infidel78
[Usunięty]
Nagrywanie zdjęc
Swego czasu nagrałem na kompie z zainstalowanym łindołsem ikspe zdjęcia na płycie DVD. Dzisiaj chciałem wrócić do starych fotografii. Umieściłem płytę w kompie z wistom ......... i katastrofa. Komputer widzi, że płyta jest nagrana. Pokazuje ZERO wolnego miejsca, ale żadnego pliku - zdjęcia nie wyświetla. Pomocy. Co robić??
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Sprawdzić na innym komputerze, sprawdzić w jakimś programie do nagrywania płyt czy na płycie znajduje się jakakolwiek sesja, jeśli tak to spróbować ją zamknąć.
 

JackDeJack  Dołączył: 21 Gru 2007
infidel78, nie uzywaj windowsowych ustrojstw do nagrywania płyt - wiele razy się na nich przejechałem - szkoda płyt i danych.
Zainstaluj coś darmowego Ashampo czy co tam masz pod ręką.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
W domu i pracy używam CDBurner XP
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
Inna sprawa, że płyty DVD (wypalane) szybko potrafią tracić zapis... :-/
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
I dlatego ZAWSZE sprawdzić po zapisie czy taka płyta da się odczytać a dopiero potem ewentualnie kasować dane z dysku.
 

SeizeThePicture  Dołączył: 07 Lis 2009
maser, nie tyko o to chodzi. Czasami po jakimś roku, jakaś płyta DVD+/-R jest nieczytelna. Inna wcześniej, inna później.
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Wiem o tym że bywa nieczytelna.
Tylko warto sprawdzić czy się czyta po nagraniu (często robi się tak że nagrane i już).
Warto też (z własnego doświadczenia) nagrywać na najniższej możliwej predkości, to dobrze robi zapisowi na płycie i jest trwalsza.
 

Arczibandit  Dołączył: 25 Maj 2007
maser napisał/a:
Warto też (z własnego doświadczenia) nagrywać na najniższej możliwej predkości, to dobrze robi zapisowi na płycie i jest trwalsza.


Ta obiegowa opinia nie jest niestety prawdziwa. Można tak przyjąć dla mocno starszych modeli nagrywarek i niektórych specyficznych nośników, ale w 95% przypadków, płyty DVD wypalone na najniższych dostępnych prędkościach zawierają znacznie więcej błędów zapisu niz te wypalone na prędkościach wyższych.

Prawdopodobnie produkowane obecnie płyty optymalizowane są pod kątem najwyższych używanych prędkości zapisu.

Dla płyt których używam (Verbatim DVD+R 16x) eksperymentalnie sprawdziłem że w przypadku prędkości nagrywania rzędu 12x-16x otrzymuję płytę nagraną najlepiej (czyt. zawierającą najmniej błędów). Już zmniejszenie prędkości zapisu do 8x skutkuje tu prawie 2-krotnym zwiększeniem ilości błędów.

Do takich zabaw polecam program KProbe (do LiteOn'ow). Każdy może sprawdzić sam...
 

dżejpi  Dołączył: 04 Paź 2007
infidel78 napisał/a:
Dzisiaj chciałem wrócić do starych fotografii


czytając Twój post postanowiłem sprawdzić/obejżec moje płyty z fotami. Mam zwyczaj dwa razy do roku zgrywac zdjęcia z HD.
Pierwsze moje cyfrowe zdjęcia nagrane na płytę - co prawda CD, są z końca czerwca 2000 (aparat Olympus D-450 ZOOM, 1.3 megapikseli, 3xZOOM). Marzy Wam się taki teraz ...???
Z uwagi na to, że to był przełom wieków a i jestem już też ... dwuwiekowy - mogę nie wszystko pamiętać.
Miałem w tym czasie kompa z HD bodajże 1.6 giga, procesora już nie pomnę, Win '98 i zdjęcia nagrywałem w tamtym czasie na tzw. dyskietki (miały chyba 1,4 mega). Chyba w 2002 nabyłem "super-hiper" na tamte czasy komp z I-4, 160HD i Win XP (do dzis sprawny/działa).
Na nim przegrałem stare foty z dyskietek, nowe nagrywałem i na CD i na DVD (z zewnętrzną nagrywarką) skany z analogów, z didżitalnych Fudżików 3800, 7000, Pentaka K100.
Obecnie na stacjonarnym i na laptopie (oba z OS Win "wiśta") przeglądam stare/pierwsze moje płyty ze zdjęciami.
Myślę, ze wiele zależy od jakości płyt. Archiwizuję także na zewnetrznym HD.
I tu największy problem - PO CO???? ;-)
 
Maxi 7  Dołączył: 07 Mar 2007
Nie lepiej Panowie archiwizować dane na kartach SD?
 

grzegorzgr  Dołączył: 13 Lis 2009
dżejpi napisał/a:
PO CO????
żeby za kilkanaście, kilkadziesiąt lat dzieci, wnuki władowaly to wszystko do kubła na śmieci. smutne? czy prawdziwe.
 

kobras  Dołączył: 28 Sty 2010
grzegorzgr napisał/a:
dżejpi napisał/a:
PO CO????
żeby za kilkanaście, kilkadziesiąt lat dzieci, wnuki władowaly to wszystko do kubła na śmieci. smutne? czy prawdziwe.

prawdziwe - byłem świadkiem wizyty "koszowskiego"- :-? Dlatego archiwizacja dla siebie tylko- na 1.5 TB twardzielu który kupilem jako zewnętrzny.Na CD i DVD też- ale dane uciekają.Z flashów tez podobno. :?:
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Wczoraj na Planet był program o fotografii. Niewiele o technice ale za to dużo takiego aspektu dokumentalnego.
Była też historia fotografa robiącego zdjęcia w getcie łódzkim. Po latach dzięki zdjęciom odnalało się dwoje ludzi niegdyś darząących siebie wielkim uczuciem a nie widzących się od 60 lat...
Mnie urzekło powiedzenie tej starszej już pani że gdy zapytano ją co zabrałaby gdyby miała uciekać z domu to zabrałąby zdjęcia bo to JEJ historia.
To było takie podsumowanie całej audycji że teraz jeśli nie wykona się zdjecia to nie ma historii, tak jakby tego zdarzenia nie było.
I tak sobie myślę co jest więcej warte całą masa "pstrykadeł" czy te pojedyńcze wywołane.
 

deckard  Dołączył: 01 Lut 2008
maser, który http://www.planete.pl/program?2010.02.19 ? Może będzie powtórka to też zobaczę.
 
maser  Dołączył: 15 Lut 2009
Wiesz, nie jestem pewny czy to nie był Viasat history (mam je w tv obok) i program pt. Geniusz fotografii
 
Zbyszek W.  Dołączył: 04 Cze 2008
To był Viasat History, w przyszły piątek o 22 będzie czwarta część tego filmu. Warto obejrzeć. A tak na marginesie, technika cyfrowa i elektronika stoją na bardzo wysokim poziomie a producenci nie potrafią a może nie chcą opracować metody trwałego zapisu. Dziwne nie?
 

deckard  Dołączył: 01 Lut 2008
maser, Zbyszek W., dzięki Panowie. Viasat History niestety nie mam, ale na szczęście mam Genius of Photography na dysku :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach