technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
guerilla Ty też masz rację! Poważnie mówię.
A co do Twoich uwag na temat dokument-fotografia-sztuka, to chciałbyś żeby ktokolwiek z nas w kilkudziesięciu słowach zdołał zawrzeć to co zostało opisane i zważone w setkach (może tysiącach) opasłych tomów dzieł filozoficznych, dotyczących etyki, estetyki i mediów? Każdy z nas ma po części rację. Nie zawaham się stwierdzić, że nikt z nas, ani z tych bardzo mądrych filozofów nie ogarnia całości zagadnienia. Zawsze znajdzie się jakieś "ale", jakieś "poniekąd", jakieś "quasi".
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
:-B nie jest łatwo..
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
guerilla napisał/a:
TEchnik219 - operujesz już raczej przestarzałymi kategoriami, opozycja dokument-fotografia jako sztuka etc.


Szczegolnie, ze dokument coraz czesciej jest postrzegany w randze sztuki, ot chociazby wystawa "Efekt czerwonych oczu" w CSW. Pojecie dokumentu subiektywnego...


guerilla napisał/a:

poza tym manipulacja mediami poprzez odpowiedni obraz nigdy jeszcze nie była tak silna - więc jak do jasnej anielki może tracić wiarygodność? JEst wprost przeciwnie, jeszcze nigdy obraz nie miał tak wielkiego autorytetu jak dziś i nie wpływał na postrzeganie świata i samych siebie tak wielu ludzi.


Racja, pozycja przekazu wizualnego jeszcze nigdy nie byla tak silna jak teraz, ale jednoczesnie świadomość widza, co do możliwej manipulacji również jeszcze nigdy nie była tak silna. A jeszcze w 1938 roku sluchacze byli sklonni uwierzyc w ladowanie kosmitow.
 
M.W  Dołączył: 20 Sie 2008
Marian Schmidt:

Cytat
Natomiast jeśli chodzi o komputer i jego możliwości zmiany rzeczywistości, to występują tu problemy typu psychologicznego. Bowiem jeśli patrzymy na malarstwo, wiemy, że wszystko jest wymyślone, oglądając fotografię widzimy fragment rzeczywistości. Nawet jeśli była kreowana, dalej pozostaje częścią rzeczywistości. Przetwarzanie cyfrowe fotografii prowadzi do pierwotnej utraty jej wartości, a więc dokumentacji naszego życia. Przetworzona traci swoją wiarygodność jako dokument. Inny problem jaki zauważyłem u moich studentów jest przerost wyobraźni nad wrażliwością. Dlatego moim zdaniem jest zbalansowanie tych zjawisk z korzyścią dla fotografii kreacyjnej.



Tomasz Tomaszewski:

Cytat
Według Tomaszewskiego zdjęcie wyjęte z aparatu i zamienione z RAWu na TIFF nie nadaje się do oglądania. Nie oddaje ono atmosfery, której doświadczył fotografując. Obróbkę pod powiększalnikiem zastąpił ciemnią elektroniczną (aplikacja Photoshop). Pracując w programie graficznym pozwala sobie na zmianę kontrastu globalnego, kontrastu lokalnego, wyostrzanie. Za pomocą opcji "Clarity" i "Vibrance" (dostępnych w "Lightroomie") podnosi kontrast barwny.

Nie klonuję, nie wycinam, nie zamieniam koloru, nie robię nic z tych rzeczy, ponieważ zajmuję się realistyczną fotografią, pokazującą raczej rzeczy takimi jakie one są - podkreśla. Ja je próbuje oczywiście interpretować. Nie mniej jednak to jest fotografia dokumentalna i przeznaczeniem jej jest prasa.



fot. Tomasz Tomaszewski

Coś nie tak chyba z tym zdjęciem :shock:
 

fotostopowicz  Dołączył: 06 Lut 2009
alekw napisał/a:
Poza tym internet to takie parszywe medium, gdzie negatywne uczucia sa postrzegane postokroc intensywniej, niz gdyby bylo to podczas rozmowy na zywo. A emotikony sa niestety czesto niewystarczajace.

Dokładnie. Myślę, że jakbyśmy usiedli sobie w barze przy :-B to rozmowa wyglądała by o wiele inaczej
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
M.W napisał/a:
Marian Schmidt:


Bardzo rozsądne, ale czy kogoś ogladającego np. wczesne prace Horowitza w ogóle to obchodzi?



M.W napisał/a:
Tomasz Tomaszewski:
Coś nie tak chyba z tym zdjęciem :shock:


Ale to tylko kwestia większych lub mniejszych umiejętności operowania PS.

Chociaż wiem z własnego doświadczenia, że nawet robiąc niewinną z pozoru obróbkę, jak zmiana kontrastu (lokalnie i globalnie) można się zagubić i często dopiero na drugi dzień widze, że stworzyłem jakieś kuriozum.
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
O wlasnie! Niech mi ktos wytlumaczy o co chodzi z tymi czarnymi plamami? To ma symbolizowac zanieczyszczenia jakie odczul autor w swoich plucach podczas fotografowania?
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
M.W napisał/a:
Coś nie tak chyba z tym zdjęciem

No jest podkręcone to i owo w PS. A poza tym to twierdzę, że jest na nim sporo cieni od dymu. Na Śląsku nie takie cienie czasem widać :-)
Tu było - http://pentax.org.pl/viewtopic.php?p=640852#640852
 

alekw  Dołączył: 27 Wrz 2007
MiQ27 napisał/a:
M.W napisał/a:
Coś nie tak chyba z tym zdjęciem

No jest podkręcone to i owo w PS. A poza tym to twierdzę, że jest na nim sporo cieni od dymu. Na Śląsku nie takie cienie czasem widać :-)
Tu było - http://pentax.org.pl/viewtopic.php?p=640852#640852


Wiesz co, czesto bywam z aparatem na Bobrku i mimo, ze faktycznie czasem puszczaja tam dymy jak nigdzie na Slasku, to takich cieni w zyciu nie widzialem :-D
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
poza tym to zdjęcie na bank jest zapozowane.. tzn poprosił o to i owo dzieci bawiące się tam.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
alekw napisał/a:
to takich cieni w zyciu nie widzialem

Bo one są podkręcone, owszem. W rzeczywistości nie są takie czarne. Ale IMO nie są domalowane, jak sugerował ubeuszek.
 

tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
nie żebym występował w czyjejś obronie, ale w artykule na fotopolis sam Tomaszewski mówił, że pierwszy raz robił reportaż z użyciem lamp błyskowych. mógł się chłopak zachłysnąć...

poza tym za dużo się ostatnio Eschera naoglądałem, żeby kategorycznie twierdzić jak coś powstało, a jak nie...
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
No to wszystko jasne. Brudy na palniku i stad te cienie.
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
[rK] napisał/a:
Brudy na palniku i stad te cienie.

Reflektorów lotniczych na gorącą stopkę jeszcze nie widziałem. Do tego domu jest kilkanaście metrów, a sądząc po cieniach ludzi, jest słonecznie.
Chyba, że w charakterze "słońca" miał do tego reflektora "parasolkę" wielkości przeciętnego radioteleskopu.
Ale możliwe, na Śląsku nie tylko dymy, ale i brudno :lol:
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
MiQ27 napisał/a:

Ale możliwe, na Śląsku nie tylko dymy, ale i brudno :lol:


Słyszałem że tam tylko czarne iPody sprzedają, bo białe robią się szare w kwadrans ;-)
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
MiQ27 napisał/a:
Ale IMO nie są domalowane, jak sugerował ubeuszek.


Są domalowne, nie ma przeproś :evilsmile:
 

MiQ27  Dołączył: 17 Wrz 2007
ubeuszek, nieznaszsię. Mieszkasz gdzieś, gdzie gryka pachnąca i dzięcielina pała, to nie wiesz co to porządny industrialny dym :lol:
 

ubeuszek  Dołączył: 03 Cze 2008
Ale watpie ze akurat zakryl prawie wszystko poza ludzmi ze zdjecia. Jest ciut zbyt plaski i w ten cien od slonca na budynku nie byl by tak kontrastowy gdyby te swiatlo przez dym przelecialo :-)
 

technik219  Dołączył: 25 Sty 2009
Dym na Śląsku to może i był w latach 70-tych. Teraz tylko złom zbierają i węgiel wybierają z hałd, a to nie dymi :evilsmile: Może górnicy robili próbę generalną palenia opon? :evilsmile:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
ubeuszek, daj już spokój. Chcesz drugi wątek opanować dymem z Nikona Tomaszewskiego? :-P

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach