Który lepszy?
Gerlach
54% Complete
13 (54%)
GLOCK
45% Complete
11 (45%)
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
Pytasz się który nóż z dwu identycznych wybrać? :shock:
 
florek  Dołączył: 18 Sty 2008
popraw liki, bo oba są do tego samego noża,na tej samej aukcji :-D


edit:

plwk był szybszy :-B
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
Jasiek Matacz, to zależy. Podaj nam co najmniej 3 informacje:
1) Kogo/co będziesz zarzynał
2) Jak często
3) Czy nóż będzie służył do zabicia tylko godząc w tętnice, czy też ma przetrącać kark, wbijać się w rdzeń, itp.

Bez tych informacji trudno cokolwiek poradzić..
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
mam taki "gerlach" i w zasadzie nie nadaje sie do niczego innego niz zabijanie ;-) Krawędź ostrza jest b. gruba - nie idzie ukroic chleba. "glock" wyglada jakby krawędź była długa/łagodna - wiec pewnie bedzie mial tez bardziej pacyfistyczne zastosowania :mrgreen:
 

roket  Dołączył: 15 Lis 2008
Ten Gerlach to zwykły bagnet i to miernej jakości , Glock bardziej uniwersalny .
 
CanisLupus  Dołączył: 10 Sty 2007
Ja na twoim miejscu podarowałbym sobie oba.

Z surwiwalem to one nie mają prawie nic wspólnego.
Głownia w obu kończy się zaraz za jelcem.
Stanowczo za lekkie do rąbania i typowych prac biwakowo-surwiwalowych.

Najlepiej poszukaj noża z ostrzem typu "bowie" i uzupełnij to jakimś małym i sprawnym scyzorykiem z blokadą ostrza.

Miałem kiedyś Gerbera Bowie z ostrzem długości 25cm i do tej pory żałuję że go sprzedałem.
 

anatol1  Dołączył: 18 Cze 2009
Sztych...otwieranie ruskich konserw....i szpan - to typowe zastosowanie takiego noża :mrgreen:
 
CanisLupus  Dołączył: 10 Sty 2007
...czyli zero praktycznego zastosowania ;-)

Konserwę to można nawet kawałkiem drewna otworzyć, tylko najpierw trzeba je naostrzyć.

Szczerze powiedziawszy tego typu noże przystosowane do pchnięć i walki wręcz sprawują się w lesie znacznie gorzej niż szwajcarskie scyzoryki.

Poszukaj "czegoś w ten deseń" :

http://cutlerscove.com/bo...ility-bowie.jpg
 

Kosmo  Dołączył: 11 Mar 2008
CanisLupus napisał/a:
Poszukaj "czegoś w ten deseń" :

http://cutlerscove.com/bo...ility-bowie.jpg

Mam podobny Muela. Sprawdził się wiele razy w górach. Krawędź ostrza wąska, kroić mozna chleb, pomidora, cokolwiek, dość precyzyjnie. Natomiast ciężar i wyważenie takie, że w zimie jak mgła była i trzeba było przeczekać do rana, bez problemu ściąłem/odrąbałem gałęzie sosnowe na prowizoryczny szałas - ręka się nie męczy, bardzo dobre wyważenie.
Nóż ten służy mi od ok 12 lat.

[ Dodano: 2009-12-20, 14:09 ]
dodatkowo pododuje ciszę w przedziale pociągu pkp, jak wyjmujesz pokroić pomidorka
a ja lubię ciszę..

same zalety! :-P
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
Kosmo napisał/a:
dodatkowo pododuje ciszę w przedziale pociągu pkp, jak wyjmujesz pokroić pomidorka
a ja lubię ciszę..


:mrgreen: :evilsmile:
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
alkos napisał/a:
mam taki "gerlach" i w zasadzie nie nadaje sie do niczego innego niz zabijanie
Ale do zabijania jest ok?
 

alkos  Dołączył: 18 Kwi 2006
PiotrR napisał/a:
Ale do zabijania jest ok?


Ciezko powiedziec, ostatnia opinia ktora o nim slyszalem brzmiala cos jak "ghrhhhrh..."
 

mcgyver  Dołączył: 08 Lis 2006
A ja mam jakąś starą, harcerską finkę, która ma ze 20 lat. Byle plastikiem obłożona rękojeść, więc lekka, ostra i nic mi więcej nie trzeba :mrgreen:
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Też mam, i "gerlacha" za 50 groszy na giełdzie, są fajne :mrgreen:
 

H.M.  Dołączył: 25 Kwi 2006
Po pierwsze, żaden z wymienionych, bo nie kupuje od ludzi nie potrafiących zrobić prostej, przejrzystej i czytelnej aukcji.

Po drugie, do czego ten nóż? bo do lasu, ani do surwiwalu, ani do gospodarstwa oba są niepraktyczne i chyba tylko do szpanu. (do wojska nie wiem, bo nie byłem, ale jak bym miał kogoś zarżnąć zdecydowanie wolał bym coś krótszego ;) )
 

adriano210  Dołączył: 13 Kwi 2009
to są sprzęty do zabijania a nie survivalowe mam wz.92 wz98z wz98n, jako nóż do survivalu mogę polecić ci kukri mil-tec z allegro i do niego tani folder (dobra podróbka z www.dealextreme.com ) tym zestawem będziesz w stanie się obronić, sprawić zwierza narąbać drewna, wykopać dziurę - nie ma noży uniwersalnych niestety.
co do porównania wz.98 i glocka 78 to wz98 ma full tang, i na pewno nie kupować glocka z piłą ten już zupełnie do niczego się nie nadaje, survivalem bawię się od 15 roku życia więc troszkę noży przerobiłem (plus 12 wisi na ścianie :) :) :-B
dobry nóż wcale nie muszą być drogie
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
Mnie tam w wojsku wszystko dali.
Jak idziesz do Armii, to nie kupuj żadnego. Chyba, że to jakaś prywatna armia najemników.
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Kosmo napisał/a:
Mam podobny Muela.

O ja tez!
zauroczyl mnie od pierwszego spojrzenia - dobrze lezy w rece, odpowiednio ciezki, nadaje sie i do krojenia chlebka [w pomidorek to jak w maslo wchodzi ;-) ] i do ostrzenia dzidek...
Jeden "senior" z Bieszczad, ktoremu go pokazywalam kiwal z uznaniem glowa - a on sie zna ;-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
Jasiek Matacz napisał/a:
nazwie Muel

Muela
albo Muel*

A najlepiej na stronie firmowej :-)

[ Dodano: 2009-12-20, 18:47 ]
O tutaj w miare fajny wybor [bo allegro, to strasznie malo]
http://www.artemix.com.pl/
Ja mam 112X - z krotszych. Jeszcze jedna zaleta - ma czaderska pochwe.
 

boober  Dołączył: 28 Wrz 2009

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach