Enzo  Dołączył: 20 Gru 2006
fuen napisał/a:
Karty w laptopach nie przekraczają do góry 18 kHz*, z kolumnami, jakimś cosiem, o którym pisał rysiekll (DAC/AMP) i jakimś odtwarzaczem płyt cd robi się już chyba ponad budżet.

Jest jeszcze niejaka Maya od Audiotraka. High-end to nie jest, ale powinno zagrać lepiej niż laptopowy wbudowany grajek.

fuen napisał/a:
Czy kupię tanie i znośne głośniki?

Co znaczy tanie? Znośne będą każde, które się da znieść do piwnicy. W okolicach 400 zł trochę tego na Allegro sobie wisi: KEF, Mission, Arcus, Tannoy.

fuen napisał/a:
Dwudziestoletni Akai grał lepiej.

Postęp Panie!
 

Kerebron  Dołączył: 10 Mar 2016
1. To ma grać głównie z CD, czy głównie pliki, ew. streaming?
2. Zupełnie stacjonarnie, czy przenośnie? Może nawet podróżnie?
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Budżet 600-700 jest na wszystko nieco niski. Ja bym zamiast CD proponował kupno zewnętrznego Dac'a, który może pełnić funkcję zewnetrznej karty dźwiękowej. Cambridge audio dac magic 100 lub kilkuletni dac magic azur. Cena za używany 400-600. Na lata odpada problem z zakupem lepszego CD lub lepszej karty dźwiękowej do laptopa czy PC. Oczywiście nie trzeba tego kupować od razu i to jest duży plus. Warto polować na okazje.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Ogólnie to miały być głośniki do laptoka i sidiplejer, ale coś poszło nie tak :mrgreen:
Sprzęt ma być stacjonarny do stania na maszynie do szycie marki Łucznik stanowiącej moje biurko.

Po kolejnej wizycie w sklepie: te dwa wspomniane w pierwszym poście Pioneery to raczej nie. I jeszcze długo, długo nie. Sony od biedy mogłoby być, ale znalazłem fajnego Panasłonika SC-PMX70EG, ale okazał się bezcenny (z powodu braku pilota i niechęci do przeceny), dźwięk taki, że by mi wystarczył. Następca przekracza budżet. Z tego wszystkiego chyba na razie odpuszczę i dozbieram trochę hajsu (nerki nie sprzedam, ale może jakiegoś kirona...).

Spodobał mi się to, że włączam sobie źródło BT w sprzęcie i puszczam muzykę z telefonu... Człowiek ze wsi, to go takie cuda omijają :-D
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
Enzo napisał/a:
Jest jeszcze niejaka Maya od Audiotraka. High-end to nie jest, ale powinno zagrać lepiej niż laptopowy wbudowany grajek.
W zasadzie każdy zewnętrzny DAC zagra lepiej, na DragonFly WYRAŹNĄ różnicę usłyszeliśmy na słuchawkach w utworze Korn'a po 15 sekundach odsłuchu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

M.K napisał/a:
Ja bym zamiast CD proponował kupno zewnętrznego Dac'a, który może pełnić funkcję zewnetrznej karty dźwiękowej
Też bym poszedł w tą stronę ... Obecnie coraz więcej muzyki udostępniane jest w postaci elektronicznej lub poprzez streaming. Płatny Spotify czy Tidal to jakość 320kbps, oczywiście to ciągle 2 lub 3 razy mniej niż CD, ale trzeba mieć odpowiedni sprzęt żeby usłyszeć.

fuen napisał/a:
Ogólnie to miały być głośniki do laptoka i sidiplejer, ale coś poszłoundefined nie tak :mrgreen:
Może wróć do oryginalnego pomysłu? Możesz poczytać na ten przykład na audiofanatyk'u o polecanych zestawach głośnikowych pod komputer. Autor strony pisze dość przystępnym językiem i ma bardzo dużo dość rzetelnych recencji. Do tego odpowiedni program do odtwarzania, a za jakiś czas zewnętrzna karta dźwiękowa i ewentualny dalszy rozwój zestawu ... nie ma się co napalać ;-)

[ Dodano: 2018-02-20, 18:50 ]
> Takie cuś < jest w Twoim budżecie i zmieści się na biurku ... Oczywiście można dyskutować nad wyższością innych rozwiązań, ale chyba nie w tych cenach ...
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Od tych edifierów zaczęło się myślenie o jakiejś miniwieży :-)
Ale nie mam gdzie sprawdzić, czy puści basso profondo Zlatopolskiego ;-)

No ale mają zgniłe zęby...
 

Gwiazdor  Dołączył: 05 Mar 2007
No ale jeśli nie potrzebujesz radia i cd to takie głośniki aktywne spełnią twoje potrzeby. Nie maja odtwarzania z USB, ale zawsze możesz to z kompa puścić. Pozostanie tylko lepsza karta dźwiękowa lub zewnętrzny dac.
 

Kytutr  Dołączył: 20 Lut 2007
Wątek dojrzał, aby go scalić z wątkiem "audiofilskim": http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=30998 :evilsmile:
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Audiofilem się nie czuję, ale pociągnę wątek dalej.

Znalazłem edifiery w sklepie w Poznaniu, poszedłem, gówniaki grające na PS4, czterech zblazowanych sprzedawców i komunikat, nie można wypróbować ponieważ obsługujemy klientów. Także foch poszedł i mam kolejną pozycję w notatniku z listą sklepów bojkotowanych; tak tak, do Bydgoszczy będę jeździł :-D
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Weź pod uwagę microlab 6c. Słuchałem ich, cena do jakości bardzo dobra.
 

fuen  Dołączył: 13 Lis 2012
Brałem, ale nie wyszło ;-)
Pojechałem posłuchać, edi b1280, microlab b77, a skończyło się na tym, że kupiłem fenda r50. Raczej bez przemyśleń. To znaczy z takim, że rzeczy, które puszczałem najlepiej wypadały na tych właśnie. Z tyłu głowy wciąż mam tego denona 250, a to rozwiązanie tymczasowo-biurkowe.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Z dobrze brzmiących jest jeszcze hitachi hma-10. Jest gorsze niż denon, ale gra nieco lepiej niż duża diora, bo w rzeczy samej jest na tym samym scalaku stopnia wyjściowego wykonana. Bodaj sanyo. Ale za to w cenie zazwyczaj około 200 masz działający CD i kaseciaka z dolby b oraz c. Na minus jeszcze nie spotkałem się z aukcja z pilotem. Niestety potrzebny jest do ustawienia fal w radio. Na chwilę obecną nie znam zamiennika co by to obsłużył.
Wracając do CD to jest zbudowany na burrbrown chyba pcm 58... Chyba. Dosyć dobra kość d/a. Co jeszcze hmm... Moc 50 Watt. I to solidne 50 na kanał. Nawet mała imprezę pociągnie bez wysiłku. Trzeba uważać na potencjometr siły głosu. To jest zaawansowany alps na silniku. Jak nie chodzi jeden kanał, lub przerywa to on jest winien, a koszt nowego 170. No i minus taki, że samej końcówki nie użyjesz osobno bo zalacza się to z preampa. Trzeba byłoby zrobić moda. Spójrz w necie jakie one były piękne. W środku same smakowite podzespoły, choć ustępuje denonowi. To tyle.

[ Dodano: 2018-02-22, 18:58 ]
No i jest jeszcze jeden zloty klocuszek, grający przecudnie i tani jak barszcz w barze mlecznym. Kiedyś kosztował niemałe pieniądze, do dziś w stanie nienagannym sporo wołają za niego na zagranicznych portalach aukcyjnych. Mozna go wyrwać z CD i kaseciakiem z załadunkiem poziomym. Kaseciak pierwsza liga choć to nie jest podwójny kapstan, jednak gra, oj gra. A CD jest zbudowany na podwójnym dac burrbrown pcm 56. Legenda. Wpisz sobie w necie. Same układy sa warte sporo. Gra dźwiękiem analogowym. Amplituner daje fory środkowi pasma, zupełnie inaczej jak japońskie konstrukcje, coś na wzór angielskiego grania. Zreszta bardzo doceniony jest na wyspach. Piękna scena, piękna dynamika, piękny środek pasma. Jest przód i jest głębia. Moc - jest wykony na tych samych końcówkach co denon 250. Moc jest minimalnie wyższa. Przepiękny design. Mozna kupic zestaw za kwotę okol 400-500 i to jest wielka okazja. Sam amplituner w kwocie 200 to tez okazja jakich mało dzisiaj. To sa nieodkryte perełki na naszym rynku. ;)
Chyba sa na allegro. Acha zapomniałem pisać co to....denon dra 210. Poprzednik d-250. Wykonany jako zestaw hi-fi w pełnej krasie.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Hitachi nazywany przeze mnie hma-10(tak się nazywa końcówka mocy, występował też bez wyświetlacza i wizualizacji mocy osiąganej na wyjściu i one nazywały się HMA-9), jako całość zawsze nazywa się FX-10. Sprawdzałem tego DAC'a na pokładzie CD w Hitachi i pamięć mnie niestety zawiodła. Siedzi tam Burrbrown PCM 67U. 18 bitowy dualdac. Trzyma parametry CD ze średniej półki cenowej. Czyli myliłem się w nazwie, bo to że BB i że to jest klasa średnia pisałem. ;)
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
No i mam przez was ochotę znów kupić sobie jakiś klocuszek. Którego wcale nie potrzebuję.
 

rysiekll  Dołączył: 10 Maj 2007
PiotrR, jak nie potrzebujesz jakiegoś klocuszka to zapodaj, może ktoś inny przygarnie 8-)
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
Ja odwracam wzrok!
 

PiotrR  Dołączył: 03 Maj 2006
Nie, te co mam, to się przydają. Chodziło raczej o to, że nie potrzebuję nic więcej. No, może trochę. Ale tak tyci, naprawdę. Nie mam CD. Płyty lecą z BD koncentrykiem do DACa we wzmacniaczu stereo (wiem, dla niektórych to świętokradztwo). Niby fajnie by było mieć CD, ale po pirsze żeby to miało sens, musiałoby grać lepiej, a po drugie cdeki, zwłaszcza starsze wyglądają jak choinka, a ja lubię minimalizm (na ampli yamahy mam tylko kilka pokręteł, a świecą dwie małe bursztynowe diody i nic więcej). Tak więc musiałbym znaleźć dobry cd o minimalistycznym designie, najlepiej nie za drogi i do tego jeszcze jakiś taki niewidzialny dla żony czy coś w tym stylu - trudne zadanie.
 

M.K  Dołączył: 26 Sie 2007
onkyo 7711 - posiadam, polecam ;), nawet może bym się pozbył.

[ Dodano: 2018-02-23, 16:40 ]
Pioneer pd-8500, no i jeszcze parę innych cacuszek z tej stajni wcale nie świecą jak choinka, a są stare w rozumieniu świata audio.
 

plwk  Dołączył: 21 Kwi 2006
PiotrR napisał/a:
niewidzialny dla żony

To podstawa :evilsmile:
 

szpajchel  Dołączył: 20 Kwi 2006
Widziałem kiedyś wpis na jakimś anglojęzycznym forum Nie ma ktoś trochę wolnego miejsca w grażu? Potrzebuję coś schować

Wyświetl posty z ostatnich:
Skocz do:
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach