dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
alkos napisał/a:
2. Jestes (chyba?!) w stanie - ja rozginałem palcami za "aksamitna szparke"


Ten czas przeszly, kolorfoto na blogu... czyzby to juz koniec? Jesli tak, to nawet bankructwo Agfy to jest pikus w porownaniu ;-)

dz.
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
rychu, hehe ładnie wyłapałeś dwuznaczność. Musimy tu jednak rozdzielić kalsyczne wciąganie od wciągania bagiennego.
Co do utrwalacza - mój za szybko ucieka przez kratki wentylacyjne, nie ma z tego żadnej frajdy (ale idąc za Witkacym i jego "eksperymentami" można spróbować sił swojego umysłu wspomaganego utrwalacza zapachem i pofotografować nieco po takiej inchalacji :-P :-P :-P )
 

cotti  Dołączyła: 20 Kwi 2006
tref napisał/a:
a co za syf masz? Ja agfy używam, śmierdzi, ale szybko się ulatnia.


Superfix Plus z Tetenola, niby nic, ale daje popalić
dostałam już poradę o wsparciu trunkami wybornymi :-)
chyba jeszcze dobrze byłoby to robić w większym gronie :roll:
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
tref
1. Musimy tu jednak rozdzielić kalsyczne wciąganie od wciągania bagiennego.
2. Co do utrwalacza - mój za szybko ucieka przez kratki wentylacyjne

1. Z założenia musi występować pewna powtarzalność, więc w grę wchodzi model klasyczny :mrgreen:
2. A te kratki - jakiś kartonik i oooodjazd ;-)
cotti wiesz, tu towarzsytwo większe jest niewskazane, tylko bratnia dusza :->
a jak już te filmy zawisną .... ;-)
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
rychu, platynowa spacja za wczoraj i za dziś!
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
a propo namaczania tutaj jest wątek

wynika z niego, że dla małego obrazka różnicy nie ma prawdopodobnie żadnej :)

TUTAJ
 

tref  Dołączył: 05 Wrz 2006
słuchajcie,
wywyołałem wczoraj agfę APX 100 w xtolu (stock, już po trzech rolkach i stał ok. półtora tygodnia w butelce-ale trząchałem, żeby uniknąć wytrącenia). Procedura wołania taka jak przy innych kliszach (tę agfę to pierwszy raz), ale oczywiście czasy dla agfy. Wszystko pięknie. Wyschła, miodzio jest, tylko powiedzcie mi czemu zwija się do środka? Tzn. nie na długości się zwija, ale na szerokości (perforacją ku sobie). Nie jest to jakieś wieeelkie zakrzywienie, taki półksiężyc (ale nigdy tak nie miałem).
Gdzieś wyżej jest napisne, że zwijanie może być objawem starości materiału. W przypadku zwijania na krótszym boku także?
P.S. Pal szesć wygląd, ważne, że zdjęcia są ok.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
tref napisał/a:
słuchajcie,
wywyołałem wczoraj agfę APX 100 w xtolu (stock, już po trzech rolkach i stał ok. półtora tygodnia w butelce-ale trząchałem, żeby uniknąć wytrącenia). Procedura wołania taka jak przy innych kliszach (tę agfę to pierwszy raz), ale oczywiście czasy dla agfy. Wszystko pięknie. Wyschła, miodzio jest, tylko powiedzcie mi czemu zwija się do środka? Tzn. nie na długości się zwija, ale na szerokości (perforacją ku sobie). Nie jest to jakieś wieeelkie zakrzywienie, taki półksiężyc (ale nigdy tak nie miałem).
Gdzieś wyżej jest napisne, że zwijanie może być objawem starości materiału. W przypadku zwijania na krótszym boku także?
P.S. Pal szesć wygląd, ważne, że zdjęcia są ok.


czasami się tak zwija, nie wiem dlaczego, ale tak właśnie jest :)
nie ma się czym przejmować, potnij po 6 wrzuć w koszulkę i pod książke czy dwie,
i już, za chwilę masz spłaszczony
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
tref napisał/a:
Gdzieś wyżej jest napisne, że zwijanie może być objawem starości materiału. W przypadku zwijania na krótszym boku także?


Tak, ale niekoniecznie. Niektore materialy juz tak maja, a mozliwe tez ze skoczyla ci temperatura procesu np. przy plukaniu w ktoras strone...
 
rychu  Dołączył: 08 Paź 2006
guerilla napisał/a:
wrzuć w koszulkę i pod książke czy dwie

Im szybciej - tym lepiej. Miałem kilkanaście negatywów sprzed parunastu lat zwinięte w szpulce. Leżą już w koszulkach 1/2 roku i nic. W fizyce polimerów to się nzywa pamięć kształtu.
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
rychu napisał/a:
guerilla napisał/a:
wrzuć w koszulkę i pod książke czy dwie

Im szybciej - tym lepiej. Miałem kilkanaście negatywów sprzed parunastu lat zwinięte w szpulce. Leżą już w koszulkach 1/2 roku i nic. W fizyce polimerów to się nzywa pamięć kształtu.


ja z b.starymi robiłem tak, że do wody destylowanej wrzucałem, suszyłem z obciążnikiem jakimś i tak naprostowane pod książke

czasami wode barwiły na jakiś błękit . nie wiem czy to coś zepsuło, bo to i tak nie miało znaczenia przy takich zdjęciach (negatywy robione bez światłomierza 30 lat temu czy coś koło tego) -> a-ha, kiepsko b.robione :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach