j-z  Dołączył: 23 Sty 2009
Ciekawi mnie ta srubka. Jedna jest widoczna w komorze baterii i 3 na klapce. To jedna z nich?
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
j-z -> To ta standardowo widoczna w komorze baterii. Normalnie jest w środku przy "górnej krawędzi". U mnie jest tam puste miejsce - więc chyba była tam. Na klapce są wszystkie 3 tak jak powinny.

Dada -> Dzięki za cynk, zadzwonię jak najbardziej, aczkolwiek narazie staram się znaleźć kogoś na miejscu. Tak naprawdę wdzięczny byłbym już za opinię czy tylko nadtopił się plastik, czy mi coś w środku zalało. Jeśli to sama komora, to sprawa jest do zrobienia :-)

Serwisu Apollo boje się jak ognia, miałem z nimi już przyjemność przy sprzęcie elektronicznym. Dziękuję...
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
krondar, skoro z gripem działa normalnie, to należy wnioskować, że to tylko w komorze baterii coś nie styka
 

j-z  Dołączył: 23 Sty 2009
Problem z elektrolitem jest dosc powazny, bo bez rozkrecenia aparatu nie masz wgladu gdzie splynal. Sam plastik to maly problem. Duzy problem to elektrolit na czesciach elektronicznych i o ile teraz jeszcze dziala to na skutek silnej korozji moze przestac dzialac.

Trzeba flaki aparatu na pewno sprawdzic i usunac ewentualne resztki elektrolitu jesli tam sa. Ma on dosc oleista konsystencje. Kiedys sie nim niezle poparzylem.

Jesli na gripie dziala, mysle, ze po wyczyszczeniu i "dogieciu" blaszek w pojemniku w korpusie tez ruszy.
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
piotr_luk Taką mam właśnie nadzieję.

j-z, zaskoczyło mnie wogóle to że komora baterii nie jest całkiem odcięta od reszty aparatu. Trochę się właśnie obawiam tego wycieku, stąd ciągle dzwonię po serwisach i szukam kogoś kto by mógł rozkręcić puszkę i zobaczyć czy coś się tam stało poważniejszego, czy nie.

Obecnie staram się dobić do Pana Marka Mazura, o którym ktoś już tu na forum kiedyś wspominał przy składaniu obiektywów. Może facet się podejmie?
Do tej pory praktycznie nikt nie chciał ze mną rozmawiać i odsyłano mnie do Apollo. Do apollo zadzwoniłem - gość brzmiał jakbym mu przerwał drzemkę po drugim śniadaniu i w zasadzie żadnych informacji mi nie udzielił poza "zapakować, opisać, wysłać". Ale Apollo to ostateczność.
 

piotr_luk  Dołączył: 14 Kwi 2007
krondar, jakbyś chciał sam popróbować, to tu znajdziesz zdjęcia poglądowe jak rozebrać K100
http://pentax.org.pl/viewtopic.php?p=596335#596335
 

j-z  Dołączył: 23 Sty 2009
Problemem jest tu na pewno samo rozkrecenie i potem skrecenie obudowy. W srodku na pewno na razie nic nie siadlo bo dziala.

Co do rozkrecania to Apollo na pewno wie wiecej niz inni. Ale rozumiem Twoje rozterki. Swego czasu serwisowalem aparat (canon s3is) i dobrze naprawili choc upackali matryce!, ale 4 tygodnie to pomylka i rozstalem sie z canonem na zawsze.

Nie wiem jak po usunieciu usterki beda zachowywaly sie uszczelnienia. W Swatchach po wymianie baterii czesto te uszczelki juz nie spelnialy swoich zadan.

[ Dodano: 2010-05-14, 11:31 ]
Jak ja bym nie mial gwarancji na aparat to sprobowalbym sam rozebrac, tak jak podpowiada piotr_luk, ale to ja...
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
piotr_luk, jak spoglądam na zdjęcia to nie wydaje się to teoretycznie takie skomplikowane, do tego na codzień rozkręcam komputery i laptopy więc teoretycznie zabawa dość pokrewna... ale lekka obawa jest. Zastanowię się :) Dzięki za linka!

j-z, wiesz teoretycznie gwarancję mam jeszcze z pół roku na body, ale z tego co słyszalem przez telefon Apollo raczej będzie się starało zrzucić wszystko na baterię - a po przyjrzeniu się owej śrubce sam już nie jestem do końca taki pewny czy to aby nie jej wina i zwarcia które zdaje się wywołała.
Jeśli mam wydać jakieś 300 ~ 600 zł za kawałek plastiku, to jeśli elektrolit nie rozlał się w środku, nie wiem czy gra jest warta świeczki. Bo tu praktycznie wystarczyłoby odczyścić i odgiąć odpowiednio blaszkę która się "wtopiła".

Ech cholera, no :)
 

j-z  Dołączył: 23 Sty 2009
Dla mnie ewidentnie powinno byc na gwarancji. Nie wiem czy nie powinno sie zasiegnac opini rzeczoznawcy np. przy jakims Rzeczniku praw konsumenta i wtedy uderzyc do Apollo. Choc wiadomo jak dziala gwarant.

Tu srubka sie odkrecila i spowodowala zwarcie, ale wesja gwaranta moze byc wywrotowa: najpierw wylal elektrolit a potem plynac odkercil on srubke, albo bedzie "sam Pan ja odkrecil" i zalatwione.

A moze Cie zaskocza i wezma koszty naprawy na siebie? Nie wiadomo. W Polsce wszystko jest mozliwe...
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
j-z, tak jak piszesz nie inaczej - mogą wziąć na siebie, mogą zrzucić koszta na mnie. Zobaczymy, narazie wybieram się po pracy do gościa na Chlebnickiej. Może się podejmie...
 
JackW  Dołączył: 08 Lip 2009
Zastanawiam się w którym miejscu zrobiła cię dziura w akumulatorze, czy w kubku, czy przy uszczelnieniu na górze. Jak nie wyrzuciłeś go jeszcze to napisz.
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
JackW, rozwaliło go na dole. Poźniej pstryknę mu fotkę to dam linka.
 

kacperAs  Dołączył: 01 Mar 2010
krondar napisał/a:
używać na samym GRIPie
:idea: TAK
krondar napisał/a:
Winowajcą imo jest owa śrubka
śrubka jest ofiarom wylania elektrolitu , takie jest moje zdanie :-B :-B :-B
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
kacperAs, tylko powiedz mi dobry człowieku co ta ofiara robi po drugiej stronie pojemnika na baterię? ;-) Początkowo też myślałem że jest ofiarą, ale chyba raczej winowajcą.
EDIT: Zwłaszcza że w tamtym miejscu mogła łatwo zewrzeć dwie blaszki... :/

EDIT2: Sprawdziłem Akumulator multimetrem - 1,2 Volt, znaczy żyje. Obejrzałem całość ze znajomym elektronikiem (narazie bez otwierania) - wygląda że to tylko rozpuszczony plastik a akku jest w pełni sprawne. Jeśli się więc nie mylimy - to zwarcie wywołane przez śrubkę. Dziś chyba sobie siąde wieczorem i na spokojnie rozkręcę korpus co by obadać co i jak i poprawić nadtopiony plastik.

EDIT 3: Rozebrałem i zakończyłem działania ;-) Co już teraz wiem na pewno:

1) K200D rozbiera się zgoła odmiennie od K100D, tu najpierw ściągamy górę (trzeba pamiętać o otwarciu lampy - są tam dwie śruby), potem przód, a potem dopiero tył.
2) To nie wina Eneloopa. Nie wylał, okolica pojemnika baterii jest czysta, a aparacie brak śladu elektrolitu oraz innych dziwnych mazideł ;-)
3) Tak jak podejrzewał kumpel - winna jest śrubka, która będąc luzem (jakim cudem? Fuszerka składającego aparat? Bo raczej sama się nie wykręciła...) wpadła między dwa styki przy bateriach powodując zwarcie. Efekt - Eneloop się rozgrzał do tego stopnia że zaczął topić się plastik koło blaszki podtrzymującej baterię.
4) Usterka nie do usunięcia dla mnie domowymi metodami - raz że zabrakło mi odwagi odkręcić tak zupełnie wszystko aby móc wymontować pojemnik baterii, dwa - blaszka pod wpływem temperatury wtopiła się w obudowę i przez co "lekko" zmieniła swój kąt nachylenia - teraz jest przy samym spodzie pojemnika. Delikatnie ją podgiąłem do góry - po włożeniu akku do body aparat normalnie się włączył, także zwarcia nigdzie w środku nie ma - ograniczę się jednak do korzystania z Gripa, pozostałe akku nosząc w plecaku ;)
Jedyne co tak naprawdę można zrobić w celu naprawy to wymienić cały pojemnik na baterie razem z blaszkami - mam wrażenie że koszta takiej naprawy w serwisie byłyby raczej niemałe - trzeba aparat rozłożyć dosłownie na czynniki pierwsze aby tam dotrzeć... :/
5) "Felerny" Akku jutro przetestuje w BC-700 :-)

No i to chyba na tyle. Koniec końców, aparat działa, od razu załapał się na wiosenne czyszczenie i nowy firmware (jakby szybszy AF w moim Tamronie 28-75...) ;) Żadne śrubki mi nie zostały i wszystko wydaje się funkcjonowac tak jak powinno :-)

Dziękuje wszystkim za rady! :) Może wreszcie zaczne sie udzielac na forum, skoro zalozylem konto ;) Tak tylko ograniczalem się do przeglądania.

Pozdrawiam,
B.

Mała rada - otwórzcie w swoich Pentaxach pojemniczek na baterie i za pomocą małego krzyżowego śrubokręcika dociągnijcie śrubkę w górnym (lub dolnym... zalezy jak trzymać ;-) ) rogu - szkoda by było aby kogoś spotkało to co mnie.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Może udałoby się udowodnić że śrubka nie była wkręcona? Bo sama na pewno się nie wykręciła. A jeśli nie została wkręcona to w gnieździe w którym powinna się znajdować nie będzie śladów gwintu (o ile wkręcana jest w plastik a nie w metalową tulejkę). Tylko czy teraz nie zostały ślady po rozkręcaniu aparatu?
 

kacperAs  Dołączył: 01 Mar 2010
janek_wu napisał/a:
sama na pewno się nie
janek_wu napisał/a:
Bo sama na pewno się nie wykręciła.
:?: :?:
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
Co cię dziwi, kacperAs?
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
janek_wu, śrubka wkręcana jest w tulejkę metalową i są na niej lekkie ślady wkręcenia. Czy zostały ślady po rozkręceniu aparatu... śrubek nie uszkodziłem, nie powyginałem, nie zniszczyłem ani gwintu, ani łebków, ale czarna farba na gwincie co jest naturalne - ślady wykręcenia będzie mieć.
Po rozmowie telefonicznej którą z nimi przeprowadziłem szczerze wątpię aby udało się to odbić w kierunku gwarancji.
 
janek_wu  Dołączył: 26 Maj 2008
krondar napisał/a:
janek_wu, śrubka wkręcana jest w tulejkę metalową i są na niej lekkie ślady wkręcenia.
Niedobrze, gdyby nie miała śladów na gwincie byłaby większa szansa udowodnić winę producenta. Przykra sprawa, ale ja bym spróbował skontaktować się z federacją konsumentów, wyjaśnił sytuację i wyniki rozmów telefonicznych z gwarantem. Czasami sama interwencja organizacji konsumenckiej potrafi zdziałać cuda i dana firma chcąc uniknąć negatywnego rozgłosu zgadza się uznać swoją odpowiedzialność mimo wątpliwości. W końcu ta śrubka w jakiś sposób znalazła się tam gdzie nie powinna, spowodowała zwarcie, przegrzanie aku i w konsekwencji nadtopienie plastiku. Logicznie rozumując nabywca nie miał celu ani powodu jej wykręcać, większe jest prawdopodobieństwo że stało się to skutkiem zaniedbań na etapie produkcji. Nie poddawaj się krondar i spróbuj uderzyć do federacji konsumentów.
 

krondar  Dołączył: 13 Maj 2010
Wiesz, myślałem nad tym dość sporo, powalczyłbym - ale gdybym miał drugi aparat do dyspozycji. Pamiętam jak przeciągała się sprawa u kumpla który posiłkował się pomocą ochrony konsumentów i trzy miesiące bez aparatu mnie nie nastawiają pozytywnie :) Aczkolwiek jeszcze się zastanowię :) Dzięki janek_wu! :)

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach