Nieostra wizja, fonii brak!!!

Drukarka kupiona tusze i kartridże też. pierwsze spostrzeżenia są takie, że taki zestaw: (Y-light light black, M -light black, C - matt black, czarny-matt black - zużywają się wszystkie tusze) na błyszczącym papierze emtec (jedyny dostępny w mediaxxx) nie radzi sobie z najciemniejszą czernią - widoczne są takie jakby błyszczące plamy wyraźnie odróżniające się od reszty wydruku. Nie robiłem jeszcze testów na papierze matowym i perłowym - może będzie lepiej... prawie wszystkie zestawy czarnobiałych tuszy polecają tylko do matu. I nie udało się uruchomić tej drukarki z QTR pod żadnymi dostępnymi sterownikami . Linearyzacja robiona według schematu z stronki z linka wygląda całkiem dobrze poza najciemniejszymi czerniami gdzie nie zawsze 100% czerń jest najciemniejsza - po obejściu problemu udało się stworzyć profil i używać go przy drukowaniu.
Ogólnie jak na moje niewprawne oko wydruki wyglądają całkiem podobnie do widoku na ekranie - może delikatnie ciemniejsze (pewnie dlatego, że dawno nie widziałem ładnego czarnobiałego wydruku ). A co najważniejsze miejsca na lodówce już nie mam na zdjęcia i zabawy mam co nie miara

Od kilku miesiecy używam drukarki Epson r3000. Obecnie drukuje na tuszach oryginalnych, ale przymierzam sie do zakupu dobrych zamienników.
Pozytywne opinie słyszałem o tuszach Lyson (chyba photochrome pro) i w ich kierunku obecnie się skłaniam. Ma może ktoś jakieś doświadczenia w tej kwestii.

K-5, Z1, MX, Mamiya 645AFD, Epson R3000, skanery i reszta zabawek

http://pentax.org.pl/view...der=asc&start=0
Tu espresso zadawał takie pytanie. Może spytaj osobiście?

Nieostra wizja, fonii brak!!!

Grzybello, używając color munki foto daje się uzyskać całkiem niezłe czarno białe rezultaty. Wszystko zależy jednak od właściwości chemicznych tuszu. Miałem do czynienia z tuszami na których choćby skały.... nie dało się uzyskać czarno-białości - zawsze w jakimś odcieniu szarości pojawiał się zafarb - takim anty B&W tuszem jest FotoRite. Znośne rezultaty można uzyskać Lysonem. Jednak trzeba pamiętać, że jeśli składowymi szarości są tusze kolorowe to choćby niewielkie płowienie spowoduje zafarb z czasem. Ale istotą profilowania jest czas osiągnięcia przez dany tusz stabilizacji kolorystyczne. Tj moment kiedy dany tusz nie zmienia już koloru w miarę upływu czasu (do 24h bo potem zaczyna następować naturalne płowienie: UV, zanieczyszczenie powietrza itd). Tylko tyle powiem, że między bajki można włożych 5-10 minut które sugeruje oprogramowanie color munki. Dla Lysona obliczyłem że wynosi 35minut przy 45% wilgotności powietrza i temperaturze 20C. Wzrost wilgotności przedłuża ten czas ale nie dla wszystkich tuszy. Tusze do L800 stężały po 10 minutach natomiast oryginalna claria z kartridży potrzebowała pół godziny. Chodzi o to, że jak przeskanujesz plansze zbyt wcześnie albo zbyt późno (np. po tygodniu) to profil będzie dawał zdjęcia ze schodkowymi przejściami tonalnymi.

Czy ktoś wie gdzie jest zielony guzik w nikonie....?