Ijon  Dołączył: 27 Paź 2006
Ja bym zaczął jak Meggido, od fotografowania lokomotyw ;)
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Wczoraj odbyłem pierwszą wycieczkę z Kasetką w plener na dworzec Łódź Widzew. Jako że ze mnie miłośnik kolei i modelarz kolejowy, no więc główny motyw, to koleje, ale nie tylko.

Hmm, nie wiem czemu miniatury takie paskudne. :-(
 

matb  Dołączył: 02 Lis 2006
A mnie się wydaje, że na początek najlepsze są focus-chart'y ;-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
zgadzam się z djackiem - myśleć i rozglądać się... Poza oglądaniem zdjęć polecam malarstwo, dużo malarstwa (usiądź sobie z dobrą historią sztuki i oglądaj) - nawet bez podstaw teoretycznych można intuicyjnie załapać zasady kompozycji, pomyśleć o środkach wyrazu, jakimi posłużyli się twórcy, zastanowić się nad własnymi upodobaniami (zaczątek stylu)...
I jeszcze jedno - może nawet zamiast intensywnego myślenia polecałbym skupienie. Po prostu wpatrzenie, zapatrzenie się w kadr, wyciszenie, wtedy zdarza się, że zdjęcia robią się same - taki mały "Zen w sztuce fotografowania" ;-)

[ Dodano: 2007-03-06, 18:43 ]
coś z tym myśleniem chyba niejasno napisałem: myśleć jak najbardziej, ale wcześniej, w momencie kadrowania lepiej czuć, otworzyć się na widok w wizjerze, jego nastrój itp. O! :-B
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
cypis, zgadzam się z każdym słowem, spacją i znakiem przestankowym :-B
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
bEEf napisał/a:
cypis, zgadzam się z każdym słowem, spacją i znakiem przestankowym :-B


No nie, to już trąci wazeliną. :mrgreen:
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
bEEf napisał/a:
cypis, zgadzam się z każdym słowem, spacją i znakiem przestankowym :-B


bEEf szczególnie mnie wzrusza, że zgadzasz się ze spacjami ;-)

co do malarstwa, lubię np. tę stronę: http://www.wga.hu/artist.html

indeks twórców jest imponujący

[ Dodano: 2007-03-06, 20:29 ]
a trochę malarstwa polskiego jest tu:
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/index.htm
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
Tak sobie, Cypis, przeleciałem pobieżnie po tych polecanych przez Ciebie galeriach i muszę Ci powiedzieć, że to się nie liczy. Już na pierwszy rzut oka widać, że ci goście mieli farby z HDRI.
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
co poradzisz ;-) ale zawsze można oblukać choćby układ elementów na obrazkach - to nawet bez prawie żadnej dynamiki ma sens i można jakoś to przemielić w sobie a potem twórczo wykorzystać w fotografii cyfrowej, nawet przy użyciu kompaktów kodaka sprzed kilku lat :mrgreen: tak sobie o tym kodaku wspomniałem, bo to było pierwsze cyfrowe coś, co miałem... jak zobaczę te wypasione zdjęcia sprzed lat, nieostre, przebarwione na jakiś taki fiolecik czy bordo to aż w sumie je lubię ;-)
 

Alfx  Dołączył: 25 Sty 2007
mają swój urok :) ehh... (sie rozmazałem...) kodak 1,2 MPi - bayerek :)

Nie to, co teraz.... kolorowo, ostro i kontrastowo ;) oczywiście nie u mnie ;P

Pozdrawiam :)
 

djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
cypis napisał/a:
co do malarstwa, lubię np. tę stronę: http://www.wga.hu/artist.html

Polecam zwłaszcza Pietera Brueghela Starszego, a zwłaszcza rewelacyjne pejzaże (Myśliwi na sniegu, Pejzaż zimowy, Samobójstwo Saula, Pejzaż z upadekiem Ikara, Pejzaż z szubienicą)
 

Michu  Dołączył: 18 Kwi 2006
djack napisał/a:
co do malarstwa, lubię np. tę stronę: http://www.wga.hu/artist.html
Cienizna. Nie ma Skłodowskiej-Curie.
 

Meggido  Dołączył: 05 Mar 2007
Po prostu trzaskać co się podoba. Wtedy widać jakie zdjęcia się robi. 90% jest do usunięcia. Ale początki są ciężkie...
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Meggido napisał/a:
Po prostu trzaskać co się podoba. Wtedy widać jakie zdjęcia się robi. 90% jest do usunięcia. Ale początki są ciężkie...


To tak jakbyś mówił komuś kto chce rzeźbić: strugaj bracie, co ci się podoba, w końcu się nauczysz. Można i tak. Ale to się sprawdza jak się ma 13 lat i otwarty, jasny umysł. Później lepiej połączyć spontan z namysłem. Nie, no nie chce mi się pisać o tej porze... Poza tym metoda chaotycznych prób i błędów ma jedno ograniczenie - przebieg migawki w K100D jest obliczony na 100 tys. klapnięć :-P :-B
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
cypis, ja mam metodę "na kompromis":

Najpierw dużo cykasz. Potem to oglądasz i myślisz. Następnym razem myślisz najpierw.

U mnie zadziałało :)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
chyba nie ma jednej złotej reguły. Mam znajomego, który robi mało zdjęć, nie jest to jego pasją, zaczął w ogóle fotografować późno, ale... robi dobre zdjęcia. Tak ma i już. Umie zobaczyć czyjeś odbicie w stole, gdy nikt w ogóle na to nie patrzy, jakiś układ przedmiotów, postaci... Czy można to nazwać talentem? Chyba tak. Tyle, że on sam niewiele sobie z tego robi...
To co napisałeś bEEf - tak chyba zaczyna każdy. Pstryka, patrzy i stopniowo odkrywa, pyta siebie: czemu jedno zdjęcie jest lepsze inne gorsze ? Jasne, że od samego patrzenia na cudze zdjęcia i obrazy jeszcze nikt nie stał się fotografem (choć może wypieścił w sobie wrażliwość i intuicję, bez której nawet dobre chęci niewiele dadzą). Trzeba pstrykać. No chyba, że ma się to coś od Boga, co ma mój znajomy - naturalną łatwość kadrowania 8-)
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
cypis napisał/a:
a trochę malarstwa polskiego jest tu:
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/index.htm


Uwielbiam Malczewskiego. I w ogóle cały "Koniec wieku" - malarski i literacki. Ech, jakbym się urodziła 100 lat wcześniej, to byłabym jakimś dekadenckim artystą, albo poszukiwaczem złota na Alasce ;-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
zależy gdzie byś się urodziła ;-) Czytałem kiedyś "Pamiętniki chłopów polskich" zebrane i zredagowane przed wojną przez Józefa Chałasińskiego. Byłem w szoku - to był już XX w., a na polskiej wsi średniowiecze, świat zastygły w swoich formach, rytuałach, biedzie, poniżeniu, zupełnie odizolowany od rozpędzającej się nowoczesności. Miejscami piękny. Ale też okropny. Pełen niemocy... Zresztą, jako kobieta na przełomie XIX/XX w. miałabyś w Polsce bardzo ograniczone szanse na cokolwiek poza zajmowaniem się domem i dogadzaniem panu mężowi :-/
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
cypis napisał/a:
Zresztą, jako kobieta na przełomie


No cóż - zakładam, że urodziłabym się jako mężczyzna - zawsze to miła odmiana. Bo jak nie, to zostałoby mi tylko bycie "femme fatale" przy boku jakiegoś ćpającego i chlejącego artysty :-/ Albo rola chłopki - rodzącej dziecieki co roku i umierającej około 35 r.ż. w połogu :-|
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
słyszałem, że jakiś facet w Krakowie wynalazł maszynę do podróży w czasie (taka duża spirala). Może odnajdź go, spróbuj, jak ci nie przypasuje to wrócisz i pokażesz na forum fotki z Malczewskim, Przybyszewskim itp. ;-) A jak będzie fajnie to fajnie... Tylko gdzie naładujesz baterie do aparatu?? :-/

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach