djack  Dołączył: 22 Kwi 2006
mygosia napisał/a:
Uwielbiam Malczewskiego.

Z polskich XIX-wiecznych to przede wszystkim Józef Brandt. Geniusz (mimo, że pod koniec zycia popełniał autoplagiaty).
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
wychodzi na to, że fotografowanie trzeba zacząć od wizyty (bez aparatu) w muzeach. I bardzo dobrze... ;-) ... Wbrew pozorom naprawdę warto. Polecam Narodowe w W-wie, Wrocławiu i Kielcach i oczywiście muzea krakowskie. Zresztą, bardzo niezłe są też muzea lokalne - czasami trafiają się niezłe wystawy (np. latem w Jaworze była świetna wystawa polskiego malarstwa z pocz. XX w.), a i nawet bez wystaw czasowych potrafią zaskoczyć tym, co mają - fajnym zdziwieniem było dla mnie np. muzeum w Tarnobrzegu czy w Wieluniu.
 

pawelek-79  Dołączył: 06 Wrz 2006
cypis napisał/a:
wychodzi na to, że fotografowanie trzeba zacząć od wizyty (bez aparatu) w muzeach

A ja się z tobą nie zgodzę. Byłem w kilku muzeach (w tym w Luwrze) i muszę powiedzieć, że tam nie ma atmosfery do podziwiania i oglądania. Normalnie dostaje się oczopląsu. Do tego jeszcze widzisz same największe dzieła sztuki i żadnego odniesienia do przeciętnej lub kiczu i nie dostrzegasz ich wyjątkowości na tle innych wybitnych dzieł. Tak ja odbieram oglądanie np.obrazów w muzeach.
 

sebostek  Dołączył: 19 Kwi 2006
wstań około 5 rano weź aparat i idź ma miasto fotografuj dobrze znane Ci ulice sklepy budynki itd zobaczysz jak wywołasz zdjęcia że to są całkowicie odmienne miejsca - mało ludzi, pośpiechu, hałasu itd. U mnie ta metoda się sprawdza więc może też coś z tego wyciągniesz :)
 

guerilla  Dołączył: 23 Kwi 2006
cypis napisał/a:
zależy gdzie byś się urodziła ;-) Czytałem kiedyś "Pamiętniki chłopów polskich" zebrane i zredagowane przed wojną przez Józefa Chałasińskiego. Byłem w szoku - to był już XX w., a na polskiej wsi średniowiecze, świat zastygły w swoich formach, rytuałach, biedzie, poniżeniu, zupełnie odizolowany od rozpędzającej się nowoczesności. Miejscami piękny. Ale też okropny. Pełen niemocy... Zresztą, jako kobieta na przełomie XIX/XX w. miałabyś w Polsce bardzo ograniczone szanse na cokolwiek poza zajmowaniem się domem i dogadzaniem panu mężowi :-/


gdyby to jeszcze nie było ocenzurowane, to by dopiero wyszło szydło z worka!
piękny? za to piękno płacimy do dziś i będziemy jeszcze trochę..
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
Moja babcia pochodziła ze świata opisywanego w książce (książkach) Chałasińskiego - ten świat bywał piękny. Niesamowita mitologia, wyobraźnia i, na swój sposób piękna, pewność losu, taki wiejski taoizm ;-) . Ale poza tym, to co napisałem - okropna bieda, prymityw i poniżenie... A co się tyczy muzeów - Luwr jest oblegany, a juści, ale Narodowe w W-wce? Albo w Kielcach? Nie będę tu kruszył kopii o muzea -chodziło mi tylko o coś co pretensjonalnie bywa nazywane obyciem - obyciem ze sztuką. To niczego nie gwarantuje, ale gdy uda ci się zrobić dobre zdjęcie, być może głębiej (szerzej?) poczujesz jego smak... Ale kiedy zmagasz się z własną fotograficzną niemocą, też czujesz to w dwójnasób :cry:
 

mygosia  Dołączyła: 19 Kwi 2006
cypis napisał/a:
A co się tyczy muzeów - Luwr jest oblegany, a juści, ale Narodowe w W-wce? Albo w Kielcach?


A ja polecam Sukiennice w Krakowie. Jaksię napatrzę na "Czórkę" Chełmońskiego, albo "Szał" Podkowińskiego, to czuję się jakbym sobie naładowała baterie :-)

A najlepsze jest to, że one są taaakieee wieeelkieee ;-)
 

cypis  Dołączył: 18 Gru 2006
z wielkich to największa jest Panorama Racławicka :mrgreen: ... w Polsce znaczy się

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach