roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Co do linku który dałeś , dopiero zauważyłem , facet strzela z zekiera, metodą wschodnią ,dlatego strzała jest po prawej stronie, inaczej się nie da tą metodą , chwyt na samym dole.
    Co do tarczy najlepsze są kartony , czyli bierzemy karton od,, plazmy lub LCD jakieś 46 " ,, zalerzy którą technologie mniej lubimy ,ja wale zawsze w LCD ;-) następnie wypełniamy rozprostowanymi kartonami , można dać co się chce do środka stary materac ,gąbkę , styropian , wszystko oklejamy folią i taśmą pakunkową ,i tarcza może już zostać na łące. :-P
    Jeśli chodzi o strzały ,najlepiej kupić mniej a lepsze , polecam też na początek z włókna szklanego bardzo trwałe promienie ale trzeba je zmodyfikować.
    a tak kończą strzały drewniane.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
obiecalem, wiec wrzucam:
tak wyglada chodnik ogolnie:


tak wyglada troche blizej:


a tak wyglada w zblizeniu:


material organiczny, zdaje sie, ze jakas trawa pleciona...
moze komus sie przyda

aha, srednica to dokladnie 90 cm
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
roket napisał/a:
Jeśli chodzi o strzały ,najlepiej kupić mniej a lepsze , polecam też na początek z włókna szklanego bardzo trwałe promienie ale trzeba je zmodyfikować.


Wiem, że na początku i tak i tak zniszczę strzały. Na początek wziąłem 8 strzał drewnianych. Jedne z najtańszych. Mam tylko nadzieję, że nie zniszczę ich w 3 dni. Potem kupię coś lepszego.
A ztymi kartonami dobry pomysł. Do tego mam na szczęście dostęp.

tatsuo_ki no fajnie to wygląda. Tyle, żeby mieć grubą matę to tak jak pisałeś trzeba połączyć kilka więc lepiej kupić gotową, cenowo wyjdzie to samo.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
zawsze mozna polaczyc z kartonem, a na chodniczku narysowac profi okregi :)
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Ładne choć trochę delikatne , ale można powiesić na ścianie a na tym łuk .
    Kartony sprawdzają się znakomicie , karton powinien mieć co najmniej 20 cm głębokości ,strzały wchodzą dość głęboko czasami wyjąć trudno , no i jeszcze trzeba zrobić jakiś trójnóg , ale to już łatwizna .
    Zauważcie w jaki sposób te strzały łamią się , widać ze jest to kiepski materiał .
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Hola. Tak się cieszyłem na ten łuk. Miało być szybko i fajnie ale sprawa się skomplikowała i dopiero dzisiaj mam kompletny łuk i akcesoria. No i tak pierwsze wrażenie to hmm, nie wiedziałem, że ten majdan jest tak masywny. Świetnie leży w dłoni. Łuk ma 36 funtów co daje 16 kg naciągu. Jestem nie wprawiony i jak na razie dość ciężko się go naciąga ale szybko się wyrobię. Ogólnie jest bardzo ładny. Jednak te wszystkie plusy psuje jeden duuuuży minus. Zraziłem się do zakładania cięciwy. Jest to cholernie trudne ( ale wprawię się powoli ). Gdy dostałem łuk to przy pierwszym zakładaniu cięciwy go zniszczyłem ( i właśnie dlatego piszę dopiero teraz, bo dopiero przyszły nowe ramiona ). Nie wiedziałem, że ramiona są tak podatne na skręcanie i że potrzeba aż tyle siły aby nałożyć tę głupią cięciwę. No ale udało się. Jutro będę strzelał.
Jak na razie mam 3 rodzaje strzał. Cedrową i sosnowe.
Mam pytanie. Jak długo cięciwa może być nałożona na łuk non-stop. Ściągać ją
po każdym strzelaniu czy nie koniecznie ?



 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
ja też mam łuk, ale w Irlandii nie mam za bardzo gdzie strzelać,
mam łuk krążkowy - lubię taki bo jest krótki i mocny, z bajerów to mam tylko dobrą Podstawkę pod strzałę - spustu nie mam bo nie mam gdzie kupić, ale z chęcią takowego bym się dorobił, fajnie że mamy tak wszechstronnych forumowiczów :D :-B
 

Jimmy  Dołączył: 27 Lis 2007
Cytat
Mam pytanie. Jak długo cięciwa może być nałożona na łuk non-stop. Ściągać ją
po każdym strzelaniu czy nie koniecznie ?


W przypadku naturala koniecznie i to natychmiast po skończeniu strzelania, bo odkształcisz drewno.

Masz laminowanego Samicka z tego co widzę - w wypadku laminatów nie ma takiego pośpiechu - tym niemniej cięciwę należy ściągać, żeby:
a) dać odpocząć zarówno drewnu jak i włóknom szklanym/węglowym
b) wykształcić sobie odruch, gdybyś z czasem miał ochotę spróbować strzelania z łuku całkowicie drewnianego, bądź z rogu i ścięgien.

Generalnie nie należy zostawiać łuku z założoną cięciwą dłużej niż na kilkanaście minut - osobiście nie spotkałem się jeszcze z odkształconym laminatem, tym niemniej nie jest to wykluczone. W łuku mojej lubej, głównie z winy producenta, ale też przez nie dopilnowanie odpoczynku łuku odkleił się laminat. Tak więc powtarzając - przy łuku naturalnym cięciwę ściągamy natychmiast po skończeniu strzelania, przy laminacie lepiej szybciej niż później.

kłaniam się
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Zakładanie i ściąganie cięciwy to sama przyjemność ,należy tylko się tego nauczyć ,szkoda że podszedłeś do tego tak fizycznie ,cięciwe ściągaj po każdym strzelaniu jak idziesz do domu ,a łuk trzymaj w suchym miejscu .
    Fajnie by było jakbyś z czasem dokupił ramiona węglowe lub z włókna szklanego wtedy praktycznie nie musisz ściągać cięciwy , i zabezpiecz lotki przed zerwaniem.
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
roket, z łukiem podałem sobie rękę. Zakładanie cięciwy to jednak żaden problem, mam już sposób i jest dobrze. Dzisiaj było pierwsze strzelanie ale zapomniałem zabrać karwasz i za długo nie postrzelałem bo jutro chyba musiałbym L4 wziąć w pracy ;-) No i siła łuku jest w sam raz, nie ma problemów z naciągiem i wymierzeniem w cel.
Strzela się świetnie. Oddałem tylko 24 strzały z odległości około 25-30 metrów do celu wielkości A4 ( wiem, za mało jak na początek ) i trafiłem aż raz ( cel poziomy ok tylko w pionie do poprawy ), ale nie to ważne. Ważne, że super się strzela, fajna zabawa.
Strzały jak na razie całe. Skorzystam z twoich porad i je wzmocnię.
A to przez przypadek ( nie celowałem w drzewo ).
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
DeKa, Jak byś mógł sprawdzić max donośność tego Samica byłbym wdzięczny ,chyba że nie masz możliwości to trudno ,a ja na razie nie strzelam facet nie kosi trawy więc niema szansy znalezienia chybionych strzał,po ostatnim strzelaniu chodziłem z wykrywaczem i szukałem .
    Myślałem o strzałołapie ,ale materiały jakich używaliśmy np gruba plandeka od tira ,to dość mocny materiał ,zostaje przestrzelona na wylot z odległości 70-80 metrów oczywiście lotki są niszczone, czas zbierać na siatkę
.
    Fajne zdjęcia.
:-P
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
eeee tylko nie krzywdź drzew kolego poranisz tylko, to nawet gorzej jak byś zrąbał i spalił w kominku bo Ci zimno

cel nie może być za miękki bo będziesz non stop kleił lotki do przelatujących przezeń strzał, ale tak twardy jak lite drewno też Ci zniszczy strzały, zwłaszcza aluminiowe, będą Ci się po prostu groty wbijać do środka, tak uprzedzam bo na drewnianych z tym typem grotu co masz tego nie doświadczysz i może być surprise
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
roket, sprawdziłem jak daleko strzela. Wyszło mi 160 dużych kroków. Ponad 150m spokojnie. Strzeliłem dwoma strzałami, spadły obok siebie w odległości 3m.
Alyjen, nie mam zamiaru niszczyć drzew, to był przypadek ( niefortunnie wybrałem miejsce ), jak na razie mam duży rozrzut, następnym razem strzelanie z dala od drzew. Tarczę jak na razie mam z kilkunastu dużych kartonów złożonych ze sobą, jak na razie się sprawdza.

To ja w akcji, Gavreel jest autorem zdjęcia.


A tu Gavreel w akcji.
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Cytat
Ponad 150m spokojnie
Czyli węglową lub alu będzie dalej ogólnie ładnie , zazdroszczę Ci tej skarpy za tarczą , tego nam brakuje. :-/
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
roket napisał/a:
Czyli węglową lub alu będzie dalej


Hmm to ciekawe. Kupiłem z włókna na próbę, zobaczymy.

Mam jeszcze pytanie, jakim klejem najlepiej kleić nasadki, groty i pióra ? Kupiłem osobno elementy i będę sam składał strzały ( drewniane ).
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Jeśli chodzi o donośność strzał im mniejszy przekrój tym dalej lecą cienkie węglowe lub z włókna szklanego potrafią nawet lecieć 25 m dalej od drewnianych .
    Groty nasadki najlepiej kleić Distalem , lotki Cyjanopanem do połączeń elastycznych.
http://www.youtube.com/watch?v=nxeFvDgXE54
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
DeKa luz ;) po prostu nie chciałbym że kogoś z braci, z którą się ciągle dość identyfikuje brali za buraka/wandala

fajna skarpa choć 2x za niska żeby być pewnym ;) u nas maty stały jakieś 15m od 7m skarpy, za którą były 2 linie drzew i dopiero jakaś cywilizacja i zdarzało się że strzały zawędrowały do tej cywilizacji

do klejenia piórek warto sobie sprawić lub zbudować maszynkę przy jakiejś okazji, bardzo ułatwia sprawę

na węglówki uważaj, te tanie takiego trafienia w drzewo/lite drewno na 90% nie przeżyją
a przy zasięgu strzału sporą różnicę robi też waga, poza tym carbonki i lepsze aulusy powinno się już dobierać pod konkretną twardość łuku, w Twoim przypadku to na razie przerost formy nad treścią ale strzały nie mogą być za twarde lub zbyt miękkie w stosunku do łuku bo nigdy ich nie opanujesz i zawsze Ci będzie się wydawać że krzywo latają

i tak jak sobie patrzę na zdjęcia Twojego łuku to cięciwa może być odrobinę za długa, korekcja jest banalnie prosta przez skręcenie ;) ale tutaj to już serio lepiej poszukać jakiegoś klubu gdzie Ci trener o ile jest miły doradzi i nakieruje jeżeli o podstawy chodzi
no jak to jest na co dzień tak jak na zdjęciu z dywanikiem to zdecydowanie za długa cięciwa
 

DeKa  Dołączył: 09 Kwi 2008
Alyjen, jeże;i chodzi o wysokość tej skarpy to jest ok. Wysoka na około 6m. Strzelamy z jak na razie z 20m i nie zdarzyło się żeby jakaś strzała poleciała wyżej niż 1,5m od samego celu. Na górze skarpy jest jeszcze trochę zieleni potem płot a za płotem stosy palet ( skup palet po prostu ) także jest bezpiecznie.
Jeżeli chodzi o długość cięciwy to faktycznie jest ciut za długa. Skręcanie pomogło. To zdjęcie to było pierwsze założenie cięciwy. Nawet z niego nie strzelałem wtedy. Teraz ta odległość cięciwy od majdanu jest ponad 1,5x większa i jest dobrze. Koresponduję z właścicielem sklepu w którym kupiłem łuk. Napisał mi tak:
"Ogólnie przy założonej cięciwie odległość między majdanem a cięciwą powinna być taka, żeby można było w nią włożyć dłoń z wyciągniętym kciukiem."
Na żadnego trenera chyba nie mam co liczyć, bo pomimo, że mieszkam w tak wielkiej aglomeracji to nie ma chyba tutaj sekcji łuczniczej ( w Krakowie chyba najbliżej ), nawet na AWFie.

Gavreel, troszkę zła postawa.

 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
chciałbym kiedyś z wami postrzelać
 

Alyjen  Dołączył: 31 Sie 2008
no w Krakowie jest płaszowianka to fakt, ale nie wiem na ile chętni są pomagać nie zawodnikom, ze 2x w życiu tam byłem
no a kolegę faktycznie wygina do tyłu ;) ale każdy tak ma na początku

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach