Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
roket napisał/a:
Chyba że ktoś chce strzelać sportowo , uczyć się techniki strzelać na punkty z odległości 30m ze sprzętu za parę tyś $ to niech idzie do klubu tam wszystko wytłumaczą ,ja od takich ludzi jak najdalej. ;-)


Słusznie. Parę razy w życiu strzelałem z łuków sportowych jak i bloczkowych. I zero przyjemności. Za prosto.
Wolę pozostać przy swoich tradycyjnych, bez celowników, czy stabilizatorów, gdzie celność zależy od układu łuk-strzała-łucznik. Który wymaga jednak większych umiejętności.
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Jimmy napisał/a:

Wolę pozostać przy swoich tradycyjnych, bez celowników, czy stabilizatorów, gdzie celność zależy od układu łuk-strzała-łucznik. Który wymaga jednak większych umiejętności.


Dokładnie, też o tym myślę. I dlatego mój pierwszy wybór padł na dianę i angielski z refleksem. Potem zaczęliście mieszać i zastanawiam się nad polarisem. Celowników i stabilizatorów nie chcę używać. Polaris ma już wycięcie na strzałę. Nie chcę żeby było za prosto ale masochistą też nie jestem.

No i właśnie wybór łuku to jedna sprawa. Pozostaje jeszcze kwestia strzał i cięciwy. I teraz tak. Chwalone są cedrowe strzały. Jak się mają do tych aluminiowych ? Na początek kupię tylko 10, troszkę się nabiegam po nie do tarczy ale z czasem dokupię. No i czy kupić od razu lepszą cięciwę od tej dakronowej, którą dają do każdego łuku ?
Jaka jest w ogóle żywotność cięciwy ? Dokupić od razu zapasową ?

Dużo pytań ale widzę, że wątek się rozwinął więc będę pytał ( w końcu po to ten wątek ).
Żadnej sekcji łuczniczej w mojej okolicy nie ma ( albo źle szukam ) a taka aglomeracja. Ze sklepami też bieda. Pozostaje internet i Wasza pomoc.

Jak na razie:

samick polaris
bisok halny - ale na razie nie ma w sprzedaży
bisok angielski z refleksem
bisok diana

myślę jeszcze o samick mind 10 ale to już troszkę kosztuje, ponad 550 zł + strzały
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Alyjen napisał/a:
Jeżeli o mnie chodzi to bloczek+spust =/ łucznictwo
roket napisał/a:
to niech idzie do klubu tam wszystko wytłumaczą ,ja od takich ludzi jak najdalej. ;-)

Jimmy napisał/a:
Wolę pozostać przy swoich tradycyjnych, bez celowników, czy stabilizatorów

DeKa napisał/a:
Dokładnie, też o tym myślę.

to takie typowe tutaj - wszyscy Diehardzi, wszyscy chca to czuc :mrgreen:
popieram w calej rozciaglasci, w razie konca swiata przezyja tylko ci, co potrafia z kawalka galezi i sznurowadla ustrzelic obiad :D

co do kyudo, no to jak w kazdej broni samurajskiej, perfekcja cwiczona latami, tutaj nie ma drogi na skroty...
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
tatsuo_ki napisał/a:
Chwalone są cedrowe strzały. Jak się mają do tych aluminiowych ?


Używam w zasadzie tylko cedrowych i uważam (a próbowałem praktycznie każdego drewna z jakiego można robić strzały), że nie ma lepszego drewna na promienie strzał (ich jedyny problem to całkowita niehistoryczność). Ale też sam je opierzam i dobieram spin.
Czysto aluminiowe raczej bym odradzał, co innego duraluminium. Niby nic, ale różnica olbrzymia, cenowa też. Są jeszcze węglowe, z tym że to baaardzo wysoka półka i w zasadzie sprawdzają się tylko przy wyczynowych, sportowych łukach.

tatsuo_ki napisał/a:
co do kyudo, no to jak w kazdej broni samurajskiej, perfekcja cwiczona latami, tutaj nie ma drogi na skroty...

próbowałem kiedyś dla jaj czegoś w rodzaju sparringu z człowiekiem, który kilka lat ćwiczył kendo. Nie uważam się za dobrego szermierza, ale przy wykorzystaniu (w moim przypadku) techniki szablowej, próby trafienia mnie wypadły, hmmm, tak sobie... Ale w żaden sposób nie deprecjonuję kendo.

kłaniam
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa,
Cytat
No i właśnie wybór łuku to jedna sprawa. Pozostaje jeszcze kwestia strzał i cięciwy.
I tu jest pierwszy problem dobra strzała to duży wydatek ,a żywotność strzały bywa krótka ,o tym należy pamiętać ,ostatnio zakupiłem tanie drewniane strzały 10 szt na wypróbowanie po trzech dniach zostało 3 szt sprawne a strzelałem z łuku tradycyjnego własnej konstrukcji .Dobre strzały stosunek ceny do trwałości wydają się strzały z duraluminium LINK i nie mylić ze strzałami aluminiowymi które są bardzo giętkie i mało wytrzymałe.[list]Strzały drewniane repliki lotki pierzaste : cedrowe ,sosnowe groty ręcznie wykute strzelanie z takich strzał daje dużo satysfakcji szczególnie na większe odległości ,, pozoracja pola walki ,, piękna sprawa ,zapraszam do eksperymentu należy stanąć jak najbliżej tarczy czy innego celu oczywiście zachowując środki bezpieczeństwa i poczuć z jakim impetem i świstem wchodzą groty bojowe w cel, doznania murowane ;-) Takie strzały są też dość drogie a wyrób ich dość skomplikowany bez celownika
    Cięciwy dkronowe są dobre ,choć ja używam jakieś linki od paralotni lub spadochronów akrobacyjnych.
    Jeszcze co do strzał na początek dobre są z włókna szklanego bardzo trwałe i tanie, trochę niepozorne ale dobrze się z nich strzela ,nie udało mi się jeszcze takiej złamać .LINK
    tylko należy je trochę zmodyfikować , należy podgrzać zapalniczką grot który jest na klej zdjąć go wyjdzie lekko następnie zalewamy grot żywicą lub klejem epoksydowym i wsuwamy na promień groty te są dość cienkie i puste w środku , to wzmocni grot .
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Jimmy napisał/a:
próbowałem kiedyś dla jaj czegoś w rodzaju sparringu z człowiekiem, który kilka lat ćwiczył kendo. Nie uważam się za dobrego szermierza, ale przy wykorzystaniu (w moim przypadku) techniki szablowej, próby trafienia mnie wypadły, hmmm, tak sobie...

widzialem takich, co po paru latach regularnego chodzenia na treningi karate nadal byli ciamajdami... :D
inna sprawa, ze kiedys kolega mnie namowil na maly sparring na gole klaty, na punkty wygral, ale to dlatego, ze balem sie go uszkodzic i sie hamowalem... :)
moze twoj kolega tez nie pokazal wszystkiego, na co go bylo stac? :)

[ Dodano: 2009-05-16, 15:05 ]
Jimmy napisał/a:
tatsuo_ki napisał/a:
Chwalone są cedrowe strzały. Jak się mają do tych aluminiowych ?


inna sprawa, ze chyba bylem nieprzytomny, gdy to pisalem, bo w ogole nie pamietam, zebym zadal takie pytanie :P
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
tatsuo_ki
to raczej nie jest kwestia czucia i bycia die hardem, dla mnie osobiście bloczek wybacza za dużo błędów, redukcja ułatwiająca trzymanie cięciwy, do tego spust i w zasadzie najtrudniejszy element czyli czyste wypuszczenie strzały masz z głowy, to co tu ćwiczyć? jako broń oczywiście wolałbym taki od mojego wyczynowca, który może i celny ale słaby wielki i głośny ;)

pamięć mięśniowa jak najbardziej, w moim klubie jeszcze w Poznaniu trenowali swego czasu niewidomi i po jakimś czasie taki człowiek był w stanie oddać celną serię w matę podejść do niej powyciągać sobie strzały wrócić do łuku i oddać kolejną celną serię, oczywiście jakieś drobne pomagacze w postaci dzwonków były, nie mniej jednak ;)

ktoś pisał o ochraniaczach, te na przedramię się przydają ale nie wiem czy widziałeś jakie malutkie ochraniacze stosują zawodowcy, tam potencjalne miejsce uderzenia cięciwy w rękę jest minimalne, ja po pierwszym roku strzelania w ogóle nie miałem czucia w tej ręce ;)
o wiele ważniejszy jest ochraniacz na palce umożliwiający dobre czucie i puszczenie cięciwy
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
Alyjen napisał/a:
to raczej nie jest kwestia czucia i bycia die hardem, dla mnie osobiście bloczek wybacza za dużo błędów, redukcja ułatwiająca trzymanie cięciwy, do tego spust i w zasadzie najtrudniejszy element czyli czyste wypuszczenie strzały masz z głowy, to co tu ćwiczyć?

ale wlasnie o to mi chodzilo! :) die soft uwazalby, ze jedynym wyznacznikiem sa milimetry rozrzutu, chocby byly osiagane tylko sprzetowo, a die hard ma w nosie wygode, latwosc, a na pierwszym miejscu stawia ulepszanie siebie :) w koncu byl taki jeden co i bez butow zalatwil terrorystow! :mrgreen:
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
tatsuo_ki napisał/a:
moze twoj kolega tez nie pokazal wszystkiego, na co go bylo stac? :)


Nie wiem, może.
tatsuo_ki napisał/a:
Jimmy napisał/a:
tatsuo_ki napisał/a:
Chwalone są cedrowe strzały. Jak się mają do tych aluminiowych ?

inna sprawa, ze chyba bylem nieprzytomny, gdy to pisalem, bo w ogole nie pamietam, zebym zadal takie pytanie :P


wiem, sorry, źle zacytowałem. Było późno....

Alyjen napisał/a:
ktoś pisał o ochraniaczach, te na przedramię się przydają ale nie wiem czy widziałeś jakie malutkie ochraniacze stosują zawodowcy, tam potencjalne miejsce uderzenia cięciwy w rękę jest minimalne, ja po pierwszym roku strzelania w ogóle nie miałem czucia w tej ręce ;)

Polecam ochraniacz ze wszech miar. Swego czasu nowym nabytkiem mojej lubej, po pierwszym strzale, zrobiłem sobie takie kuku na przedramieniu (normalnie panowie wyskoczyło mi coś jak guz), że trener w klubie, na którego torach pozwalają nam strzelać, rzucił wiązanką i stwierdzeniem, że nigdy czegoś takiego nie widział.

Alyjen napisał/a:
to raczej nie jest kwestia czucia i bycia die hardem, dla mnie osobiście bloczek wybacza za dużo błędów, redukcja ułatwiająca trzymanie cięciwy, do tego spust i w zasadzie najtrudniejszy element czyli czyste wypuszczenie strzały masz z głowy, to co tu ćwiczyć?

święte słowa. żadnej przyjemności ze strzelania.
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Oczywiście ochraniacze powinno się stosować szczególnie skórki na palce przy strzelaniu tradycyjnym , ale z drugiej strony to rzecz indywidualna ,przy mojej technice strzelania nie zdarzyło mi się aby cięciwa uderzyła o przedramię .

    Co nie wyklucza że zastosuje taki ochraniacz przy zmianie techniki strzału lub łuku.
Cytat
święte słowa. żadnej przyjemności ze strzelania.
Tak też bywa może okazać się że ta rozrywka nas po prostu nie kręci i szukamy dalej.
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Jestem już na etapie dogadywania się z firmą w sprawie łuku. Na 95% biorę polarisa + 2 cięciwy dakronowe na początek. Dodatkowo proponują mi do tego zaciski pod strzałę na cięciwę ( chyba przydatne ? )
podstawkę pod strzałę hoyt - potrzebne to to ? polaris przecież ma wcięcie w majdanie
i celownik ale tego nie biorę

I jeszcze zapytam. Co to za efekt kopnięcie łuku i tzw. suchy strzał ?
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Suchy strzał następuje w momencie kiedy puszczasz cięciwę bez założonej strzały, lub masz za luźną osadę/knocka i strzała Ci spadnie z cięciwy przy oddawaniu strzału. W przypadku naturali (np. drewno) zwykle kończy się to złamaniem łuku. Kompozyty z włókien węglowych są pod tym względem znacznie bardziej odporne. Nie oznacza to jednak, że nie ma to na nie żadnego wpływu.

Upraszczając - przy strzelaniu z łuku w pewnym momencie następuje sytuacja kiedy puszczona cięciwa dochodzi do takiego miejsca w jakim się znajduje w stanie spoczynku i pędzi dalej - ramiona wyginają się w przeciwną stronę, czyli do przodu - w przypadku suchego strzału bardzo mocno, powodując (jak pisałem wyżej) zniszczenie broni. Po czym powracają do stanu spoczynkowego. W tym momencie występują, najmocniej odczuwalne w bardzo długich i wiotkich łukach (np. tzw. typu wawel) o małym naciągu, bardzo mocno wyczuwalne wibracje broni (takie właśnie kopnięcie), dość zresztą nieprzyjemne. Niestety odbija się to na celności, gdyż zazwyczaj w tym momencie strzała jeszcze nie zdążyła całkowicie zostać wyrzucona. Nie wiem czy to jest zrozumiałe, ani jak to do końca opisać i wyjaśnić, ale możesz być pewien, że jeśli coś takiego wystąpi będziesz o tym wiedział.
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
Jimmy
podstawki pod strzały się przydają, ten Hoyt to pewnie plastik ale ona jest na serio bardzo trwała i wytrzymuje parę miesięcy niezbyt intensywnego strzelania, można kupić podrabiane plastiki ale one się bardzo szybko zużywają, i tak musisz mieć bo kupujesz łuk przy którym na ręce już strzały nie oprzesz, innymi słowy must have, tylko pomyśl czy chcesz jakąś trwalszą metalową czy plastik który będziesz musiał wymieniać

zaciski pod strzałę jeżeli rozumiem o co chodzi można sobie samemu zrobić ;) przydatne to jest bo jak sobie po rozciągnięciu cięciwy to zamontujesz to będziesz układał strzałe na cięciwie zawsze w tym samym miejscu

do takiego łuku warto pomyśleć o klikerze
http://www.sklepluczniczy...-457000-47.html
jak już dobierzesz długość strzał to pozwala na oddawanie strzałów przy identycznym naciągu

dodatkowo może przydać się buton ale to już trochę bardziejs komplikowana regulacja ;)

jak nie chesz robić z łuku anteny to i tak podstawkę pod strzały i zaciski na cięciwę się przydadzą, choć to drugie możesz łatwo sam zrobić

kup też nasadki na strzały, chyba że bierzesz drewniane, one się łamią i odpadają i mimo że strzała jest sprawna to nie postrzelasz dopóki nie wymienisz
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Klej do lotek też się przyda, jedna z najczęstszych czynności to klejenie urwanych lotek ,choć na to też jest rada . :-P
    Cytat
    polaris przecież ma wcięcie w majdanie
mimo tego strzała musi mieć jakąś podporę "rest".
    a oto prosty sposób rest na jednym z łuków , tradycyjny z twardej trawy i działa można zastąpić włosiem z dzika.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Alyjen napisał/a:
Jimmy
podstawki pod strzały się przydają,
[ciach]


Alyjen, ale to chyba nie do mnie. :)
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Zastanawia mnie to.
http://www.youtube.com/watch?v=0MmWE0wJsSo
Facet jest praworęczny i wcięcie w majdanie jest po prawej. Widocznie tak mu lepiej strzelać. Ale chyba dobrze myślę, że większość ludzi praworęcznych strzela z łuków zakładając strzałę na lewą stronę ?

Klikera nie biorę.
Już chyba w tym tygodniu kupię.
Polaris, dakronowa cięciwa ( razy dwa ), wosk, podstawka pod strzałę ( i tak tanie ) ochrona przedramienia i skórka na palce, 8 strzał sosnowych. Wraz z przesyłką niecałe 435 zł.
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
A teraz jak przedłużyć żywotność lotek, po przejściu przez gęstą trawę lub uderzenie o jakiś element tarczy lotki po prostu lubią się odklejać
    co z tym zrobić , ja mam taki sposób
taśmą klejącą ,elektryczną ,owijamy strzałę w taki sposób aby taśma zachodziła jakieś 2 mm na lotki , co spowoduje że nie będą one podrywane w czasie uderzenia , dodatkowo jeszcze można wzmocnić punkty kropelką .
    strzały z włókna szklanego,dodatkowo za grotem dajemy owijkę np. z plecionka wędkarska, i wzmacniamy klejem lub żywicą epoksydową ,co ułatwi nam wyjmowanie z tarczy .
    DeKa dobrze myślisz luk jest lewy ,strzały sosnowe te zwykłe są dość słabe , ja w pierwszy dzień złamałem 4 sztuki z 10.
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Fajne patenty. Na pewno skorzystam. Sosna słaba ale na początku pewnie połamię nawet te mocniejsze więc będą dobre myślę na początek.

A strzały myślę, któreś z tych:
http://sklep.strzaly.pl/i...lucznicze-darba
http://sklep.strzaly.pl/i...-lucznicze-kavu
http://sklep.strzaly.pl/i...cyjne-menegroth

no i cedrowe, tylko że droższe
http://sklep.strzaly.pl/i...cedrowe-firefly

I jeszcze pytanie. Do czego najlepiej strzelać ? Chochoła sobie nie kupie i nie zrobię. Jakieś patenty na matę ?
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
ostatnio w sieci sklepow Netto byly takie okragle chodniczki plecione, chyba z wikliny, ok 1,4 m srednicy moze jeszcze maja, kosztowaly chyba ze 20 PLN za sztuke, wiec jakby kupic 3-4 i je skleic/skrecic/zwiercic/polaczyc, to by mogla niezla tarcza wyjsc.
jutro moge zdjecie takiego chodniczka zrobic, bo dziewczyna kupila jeden :)
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Łuk kupiony. Czekam na dostawę. Zobaczymy co z tego będzie ? A zwinięta gruba gąbka z materaca ? Chyba że za miękka będzie ?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach