piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
Takie hasło z młodości mi się przypomniało:
Pijąc wina importowane, oszczędzasz polska siarkę.
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Cytat
dodatkowo "nalewki" z Ostrowina
oj ile moja wątroba tego przetworzyła, zacna firma, na naszym osiedlu była wysoko notowana

win prostych mało piłem, bo słabe to i mało smaczne było(jest ?)

ale te to już są słabe, bo najlepsze były te pierwsze co miały po 17%, później nie wiadomo dlaczego zjechali z % i były ciutkę za cienkie i trzeba ich było wypić ze 3 coby coś poczuć.

Później katowałem się już takimi kompocikami dość smacznymi
wszystkie mozliwe smaki, na przemian szły

piękne głupie czasy
 
Tomko  Dołączył: 14 Wrz 2010
Porzeczkowe dwudziestoparoletnie - szwagier odkrył balon tego podczas prządkowania piwnicy :mrgreen: Poezja to mało powiedziane , ale tylko na 1,5 literka się załapałem :-/ Teraz już wiem dlaczego "konkurent jest gorszy niż drapieżca " :evilsmile:
 

Canella  Dołączyła: 29 Gru 2010
dlugas1982 napisał/a:
procentowo to prawie kompot


Ale przecież wino pije się dla przyjemności, dla jego wspaniałego smaku, a nie po to żeby się "spruć" :mrgreen:
 

opiszon  Dołączył: 29 Sty 2008
Canella napisał/a:
dla jego wspaniałego smaku
wspaniały smak w przypadku trunków typu piwo, wino czy też mocniejsze, jest nierozłączny z odpowiednią ilością alkoholu. można powiedzieć, że smak + alkohol tworzą dobry trunek, a nawet więcej, że to dzięki alkoholowi zawartemu w trunku, mógł powstać niepowtarzalny smak

w przeciwnym wypadku pił bym na okrągło piwo bezalkoholowe - bo to przecież piwo minus alkohol, czyli "sam smak" - ale rzeczywistość nie jest taka kolorowa jakby się chciało

co tu dużo mówić
specyficzny smak danego trunku powstaje także podczas fermentacji alkoholowej 8-)

a więc pijmy wina - czy to słabe, czy to mocne, ważne, żeby smaczne i z alkoholem :!:
 

Iza  Dołączyła: 01 Paź 2007
opiszon napisał/a:
a więc pijmy wina - czy to słabe, czy to mocne, ważne, żeby smaczne i z alkoholem :!:
Ok :mrgreen:
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008


http://www.winarium.pl/x_...1__PZTA_06.html


Wytrawne, dla mnie totalnego laika, za cierpkie i za wodnisty smak na więcej jak pół lampki.

Zrobiłem profanację i dolałem soku z czarnej porzeczki, teraz już mi smakuje :evilsmile:
 

emigrant  Dołączył: 20 Wrz 2006
dlugas1982, Marek Kondrat by Ci tego nie wybaczył, gdyby się dowiedział. ;-)
 
dlugas1982  Dołączył: 07 Lis 2008
Po wypiciu połowy butelki mogę już to winko pić czyste :)

Ale u mnie winno jest daleko na końcu smaków do picia/spożywania, więc z Markiem K. bym nie pogadał za długo :]
 

Canella  Dołączyła: 29 Gru 2010
Wino z rana jak śmietana :mrgreen:
 

xolox  Dołączył: 11 Paź 2008
Canella napisał/a:
dlugas1982 napisał/a:
procentowo to prawie kompot


Ale przecież wino pije się dla przyjemności, dla jego wspaniałego smaku, a nie po to żeby się "spruć" :mrgreen:

powiem tylko:
"OJTAM OJTAM"

[ Dodano: 2011-02-17, 13:25 ]
Canella napisał/a:
dlugas1982 napisał/a:
procentowo to prawie kompot


Ale przecież wino pije się dla przyjemności, dla jego wspaniałego smaku, a nie po to żeby się "spruć" :mrgreen:

powiem tylko:
"OJTAM OJTAM"
 
wujek  Dołączył: 12 Sty 2008
Dziś do obiadu fajny Merlot z dodatkiem Cabernet Franc - William Fevre La Mision Merlot Reserva. Przyjemne, lekkie wino, choć alkoholu sporo.
 

Masaho  Dołączył: 31 Sie 2008
 
GieKa  Dołączył: 23 Paź 2010
dlugas1982 napisał/a:

Wytrawne, dla mnie totalnego laika, za cierpkie i za wodnisty smak na więcej jak pół lampki.

Zrobiłem profanację i dolałem soku z czarnej porzeczki, teraz już mi smakuje :evilsmile:

Bo trzeba wiedzieć z czym pić. Polecam ten link (odcinek 10). Trzeba wpisać hasło ;-)
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Wyeksportowalem sie na wakacje do Francji i codziennie zapijam sie specjalami w cenie kilka euro.. Matko, raj.. na codzien francuszczyzny nie pijam bo w ludzkich cenach tylko syf na polkach stoi..
 

denvi  Dołączył: 09 Lis 2008
radekone, hejt się należy ;-) . Pamiętam ten cudny czas, bagietki, śmierdzące sery i winko. Takie marketowe "specjały" po 7 eurasów w warszawskich sklepach leżą z cenami powyżej stówki :mrgreen: .
 

radekone  Dołączył: 20 Maj 2009
Wlasciwie przez caly pobyt moja dieta skladala sie w 90% wlasnie z wina, serow i bagietek.. :-)
 
wujek  Dołączył: 12 Sty 2008
Odkopię nieco zapomniany wątek.
Ostatnio piłem takie cudo:


Nie wino co prawda, niby nie trunek na lato, ale wrażenia przecudne.
Słodki jak to dwójniak, ale to co uderza najbardziej to zapach.
Niesamowita mieszanka najlepszego miodu i kwiatu lipy z dodatkiem ziół w tle.
Zimą pewnie będzie jeszcze lepszy :mrgreen:
 

jorge.martinez  Dołączył: 16 Maj 2007
Całkiem niezłego Tokaja rzucili do Biedry. Półwytrawny Żółty Muskat. Za 20 zł bez grosza.
 

klechu  Dołączył: 16 Sty 2016
Przez pięć lat była cisza w tym wątku - więc albo nikt wina nie pije, albo nikt nie czuje potrzeby oznajmiać tego na forum :-D
A może ktoś produkuje własne? U mnie wiśnia wesoło bąbelkuje na parapecie:

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach