja mam tak samo i od kilku lat używam modelu Gaggia. Nie pamiętam nazwy modelu, ale to nieistotne, bo i tak jest już nie do kupienia :-) . W każdym razie jest to coś bardzo podobnego do Saeco Syntia sprzedawanego kiedyś pod marką Gaggia. Trochę obawiałem się automatu (wcześniej używałem kolbowej Gaggi) ale spokojnie mogę go polecić. Najważniejsze, że kawka wychodzi powtarzalna i jakość naparu jest IMHO porównywalna do tego z kolby. Mnie więcej do szczęścia nie jest potrzebne :-D
 

dybon  Dołączył: 05 Gru 2007
Robert K. napisał/a:
Wszelkie propozycje sprawdzonych modeli mile widziane.


Ja mam Saeco Xsmall, chyba taki jak poniżej
Saeco

Używany >3lata, nie narzekam.

Smak kawy reguluję zakupami różnych jej rodzajów,
 
Grzechotnik  Dołączył: 27 Paź 2008
Tani i doskonały ekspres kolbowy z młynkiem przez Włochów uważany za półprofesjonalny - Ariete Roma Plus.
 

Robert K.  Dołączył: 24 Lip 2008
janpa napisał/a:
bardzo podobnego do Saeco Syntia

Dzięki. Zaciekawił. Czytam o nim dalej :-)
dybon napisał/a:
Ja mam Saeco Xsmall, chyba taki jak poniżej

A tego nigdzie nie mogę znaleźć. Inne modele (cyferki opisujące serię small) są, ale tego HD8745 już chyba nie produkują...

Dzięki. Poczytam o tych propozycjach. Chętnie przyjrzę się innym sprawdzonym.
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
Podbiję temat bo mam zagwozdkę.

Szukam ekspresu do kawy, który sam będzie robił latte. W sumie już prawie witałem się z gąską mając na celu Krups Roma EA8160 za jakieś 1600PLN w sklepie. Jednak jak pogrzebałem chwilę, to znalazłem parę opinii, iż nie jest to dobry pomysł z racji pewnej awaryjności a później problemów z kosztami serwisu.
I teraz pytanie - czy ktoś z Was jest w stanie polecić jakiś ekspres co sam zrobi latte a będzie w cenie plus minus Krups'a (ten plus minus to jakieś 100-150PLN).
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Ja od lat szukam czajnika, który sam robi herbatę z sokiem malinowym. Ale wychodzi mi, że prościej samemu wlać ten sok do herbaty. Może idź tym tropem? ;-)
 
zloty_2000  Dołączył: 27 Wrz 2010
PiotrR napisał/a:
Ja od lat szukam czajnika, który sam robi herbatę z sokiem malinowym. Ale wychodzi mi, że prościej samemu wlać ten sok do herbaty. Może idź tym tropem? ;-)


Już dawno tak poszedłem... jednak jest jeszcze w domu coś/ktoś taki jak Kobieta, która uważa, że mielenie samemu kawy i zabawa z kolbowym ekspresem to nie dla niej bo "ni umi..." i będzie drugi ekspres.
Aczkolwiek dzięki za odpowiedź zupełnie od czapy... zaczynam się przyzwyczajać, że pytając dostaje się nie to czego się spodziewało tylko ludowo-narodowe mądrości...
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Po prostu myślałem, że może jednak lepiej mieć dobry ekspres, a z mlekiem mieszać sobie samemu, ale skoro to ma być drugi ekspres dla bardziej wygodnickiej połowy, to już wszystko rozumim i się nie czepim.
 
lazar  Dołączył: 23 Cze 2010
Może ktoś z Was zaproponowałby kawiarkę taką stawianą na palnik gazowy. Stawiam bardziej na wytrzymałość niż jak najniższą cenę. Z góry dziękuję za propozycje :-B
 

eR Gie  Dołączył: 26 Gru 2015
Osobiście stawianej na gaz nie posiadam (problem, że w domu jest płyta indukcyjna) i jako amator kawiarki zdobyłem wersję na prąd - kawiarkę stawiasz na "bazie" jak czajnik elektryczny. Osobiście polecam.
 

axolotl  Dołączył: 01 Lis 2011
PiotrR napisał/a:
Po prostu myślałem, że może jednak lepiej mieć dobry ekspres, a z mlekiem mieszać sobie samemu, ale skoro to ma być drugi ekspres dla bardziej wygodnickiej połowy, to już wszystko rozumim i się nie czepim.


Bierz Bialetti Venus, mam ja juz 3 lata i dalej wyglada jak nowa .... Po kilku kawach osiaga "smak".
 

komtur  Dołączył: 04 Cze 2008
axolotl napisał/a:
Bialetti Venus, mam ja juz 3 lata i dalej wyglada jak nowa

Tym bardziej, że w razie czego bez problemu można kupić zestaw sitko / uszczelka.
A rzeczywiście efekty pracy ustrojstwa są najlepsze jak jest już trochę "przechodzone". ;-)
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Dokładnie. Kup coś markowego bo później są do tego uszczelki, sitka, zmniejszacze pojemności wsady itp.

Po kupnie owej kawiarki zakup jakąś lipną kawę i przepuść w kanał z 5 kaw.
Po kilku tygodniach nabędzie swojej flory i fauny i osiągnie swój smak.
Do tego sam nabędziesz umiejętność jaką wodę wlać, ile, na jak intensywnym gazie najlepiej się parzy itp.

Spieniacz i masz wyrąbiste oraz tanie latte srakiato

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach