Kacper Dołączył: 13 Cze 2006
  Zasilanie Z-1p
Sprawa dotyczy akumulatora 2CR5. Zmierzone napięcie to 8,4V, a baterii "lekko" używanej 6,18V (nominalnie 6V). Czy taka różnica w napięciu nie zaszkodzi elektronice?
 

bEEf  Dołączył: 28 Gru 2006
Kacper, jak mierzyłeś to napięcie? Jeśli bez obciążenia, tak przykładając po prostu woltomierz do + i -, to tak się nie mierzy :-) Zawsze Ci wyjdzie więcej. Dlatego dla mnie jest wszystko ok.
 
Kacper
Bez obciążenia.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Moj Z1p na akumulatorze wariuje: w momencie dotkniecia spustu skowycze silnikiem, jakby przewijal film bez ekspozycji, po nacisnieciu spustu normalnie naswietla klatke i pracuje prawidlowo do chwili przerwy, tzn. zgasniecia wskazan w wizjerze. Kolejne dotkniecie spustu wywoluje objaw jak na wstepie. Po paru minutach aparat zamiera calkowicie. Budzi sie dopiero po wyjeciu i wlozeniu ponownym akumulatora. Na koniec zwija film przy stanie licznika 45. O dziwo, po wywolaniu okazuje sie, ze wszystkie klatki sa na miejscu. Nie jestem pewien, czy to odosobniony przypadek, ale sklaniam sie ku tezie, ze akumulator Litowo-jonowy 2CR5 do tego modelu sie nie nadaje.
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
bEEf napisał/a:
Kacper, jak mierzyłeś to napięcie? Jeśli bez obciążenia, tak przykładając po prostu woltomierz do + i -, to tak się nie mierzy :-) .

A jak?
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Podlaczasz do stykow akumulatora odbiornik o mocy zblizonej do mocy urzadzenia zasilanego, np. zaroweczke lub rezystor i przykladasz rownoczesnie do tych samych stykow koncowki kabli woltomierza.

Akumulator ma praowdopodobnie inna charakterystyke pradowa niz bateria litowa, stad, przypuszczam, moje problemy z zasilaniem Z1p.
Ciekaw jestem, czy ktos inny mial podobne obserwacje?
Byc moze takie zachowanie tego korpusu spowodowalo rezygnacje z wprowadzenia przez firme gripa zaislajacego.
W kazdym razie, ja wracam do zwyklych litowych baterii 2CR5, i w zwiazku z tym mam na zbyciu nowy, raz naladowany aku + ladowarke.
 

TLu  Dołączył: 25 Gru 2006
wiktor33 napisał/a:
Podlaczasz do stykow akumulatora odbiornik o mocy zblizonej do mocy urzadzenia zasilanego, np. zaroweczke lub rezystor i przykladasz rownoczesnie do tych samych stykow koncowki kabli woltomierza.

A skąd znasz rezystancję aparatu widzianą z zacisków baterii? Przecież ona jest zmienna i zależy silnie od tego czy działa silnik autofocusa czy nie.

Ponadto duża różnica napięcia na zaciskach źródła (bateria lub akumulator) w stanie nieobciążonym a obciążonym źle o nim świadczy, bo to oznacza dużą rezystancję wewnętrzną źródła.
Im wieksza rezystancja wewnętrzna źródła napięcia, tym większe wahania napięcia na zaciskach zasilania aparatu i dłuższy czas ładowania wewnętrznej lampy błyskowej.
Generalnie elektronika nie lubi być zasilana z niestabilnego źródła napięcia. Jeśli jest przed tym słabo zabezpieczona, to wpływ może być zauważalny.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Zgadza sie, ale mnie interesuje CZY KTOS STOSUJE taki akumulatorek do zasilania swojego Z1p.
 

Spinner  Dołączył: 22 Mar 2006
Jaki jest koszt tego akku i ladowarki?? jak podeslesz naladowany to moge sprawdzic w swoim czy tez swiruje:-) Jesli nie - pogadamy ;-)

Pzdr
Spinner
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
OK
 

Yeti  Dołączył: 04 Lip 2007
Kiedyś zasilałem awaryjnie Z1p z 4 baretii alkalinowych AA i było wszystko OK. Nawet zastanawiałem się czy nie zostawić tego na stałe, ale jednak kabelek ciągnący się od aparatu do kieszeni nie jest wygodny :-) Ale może w mroźną zimę będzie to konieczne?

Każde źródło energii elsktrycznej prądu stałego to w istocie źródło idealne (siła elektromotoryczna) wraz z połączoną szregowo opornością wewnętrzną. Kłopoty mogą zaczynać się kiedy ta oporność wewnętrzna jest większa, być może akumulatorki litowo jonowe mają tą oporność właśnie większą, to jedyne wytłumaczenie. Jest tylko jedno niebezpieczeństwo w przypadku zasilania Z1 ze źródła o bardzo małej oporności wewnętrznej - spalić może się przetwornica napięcia w lampie błyskowej, bo przepływ prądu nie będzie ograniczony opornoscią wewnętrzną źródła.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Zmierzone pod obciazeniem napiecie akumulatora 2CR5 wynosi 7,94 V.
Aparat dziala bardzo nerwowo i w koncu sie zawiesza. Na zwyklej baterii litowej dziala poprawnie.
Jesli te argumenty nie przekonuja cie, sprobuj sam, na wlasne ryzyko. Ja w kazdym razie odpadam, szkoda mi aparatu. Odsylam zestaw (aku+ladowarka) do sklepu z reklamacja.
 
Kacper Dołączył: 13 Cze 2006
Mój Z-1p zasilany z akumulatorka działa poprawnie(przeprowadziłem tylko próby bez filmu) do momentu otworzenia lampy błyskowej wtedy wyłącza się. Trzeba wyjąć akumulator aby go uruchomić ponownie.

[ Dodano: 2007-08-17, 15:04 ]
Jeszcze jedna sprawa.
Aparat reaguje tak po dłuższej przerwie, przechowywany bez baterii.
Po włożeniu akumulatora zachowuje się tak jak pisałem, ale kiedy włożę baterię i włączę lampę, a nastepnie zamienię ją z akumulatorem to wszystko jast OK.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
Mysle. ze te kwestie trzeba wyjasnic u producenta. Jesli sie znajdzie ktos na tyle cierpliwy, by przeszukac watki na zagranicznych forach... :mrgreen:
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Szkoda że nie trafiłem wcześniej na ten wątek :-/ - zakupiłem właśnie 2 akumulatorki 2cr5 i ładowarkę chińskiego wytwórcy ForEver i mam te same problemy :roll: . Muszę sobie zapamiętać for ever :evilsmile: , żeby każdy planowany zakup sprzętu foto zweryfikować na forum.

[ Dodano: 2008-02-29, 21:23 ]
Ha! Za radą jednego z forumowiczów zwróciłem się w sprawie akumulatorków 2CR5 do firmy Batimex. Po wymianie licznych maili (niezmordowana obsługa sklepu cierpliwie znosiła moje nudzenie) kupiłem Ten zestaw. Dzisiaj listonosz przyniósł paczuszkę. Włożyłem akumulatorek bez ładowania do aparatu i... sukces! Wygląda na to, że ładnie hula z Pentaxem Z-1 :mrgreen: . Akumulator nie ma kosmicznej pojemności - 500mA ale myślę, że wystarczy. Niestety w zestawie z ładowarką nie można kupić wydajniejszego. Co do samej ładowarki - wygląda na solidną - w rzeczywistoci plastik sprawia bardzo dobre wrażenie - o wiele lepsze niż mogłyby wskazywać zdjęcia. Jak ładuje jeszcze nie sprawdzałem, ale po włączeniu do sieci działa. Co ciekawe - ta ładowarka jest systemem otwartym - składa się z trzech modułów łączonych ze sobą sankami i zatrzaskiem. Można dokupić osobne adaptery na inne rodzaje akumulatorów oraz inne końcówki sieci. Zobaczę jak będzie się spisywał akumulatorek - za jakiś czas opiszę wrażenia z eksploatacji. Na razie polecam!
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
piotrecius napisał/a:
Włożyłem akumulatorek bez ładowania do aparatu i... sukces!

A jak po naładowaniu?
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
Napiszę jak naładuję :-P
Rozładowanie może potrwać jakiś czas, bo nie mam jeszcze szkiełka z AF, więc jeden znaczący odbiornik prądu mniej ;-) , a silnik przewijania filmu chodzi na fabrycznie ładowanym akumulatorze jak burza.
 

wiktor33  Dołączył: 19 Kwi 2006
No i co, dalej się rozładowuje?
 

piotrecius  Dołączył: 31 Gru 2006
No jeszcze to chyba potrwa - kończę dopiero czwartą rolkę od zakupu akumulatora. W sobotę szykuje się jednak plenerek nocny więc może nieco przyspieszę ;-) .

[ Dodano: 2008-03-12, 15:23 ]
Ha! Mam od dzisiaj pierwsze szkiełko z AF - pewnie wyładowywanie nie potrwa już długo

[ Dodano: 2008-03-15, 16:33 ]
Po ładowaniu też hula. Wczoraj byłem w Czechach - w Zlinie - pewnie nieprędko tam wrócę więc nie ryzykowałem - nie czekając na rozładowanie naładowałem akumulatorek. Na miejscu padał deszcz i było zimno ~6*C ale mimo to wyszły mi 2 rolki w tym ciekawym, modernistycznym miasteczku, które swój nowoczesny rozwój zawdzięcza przedsiębiorczemu rodzeństwu Bata. Akumulatorek nie zawiódł - polecam :-) .
 
Kocur  Dołączył: 04 Maj 2011
Chciałbym odświeżyć temat.
Jak sprawuje/sprawował się akumulatorek?

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach