PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Aha, no i jeszcze jedna niezaprzeczalna zaleta e-czytnika. Książki nie zajmują tyle miejsca. Bo mnie się już półki właściwie pokończyły i zakup każdej nowej książki to jest: "Bosz, znów trzeba będzie gdzieś to wcisnąć po przeczytaniu". *
A pozbywać się książek nie chcę, nawet niższych lotów ani takich, do których raczej już mi się nie będzie chciało wrócić, bo mam 12-letniego latorośla, który lubi czytać, nie wiadomo co będzie chciał czytać za 2,3,5 lat, ale wygodniej, żeby miał w domu jak najszerszy asortyment. Pamiętam, ile książek przeczytałem w dzieciństwie i nastoletniości zapewne głównie dzięki temu, że były w domu, kiedy mnie się nudziło (to zaleta papieru - bo gdyby te wszystkie książki były w nieistniejących wtedy jeszcze czytnikach rodziców, pewnie bym ich nie znalazł - łatwiej podejść do półki i coś z niej zdjęć, kiedy się nie wie, czego się szuka).

* to napisawszy, przypomniał sobie, że musi wcisnąć na półkę ponad 700-stronicowego Marlona Jamesa. ;)
 

Anno  Dołączyła: 04 Sie 2007
O książkach z zagranicy i miejscu na półkach już przedpiścy wspomnieli, ale jest jeszcze jedna zaleta czytnika, wręcz nieoceniona, gdy już się jest w pewnym wieku: możliwość dowolnego powiększania czcionki. Przy całej fajności papieru, moje oczy mają go dość po kilku stronach.

A co do przyswajania przez mózg, to po roku-dwóch już nie pamiętam, czy jakąś książkę czytałam na papierze czy na czytniku, czy może słuchałam audiobooka (i czy to było po polsku czy po francusku :mrgreen: ), mimo że nadal dobrze pamiętam treść.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Pytanie do wszystkich, którzy mają czytniki z podświetleniem [paperwhite itp].

Czy w czasie nocnego czytania ono rzeczywiście wystarcza?
Chodzi o czytanie w całkowitej ciemności.
Czy zdaje egzamin?
Czy oczy się nie męczą?
Czy nie epatuje światłem tak jak komórka?

I w ogóle w jakich sytuacjach używacie go najwięcej.
Przy czym się sprawdza :-)

Na razie mam starego i wolnego Pocektbooka i się zastanawiam, czy podświetlenie robi aż tak wielką różnicę, aby dopłacić.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Inkbook obsidian

Tak
Tak
Tak
Nie
Nie
Używam cały czas z podswietleniem, nawet w dzień (lepszy kontrast). W dzień zazwyczaj mocniej podswietlam niż w nocy (w nocy świece na minimum)
Sprawdza się przy wszystkim (w sumie nie zrozumiałem pytania)
 

kerad  Dołączył: 02 Sie 2006
Skąpiłem grosza i kupiłem bez podświetlania, żona natomiast wybrała wyższy model z dotykowym ekranem i podświetlaniem. Teraz wiem, że następny mój czytnik musi świecić :!:
 
allthatshewants  Dołączył: 05 Cze 2017
mam Kindle'a Touch 8 - czytnik bez podświetlenia. Z pewnością można mówić o zaletach paperwhit'a, ale dla mnie nie ma przepaści, która dyskwalifikuje czytnik bez podświetlenia. Wystarczy nie najlepsze źródło światła i da się spokojnie czytać na Touch'u. Zwłaszcza w obliczu ostatnich aktualizacji Kindle'a, dzięki którym można regulować pogrubienie każdej czcionki - wszystko staje się bardziej czytelne nawet w gorszych warunkach oświetleniowych. Jednym słowem - paperwhite jest jak najbardziej okej i możesz go wziąć jeśli masz okazję, ale przy Touch'u też nie ma tragedii. Mogę polecić . Czytam książki od trzech lat nawet w porannej drodze do pracy w okolicach godziny 7, nawet zimą, gdzie oznacza to dla mnie jazdę w środku nocy ;-)
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
Kindle Paperwhite 2016.

Kupiłem z podświetleniem tylko dlatego, że planowałem czytać w trakcie usypiania dziecka.
Sprawdza się doskonale w całkowitej ciemności. W takich warunkach każde zewnętrzne źródło światła by przeszkadzało.

Światło można bardzo mocno przyciemnić i nie daje po oczach tak jak komórka/tablet.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Gwiazdor napisał/a:
Światło można bardzo mocno przyciemnić i nie daje po oczach tak jak komórka/tablet.

W komórkach i tabletach jest regulacja jasności świecenia. Niektóre smartfony mają też tryb czytnika, w którym oprócz przyciemnienia zmieniają również kolor podświetlenia.
 

bbartlomiej  Dołączył: 10 Wrz 2007
Paperwhite, tylko i wyłącznie. Podświetlenie pomaga nawet w autobusach i wieczorami na mieście.
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
plwk napisał/a:
Niektóre smartfony mają też tryb czytnika, w którym oprócz przyciemnienia zmieniają również kolor podświetlenia.

Na Androidzie można sobie zainstalować Blue Light Filter.

Co do tematu, zakupiłem ostatnio Pocketbooka z podświetleniem i podobnie jak opiszon używam go także za dnia.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Mój smartfon ma "fabrycznie" tryb czytania. Zmienia wtedy podświetlenie z niebieskawego na żółto-zielone.
 

Krzysiek K.  Dołączył: 11 Paź 2006
Oświetlenie w czytnikach to zupełnie inny rodzaj oświetlenia niż smartfony czy tablety bo te ostatnie ekrany świecą same z siebie, natomiast oświetlenie ekranów w czytnikach jest z boku, więc "świeci" światłem odbitym, tak samo jak oświetlona lampką książka papierowa. Jest to zupełnie inny rodzaj oświetlenia. Przeczytałem półtorej książki na tablecie i oczy mi zaczęły wysiadać, "przesiadłem" się na Paperwhite'a, przeczytałem na nim kilkaset książek i nie zmienię. A podświetlenie naprawdę się przydaje - przy słabszym oświetleniu zewnętrznym poprawia kontrast, przy bardzo słabym daje wystarczająco jasny ekran by nie męczyć oczu. Nie przydaje się tylko podczas czytania latem na plaży :-)
 

kerad  Dołączył: 02 Sie 2006
Ale ekrany wykonane w technologii e-ink a LCD to dwa różne światy i zupełnie inne zastosowania. Podświetlanie e-ink to dodatkowy bajer który przydaje się kiedy brakuje światła. Ogólnie rzecz biorąc, czytniki podobnie jak książki należy czytać przy odpowiednim zewnętrznym oświetleniu (najlepiej słonecznym). W innych warunkach to jest tylko męczenie oczu. Są też duże różnice w jasności samych ekranów e-ink. Przykładowo w moim starym eClicto ekran jest dużo jaśniejszy i przez to bardziej kontrastowy niż w nowszym PocketBooku Basic - różnice podobne jak przy papierach ekologicznych i kredowych. Warto przed zakupem porównać "poziom bieli" ekranów (oczywiście wyłączonych, bez włączonego podświetlania).
Jest też coś takiego: Yota Phone
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
plwk napisał/a:
Mój smartfon ma "fabrycznie" tryb czytania. Zmienia wtedy podświetlenie z niebieskawego na żółto-zielone.
Krzysiek K. napisał/a:
Oświetlenie w czytnikach to zupełnie inny rodzaj oświetlenia niż smartfony czy tablety
:!:

Mimo, że można jasność wyrównać to jednak przyjemniej czyta się e-ink niż LCD (również w trybie czytania). Oledów nie mam więc nie wiem.
 

vesper  Dołączyła: 19 Gru 2006
mygosia napisał/a:
Pytanie do wszystkich, którzy mają czytniki z podświetleniem [paperwhite itp].

Czy w czasie nocnego czytania ono rzeczywiście wystarcza?
Chodzi o czytanie w całkowitej ciemności.
Czy zdaje egzamin?
Czy oczy się nie męczą?
Czy nie epatuje światłem tak jak komórka?

I w ogóle w jakich sytuacjach używacie go najwięcej.
Przy czym się sprawdza :-)

Na razie mam starego i wolnego Pocektbooka i się zastanawiam, czy podświetlenie robi aż tak wielką różnicę, aby dopłacić.


Kindle Paperwhite II.
Tak.
Tak.
Tak.
Nie.
Nie.

Podobnie jak opiszon, podświetlenia używam cały czas - wahluję sobie natężeniem w zależności od warunków. W dzień (jak opiszon) używam mocniejszego podświetlenia niż w nocy. Jest na tyle skuteczne, że nigdy nie miałam ustawionego podświetlenia na maksa. Więc chyba się sprawdza zawsze i wszędzie.

W czasie, kiedy dostałam swojego kindla, pobawiłam się pocketbookiem siostry (nie pamiętam numerka modelu, ale jeden z topowych modeli ówcześnie). Był nieporównanie wolniejszy, co dla mnie jest dyskwalifikujące. Wszystkie pockety tak mają?

P.S. Cudowne wynalazki, te czytniki. W dobie mnożących się rodzajów urządzeń, z których większość to zwykłe gadżety, to jest naprawdę fantastyczny przydaś. Mówi Wam to osoba, która lubi sobie wieczorem skręcić regał z ikei ;-)
 

Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
vesper napisał/a:
Wszystkie pockety tak mają?

Mam Touch Lux 3 i korzystanie na nim z przeglądarki internetowej to jak wycinanie wyrostka robaczkowego siekierą. Ale da się.

vesper napisał/a:
Cudowne wynalazki, te czytniki.

Zło wcielone. Kupujesz taki, bo rata jest wielkości różnicy między papierowym a elektronicznym wydaniem Twojego ulubionego tygodnika, a potem, niby przypadkiem, łykasz wszystko co Ci w ebooku podpowiadają, bo to przecież tak tanio w porównaniu do papieru. Tfu!
 

kerad  Dołączył: 02 Sie 2006
vesper napisał/a:
W dzień (jak opiszon) używam mocniejszego podświetlenia niż w nocy.

Nie potrafię znaleźć uzasadnienia dla takich praktyk :-? Przecież w dzień ekran czytnika "działa" jak tradycyjny papier i nie wymaga dodatkowego podświetlania, czyta się komfortowo. Im jest jaśniejsze otoczenie tym lepiej, więc po co to dodatkowe świecenie? Co innego wieczorem jak jest mało światła wtedy podświetlanie ekranu bardzo pomaga.
vesper napisał/a:
Był nieporównanie wolniejszy, co dla mnie jest dyskwalifikujące. Wszystkie pockety tak mają?

Mam PocketBook Basic 3 a żona PocketBook Touch Lux 3. Do czytania ebooków (tutaj głównie pdf i epub) ten sprzęt jest w zupełności wystarczający. Sam bym chyba szybciej kartek nie przewracał :-P Jak w innych zastosowaniach tego nie wiem bo do niczego więcej tego sprzętu nie używamy.
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
kerad, chodzi o kontrast

W nocy jest ciemno dookoła i wystarczy delikatne podświetlenie żeby było wystarczająco jasno.
W dzień chce mieć dobry kontrast więc delikatnie podciagam jasność, ale dalej nie przekracza to 1/5 max jasności.

Wszystkie urządzenia z automatyczną regulacją jasności tak działają - telefon, tablet czy TV. W czytniku robię to po prostu sam.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
OOO!
Ale wyczerpujące informacje od Was :) Jak zawsze!

Czyli jakby co, to celowac w podświetlenie :-)

vesper napisał/a:
. Był nieporównanie wolniejszy, co dla mnie jest dyskwalifikujące. Wszystkie pockety tak mają?


Mój jest b. wolny, ale jakos sie przyzwyczaiłam do kliknięcia zmiany strony odpowiednio wcześniej :-)

A co sądzicie o kupowaniu uzywek - duże ryzyko?
Przychodzi mi na myśl padnięta bateria... [można toto jakoś wymienić?].
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
Mój Pocketbook jest wolny, ale to pewnie w dużej mierze z powodu większego ekranu (8 cali). Przy czym mi tempo działania nie przeszkadza - mówią, że do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o podświetlenie, to jest to fajna sprawa. Zazwyczaj czytam w różnych warunkach oświetleniowych w trakcie przemieszczania się do i z pracy i wtedy regulacja jasności się przydaje. Natomiast czytanie po ciemku z podświetleniem jest dla mnie męczące.

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach