rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
ogniskowa a kąt widzenia
Zauważyłem ciekawe zjawisko - używałem wczoraj kasetki jako kserokopiarki, w pierwszym podejściu z Sigmą 18-50/2,8 przy 50mm. Potem podpiąłem f 50mm Pentaxa. Okazało się, że "stałka" ma węższy kąt widzenia, kartka mieszcząca się w polu widzenia Sigmy, nie mieści się przy użyciu Pentaxa.
No to jak to jest z ogniskową? czy 50mm w jednym to 50mm w drugim? Czy możliwe jest aby ta sama ogniskowa dawała różne kąty widzenia? Czy ktoś tu oszukuje?
Oczywiście problem traktuję czeysto teoretycznie, bo w praktyce to drobiazg i w niczym przeszakdza...
 

Maciek  Dołączył: 20 Kwi 2006
rbucz napisał/a:
czy 50mm w jednym to 50mm w drugim

teoretycznie tak
rbucz napisał/a:
Czy ktoś tu oszukuje?

pewnie tak - często w zoomach skrajne ogniskowe są lekko naciągane.
 

milo  Dołączył: 01 Sie 2006
Maciek napisał/a:
pewnie tak - często w zoomach skrajne ogniskowe są lekko naciągane.


Cos mi sie kojarzy ze 50'tka ma piecdziesiat kilka mm....
 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Mi też się wydawało, że pomiędzy FA50/1.4 a długim końcem kita jest mała różnica. Ale trzeba też wziąć poprawkę, że ogniskowa jest ustalona dla ostrzenia na nieskończoność. W pięćdziesiątce kąt jednak trochę się zmienia przy bliższym ostrzeniu. W innych obiektywach pewnie też.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Oprócz tego wartości ogniskowych są marketingowo zaokrąglane.
 

Gringo  Dołączył: 05 Lip 2006
rbucz, w twoim wypadku chodzi chyba jednak o coś innego. Jak juz napisano 50 mm jest dla nieskończonosci. Skoro robiłes zdjecia kartce to oznacza, ze z dosc bliska, a co za tym ani 18-50, ani 50mm nie ma juz de facto takiej ogniskowej. Co więcej moze tak być (teoretyzuję :P), że jeden obiektyw z bliska skraca ogniskowa a drugi wydłuża, bądź też zmiany w ogniskowej mdzy tymi konstrukcjami są różne (co jest chyba jednak bardziej prawdopodobne).
A co do zaokraglania ogniskowych sa to raczej wilkosci mniej wiecej jak w oznaczeniach silników 1899- 1.9, 2495- 2.5, czyli bardzo niewielkie i w lwiej czesci przypadkow niedostrzegalne
 

rbucz  Dołączył: 01 Gru 2006
Gringo napisał/a:
rbucz, w twoim wypadku chodzi chyba jednak o coś innego. Jak juz napisano 50 mm jest dla nieskończonosci.

Aż popatrzę sobie wieczorem przez nie na horyzont... ;-)
A jaka zasada rządzi zmianą ogniskowej w zależności od odległości ostrzenia?
 

Gringo  Dołączył: 05 Lip 2006
sprawdziłem i faktycznie wyglada na to, ze stałki zachowuja sie inaczej niz zoomy i to niezależnie od producenta
sigma 30, pentax 77 i tamron 90 maja krótsza ogniskową na nieskonczonosci niż na najbliższych mozliwych dystansach ostrzenia.

z kolei tamron 17-50 na 50 mm na nieskonczonosc ma dłuższa ogniskowa niż z bliska. Tak samo w sigimie 10-20. Moze podobnie jest w sigmie 18-50.

w kazdym badz razie poki co- moja teza o zmianie ogniskowej w roznych kierunkach ( w zależnosci od typu obiektywu- zoom/stałka) wraz ze zmiana odległosci ostrzenia sie wydaje sie najbardziej prawdopodobna :evilsmile:
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
Gringo napisał/a:
A co do zaokraglania ogniskowych sa to raczej wilkosci mniej wiecej jak w oznaczeniach silników 1899- 1.9, 2495- 2.5, czyli bardzo niewielkie i w lwiej czesci przypadkow niedostrzegalne


Zacytuję samego siebie: ;-)

SMC-FA 28-70mm f/4 ma 29-67mm,
SMC-F 28-80mm f/3.5-4.5 ma 29-77mm,
SMC P-FA 28-105mm f/4.0-5.6 ma 29-101mm
SMC-F Zoom 80-200mm f/4.7-5.6 ma 82-192mm
SMC-FA 100-300mm f/4.5-5.6 ma 102-287mm
SMC-F 300mm f/4.5 ma 286mm
SMC-FA 400mm f/5.6 ma 384mm

Oczywiście przy nieskonczoności.
Szkła, które mają dokładnie tą ogniskową, która jest na obiektywnie napisana należą do zdecydowanej mniejszości.

Z jasnością obiektywu jest podobnie, też jest najcześciej lekko naciągana, no i oczywiście podawana jest dla ustawienia obiektywu na nieskonczoność.

 
dsk  Dołączył: 19 Mar 2008
Ciekawe, czy przynajmniej stare, dobre stałki - 31, 43 i 77 mają dobrze opisane ogniskowe? :-P
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Generalnie niech żyje marketing - zaokrąglenia w kierunkach oczywistych
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
plwk napisał/a:
Generalnie niech żyje marketing - zaokrąglenia w kierunkach oczywistych


Dokładnie :-)

Co wygląda lepiej (przykładowo):
20-40/2.8
czy
21-38/2.9-3.2
;-)
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Cytat
Co wygląda lepiej (przykładowo):

Cytat
21-38/2.9-3.2


To :-)
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
Moi drodzy,
Ogniskowa 50 mm, to 50 mm niezależnie od odległości ogniskowania. Różnica między zoomem a stałką może być gdzie indziej i nie jest to bynajmniej marketingowe zaokrąglenie ogniskowych (użytkowo zresztą zupełnie marginesowe). Otóż jakieś 10 lat temu Świat zachłysną się zoomami IF. To było bardzo śliczne, bo przednia soczewka się nie kręciła przy ostrzeniu. Mało kto jednak zwracał uwagę na pojawiające się doniesienia, że w tych to zoomach IF oniskowe są mocno przetrącone, a nominalne wartości uzyskuje się dopiero przy ostrzeniu na nieskończoność (przy stałkach jest to nie do pomyślenia). Teraz jakoś o tym cicho. Może chodzi o to aby nie drażnić nabywców, a może Świat osiągnął już ten poziom bylejakości, że nikt na to nie zwraca uwagi? :-(
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
teta napisał/a:
Ogniskowa 50 mm, to 50 mm niezależnie od odległości ogniskowania.


Niestety nie.

Obok jest wątek o szkłach makro.
Szkła o ogniskowej około 100mm przy skali 1:1 mają ogniskową około 70-80mm
Sigma makro 180mm przy 1:1 ma ogniskową AFAIR 115mm.

[ Dodano: 2008-07-15, 21:57 ]
teta napisał/a:
a nominalne wartości uzyskuje się dopiero przy ostrzeniu na nieskończoność (przy stałkach jest to nie do pomyślenia)


Niestety przy stałkach też tak się dzieje.

Dodatkowo warto wspomnieć, że ze zmianą punktu ostrzenia zmienia się jasność obiektywu.
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
piotr_w, wybacz, ale teraz nie mogę zająć się problemem z należytą uwagą. Wydaje mi się wszakże, że wkradło się pewne nieporozumienie. Odnoszę wrażenie, że pisałeś o stałkach typu IF (przynajmniej Sigma 180 macro taką jest), a ja pisałem o stałkach klasycznych, takich, w których przy ostrzeniu soczewka tylna i przednia przesuwają się tak samo. Na razie nie mogę się wypowiedzieć w sprawie stałek IF, bo nie znam ich konstrukcji. Jeśli jednak prawdą jest, że wraz ze zmniejszeniem odległości przedmiotowej skraca się też ich ogniskowa, a sytuacja taka byłaby jak najbardziej zgodna z wzorem Kartezjusza, to i jasność obiektywu musiałaby z definicji rosnąć (początkowo odebrałem to jako bzdurę, ale po chwili zastanowienia uznałem, że przy skróceniu ogniskowej tak rzeczywiście musi być). Jak zaznaczyłem, teraz nie mam czasu na drążenie tematu, ale może ktoś wypowie się w sprawie i wyjaśni nam to i owo? Problem wydaje się ciekawy. Bo jeśli np. taka Sigma 180 mm macro przy skali odwzorowania 1:1 zyskuje na jasności, to czemu producent się tym nie chwali. Czyżby skrócenie ogniskowej do 115 mm było aż tak wstydliowe?
 

piotr_w  Dołączył: 14 Lis 2006
teta napisał/a:
Jeśli jednak prawdą jest, że wraz ze zmniejszeniem odległości przedmiotowej skraca się też ich ogniskowa, a sytuacja taka byłaby jak najbardziej zgodna z wzorem Kartezjusza, to i jasność obiektywu musiałaby z definicji rosnąć


Byłoby to prawdą, gdyby środek układu optycznego był cały czas w tej samej odległości od filmu/matrycy. Ponieważ jednak tak nie jest - układ optyczny w tym i podobnych szkłach odsuwa się podczas zmiany punktu ostrzenia, to niestety jasność nie rośnie.

Jeśli chcielibyśmy, żeby szkło miało cały czas stałą ogniskową, to aby osiągnąć
odwzorowanie 1:1 musielibyśmy odsunąć układ optyczny o wielkość ogniskowej (np. 10cm) i w tym momencie stracilibyśmy 2EV światła.

Wspomniana Sigma musiałaby mieć własny wyciąg 18cm.
Można powiedzieć, że producent założył przy 1:1 ogniskową 115mm, wyciąg 115mm i spadek światła o powiedzmy 1EV (trzeba by to policzyć).

[ Dodano: 2008-07-16, 21:05 ]
teta napisał/a:
a ja pisałem o stałkach klasycznych, takich, w których przy ostrzeniu soczewka tylna i przednia przesuwają się tak samo.


To jest analogiczne do dołożenia pierścienia pośredniego. Jasność spada, niewiele, ale spada.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
dsk napisał/a:
31, 43 i 77 mają dobrze opisane ogniskowe


No te ogniskowe to ciężko zaokrąglić inaczej jak z np. 30,5 lub 31,3, czy też 76,8, czy 77,6. Inaczej nie było by sensu nazywać jej 77, skoro już ktoś zdecydował się na taką nazwę. Wydaje mi się, że tutaj stwierdzono - robimy superjasne topowe i jasne szkła i podajemy ich rzeczywistą ogniskową.

Gdyby to były marketingowce, to 31 pewnie by miał 32, albo 30 (w końcu chodzi o szeroki kąt, to lepiej zaokrąglić w dół), 43 miałaby 45 mm, a 77 miała by pewnie 80mm.

A swoją drogą - znowu naszły mnie wątpliwości odnośnie tego 16-50/2.8. Wydać tyle kasy, żeby okazało się, że to ten Tamron17-50/2.8 :/
Przecież Pentax już bez jakiegoś krycia się wziął jedno szkło od Tamrona (18-250). Wiem, że ten Penax to niby bliźniak Tokiny 16-50/2.8 ale w obecnych czasach to ciężko komukolwiek wierzyć (taki Schneider-Kreuznach, kiedyś oddzielna firma, a teraz ta sama manufaktura tylko maszyna malująca napisy inna)
 

TomaSzSz  Dołączył: 05 Lip 2007
Cytat
A swoją drogą - znowu naszły mnie wątpliwości odnośnie tego 16-50/2.8. Wydać tyle kasy, żeby okazało się, że to ten Tamron17-50/2.8 :/.


A tampon zaokrąglony do 18 ;-) :-P .
 
teta  Dołączył: 28 Kwi 2006
piotr_w napisał/a:
Byłoby to prawdą, gdyby środek układu optycznego był cały czas w tej samej odległości od filmu/matrycy.
To właśnie założyłem. Tylko w takim przypadku można przecież ostrzyć poprzez zmianę ogniskowej. No, można jeszcze wyobrazić sobie przypadek pośredni - trochę zmienia się ogniskowa i trochę odległość obrazowa. Jeśli chodzi o fotografię macro, to z tym światłem nie do końca jest tak jak piszesz, tzn. jest tak samo, ale trzeba to trochę uściślić. Otóż zastosowanie wyciągu nie obniża jasności obiektywu, bo ta z definicji równa się ogniskowej podzielonej przez średnicę pierwszej soczewki i żaden element obcy umieszczony za obiektywem stanu tego nie zmieni. Wyciąg natomiast znacznie redukuje ilość światła docierającego do matrycy (albo filmu jak kto woli), a spadek ilości światła jest proporcjonalny do długości wyciągu (takie jest nieubłagane prawo fizyki). Inaczej mówiąc, jeśli jakikolwiek obiektyw zamkniemy od tyłu dekielkiem, to z definicji będzie on tak samo jasny jak obiektyw otwarty, chociaż w tym pierwszym przypadku światło wogóle nie będzie przechodzić.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach