plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
berd napisał/a:
- jak dziala lustro? tak fajnie jak w K7

Nie
berd napisał/a:
- czy w wizjerze jest potwierdzenie AF i czy moge wylaczyc tego :pipka: ktory pipka przy ustawieniu AF

2 x tak
 

berd  Dołączył: 08 Sty 2010
a moze warto dokupic dluzszego kita DA 50-200 mm f/4-5,6 ED i komplet K-X, 18-55 i ow 50-200 wyniesie okolo 2500,-

czy jest jakas powalajaca optyczna roznica pomiedzy 18-55, a jego odpowiednikiem WR od K7
 
LDevil  Dołączył: 30 Maj 2007
Benek napisał/a:
Następnym razem wezmę statyw, albo kupię monopoda.
Można też kupić Sigmę ze stabilizacją :)
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Zasilaniem nie przejmuj się wcale, nawet na dużym mrozie będzie ok. Jest wyraźnie głośniejszy od k7 ale da się z tym żyć. Potwierdzenie jest, a pipka można w każdym aparacie chyba wyłączyć.

[ Dodano: 2010-01-09, 21:47 ]
Długiego kita warto dokupić. Jest świetny optycznie i bardzo lekki oraz zajmuje mało miejsca. Bardzo go lubiłem. Jeszcze lepszy jest nowy 55-300 ale droższy i większy.. Różnicy w optyce pomiędzy kitem z kx i k7 nie ma, za to w zestawie do kx nie ma tulipana i trzeba go sobie oddzielnie dokupić bo jest to rzecz wyjątkowo przydatna - najlepsza ochrona przed zabrudzeniem i zniszczneiem przedniej soczewki.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
berd napisał/a:
czy jest jakas powalajaca optyczna roznica pomiedzy 18-55, a jego odpowiednikiem WR od K7

Optycznie są prawdopodobnie identyczne.

 
folab  Dołączył: 31 Sty 2007
berd, nie czytałem całego tematu,a co bedziesz fotografował ? Bo jeżeli ot tak dla przyjemności amatorsko to zdecydowanie Kx a za pozostałą kasę jakieś szkło,K7 jest potrzebny jeżeli musisz miec większą gwarancję że fotki wyjdą ,na przykład ja kupiłem żeby jakiś ślub od czasu do czasu obfotografowac.
 

berd  Dołączył: 08 Sty 2010
amatorsko, amatorsko, moze jakies sluby non-profit w ramach prezentu znajomym, rodzinie, kilkanascie kiedys takich popelnilem, swojego tylko nie moglem popelnic to go Sylwiusz z Druidem obskoczyli hihihih, ale ogolnie nie napinam sie na jakiegos big fotografika ot, czasy sie zmienily, rodzina powiekszyla to do ogolnego foto:

- glownie dzieciaki
- wakacje
- dzialka i popijawy na niej
- u "cioci na imieninach" taka metafora, bo nie chodze po ciotkach i ich imieninach
- czasem jakies art jak cos sie urodzi w glowie

mam kilka pomyslow, realizowalem je kiedys MZ-5n, mysle ze K-X temu sprosta;) skoro dziala na mrozie, ja tez nie jestem hevy duty, mysle ze szybciej sam padne niz jakis tam aparacik ;) foto ;) przy -30C :P

a czy z K-X'a nie wyjda mi fotki na slubie, napisales aby miec wieksza gwarancje kupiles K7? K-X jest zawodny, slabiej wspolpracuje z lampa?

gdybys mogl blizej okreslic, czy poprostu K7 przezyje "strzala z szampana prosto w body", a K-X nie


mcgyver, czytasz mi w myslach ;) dzieki za info
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
Na ślubie wyjdą świetne foty. Może AF trochę słabszy, ale daje radę. Ja z k100 dawałem radę. Za to na wysokich iso będzie lepiej..
Zasadnicza zaleta jest taka, że jak będziesz chciał kupic coś lepszego [na przykład FF ]to na odsprzedaży kx mniej stracisz... 8-)
 

romeoad  Dołączył: 02 Lis 2009
berd napisał/a:
ciekaw jestem jak wypada porownanie do dedykowanego akku w K7


Mi się średnio na jednym ładowaniu aku od K7 udaje zrobić jakieś 1500 zdjęć. Raz były to same RAWy, później kilka (mocno powiedziane, może ze 3) razy mieszanie RAW, JPEG, niektóre z wbudowaną lampą i do tego parę minut filmów. Najmniej jak do tej pory zamknąłem baterię w ok 1000 klatek. Przez ten akumulator zapomniałem już o nawyku noszenia zapasu energii ze sobą.

Jeśli chodzi o mróz i eneloopy (ja akurat używam sony'owskich CycleEnergy, w lampie oraz oświetleniu rowerowym) to zachowują się w podobny sposób co zwykłe baterie na mrozie. Czyli ich czas życia jest wyraźnie dłuższy od czasu życia zwykłych akumulatorów NiMH.
 

Benek  Dołączył: 18 Wrz 2008
berd napisał/a:

- glownie dzieciaki
- wakacje
- dzialka i popijawy na niej
- u "cioci na imieninach" taka metafora, bo nie chodze po ciotkach i ich imieninach
- czasem jakies art jak cos sie urodzi w glowie


O! Nie jestem jedyny. :mrgreen:

Jeżeli twój domowy budżet to zniesie, radziłbym ci berd k-7.
Dlaczego?

1. Bo jeżeli k-7 nie kupisz, zawsze będziesz się gryzł "dlaczego go nie kupiłem?". Zwłaszcza gdy jakaś fota ci nie wyjdzie (np. AF nie da rady złapać ostrości bez diodki, podczas wieczornej popijawy na rzeczonej działce)
2. Bo jeśli kupisz k-7 będzie miał satysfakcję "o - mam flagowca Pentaxa na biurku!". Im człowiek starszy, tym wyżej sobie ceni to uczucie (satysfakcji).
3. Bo jeśli kupisz k-7 zawsze będzie istniał pretekst, żeby żonie (np. z okazji 10 rocznicy śłubu) kupić w prezencie grantowego k-x.
4. Bo do k-7 o wiele lepiej - z estetycznego punktu widzenia - pasują limitedy, typu 40/2.8, 15/4.

Udanych wyborów!
:-B Na dobry sen!
 

berd  Dołączył: 08 Sty 2010
dzieki za cenne uwagi

ad 1. - nigdy niezaluje decyzji, obojetnie co kupie to i tak bede myslal, a moze trzeba bylo poczekac i kupic jednak M9 ;P

ad 2. - hmmm u mnie juz minal okres tzw "poczucia satysfakcji" przerabialem to juz

ad 3. - mozna z drugiej strony, gdy sie pojawi FF to oddam K-X'a zonie ;)

ad 4. - hmmm czyli patrz ad. 2 ;P


wybory sa jasne po wnikliwym ogladnieciu sampli z K7 i K-X idealny bylby K7 z bebchami od K-X - lecz tak to tylko w Erze ;) i o polowe lzejszy

postanowilem kupic... hmmm mieszacie kolego mieszacie ;P

czy w K-X mozna zmienic poczatkowe literki nazwy pliku jak w K7??
 

kaczor  Dołączył: 04 Lut 2008
berd napisał/a:
i o polowe lzejszy

Powiedz jeszcze jedno, bo po Twoim pytaniu o pracę lustra w k-x zwątpiłem. Czy k-x który oglądałeś, miał załadowane paluszki? bo jak nie to ta waga mimo wszystko wzrośnie i to niemało. Bo faktyczna różnica w wadze, to około 150g.
Ja na Twoim miejscu brałbym k-x. Sam niedawno przesiadłem się z k10d na k-m, czyli teoretycznie trochę w złą stronę ;-) i jestem bardzo zadowolony, szczególnie kiedy ostatnio z zapiętym da40ltd mogłem cały zestaw zmieścić do kieszeni w kurtce zamiast biegać z pokrowcem :-P . Jeżeli wiesz, że będziesz korzystał głównie z centralnego punktu AF, to brak podświetlenia nie będzie Ci przeszkadzał. Obiektywy w zestawie też są niczego sobie, zamiast je zmieniać wystarczy dokupić jakąś ciekawą i jasną stałkę.
 

berd  Dołączył: 08 Sty 2010
tak, zabrzmialo watpliwie, niestety moglem je dotykac, lecz nie moglem robic zdjec, pytanie moze zle zadane, lecz chodzilo mi, czy lustro w K-X chodzi rownie dobrze jak w chwalonym przez wszystkich K7 bo lustrem w nim sie wszyscy zachwycaja, niestety ani jednym ani drugim nieklapalem lustrem bo umowa byla taka, iz moge dotykac, lecz bez robienia fotek, jedynie AF, sama praca w menu itd...

wiem to takie dziwne, nie uslyszec jak klapie lustro, ale z drugiej storny tez chcialbym kupic DSLR z ZEROWYM przebiegiem ;) a nie z przebiegiem ktory tylko sprzedawca raczy znac.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
 
folab  Dołączył: 31 Sty 2007
Czemu K7 ? Bo wszystkie potrzebne funkcje ma pd ręką a w reportażu ciągle trzeba coś w korpusie przestawiac.
Bo ma świetny wizjer ,drugi wyświetlacz ,najszybszy AF ze wszystkich Pentaxów ,te i inne rzeczy są bardzo istotne w reportażu ,ważniejsze niż mniejsze szumy na ISO 3200.
I jeszcze jedno,firma poważnie traktuje najwyższy model i co jakiś czas daje poprawki oprogramowania ,natomiast olewa całkowicie modele takie ja Kx czy K100.
 

Samp  Dołączył: 23 Kwi 2006
berd napisał/a:
niestety ani jednym ani drugim nieklapalem lustrem bo umowa byla taka, iz moge dotykac, lecz bez robienia fotek, jedynie AF, sama praca w menu itd...

Wystarczyło wcisnąć "LV"...

Trochę nie rozumiem tego, że wolisz lżejszy o raptem 180g K-x, generalnie raczej fotografowie wolą cięższe aparaty, które dzięki temu się stabilniej i wygodniej trzyma.

Zaskakuje mnie też porównywanie jakości wykonania K-x do MZ-S'a. Co jak co, ale MZ-S był super wykonanym aparatem, który przyklejał się do rąk, fascynował swoją finezją. W K-x nie masz nawet gumy z tyłu pod kciukiem... No ale co kto lubi...
 

modrzew  Dołączył: 07 Gru 2008
berd napisał/a:

wiem to takie dziwne, nie uslyszec jak klapie lustro, ale z drugiej storny tez chcialbym kupic DSLR z ZEROWYM przebiegiem ;) a nie z przebiegiem ktory tylko sprzedawca raczy znac.

Tylko się nie zdziw jak po wyjęciu z pudełka funkiel-nówki sztuki prosto z fabryki okaże się, że na liczniku jest już kilkaset "strzałów" ;-)
No i typowy rozdźwięk - z jednej strony chciałbyś przetestować sprzęt przed zakupem (a sprzedawca powinien to umożliwić), a z drugiej strony nie chcesz sprzętu, który już ktoś sprawdzał... Niestety, coś za coś :mrgreen:
 

croolick  Dołączył: 15 Paź 2009
Dylemat K-7, czy K-x można było rozstrzygnąć podczas dzisiejszego robienia zdjęć. Na K-7 śnieg, zaspy i woda nie zrobiła najmniejszego wrażenia :-)
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
berd napisał/a:
wiem to takie dziwne, nie uslyszec jak klapie lustro, ale z drugiej storny tez chcialbym kupic DSLR z ZEROWYM przebiegiem ;) a nie z przebiegiem ktory tylko sprzedawca raczy znac.
Może w Euro RTV AGD dało by się przetestować? Tam mają wyłącznie ekspozycję do macania a towar do sprzedaży sprowadzają każdorazowo z centralnego magazynu.
 

Rafi  Dołączył: 25 Mar 2007
matma się kłania
Co wybrać? Chyba tylko cena powoduje "dylematy", więc należy rozwiązać równanie:
1(K-7)=2(K-x) :mrgreen:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach