DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Strzelanie z łuku
Nie dawno byłem na zamku w Ogrodzieńcu. Była okazja postrzelania z łuku. Strzeliłem i bardzo mi się spodobało.
Łuk z którego strzelałem to była diana z bisoka.
No i teraz chciałbym sobie kupić coś podobnego.
Interesuje mnie wyłącznie strzelanie rekreacyjne po prostu dla przyjemności do tarczy czy jakiegoś chochoła.

Na poniższym zdjęciu właśnie strzelam z diany
Zdjęcie
strzelało mi się dobrze, jednak nie mam porównania i nie wiem czy z innego byłoby jeszcze lepiej.
Jestem wysoki ( 193cm ) i to może mieć znaczenie przy doborze sprzętu.

Czy jest wśród Was jakiś strzelec ?
Macie jakieś doświadczenia ?

Czytałem już jakieś fora, na jednym nawet się zarejestrowałem ale na tych forach jest baardzo mały "ruch".
W sumie już jestem prawie zdecydowany. W rachubę wchodzą dwa łuki
tradycyjny ANGIELSKI Z REFLEKSEM
tradycyjny DIANA
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
wiem, ze to ostatnio troche lame brzmi (taka nihongofilia), ale zafascynowany jestem lucznictwem kyudo. zwlaszcza otoczka. zeby jedna strzale wypuscic mozna ze 30 minut poswiecic :) . w ekstremalnie uduchowionym wydaniu bardziej liczy sie proces niz strzelanie samo w sobie. taka roznica w porowaniu do europejskiego lucznictwa :) . troche jak miedzy robieniem zdjec nowoczesnym kompaktem na Auto, a 20-letnim analogiem :D
 
wujek  Dołączył: 12 Sty 2008
tatsuo_ki napisał/a:
wiem, ze to ostatnio troche lame brzmi

dlaczego lame? Kyudo fajne jest, tylko u nas strasznie niepopularne ;-)
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
lame, bo sie wsrod gownazerii popularne zrobilo "lubic" Japonie. wszyscy zachwyceni, bo bajki ogladali w telewizji, ale nic ponad to :) i po prostu jak ktos mowi, ze sie interesuje Japonia, to tak troche wychodzi...
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Oj to droga zabawa , 193cm wysoki czyli długość naciągu jakieś 30" ja bym szukał coś SAMICK SHT albo bardziej tradycyjny SHB poniżej tego poziomu bym nie schodził, nie wiem jak z kasą ale tańsza alternatywa to SAMIC POLARIS , a jak z siłą naciągu , acha te kture podałeś odpuścił bym .
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
roket napisał/a:
DeKa, Oj to droga zabawa


Czy ja wiem, lustrzanka to droższa zabawa ;-) Kasa nie aż tak ważna bo jak się nie spodoba to sprzedam dalej a jak się wciągnę to nie będzie mi szkoda. Jednak na początek coś taniego. Samick polaris ? Sam nie wiem. Półka cenowa podobna, dużo dobrego o samickach wyczytałem . Na początek nauczę się strzelać tylko nie wiem na czym się uczyć. Naciąg mierzyłem - 75-80cm czyli właśnie 29-30". Siła naciągu to myślę coś koło 15kg czyli 30-35#.
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa,
Cytat
Czy ja wiem, lustrzanka to droższa zabawa ;-)
Jeśli masz na mysli hasselblada z długą rurą to tak.Zależy na jaką odległość strzelać masz zamiar ja strzelam nie mniej niż 50 m w zasadzie 70 m ale lubię na więcej 40# to minimum.
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Z czego strzelasz ? Na ja myślę dojść do takiej wprawy, żeby z 50m przynajmniej w tarczę trafić. Pomyślę nad tym samickiem.
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Strzelam z bloczka ale nie mam frajdy z tego chce przejść na coś tradycyjnego, jakiegoś Hojta może.cos takiego Proline Tsunami Carbon , ustawiony na 45# donośność jakieś 270 m strzałą węglową .
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Hehe. No to już wiem dlaczego napisałeś droga zabawa.
A jak to jest z tym naciągiem. Jak widzisz na moim zdjęciu łuk naciągnąłem aż do ucha. Ty też mocno naciągasz. A powinno się jak: do oczu, kącika ust ? Swój naciąg mierzyłem do kącika ust.

Ciekawostka na you tube
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
Tak mi się zaraz skojarzyło więc wklejam: http://www.centrum-luczni...rum=aktualnosci
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
Ja strzałem wyczynowo z refleksa przez jakiś czas, kilka tradycyjnych też przeszło przez moje ręce bardzo fajne hobby ;) obecnie czekam aż synek podrośnie żeby go w to wciągnąć i wrócić na tory.

Co do Twojego wyboru, to bardzo jesteś uparty na klasyczny? Ja bym raczej poszukał czegoś w kierunku Halnego produkcji Jana Bisoka, i do tego na początek komplet niezbyt twardych ramion max 15kg. Strzelać się będzie praktycznie jak z klasycznego z możliwością zastosowania kilku detali mocno uprzyjemniających życie jak podstawka pod strzały, prosty celowniczek bez wysięgu itp.
Przy okazji możesz mieć więcej niż jeden komplet ramion i chodzić z kimś słabszym/krótszym postrzelać, no i nie trenujesz na docelowym naciągu, a jak dopiero pracujesz nad techniką to na serio nie ma sensu szarpać się z cięciwą.
Stabilizatorów i pozostałego tałatajstwa i tak nie ma sensu do tego montować więc nie będziesz wyglądał jak antena.

Co do wyboru długości to wzrost ma znaczenie choć nie dramatyczne, ma to też znaczenie przy wyborze strzał ale jak jest w Twojej okolicy jakikolwiek klub łuczniczy to lepiej podejść i popytać, doradzą, powiedzą jak porządnie zmierzyć

tatsuo_ki
Kyudo to zupełnie inna bajka, bardziej medytacja niż faktyczne strzelanie. Ja po długim obcowaniu z łukiem prostym i refleksyjnym nie byłem w stanie z 6m trafić w matę 120cm/120cm podczas gdy z dowolnego anglika ładowałem strzałę z 50m w kartkę A4 ;)
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
DeKa napisał/a:
A jak to jest z tym naciągiem. Jak widzisz na moim zdjęciu łuk naciągnąłem aż do ucha. Ty też mocno naciągasz. A powinno się jak: do oczu, kącika ust ? Swój naciąg mierzyłem do kącika ust.

Kwestia szkoły. Najważniejsza jest powtarzalność. Dociąganie do ucha jest bardziej historyczne - stąd pewnie na turnieju tak ci radzono. W klubie łuczniczym pewnie nauczą cię ciągnąć do warg. Można nawet taki krążek na cięciwę założyć który stuka o zęby ;-) Ja ciągnę do ucha ale ciągniecie do warg ma jeszcze jedną dodatkową zaletę przy wysokim wzroście - daje krótszy wyciąg. Mojego Bisoka regularnie o ten kawałek przeciągam a to zawsze trochę większa siła potrzebna do utrzymania cięciwy - siła naciągu podawana jest dla nominalnego wyciągu. W bloczku sprawa jest dużo prostsza bo - przynajmniej w tych konstrukcjach z którymi miałem do czynienia - jest ogranicznik wyciągu i po prostu ciągniesz tak długo jak się da - 100% powtarzalności. Druga zaleta bloczka to, że przy naciąganiu najpierw się ciągnie trudno a potem coraz łatwiej - potrzebna siła się zmniejsza wraz ze zwiększaniem wyciągu - o wiele łatwiej przytrzymać strzał i celować. W łuku tradycyjnym właściwie jak osiągniesz pełny wyciąg to wypuszczasz strzałę.
15kg to dość optymalny naciąg - rację mają ci co piszą, że najpierw trzeba wytrenować technikę a potem sobie dorzucać siłowanie się z cięciwą.
Co do podobania to mi się podobają Grozery, takie jak ten:

źródło: www.grozerarchery.com
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
Jeżeli o mnie chodzi to bloczek+spust =/ łucznictwo
z takiego łuku powinno się strzelać do tarczy co najmniej o rozmiar mniejszy niż nominalna dla danej odległości a i tak jest za łatwo
wschodnie łuki są bardzo wygodne jak nie ma miejsca się z łukiem długim rozłożyć, choć ja zawsze miałem problem z powtarzalnością przy takim łuku, przy moim wzroście i ciągnięciu cięciwy przez brodę/nos nie działało to za dobrze ;)
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Ale na tym zdjęciu to nie ja ,kolega pozował, niestety strzelanie z takiego bloczka rodzi pewne problemy ,przy odległościach rzędu 50 m strzała która nie trafi w cel wbija się dość mocno pod darń i jej znalezienie wymaga kilku godzin szukania ,najlepiej zaopatrzyć się w wykrywacz metali , zwykle strzelam 10 strzał i kilka potrafi zniknąć odległość 70m ,kilka strzał aluminiowych Easton przepadło bezpowrotnie czasami żywotność strzały bywa krótka ,przy cenie ok 27zl za sztukę wiadomo. Ale prawdziwym wyzwaniem są odległości powyżej 100 m z łuku recurve liczy się wtedy trafienie w cel .
    Dobrym rozwiązaniem jest kupno samego majdanu dobrej marki a następnie zmiana samych ramion na mocniejsze w pużniejszym czasie np. Samic dość tanie , a najlepiej Kap lub Hoyt .
ale niestety te "ciekawsze zdjęcia "nie przeszły. :-P

 

renko  Dołączył: 25 Maj 2008
To były jakieś jeszcze ciekawsze? :shock:
 

konopia  Dołączył: 24 Kwi 2007
Łucznictwo, raz strzelałem, fanie było :mrgreen: .
Naciągałem do oka - jak inaczej wycelować?
Nie rozumiem czemu nie wszyscy używają ochraniacza/owijki na rękę?
IMO to bardzo ważny element tego sportu,
sprawdziłem doświadczalnie - cięciwa potrafi mocno uderzyć :oops:
Tu czasem widzę klub łucznicy ćwiczący strzelenie,
masakra - czasem strzelają do sztucznych zwierząt (jelonki itd w naturalnych rozmiarach) to się kłóci z moimi poglądami.
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
konopia napisał/a:
Naciągałem do oka - jak inaczej wycelować?

W łuku tradycyjnym tak samo jak rzucasz kamieniem - instynkt mięśniowy wyrobiony setkami powtórzeń. Ja w każdym razie tak robię tylko ciągle mam za małą liczbę powtórzeń za sobą niestety.
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Maciek napisał/a:
Kwestia szkoły. Najważniejsza jest powtarzalność. Dociąganie do ucha jest bardziej historyczne - stąd pewnie na turnieju tak ci radzono. W klubie łuczniczym pewnie nauczą cię ciągnąć do warg.


Dociąganie cięciwy do ust daje większą powtarzalność, zwłaszcza razem z dodatkowymi punktami podparcia - bączkiem na cięciwie i podstawką/profilowaniem/owijką na majdanie.
Sam akurat dociągam do ust, ale wynika to z ograniczeń długości strzały - w zasadzie nie mogę dostać promieni dłuższych niż 32", co przy moich rękach szympansa nie pozwala mi na historyczną poprawność. Dodatkowym problemem jest w tym wypadku przeciągnięcie łuku, przy laminatach w zasadzie mało istotnie, przy naturalach wręcz dla nich zabójcze.

DeKa, kupno łuku jest najczęściej związane z dużą losowością, ponieważ w zasadzie nie ma możliwości sprawdzenia i przestrzelania broni. Chyba, że jesteś zaprzyjaźniony z wytwórcą/dystrybutorem, który pozwoli Ci przebierać, wypróbowywać itd. Generalnie łuk dobiera się do łucznika, strzały do łuku i łucznika.

pozdrawiam

[ Dodano: 2009-05-15, 15:12 ]
Maciek napisał/a:
łuku tradycyjnym tak samo jak rzucasz kamieniem - instynkt mięśniowy wyrobiony setkami powtórzeń.


Powiedziałbym, że raczej pamięć mieśniowa. Tak jak piszesz setki strzałów plus dobre poznanie broni i (chyba najważniejsze) dobre dobranie strzał, tzn. ich ciężaru, giętkości, ewentualnie promienia skrętu lotek (tłumacząc na nowocześniejsze zabawki - dobranie długości gwintu lufy).
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
konopia,
Cytat
Tu czasem widzę klub łucznicy ćwiczący strzelenie,
masakra - czasem strzelają do sztucznych zwierząt (jelonki itd w naturalnych rozmiarach) to się kłóci z moimi poglądami.
konopiaTo strzelanie 3D , a do czego maja strzelać do żywych :lol:
    Maciek
    Cytat
    W łuku tradycyjnym tak samo jak rzucasz kamieniem - instynkt mięśniowy wyrobiony setkami powtórzeń.
Brawo Maciek cała kwintesencja strzelania tradycyjnego ,strzelanie ma być przyjemnością a nie musztrą ,łuk tradycyjny longbow , łuki wschodnie + zekier do tego ręcznie robione strzały z grotami bojowymi ,kto raz strzelał w ten sposób ach, technika tu jest mniej istotna ,ja strzelam daleko zza ucha metodą jaką wymienił Maciej i sprawdza się doskonale i przynosi najwięcej przyjemności w strzelaniu z łuków tradycyjnych, a że czasem coś boli, musi :-P
    Chyba że ktoś chce strzelać sportowo , uczyć się techniki strzelać na punkty z odległości 30m ze sprzętu za parę tyś $ to niech idzie do klubu tam wszystko wytłumaczą ,ja od takich ludzi jak najdalej. ;-)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach