WarLord  Dołączył: 19 Cze 2010
[obiektyw] Anavar 1:2.8 135mm testowanie
Mój pierwszy nabytek, jak w tytule. Nie kosztował mnie dużo, i tu pytanie jak najlepiej go przetestować ? Chodzi mi o to czy nie mydli itp ? Jakie najlepiej sample robić i tu wrzucić byście pomogli mi go ocenić ? Bo tak sobie cykam i zauważyłem, że przy dużej przysłonie np 16 albo 22 obraz jest zamglony, przy czym po ostatnich deszczach jest dość wilgotno i jest sporo cząsteczek wody w powietrzu w postaci takiej mgiełki. Ale uwidacznia się ona bardzo właśnie przy dłuższym naświetlaniu i domkniętej przysłonie. Czy to normalne zjawisko ? Wszak zmienia się głębia ostrości.
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
WarLord, chyba zamiast testów lepiej robić po prostu zdjęcia.

Jak się sprawuje na mniejszych przysłonach?
 
WarLord  Dołączył: 19 Cze 2010
Ten efekt mgły na 2.8 do 8 jest sporo mniejszy, moim zdaniem ma fajny bokeh, chce go używać do portretu głownie, ale nie miałem na kim przetestować, chociaż ostrość wydaje się być ok. Trudno zrobić np gałęzie bo jest wiatr i nimi porusza. I mam wrażenie, że na 2.8 strasznie aberruje, taka dość wyraźna niebieska linia się pojawi ana krawędziach liści. Po domknięciu na 4 już lepiej ale bokeh wtedy nie jest taki super.
 

tomekl  Dołączył: 25 Maj 2006
Jak lubisz cyferki - imatest do sciągniecia w wersji demo, tablica testowa do wydrukowania i masz bezwzględne testy ostrości i abberacji (imatest ma ograniczenie do 30 testów ale to sie daje łatwo obejść). Robiąc testy w porównywalnych warunkach możesz łatwo porównać to co masz w ręce, a jesli ciut obiketywizmu się wkradnie (znaczy trzymanie się ogólnych wytycznych co do naświatlania, oświetlenia itp - ot choćby z optyczne.pl) to masz jakieś odneisienie do testów zamieszczanych w róznych serwisach. A poza tym - tablica testowa ma sporo szczegółów - przy takim samaym naświatleniu "na oko" wychodzi gdzie i jak mydli, rozkąłd ostrości, jak wykrzywia itp.

W warunkach rzeczywistych - ważne są powłoki, kontasty, odbłyski, kolory - tu polecam fotografowanie tego samego motywu, który masz dostępny stale (np coś za oknem w podobnych warunkach oswietleniowych - ja mam latarnię za oknem na tle lasu, ale niektórzy lubią np regał z ksiązkami)

[ Dodano: 2010-07-24, 19:07 ]
a z tego co piszesz - masz typowy tani obiektyw z dużą abberacją chromatyczną. przetestowałem z 5 tanich obiektywów 135/2.8 i właściwie tylko tokina RMC 128/2.8 była fajna pod tym względem. z tych ciut droższych popularny Takumar (bayonet) 135/2.5 mechanicznie sliczny, ale abberację także miał dużą na pełnej dziurze. Pewne modele droższe (smc 135/3.5 czy smc 135/2.8 lub smc 135/2.5) wady tej nie mają - ale nie miałem i nie mogę potwierdzić.
 
WarLord  Dołączył: 19 Cze 2010
A jak to wygląda w przypadku portretów ? Wiem, że z taka aberacją nie bardzo można robić fotki gałązek ale czy przeszkadza ona tak bardzo przy fotografowaniu twarzy ?
 

tomekl  Dołączył: 25 Maj 2006
Odnośnie 135 jako portretówki - przy cyfrze to ciut za długa ogniskowa mi sie wydaje. 50-80mm jest ok, ale ja bostatnio ardzo sie cieszę z plastyki portretowej poczciwego smcM 28/2.8 na pełnej dziurze. A abberacja - to zalezy jaką twarz i na jakim tle. Na jasnym (np na śniegu) zapomnij, ale na niebieskim? Na pewno mając obiektyw abberujący czy nieostry będziesz odczuwał dyskomfort, bo pewne ujęcia nie wyjdą.
Ja do portretów lubiłem zawsze smc-M 50/2 (zarówno do analoga jak i do cyfry) - nie jest on zbyt ostry na pełnej dziurze, ale ta nieostrosć jest taka bezaberracyjna i do przyjęcia w portrecie. Widziałem przed chwilą jeden taki obiektyw tu na giełdzie - moze cena niezbyt zachęcająca ale pewni mozna się targować;-)
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
WarLord napisał/a:
czy przeszkadza ona tak bardzo przy fotografowaniu twarzy


W pewnych warunkach abberacje wychodzą nawet w szkach o całkiem dobrej korekcji tej wady.

A jeśli już wystąpi, to możesz to skorygować w postprocesie :-)

Są tacy (np. ja) którzy nie zwracają uwagi na takie p*****, ale są i tacy, którzy z zamkniętymi oczami wyczują aberracje :-P

[ Dodano: 2010-07-24, 19:51 ]
tomekl napisał/a:
Odnośnie 135 jako portretówki - przy cyfrze to ciut za długa ogniskowa mi sie wydaje. 50-80mm jest ok


Pozwól koledze samemu się przekonać.

Mnie akurat przy 135 na cyfrze (na analogu w sumie też) przeszkadza to, że trzeba krzyczeć do fotografowanej osoby, no i lekkie spłaszczenie perspektywy. Jednak kontrola nad rozmyciem potrafi wynagrodzić te niedomagania.

Najlepsze do portretu ogniskowe to 35, 50, 85, 135 :-D
 

Dada  Dołączył: 01 Mar 2007
jorge.martinez napisał/a:
Najlepsze do portretu ogniskowe to 35, 50, 85, 135
Nie zapominaj o fiśaju. :mrgreen:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Dada, nie lubię ryb. Mam wrażenie, że permanentnie czyhają na me życie.
 
WarLord  Dołączył: 19 Cze 2010
Eh 85 to moje marzenie, ale jak na razie to mnie nie stać, pofoce nim trochę, jak mi się nie będzie podobało to wymienię na jakąś 50 i wtedy zobaczymy ;)
 

Makler  Dołączył: 09 Mar 2009
jorge.martinez napisał/a:
A jeśli już wystąpi, to możesz to skorygować w postprocesie :-)


Z aberracją chromatyczną nie zawsze jest tak fajnie, część starszych szkieł produkuje (szczególnie na pełnej dziurze) bardzo wyraźne i widoczne nawet na pomniejszeniu. Dodatkowy problem to kolor, programy do obróbki RAW-ów nie korygują jednokolorowej niebiesko-fioletowej aberracji (oglądałem kilka i żaden sobie nie radził), trzeba się bawić ręcznie a to przy np. setce zdjęć trwa bardzo długo.

Jeśli chodzi o portret to niestety zdarzają się czasem nawet na brzegach jasnych ubrań szczególnie przy jaskrawym oświetleniu. WarLord najlepiej zrobisz tak jak napisałeś, porób zdjęcia i jak szkło będzie się źle spisywać i nie będziesz w stanie tego poprawić to zmień na inne i już. Szkieł 135mm jest sporo do wyboru, a są jeszcze 100mm i ogrom 50-tek.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach