tatsuo_ki  Dołączył: 01 Mar 2009
alekw napisał/a:
ale jak mocno wykadrowane jest to zdjęcie

autor mówił, że nie pozwolono mu podchodzić zbyt blisko, wszystko musiał robić długą ogniskową, no to jak miał zrobić zdjęcie szczegółu? poza tym został przez uczestników ustawki poinstruowany, że nie chcą, żeby było widać ich twarze...
zrobił ciekawy zestaw, źle, gdyby zrobił zestaw zdjęć wszystkich w jednym planie, nikt by nawet nie spojrzał na reportaż...
Raven napisał/a:
To już nie zdjęcie nawet, a grafika

w takim razie coś takiego jak fotografia w ogóle nie istnieje, bo wszystko, co zostało zrobione z tym zdjęciem, dałoby się osiągnąć za pomocą negatywu i pracy w ciemni nad odbitką...
LUDZIE! przecież ta obróbka nawet w najmniejszym stopniu nie zmieniła sensu całości, wręcz go wzmocniła, bo gdyby zostawił tę stopę, to by się wszyscy zastanawiali co to za p***** między palcami, zamiast nad istotą reportażu... że się dzieci okładają w imię haseł, których sensu nie rozumieją...
odebranie nagrody jest pokłosiem wojenki "analog-cyfra" i totalnego spłycenia dyskursu nt. ingerencji w obraz... nie liczy się już, czy coś ma sens, nie liczy się przekaz, nawet prawda się nie liczy, ważne, że zdjęcie było obrobione w photoshopie...a to ZUO... :evil: ...
 

bobek  Dołączył: 26 Mar 2008
[rK] napisał/a:
Potem fotoedytor dzieki temu, ze plik bedzie mial pierdyliion pikseli, wyciacha fragment, ktory mu odpowiada


roznica taka ze teraz musze sie nachodzic zeby wyciac co mnie interesuje, a poza tym niewidze roznicy miedzy tym co dzis a tym co piszesz
moze dzieki temu ludzie zaczna patrzec w koncu na to co jet na fotografii, a nie rozkminiac, mase bzdur

[ Dodano: 2010-03-04, 11:07 ]
tatsuo_ki tym razem sie salkowicie z toba zgadzam :-B :-B
 

Raven  Dołączył: 03 Gru 2007
bobek napisał/a:
moze dzieki temu ludzie zaczna patrzec w koncu na to co jet na fotografii, a nie rozkminiac, mase bzdur

Tylko czy to będzie jeszcze fotografia? Dla jednych to nie ma znaczenia, dla innych wręcz przeciwnie...
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
tatsuo_ki napisał/a:
nie liczy się już, czy coś ma sens, nie liczy się przekaz, nawet prawda się nie liczy, ważne, że zdjęcie było obrobione w photoshopie...a to ZUO... :evil: ...
nie no, jeśli ze zdjęcia coś było wycięte to już nie jest prawda tylko manipulacja, nie o to chodzi w reportarzu chyba, bo równie dobrze można by całkiem ustawiać sytuacje z aktorami zamiast "żywych" ludzi.
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
tatsuo_ki napisał/a:
wszystko musiał robić długą ogniskową, no to jak miał zrobić zdjęcie szczegółu
tatsuo_ki, nie dorabiaj teorii, prosze.


W reportazu prasowym nie ma miejsce na tego typu ingerencje i koniec! Wydawcy lub instytucje typu WPF musza bronic sie przed takimi zabiegami, niewazne jak trywialnymi, bo kazdy taki kamczyek to krok blizej unicestwienia fotografii prasowej. Dlatego zwolniono fotografa AG za klonowanie golebi, dlatego NYT wycofal material z quasiartystycznym dokumentem opuszczonych magazynow, dlatego najprosciej w swiecie takie zabiegi sa niedozwolone, koniec kropka. W angielskim istnieje pojecie "photojournalism". Fotograf to dziennikarz. Okazuje sie, ze Kapuscinski dopuszczal sie takiego "maskowania stopy" i ostrego kadrowania. Czy to jest OK? Nie wiem. Wiem natomiast, ze fotografia posluguje sie pewnym jezykiem wizualnym, i w tym jezyku, jakakolwiek ingerencja w zdjecie jest po prostu klamstwem.

 

sever  Dołączył: 07 Maj 2008
tatsuo_ki napisał/a:
odebranie nagrody jest pokłosiem wojenki "analog-cyfra" i totalnego spłycenia dyskursu nt. ingerencji w obraz... nie liczy się już, czy coś ma sens, nie liczy się przekaz, nawet prawda się nie liczy, ważne, że zdjęcie było obrobione w photoshopie...a to ZUO... ...

chyba lepiej tego nie można było ująć :-B
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
Czy naprawde musicie wrzucac tutaj kontekst analog-cyfra, bo juz niedobrze mi sie od tego robi.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
O ile z kadrowaniem w postprocesie nie mam problemów, bo to w żaden sposób nie zmienia tego co się działo to z wycinaniem/wklejaniem jestem na nie. Tu wystarczyło kilka cm w lewo się przesunąć i już tej stopy by nie było, ale idę o zakład, że zauważył ją dopiero po fakcie. Szkoda.
 

Eldred  Dołączył: 16 Paź 2007
I właśnie o to chodzi w dobrym reportażu czy fotografii ulicznej, żeby o wszystkim pomyśleć w trakcie,
instynkt, precyzja i refleks.
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
Wiem. I każdy reporter czy uliczny fotograf ma na koncie dużo fajnych zdjęć gdzie czegoś nie zauważył i dopiero przy robieniu odbitek czy po zrzucie na kompa wydobywa się staropolskie 'k...a' ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
matth napisał/a:
dopiero przy robieniu odbitek czy po zrzucie na kompa wydobywa się staropolskie 'k...a'
matth, najlepsze jest to, ze w druga strone tez to dziala, a to staropolskie slowo wyraza wtedy calkiem przeciwne uczucia :-P
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
bobek napisał/a:
roznica taka ze teraz musze sie nachodzic zeby wyciac co mnie interesuje, a poza tym niewidze roznicy miedzy tym co dzis a tym co piszesz
moze dzieki temu ludzie zaczna patrzec w koncu na to co jet na fotografii, a nie rozkminiac, mase bzdur


Chyba nie zrozumialem do konca Twojego punktu widzenia. Ze nie ma roznicy w wycinaniu "po" a swiadomym kadrowaniu?

tatsuo_ki napisał/a:
autor mówił, że nie pozwolono mu podchodzić zbyt blisko, wszystko musiał robić długą ogniskową, no to jak miał zrobić zdjęcie szczegółu?


Zaglebiajac sie w aspekty techniczne - Patrzac na oryginal zdjecia to tak na oko 50mm. Nie mial czegos dluzszego?
 

matth  Dołączył: 21 Kwi 2008
dzerry, tylko w drugą stronę to jakby rzadziej.. ;-)
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
[rK] napisał/a:
Zaglebiajac sie w aspekty techniczne - Patrzac na oryginal zdjecia to tak na oko 50mm.
24mm na 1D Mark III. Faktycznie dluuuuga ogniskowa.
 

bobek  Dołączył: 26 Mar 2008
[rK] zapedzielm sie i wyobrazilem sobie te malpy chodzace po siwecie i robiace zdjecia, albo sterowany komputerowo swiat w ktoeym wybieram sobie kadry na komputerze :mrgreen: tak wiec w tym przypadku swiadome kadrowanie istnialoby nadal tylko ze niemusialbym ruszac sie z domu :lol:

a tak a propo rozmowy,
eldred dzerry napisaliscie tak jakbyscie chciali ujac cos autorwi zdjec, ze niby nie zdarzyl albo cos... w wizjerze ta stopa byla napewno nie widoczna, choc za wymazywaniem i wklejaniem to raczej jestem przeciwny

 
dagio  Dołączył: 29 Lis 2006
a wystarczyłoby wydać PSa w licencji "photojournalist", ewentualnie aby PS odczytywał z pliku informacje o tym, że fotografia jest autentyczna (są jakieś takie KITy do Canona do szyfrowania zdjęć, nie wiem do końca jak to działa) i wówczas PS działałby z zablokowanymi funkcjami stempla, klonowania, zaznaczania selektywnego, pędzla.. tylko po to, żeby nie kusić i uświadomić użytkownikowi, że takie ingerencje wykraczają poza fotografie "autentyczne", reportaż.

;-)

ogólnie to lipa z tymi zdjęciami..
 

bobek  Dołączył: 26 Mar 2008
dzerry napisał/a:
Okazuje sie, ze Kapuscinski dopuszczal sie takiego "maskowania stopy" i ostrego kadrowania. Czy to jest OK? Nie wiem. Wiem natomiast, ze fotografia posluguje sie pewnym jezykiem wizualnym, i w tym jezyku, jakakolwiek ingerencja w zdjecie jest po prostu klamstwem.


klamstwe po czescie jest sama fotografia, aczkokwiek szukanie granicy prawdy i klamstwa to wg mnie rownoznaczne z szukaniem liczby odpowiadajacej nieskonczonosci
 

dzerry  Dołączył: 01 Maj 2006
bobek napisał/a:
eldred dzerry napisaliscie tak jakbyscie chciali ujac cos autorwi zdjec, ze niby nie zdarzyl albo cos...
bobek, nie traktuje fotografii w kategroiach sportowych i zupelnie mnie nie interesuje, dyskusja nad tym czy dal rade, czy nie i w jakim czasie. Nie wiem z ktorej czesci mojej pisaniny wysnules taki wniosek. Mi osobiscie zalezy tylko i wylacznie na przestrzeganiu zasad gramatyki jezyka fotografii prasowej i tyle.
 

Keek  Dołączył: 25 Cze 2008
dzerry napisał/a:
[rK] napisał/a:
Zaglebiajac sie w aspekty techniczne - Patrzac na oryginal zdjecia to tak na oko 50mm.
24mm na 1D Mark III. Faktycznie dluuuuga ogniskowa.


Nie chcialem przeginac i pisac 35 :D

bobek napisał/a:
[rK] zapedzielm sie i wyobrazilem sobie te malpy chodzace po siwecie i robiace zdjecia, albo sterowany komputerowo swiat w ktoeym wybieram sobie kadry na komputerze :mrgreen: tak wiec w tym przypadku swiadome kadrowanie istnialoby nadal tylko ze niemusialbym ruszac sie z domu :lol:


No to mamy juz wszystko o przyszlosci reportazu. Pytanie teraz: gdzie mozna kupic te malpy? Za ile i czemu tak drogo?

 

bobek  Dołączył: 26 Mar 2008
oki mozliwe
dzerry napisał/a:
w druga strone tez to dziala, a to staropolskie slowo wyraza wtedy calkiem przeciwne uczucia :-P
dyskusja na temat ze monzna niezauwazyc stpoy i ten jezyk na koncu, choc pradopodobnie jest to wina interentu i braku gestow i tonu glosu itd, wiec mozna zle/nie wtakim kontekscie odebrac wypowiedz ;-) :-B

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach